Tytuł: Zebra
Ilustracje: Nežka Šatkov
Wydawnictwo: Poławiacze Pereł
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 24
Oprawa: twarda
Zebra
to
jedna z książeczek wydawnictwa Poławiacze Pereł, należąca do otwartej serii dla
dzieci i młodzieży, pisanej przez osoby będące w połowie Polakami lub Polkami. Ifi Ude przyjechała do Polski w wieku
3,5 roku prosto z Nigeryjskiego plemienia Ibo. Jest wokalistką, producentką,
autorką muzyki i tekstów. Jakiś czas temu ukazała się jej debiutancka płyta, a
dziś mam przyjemność trzymać w rękach jej bardzo obiecujący debiut literacki w
postaci małej książeczki o dorastającej zebrze.
Zeberka jest inna, bo
choć mam mamę białą klacz i ojca czarnego mustanga, urodziła się konikiem.
Początkowo nie zauważała w swoim wyglądzie niczego, co wyróżniałoby ją pośród
setek innych źrebaków, jednak, kiedy maluchy poszły do przedszkola, nie dało
się już ukryć, że każde z nich nabiera odpowiednich dla gatunku cech. Niestety
zeberka wciąż miała krzaczastą, krótką grzywę i biało-czarne paski na całym
grzbiecie. Jej inność zauważyły też inne dzieci i nie chciały się z nią bawić.
Biedna zebra żaliła się rodzicom, którzy zapewniali ją o tym, że może i wygląda
trochę inaczej, ale jest oryginalna i niepowtarzalna w swoim stadzie, a mama
dodała, że w świecie ludzi czarno białe pasy na drodze są bardzo ważne, gdyż
umożliwiają bezpieczne przejście przez jezdnię.
Pewnego dnia
źrebaczki postanawiają pójść na wagary. Niestety zapędzają się aż do miasta i
wyskakują prosto na ruchliwą ulicę. Mała zebra przeczuwając niebezpieczeństwo
pogalopowała za kolegami i całe szczęście. Nie namyślając się ani chwili
wyskakuje na jezdnię i rozkładając się na niej jak pasy dla pieszych, umożliwia
zwierzętom bezpieczny powrót do domu. Jak łatwo się domyślić od tej chwili
stosunek do zeberki zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Nikt już jej nie
unikał i nie wytykał kopytkiem.
Piękna to bajka i
bardzo potrzebna w dzisiejszym świecie maluchów. Dzieci potrafią być bardzo
okrutne odsuwając na bok wszystko to, co nie jest zwykłe i podobne do reszty.
Kto jeśli nie my, rodzice mamy uwrażliwiać nasze pociechy, uczyć je tolerancji
i akceptacji? Oczywiście lektura Zebry budzi pytanie, dlaczego każdy,
kto wyróżnia się z tłumu musi udowadniać coś wszystkim, narażać życie, aby
zdobyć sympatię i przyzwolenie na normalne życie? Dlaczego boimy się, jeśli
spotykamy na drodze kogoś, kto wyłamuje się z tłumu, wyglądem czy zachowaniem?
Może to tylko zwykła zazdrość o to, że ten ktoś jest po prostu lepszy, ma
odwagę być inny, oryginalny? Każda osoba o odmiennym kolorze skóry na przykład,
zwraca na siebie uwagę, co jest normalne i chyba pozytywne. Nie powinna być
jednak odrzucana i nękana tylko dlatego, że jej skóra ma powiedzmy piękny,
brązowy kolor, prawda? Jaki to ma bowiem wpływ na to, jakim jest człowiekiem? No
właśnie. Bardzo się cieszę, że tak mądre książeczki pojawiają się na rynku
wydawniczym i nie omieszkam sięgać po nie aż do znudzenie, aby w przyszłości
mój syn wyrósł na wrażliwego i tolerancyjnego chłopca. Chcę, aby z radością
czerpał dla siebie jak najwięcej przyjaźniąc się z różnymi dziećmi poznając
inne kultury i zachowania.
