9 maja 2013

Akcja CZYTAM SOBIE, czyli Koc trolla Alojzego - Zofia Stanecka, Jona Jung

Autor: Zofia Stanecka
Tytuł: Koc trolla Alojzego
Ilustracje: Jona Jung
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 32
Kategoria wiekowa: 3-7
Okładka: miękka ze skrzydełkiem














Trzy, dwa, jeden, START… Zaczynamy naukę czytania!

Wydawnictwo Egmont jakiś czas temu wpadło na świetny pomysł, aby wzbogacić swoją ofertę skierowaną do najmłodszych, w książeczki wspierające naukę czytania. Program patronuje Biblioteka Narodowa i jest on zgodny z zaleceniami metodyków.
Czytam sobie jest trzystopniowym programem wspierającym naukę czytania dla dzieci w wieku 5-7 lat.

Poziom 1 SKŁADAM SŁOWA, to książeczki, w których tekst nie przekracza 150-200 wyrazów, a zdania są bardzo krótkie. Dodatkowo znajdują się w nich ćwiczenia z głoskowania (23 podstawowe głoski)
Poziom 2 SKŁADAM ZDANIA, to propozycja dla dzieci, które pierwsze zmagania z czytaniem mają już za sobą.  Książeczki zawierają dłuższe, bardziej rozbudowane zdania (800-900 słów) z elementami dialogu. Do tekstu użyto również dwudziestu trzech głosek, ale wzbogacono tekst o „h”.  Na poziomie drugim dzieci ćwiczą również sylabizowanie.
Poziom 3 POŁYKAM STRONY, to już wyższa szkoła jazdy. Do budowy tekstu użyto wszystkich głosek, tekst składa się z 2500-2800 wyrazów. Zdania są dłuższe i bardziej złożone. Dodatkowo książeczki z tego poziomu zostały wzbogacone w alfabetyczny słowniczek trudnych wyrazów.

Wszystkie książeczki z serii zostały stworzone z myślą o tym, żeby wzbudzić w dziecku ciekawość i chęć do nauki czytania. Bajeczne ilustracje, mądre i zabawne teksty znanych polskich autorów (Zofia Stanecka, Grzegorz Kasdepke, Wojciech Widłak, Joanna Olech, Rafał Witek, Ewa Nowak), duża czcionka oraz naklejki-nagrody umieszczone na końcu książeczek przyciągną każdego malucha.

W nasze ręce trafiła książeczka z poziomu pierwszego Koc trolla Alojzego, autorstwa Zofii Staneckiej (znana przede wszystkim z bestsellerowej serii książeczek o Basi).  Już z okładki uśmiecha się wesoły troll z bosymi nóżkami, a na jego głowie panoszy się mały kotek. Alojzy bardzo lubi dostawać prezenty. Dziś rozpakowuje paczkę od kuzyna. Znajdzie w niej coś mięciutkiego i cieplutkiego. Niespodzianka jednak kryje w sobie również tajemniczego przybysza. Jesteście ciekawi? Zajrzyjcie do książeczki…

Sięgając po ten tytuł miałam nadzieję, że będzie zawierał tekst nieco ambitniejszy niż Ala ma kota. Wiem, że małe dzieci właśnie tak od lat uczą się czytać, ale czy muszą to robić w tak nudny sposób? Nie zawiodłam się. Wydawnictwo obiecuje wciągające historie i tak jest w rzeczywistości. Nawet na pierwszym poziomie!

Autorką przezabawnych ilustracji jest Jona Jung, laureatka wielu nagród i wyróżnień. To właśnie ona postanowiła zmienić stereotypowe myślenie o trollach i stworzyła wzbudzającego sympatię Alojzego. Na sam jego widok mojemu synkowi śmieje się buzia i każe sobie „cytać tlora”. Ilustracje są ogromne i kolorowe (nie krzykliwe). Podoba mi się, że tekst został od nich oddzielony wyraźną kreską. Tam, gdzie są literki jest tylko białe tło, które pozwala dziecku skupić się na nauce czytania. Na każdej stronie znajdują się ćwiczenia z głoskowania, co niezmiernie przypadło do gustu Tymkowi. Moje dziecko od małego fascynuje się literkami i od dawna zna prawie cały alfabet, takie ćwiczenia tylko przybliżają go coraz bardziej do celu, jakim jest samodzielne czytanie.
Na odwrocie przedniej okładki znajdują się trzy zadania do wykonania po skończonej lekturze, które utrwalają zdobytą wiedzę, uczą dziecko opowiadać własnymi słowami przeczytaną historię i pobudzają wyobraźnię.

Nagrodą za wysiłek i trud malucha są naklejki – medale umieszczone z tyłu książeczki (jestem super, czytam sobie, po nitce do kłębka) oraz dyplom sukcesu, które jeszcze bardziej motywują do pracy.

Uważam, że to wspaniałe, że wydawnictwa wychodzą naprzeciw dzieciom i rodzicom, wspomagając naukę czytania. W dobie, kiedy ludzie czytają coraz mniej, potrzeba takich akcji jak najwięcej.
Z całego serca polecam książeczki z serii czytam sobie. Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej, zapraszam na strony:



 Książeczka bierze udział w wyzwaniu Odnajdź w sobie dziecko

5 komentarzy:

  1. Pierwsze, co mi przyszło do głowy, to, że przez tę specyficzną kolorystykę książka będzie niemiecka :P
    A cieszę się, że właśnie takie ksiązki teraz recenzujesz, bo wkrótce będę miała pełną głowę pomysłów na prezenty i książki do polecenia dla siostry mojego chłopaka, której urodziła się 3 miesiące temu córeczka :) Naklejki to fajny dodatek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ja się cieszę, że się na coś przydam:) A wiesz, że ja też miałam niemieckie skojarzenia:):)

      Usuń
  2. Jak dla mnie pomysł na naukę czytania i rozbudzanie w dziecku miłości do książek rewelacyjny:) Szkoda, że moi chłopcy są starsi, gdyby byli młodsi na pewno skorzystałabym z tego rodzaju książeczek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, jak widzę jaka literatura wspomagająca naukę czytania pojawia się na rynku, to strasznie się cieszę, że mamy to jeszcze przed sobą:)
      Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  3. Martuś ostatnio tych książeczek dużo jest na rynku (tak jak literatury erotycznej hehe).
    Kilka z takich pozycji przeszło przez moje ręce i choć nie przyglądałam im się szczególnie uważnie to wydaje mi się, że te z Egmontu wypadły najlepiej.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz swój ślad