26 września 2012

BAZGROSZYT.PL

http://www.bazgroszyt.pl/
Dzisiaj w dalszym ciągu będzie dzieciowo, ale nic nie poradzę, że pojawia się coraz więcej genialnych produktów dla dzieci, o których grzech byłoby nie wspomnieć.
Jednym z takich moich najnowszych odkryć jest portal BAZGROSZYT.pl oraz wszystkie produkty przez niego wydawane.
Ten portal, to istne królestwo dla dzieciaków. Multum kolorowanek, malowanek, gier i oczywiście nauka pisania!!! Głównym bohaterem  portalu, a także motywem przewodnim bazgroszytów jest… Rysek.
A oto on:

Pełną głowę ma od marzeń!
Wciąż szukając nowych wrażeń,
węszy, szuka, spaceruje…
Wszystko go interesuje!
I dlatego jest ruchliwy,
Przez co bywa niecierpliwy!!!

Rysek, to świetny gość. Rozbudza w twoim maluchu wyobraźnię, pomysłowość, zdolności manualne.
A najlepsze jest to, że tworząc w bazgroszytach, dziecko ma całkowitą swobodę tworzenia. Może słuchać poleceń otwartych (co przedstawia rysunek?, czy wiesz, jak nazywa się ten zwierz?), może kontynuować pracę nad niedokończonymi elementami, wreszcie może tworzyć samo, to co chce.
Bazgroszytowe kolorowanki, oprócz wspomnianych wyżej wartośći, poszerzają też wiedzę na temat świata (jakie jest największe zwierzę na świecie?).
Niezwykle istotne jest fakt, że dzieciaki  obcując z Bazgroszytem ćwiczą motorykę rączki, która jest wstępem do nauki pisania.
Dzięki temu, że wszystkie zadania są otwarte, dziecko świetnie rozwija swoją kreatywność. Mojemu synowi najbardziej odpowiada właśnie ta wolność tworzenia. Na przykład podczas jednej z naszych zabaw z bazgroszytem, Tymek wybrał sobie do kolorowania wielkiego Ryska. Do rysunku dołączone było polecenie: Rysek dostał sweterek od swojej babci. Jak myślisz, jakie wzorki mu wyszyła? Narysuj je. Na to mój synek uszczęśliwiony, że nikt mu niczego nie narzuca, zaczął kolorować sweterek na żółto, potem stwierdził, że namaluje na nim kwadraty (oczywiście były to „jego” kwadraty, które w żaden sposób prawdziwych kwadratów nie przypominałyJ). Trochę patrzył na mnie z niedowierzaniem, że może sam tak bazgrać co chce, ale potem się tak rozochocił, że sweterek Ryska ma wszystkie kolory tęczy i pełza po nim brązowa dżdżownica, która zjada brązową sałatę (to słowa mojego syna, bo z  plamistego rysunku, trudno wyłonić jakiś kształt na podobieństwo dżdżownicy). 

A wiecie, co dostałam ja mama, w rysunkowym prezencie? Rakietę i ogromne drzewo:) Zabawa z bazgroszytem jest naprawdę przednia.  Zauważyłam też, że odkąd korzystamy w domu, Tymek chętniej sięga po kredki, nauczył się je ładnie trzymać i dużo lepiej się nimi posługuje. Nie rysuje już samych „bazgrołek”, a zaczyna prowadzić proste linie, potrafi narysować koło, stara się też mniej wyjeżdżać za linie konturów.

Często też korzystamy z zabaw, które znajdują się na stronie www.bazgroszyt.pl. Tam Tymcio masowo koloruje. Tzn. wygląda to mnie więcej tak, że zrobi dwie kreski wirtualnym pędzelkiem, potem zmazuje gumką, potem dwa ruchy sprayem i wrzut do kosza, bo jednak woli inny kolorJ. Ćwiczy też swoją spostrzegawczość grając w ulubione gry, gdzie musi wyszukiwać schowane kredki, lub pakować plecak Ryska, w zależności od tego, gdzie ten się wybiera. Na deser zostawia sobie szorowanie ząbków Ryska. Ta gra chyba podoba się najbardziej mamusi, ponieważ potem mój synek ambitnie biegnie do łazienki i szoruje ząbki do upadłego.

Oferta wydawnicza Bazgroszytów jest bardzo szeroka:
http://www.bazgroszyt.pl/
Od wszelkiego rodzaju kolorowanek, po świetne karty do nauki literek, gry (planszowe i karty memo), przybory do rysowaniai bardzo oryginalne książeczki ( w tym książeczka Pana Michała Rusinka „Bazgrajka, czyli żółty świat Ryska, do której dołączona jest żółta kredka…potrzebna maluchowi do bazgrania w książce).  Przyznam się wam szczerze, że ciągle myszkuję po sklepie bazgroszytu i wyszukuję różne ciekawostki, które chciałabym sprawić Tymkowi ( no ok, trochę też sobie;)).
Jeśli macie ochotę to zajrzyjcie tutaj: http://www.bazgroszyt.pl/sklep
Dodam, że za oprawą merytoryczną stoi w portalu całe grono ekspertów, które tak przygotowuje całą ofertę, aby ta uczyła poprzez zabawę.
A oto oni:

Dr Dawid Wiener – lekarz medycyny, dr nauk humanistycznych, kognitywista. Kierownik Laboratorium Neurokognitywistyki przy Instytucie Psychologii UAM. Jeden z inicjatorów opracowania polskiej adaptacji dwóch narzędzi badawczych (AHEMD i HOME) służących do oceny wpływu otoczenia na rozwój psychomotoryczny dzieci. W swojej pracy badawczej zajmuje się problematyką teorii emocji (książka "Antycypacja a emocje" z 2009 roku), psychopatologią kognitywną (badania nad empatią), wpływem zaawansowanych technologii i internetu na umysł człowieka oraz kognitywno-psychologicznymi aspektami związanymi z kreatywnością, innowacyjnością oraz projektowaniem.

