Tytuł: Cappuccino
Autor: Charles Chevallier
Wydawnictwo: Egmont
Rodzaj: prosta gra logiczna
Liczba graczy: 2-4
Kategoria wiekowa: 8-108
Z tą recenzją specjalnie
czekałam do soboty. Na leniwy zimowy weekend chciałam wam bowiem polecić
genialną w swej prostocie grę logiczną o smakowitej nazwie Cappuccino. Skąd taka nazwa? Ano stąd, że rozgrywki toczą się przy
użyciu kubeczków, które do złudzenia przypominają te z aromatycznym kawowym napojem.
Mało tego. Każdy kubeczek pokrywa gęsta pianka z charakterystycznymi dla baristów
wzorami. Już na wstępie mówię uczciwie, że zanim zaczniecie grać koniecznie
przygotujcie sobie kawkę, bo Cappuccino pobudza wszystkie zmysły…
Kubeczki
i co dalej?
Gra Cappuccino jest grą logiczną o bardzo
prostych zasadach i na tym chyba polega jej fenomen. W zależności od ilości
graczy (2-4) rozkładamy losowo odpowiednią ilość kubeczków. Oczywiście
wcześniej każdy z graczy wybiera wariant kolorystyczny cappuccino, którym
będzie grał. Zaczyna ten, kto ostatnio pił kawę! Swój kubeczek bądź stos
kubeczków należy umieścić na sąsiadującym kubeczku lub stosie. Strategię musimy
wybrać sami, choć często jesteśmy do niej niejako zmuszani przez przeciwnika.
Możemy zdobywać kubeczki swojego koloru, ale również te należące do
przeciwnika. Przy czym należy pamiętać, że pojedynczy kubek można umieścić
tylko na pojedynczym kubku, a stos na niższym stosie lub stosie tej samej
wysokości. I w zasadzie to tyle, jeżeli
chodzi o zasady. Oczywiście w miarę upływu czasu między kubeczkami będą się
tworzyły puste miejsca. Należy pamiętać, że nie można ich przeskakiwać. Gra kończy się, kiedy żaden z graczy nie może
już wykonać ruchu. Oczywiście, jeżeli wcześniej któryś z nich nie będzie miał
już kubeczka lub stosu, którym mógłby się ruszyć - odpada, a reszta uczestników
kontynuuje grę.
Z rundy na rundę robi
się coraz ciekawiej, gdyż nieco bardziej doświadczeni zawodnicy zaczynają
szukać swojej strategii, która pozwoli im odnieść zwycięstwo. Można skupić się
na zdobywaniu swoich kubeczków, bądź też kubeczków przeciwnika. Należy pamiętać
o bardzo wskazanym chwycie, jakim jest blokowanie, czy raczej izolowanie
jednych kubeczków przeciwnika od drugich, aby ten nie mógł już wykonać nimi
żadnego ruchu.
Kiedy zaś dojdziecie
już do wprawy zagrajcie w wariant dla zaawansowanych, kiedy to świadomie
ustawiacie swoje kubeczki według wcześniej obmyślonej strategii (gracze po
kolei ustawiają na stole po jednym kubeczku). Po takim przygotowaniu rozpoczyna
się gra na wcześniej opisanych zasadach.
Dla
kogo ta gra?
Cappuccino
to
prosta gra logiczna, w którą swobodnie mogą grać całe rodziny. Zasady są tak
jasne, że pojmie je nawet rozgarnięty przedszkolak (choć na opakowaniu widnieje
kategoria wiekowa od 8 lat). Sprawdziliśmy to osobiście i Tymek (5 lat) świetnie
sobie radzi, kombinując jak zdobyć dużą ilość kubeczków. Mało tego, dużo chętniej
sięga po Cappuccino niż inne gry
przeznaczone dla dzieci. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że w Cappuccino gra się dobrze zarówno we
dwójkę, jak i w większym gronie. Piszę o tym, bo często bywa tak, że choć
producent na opakowaniu przewiduje dużą liczbę graczy, to w praktyce wychodzi
na to, że w „tłumie” traci swój urok, albo kończy się zanim tak naprawdę się
zacznie. Zapewniam was, tu możecie zawierzyć informacji na pudełku. Różnica
jest tylko taka, że grając we dwójkę można rozgrywać partię, gdzie każdy ma po
dwa kolory kubków.
