Witajcie
Kochani wieczorową (nocną) porą. Co czytacie ciekawego? Ja właśnie
skończyłam lekturę ostatniego tomu Stulecia Winnych Ałbeny
Grabowskiej i miejsca sobie znaleźć nie mogę. Po pierwszych dwóch
tomach wiedziałam, że będzie ciąg dalszy, a teraz trzeba się
definitywnie pożegnać z bohaterami. A może nie? Wszak autorka
przed chwilą napisała na FB, żeby nigdy nie mówić nigdy, a
historia opisana w „Stuleciu…” może jeszcze wrócić. No to ja
autorkę trzymam za słowo….
Jak tylko
poukładam sobie myśli w głowie i na papierze, to oczywiście
zamieszczę recenzję Tych, którzy wierzyli, a przy okazji
chciałam Wam przypomnieć, że Wydawnictwo Zwierciadło właśnie
wznowiło pierwszą powieść Ałbeny Grabowskiej, jaką miałam
okazję przeczytać: Coraz mniej olśnień. Mam do tej książki
wielki sentyment, bo nie dość, że to jedna z ulubionych, to
jeszcze w momencie kiedy ją czytałam stawiałam swoje pierwsze
kroki w blogowaniu. Tym bardziej ucieszyła mnie wiadomość od pani
Doroty z Wydawnictwa Zwierciadło, że chcieliby umieścić fragment
mojego tekstu w lipcowym numerze Zwierciadła. Widząc swoje nazwisko
na łamach pisma nie wierzyłam własnym oczom. To niesamowite
uczucie, o czym pewnie wielu z Was wie, bo macie swoje patronaty i
blurby na okładkach. Dla mnie prócz recenzji w Magazynie Literackim
Książki i fragmentu recenzji wydrukowanej w Ani z Zielonego Wzgórza
to największy sukces od czasów, kiedy zaczęłam blogować. No więc
uśmiech mi z twarzy nie schodzi i dzielę się z wami swoją
radością. Zwierciadło kupione i fragment zachowany dla wnuków.
Ale Wam też się chwalę, a co
Moje gratulacje, to wielkie i zasłużone wyróżnienie. A ja koniecznie muszę przeczytać, inaczej być nie może :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justyna :) I przeczytaj, bo warto :)
UsuńKiedyś miałam jedną książkę z tej gazety :) A "Olśnień" nie znam.
OdpowiedzUsuńGratuluję po raz setny i zgłaszam, że mnie na książkę skutecznie namówiłaś, bo już do mnie przybywa :D
OdpowiedzUsuń