Violetta Wieremczuk – pedagog, terapeuta, nauczyciel dyplomowany, dyrektor przedszkola. Wyróżniona tytułem „Osobowości Roku 2007" w Ogólnopolskim Konkursie Nauczycieli. Zdobywczyni wielu nagród i odznaczeń, m.in.: Brązowy Krzyż Zasługi, Medal KEN, Nagród Prezydenta Miasta Białegostoku i wiele innych.

Agnieszka Łysakowska – nauczyciel klas I-III z dziewiętnastoletnim stażem zawodowym, współautor pakietu edukacyjnego do nauczania zintegrowanego „Przygoda z klasą". W latach 2003- 2006 specjalista WSiP w zakresie prowadzenia szkoleń dla nauczycieli nauczania zintegrowanego*


Dzięki uprzejmości portalu otrzymałam do recenzji dwa Bazgroszyty do kolorowania, gdzie jeden z nich zapełniony jest szkicami i bazgrołami celebrytów. Moje dziecko upodobało sobie na początku rysunek Anny Dereszowskiej, który pięknie pokolorował farbko-kredkami. Oto dowód:




W środku także artystyczne dziełka Mai Popielarskiej, Marcina Prokopa (mistrzostwo świata), Beaty Sadowskiej, Tomasz Kammela itd.  To tak dla odmiany, żeby dzieciaki mogły sobie pobazgrolić z Gwiazdami.
Drugi Bazgroszyt ma w zestawie dwadzieścia cudnych naklejek z postacią Ryska. Chciałam je schować przed Tymkiem, żeby chociaż kilka uratować i zostawić na kiedyś. Niestety moje dziecko było szybszeJ Nie spoczął, aż nie wykleił wszystkich, a potem w prezencie swojej smutnej mamusi narysował właśnie z  Ryskiem rakietę, drzewo, robala i fioletowego Ryska:)



Codziennie kreślimy, rysujemy, kolorujemy, domalowujemy. Czasem nawet uda nam się włączyć do zabawy tatę, który wolałby rysować same pojazdy mechaniczne, ale Ryskowe bazgrołki również jemu przypadły do gustu.
Wiecie jaki jest jedyny mankament tych książeczek? Bardzo szybko kończą nam się kredki:)

Na koniec chciałam jeszcze wspomnieć, że dochód ze sprzedaży Bazgroszytów przeznaczony jest na akcję „mówimy obrazami”, w ramach której dzieci dostają wysokiej jakości kredki, do twórczego rysowania.
Można wejść sobie na stronę www.mowimyobrazami.pl i zobaczyć, które przedszkola i szkoły zostały już obdarowane. Całej akcji przyświeca hasło: POKOLORUJMY CAŁĄ POLSKĘ

POKOLORUJMY CAŁĄ POLSKĘ!!!!!!!!

*Informacje o ekspertach pochodzą ze strony www.bazgroszyt.pl


Za możliwość zapoznania się z bazgroszytem serdecznie dziękuję portalowi www.bazgroszyt.pl







14 komentarzy:

  1. Rewelacja! Pomysłowość ludzka nie przestaje mnie zdumiewać:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że więcej jest tych dobrych pomysłów:):):)

      Usuń
  2. Pięknie, pięknie! Jakie ładne barwy nabrał miś po spotkaniu z Twoim Tymkiem :) Uwielbiam kolorowanki, a plastyka to był mój ukochany przedmiot. Bardzo podoba mi się idea Bazgroszytu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem ci, że dzięki Tymkowi mogę bezkarnie buszować w świeci dzieciństwa:):):)

      Usuń
  3. widzę, że będę musiała zajrzeć na stronę tego portalu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie muszę tam zajrzeć razem z córką, będzie zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam dzieciaczka ani tak małej siostry, więc nie mam po co wchodzić na tę stronę. Mimo wszystko ciekawe rzeczy mają dla maluchów! Sama bym chętnie coś pokolorowała. ;)

    Owszem, masz rację. Dobrze jest się chwilowo zatopić w życiu innego człowieka. A sceny erotyczne, jak sama napisałaś - świetne! Z dobrym smakiem, bez przesady, idealnie wkomponowane w treść. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, to zrozumiałe:) Choć ja mam wielką radochę z tych bazgroszytów;)
      Co do Miry, to czytałam, że na październik też zamówiłaś "Trzy oblicza pożądania"? Ja również, choć boję się trochę tej pikanterii:):):):):)

      Usuń
  6. Świetna sprawa! Muszę koniecznie zajrzeć na tę stronkę! Z Damianem oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko uważaj, bo mój Tymek już tylko woła, że chce bazglolić i glac w Lyska:):)

      Usuń
  7. Będę musiała sprawić coś takiego mojej Małej :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz swój ślad