Autor gry Charles
Chevallier oparł Cappuccino no
prostocie I to jest największa zaleta tej gry. Niektórzy krytykują ją właśnie
za to, choć ja uważam, że trzeba mieć nie lada głowę, aby na tak prostych
zasadach stworzyć grę, w której co tu dużo mówić, trzeba trochę pomyśleć.
Oczywiście nasze szare komórki nie są zmuszane do gigantycznej pracy, ale nie
takie jest założenie Cappuccino. Przede
wszystkim gra nie jest nudna i choć gramy w nią bardzo często, to nie zdarzyło
się, abyśmy poprzestali na jednej partii. Przekonaliśmy się też, że wystarczy
na chwilę się rozproszyć, bądź nie do końca przemyśleć swój ruch i koniec.
Przegrywamy z kretesem!
A
może by tak prezent?
Gra Cappuccino może stanowić świetny prezent
i nie musicie się martwić o jakość materiałów, z których została wykonana. Już
samo eleganckie pudełko zamykane na magnes robi wrażenie. Kubeczki wykonane są
z dobrych materiałów, w których trudno doszukać się niedoróbek. W moim zestawie
trafiło się, że jedna z pianek na kubeczku jest lekko zapadnięta, ale to tylko
drobny szczegół niemający wpływu na przebieg i jakość gry. Tak jak już
wspomniałam wcześniej, patrząc na piankowe wzory na kubeczkach ma się
natychmiast ochotę na kubek aromatycznego cappuccino.
Szczerze polecam!
Wygląda ciekawie. Bez filiżanki kawy, podczas gry, się nie obędzie:)
OdpowiedzUsuńOlu zdecydowanie tak :) Ja podczas partyjki popijam aromatyczną kawusię z kardamonem :)
UsuńNo w sumie czemu nie. Do tego dobra kawa i czekolada i możemy grać ;D
OdpowiedzUsuńTak jest :)
UsuńKiedyś obiecałam sobie, że przyjrzę się grom tego typu, serwując sobie taki mały powrót do dzieciństwa. Wtedy uwielbiałam planszówki i wszelkie gry logiczne, a przecież nie było dostępu do takich cudeniek, jaki są teraz. Dopiszę sobie tę grę do listy, bo szukam czegoś właśnie dla dwóch osób.
OdpowiedzUsuńAnna, miała tak samo. Tym bardziej cieszę się, że Tymek uwielbia wszelkiego rodzaju gry i jest dobrym kompanem w rozgrywkach:) A dla dwóch osób szczerze polecam ci również grę Dobble
UsuńDobble i ja polecam! Miałam okazję tylko raz zagrać z przyjaciółmi, ale ile myśmy się naśmiali w sylwestra to głowa mała ;)
UsuńCo do Cappuccino to skusiłaś mnie, muszę ją kupić!
Aneta, my też zaśmiewaliśmy się z mężem ze swojej "super" spostrzegawczości przy Dobble. Naprawdę fajna gra. A na początku wydaje się, że to takie banalne prawda?
UsuńNie słyszałam o tej grze, a wygląda na to, ze nadaje się na zimowe wieczory w moim Domku pod Orzechem!
OdpowiedzUsuńI nawet pod kolor, bo Cappuccino także w orzechowych brązach :)
UsuńMy lubimy wszelkie gry :) jutro czeka nas partyjka BINGO :D , a Cappuccino wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńBingo? Uwielbiamy bingo:)
UsuńMy uwielbiamy gry planszowe. Nie wiem gdzie zmieszczę kolejną, b ona półce już nie mam miejsca.
OdpowiedzUsuńUpchniesz pod łóżkiem :):) A tak na poważnie to mam ten sam problem.
UsuńBardzo dziękuję za podpowiedź. Ale będą prezenty!!
OdpowiedzUsuńCieszę się i mam nadzieję, że gra obdarowanemu przyniesie frajdę:) Pozdrawiam ciepło
UsuńAle super gra! Że też jej nigdzie nie widziałam! Muszę poszukać!!! :)
OdpowiedzUsuńLemoniada, grę wydał Egmont, jest dosyć droga, ale warto :)
Usuń