Seria: Kapitan Nauka
Wydawnictwo: Edgard
Kategoria wiekowa: 6-7 lat
Sprawdziłam w archiwum bloga, że gry, quizy i pomoce naukowe Kapitana Nauki są z nami już od 2012 roku. Zabieramy je niemal w każdą dłuższą podróż samochodem czy do lekarza. W domu to ostatnio jedna z niewielu pomocy edukacyjnych, po które T. sam sięga (mały buntownik się z niego zrobił). Jakiś czas temu trafiła do nas przesyłka z nową serią Kapitalne zagadki oraz Kapitalne łamigłówki. Nasze przeznaczone są dla dzieci w wieku 6-7 lat, ale w ofercie znajdziecie zestawy 4-5, 5-6, 6-7, 7-8 lat.
Po pierwsze przeżyłam miłe zaskoczenie wielką metamorfozą, jaką przeszły produkty Kapitana Nauki. Postawiono na dobrą grafikę, przyciągającą oko i trafiającą do dzieci. Do współpracy przy Kapitalnej serii zagadek i łamigłówek zostali zaproszeni utalentowani polscy ilustratorzy (Kamila Kozłowska, Paulina Zbylut, Anna Kleszczewska, Maciej Łazowski). Zmienił się też papier. Nie jest już błyszczący, ale przyjemnie matowy i szorstki. Mam wrażenie, że mniej się niszczy podczas zabawy.
Piszę o zabawie, bo dziecko właśnie w ten sposób traktuje naukę przerzucając strony w tych charakterystycznych bloczkach. I co najważniejsze, jest w stanie samodzielnie zrozumieć polecenia i je wykonać (bywają też typy zadań, przy których nie ma żadnych poleceń słownych, a jedynie proste, graficzne wskazówki). Mam tu na myśli zestawy przeznaczone dla przedszkolaków. Polecenia są wyjaśnione na początku książeczki. Do każdego typu przypisano kropkę w innym kolorze. To duże ułatwienie dla dziecka, bo wystarczy, że zapamięta, jaki kolor odpowiada danemu poleceniu i już wie, co ma zrobić.
W nowych zestawach z zagadkami i łamigłówkami znajdziecie bloczki na plastikowych sprężynach, które dają dziecku dobre pole manewru ( wcześniej wszystkie bloczki były łączone plastikowym klipsem w jednym rogu, co w porównaniu ze sprężyną nie było takie wygodne). Myślę, że teraz nawet dwuletnie maluchy poradzą sobie z przekładaniem kartek. Ten patent świetnie sprawdza nam się podczas podróży samochodem, ponieważ nie trzeba stosować specjalnych podkładek. Bloczki są na tyle grube, że same stanowią dla siebie podporę.
Kapitalne łamigłówki i kapitalne zagadki kryją w sobie po sto zadań graficzno-logicznych. Zagadki to ciekawa propozycja dla młodych detektywów, którzy chcą wyćwiczyć swoją spostrzegawczość oraz uwagę. Znajdziecie tam trzy rodzaje zadań: superwypatrywacz należy odszukać na obrazku wskazane przedmioty), detektyw (wśród pięciu obrazków trzeba znaleźć ten, który zawiera wszystkie elementy pokazane na górze strony) i samotnik (wypatrujemy rysunków, które nie mają pary).
Tymkowym hitem stały się jednak Kapitalne łamigłówki. Typy zadań tam zamieszczonych trafiły w jego obecne zainteresowania. Jest proste, liczbowe sudoku, które rozwiązujemy nałogowo. Mój syn ma raczej ścisły umysł i takie logiczne łamigłówki są dla niego ciekawym wyzwaniem. W zestawie dla 6-7 latka znajdziecie jeszcze układanki w bardzo ciekawej formie (trzeba sprawdzić ile kompletnych obrazków uda się ułożyć z rozsypanych elementów), a także pomylone historyjki, które trzeba ułożyć według poprawnego porządku zdarzeń. Te zadania wykorzystuję także do swoich niecnych celów nauczenia T. opowiadania prostych historii.
Łamigłówki i zagadki rozwijają logiczne myślenie, koncentrację, spostrzegawczość. Uczą samodzielności w rozwiązywaniu zadań i dają niezłą frajdę zarówno dzieciom, jak i rodzicom. Zadania są dobrze opracowane i przystosowane do konkretnego wieku dziecka. Nową szatą graficzną jestem wręcz zachwycona. Poręczny kształt i niewielkie rozmiary to dodatkowy atut. Zawsze można wrzucić takie zagadki do torebki i wozić ze sobą na wszelki wypadek. My tak robimy i już niejednokrotnie uratowały nas od pytań: mama, tata ile jeszcze? A kiedy nasza kolej? Kiedy w końcu dojedziemy?
Polecamy waszej uwadze te tytuły i już teraz zapraszamy na kolejny post z książeczkami Kapitana Nauki. Mamy do pokazania jeszcze kilka Quizów tematycznych oraz pierwsze karty do nauki angielskiego dla dzieci od drugiego roku życia.
Uwielbiam te nowe zestawy. Lubię gładzić sobie palcami ten papier :)
OdpowiedzUsuńHordubal, a myślałam, że tylko ja taki mam hihihi :)
UsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń