25 maja 2012

ANGIELSKI NIE GRYZIE!


Dzisiaj recenzja z nieco innej beczki. Jakiś czas temu otrzymałam od Wydawnictwa Edgard  książkę-podręcznik Angielski nie gryzie. Innowacyjny kurs od podstaw. Aktywna nauka słownictwa i gramatyki za pomocą ćwiczeń. Muszę przyznać, że mój angielski  nie jest na najlepszym poziomie. Jakieś tam bezowocne lekcje w liceum i kilka wartościowych na studiach. Wiele razy już zabierałam się do samodzielnych kursów, żeby trochę poszlifować język. Niestety zawsze brakowało mi wytrwałości. Oczywiście jakieś podstawy mam i w sposób bardzo kaleczący język, potrafiłabym dogadać się z anglikiem.  Zależało mi jednak na tym, żeby poćwiczyć gramatykę i wzbogacić zasób słownictwa. I tutaj otwarcie stwierdzam,  że ten kurs bardzo mi w tym pomógł. 
Oferta jest przeznaczona dla uczniów, ale także dla dorosłych samouków, którzy dopiero zaczynają naukę. Jak widać także osoby, które miały już do czynienia z językiem, jednak  kontakt ten był krótkotrwały i powierzchowny (ja) będą z książki zadowolone.
Kurs składa się z trzynastu części tematycznych: alfabet i wymowa, pierwsze kontakty, czas i liczby, człowiek i rodzina, dom i czynności codzienne, jedzenie, zakupy, szkoła, praca, podróże, sport i czas wolny, przyroda, zdrowie.
Każdy z rozdziałów zawiera prezentację materiału leksykalnego i  gramatycznego. Są to przede wszystkim dialogi lub teksty z tłumaczeniami, gramatyka w pigułce, która wyjaśniona jest w sposób zwięzły i zrozumiały, bez zbędnych zawiłości, niepotrzebnych na tym etapie nauki. Trzecim etapem jest nauka słówek i różnego rodzaju konstrukcji. Bardzo podoba mi się to, że wszystkie słówka użyte w danym rozdziale oraz nowe zwroty są zebrane na końcu każdego rozdziału. Dzięki temu nie tracimy czasu na szukanie słówek w słowniczku ogólnym. Po tych trzech etapach następuje wiele różnorodnych ćwiczeń, które mają pomóc nam przyswoić daną partię materiału. Ciekawym pomysłem było umieszczenie przez autorów przy sekcji ćwiczeń minisłowniczków ze słówkami potrzebnymi w wykonywanych przez nas ćwiczeniach. Przyznam szczerze, że zaskoczyła mnie ilość ćwiczeń (średnio dwanaście na jeden rozdział), która naprawdę pomaga w utrwaleniu materiału. 
Na końcu każdego rozdziału znajduje się sekcja sprawdź się. Są to dwa ćwiczenia podsumowujące: test wyboru i zadanie, w którym musimy pisemnie udzielić odpowiedzi na zadane pytania.
W działach z ćwiczeniami i w sekcji sprawdzającej nasze umiejętności możemy w ramach relaksu dowiedzieć się czegoś o Wielkiej Brytanii i kulturze angielskiej, gdyż na marginesach znajdują się krótkie ciekawostki (np. czy wiesz, że Wilhelm I zdobywca wydał prawo, które nakazywało Brytyjczykom iść spać o godzinie 8.00.)

A jak moje postępy w nauce języka angielskiego? Najważniejsze jest to, że podręcznik jest napisany w taki sposób, że nauka nie nuży. Dotarłam już prawie do końca nauki i nie zrezygnowałam, a to już sukces.
Przede wszystkim przypomniałam sobie podstawy i utrwaliłam je, mam nadzieję już na zawsze. Przyznam też, że w kilku miejscach byłam zaskoczona ilością wiadomości na dany temat. Na przykład cały rozdział pierwszy poświęcony został alfabetowi i wymowie.  Jest to kompendium wiedzy na temat reguł wymowy  angielskich spółgłosek, samogłosek i dyftongów. Nie przypominam sobie abym jeszcze gdzieś trafiła, na tak dokładne potraktowanie tego tematu. Po przyswojeniu materiału możemy zajrzeć na stronę  www.slowka.pl/wymowa, gdzie możemy posłuchać nagrań przykładowych słówek, czy wykonać kilka ćwiczeń, które są dostępne gratis.
Mimo poziomu podstawowego poznałam także wiele nowych słów i zwrotów, z czego jestem bardzo zadowolona (może to głupie, ale do tej pory nie wiedziałam, że wellingtons to po angielsku kalosze).
Na końcu podręcznika znajduje się tabela czasowników nieregularnych (bardzo przydatne, szczególnie w dalszej nauce), słowniczek angielsko – polski oraz odpowiedzi do ćwiczeń.
Jedyna rzecz, do której mogłabym się przyczepić, to dosyć monotonna kolorystyka. Nie jest to jednak pozycja przeznaczona dla dzieci, więc fakt ten nie stanowi wielkiego problemu.
Kurs Angielski nie gryzie polecam osobom, które chcą szybko poznać lub przypomnieć sobie podstawy języka angielskiego, w sposób uporządkowany, ciekawy i bardzo konkretny!

Tytuł: Angielski nie gryzie
Autor: Agata Nowak
Wydawnictwo: EDGARD
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 165


Za możliwość przeczytanie i zrecenzowania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu 



8 komentarzy:

  1. z przyjemnością sama przejrzałabym tę pozycję :)
    od zawsze planuję zabrać się do samodzielnej nauki tego języka, ale jakoś mi nie wychodzi :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie pozostaje mi nic innego, jak sięgną po tę pozycję! Z chęcią przypomniałabym sobie także francuski, który zdawałam na maturze...:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. To tak jak ja. Właściwie od czasu matury nie miałam już dużego kontaktu z francuskim. Jedynie w książeczkach mojego syna:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. jeśli chodzi o języki to Edgard jest niezastąpiony. mają jedne z najlepszych pozycji na rynku wydawniczym.

    OdpowiedzUsuń
  5. O to coś dla mnie. Mój angielski jest na poziomie podstawowym, co jakiś czas go szlifuję, ale brakuje mi systematyczności. A tak powtórzyłabym i opanowałabym poziom podstawowy i mogłabym ruszyć dalej. Tak mi się wydaje że ta książka mogłaby mi w tym pomóc.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już tęsknie wyczekuję hiszpańskiego z tej samej serii i coś mi mówi, że się nie zawiodę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj:) Myślę, że nie. Miałam okazję się przekonać, że wydawnictwo Edgard poważnie podchodzi do swoich publikacji:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz swój ślad