Ifi Ude, będąc w
połowie Nigeryjką pewnie doskonale wie,
jak czuła się zeberka, kiedy stałą samotnie pośród innych źrebaków bawiących
się w najlepsze. To bardzo dobry pomysł, aby takie osoby pisały książeczki, które
przełamują stereotypy, uczą dzieci, jak być mądrym i odważnym. Uczmy siebie i
nasze pociechy szacunku dla odmiennego wyglądu, bo wtedy nasze życie nabierze
kolorów.
Zebra opowiada
piękną historię, która dodatkowo została oryginalnie zilustrowana przez Nežke
Šatkov. Jeszcze zanim przeczytaliśmy z synem tę opowieść, zachwyciłam się
egzotycznymi obrazami, które w pierwszej chwili skojarzyły mi się z Afryką, a
także z wzorami kultury łużyckiej. Takie połączenie dwóch światów, kultur
zupełnie od siebie różnych w pierwszej chwili wydaje się nie do połączenia, a
proszę jak pięknie komponuje je ze sobą autorka.
Od
dzisiaj będziecie biało-czarne. Tak, abyście przypominały, że świat jest zbyt
różnorodny, aby dzielić go na czarny i biały*
Polecam ogromnie
wszystkim rodzicom i dzieciom. Raj dla oka i ucha:)
*Ifi Ude, Zebra,
Poławiacze Pereł, Warszawa 2013, s.11.
Recenzja bierze udział w wyzwaniu Odnajdź w sobie dziecko
Recenzja bierze udział w wyzwaniu Odnajdź w sobie dziecko
Piękne ilustracje i cudowne przesłanie! Sama chętnie przeczytałabym tę książeczkę :)
OdpowiedzUsuńBezrobotna, ja ciągle jestem pod wrażeniem i czekam z niecierpliwością, bo wiem, że wydawnictwo szykuje kolejny tytuł z tej serii:)
UsuńMam w domu książeczkę i jest przez nas przeczytana - CUDOWNA :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Cieszę się, że i u nas gości:)
UsuńTeż mamy "Zebrę". Staś również z najbardziej lubi stronę z samochodami :) Moja recenzja tu: http://maniamamowania.pl/zycie-jest-biale-czarne-a-moze-w-paski-recenzja-ksiazki-zebra-ifi-ude/
OdpowiedzUsuńWidzę, że dzieci wiedzą co dobre:) Pozdrawiamy:)
UsuńŚwietna pozycja!
OdpowiedzUsuńPrzecież każdy z nas jest inny, to jakim prawem możemy uważać, że ktoś jest gorszy od nas?
Wiesz co jest najgorsze? Dzieci same z siebie nie miałyby problemu z innością one biorą taki przykład z dorosłych. Powtarzają to co od nich słyszą i zachowują się na zasadzie naśladownictwa :(
Otóż to! niestety winę ponoszą ciągle rodzice:( Jak czasem słucham gdzieś w sklepach, czy przedszkolu co się dzieciom wtłacza do głów, to jestem przerażona. Dobrze, że powstają takie książeczki:)
UsuńPrzepięknie wydana książeczka. Aż sama mam ochotę ją przeczytać:)
OdpowiedzUsuńKarolko, to dobrze:) Zwykle to rodzice poddają swoim dzieciom pierwsze lektury, dlatego dobrze jest, jeśli to oni pierwsi zachwycą się książeczką:)
UsuńJa nie mogęęęę, ale piękna książka. Sama taką chciałabym mieć! Jest cudowna. Szkoda tylko, że córeczka siostry mojego chłopaka ma dopiero roczek :(
OdpowiedzUsuńMartuś, to bierz na zapas:)
UsuńŚliczna. Poszukam, dziękuję!
OdpowiedzUsuń