http://www.bazgroszyt.pl/ |
Dzisiaj w dalszym ciągu będzie dzieciowo,
ale nic nie poradzę, że pojawia się coraz więcej genialnych produktów dla
dzieci, o których grzech byłoby nie wspomnieć.
Jednym z takich moich najnowszych
odkryć jest portal BAZGROSZYT.pl oraz wszystkie produkty przez niego wydawane.
Ten portal, to istne królestwo
dla dzieciaków. Multum kolorowanek, malowanek, gier i oczywiście nauka
pisania!!! Głównym bohaterem portalu, a także
motywem przewodnim bazgroszytów jest… Rysek.
A oto on:
Pełną głowę ma od marzeń!
Wciąż szukając nowych wrażeń,
węszy, szuka, spaceruje…
Wszystko go interesuje!
I dlatego jest ruchliwy,
Przez co bywa niecierpliwy!!!
Rysek, to świetny gość.
Rozbudza w twoim maluchu wyobraźnię, pomysłowość, zdolności manualne.
A najlepsze jest to, że
tworząc w bazgroszytach, dziecko ma całkowitą swobodę tworzenia. Może słuchać
poleceń otwartych (co przedstawia rysunek?, czy wiesz, jak nazywa się ten
zwierz?), może kontynuować pracę nad niedokończonymi elementami, wreszcie może
tworzyć samo, to co chce.
Bazgroszytowe
kolorowanki, oprócz wspomnianych wyżej wartośći, poszerzają też wiedzę na temat
świata (jakie jest największe zwierzę na świecie?).
Niezwykle istotne jest
fakt, że dzieciaki obcując z
Bazgroszytem ćwiczą motorykę rączki, która jest wstępem do nauki pisania.
Dzięki temu, że
wszystkie zadania są otwarte, dziecko świetnie rozwija swoją kreatywność.
Mojemu synowi najbardziej odpowiada właśnie ta wolność tworzenia. Na przykład
podczas jednej z naszych zabaw z bazgroszytem, Tymek wybrał sobie do
kolorowania wielkiego Ryska. Do rysunku dołączone było polecenie: Rysek dostał sweterek od swojej babci. Jak
myślisz, jakie wzorki mu wyszyła? Narysuj je. Na to mój synek uszczęśliwiony,
że nikt mu niczego nie narzuca, zaczął kolorować sweterek na żółto, potem
stwierdził, że namaluje na nim kwadraty (oczywiście były to „jego” kwadraty,
które w żaden sposób prawdziwych kwadratów nie przypominałyJ). Trochę patrzył na
mnie z niedowierzaniem, że może sam tak bazgrać co chce, ale potem się tak
rozochocił, że sweterek Ryska ma wszystkie kolory tęczy i pełza po nim brązowa
dżdżownica, która zjada brązową sałatę (to słowa mojego syna, bo z plamistego rysunku, trudno wyłonić jakiś kształt
na podobieństwo dżdżownicy).
A wiecie, co dostałam ja
mama, w rysunkowym prezencie? Rakietę i ogromne drzewo:) Zabawa z bazgroszytem
jest naprawdę przednia. Zauważyłam też,
że odkąd korzystamy w domu, Tymek chętniej sięga po kredki, nauczył się je
ładnie trzymać i dużo lepiej się nimi posługuje. Nie rysuje już samych „bazgrołek”,
a zaczyna prowadzić proste linie, potrafi narysować koło, stara się też mniej
wyjeżdżać za linie konturów.
Często też korzystamy z
zabaw, które znajdują się na stronie www.bazgroszyt.pl.
Tam Tymcio masowo koloruje. Tzn. wygląda to mnie więcej tak, że zrobi dwie
kreski wirtualnym pędzelkiem, potem zmazuje gumką, potem dwa ruchy sprayem i
wrzut do kosza, bo jednak woli inny kolorJ.
Ćwiczy też swoją spostrzegawczość grając w ulubione gry, gdzie musi wyszukiwać
schowane kredki, lub pakować plecak Ryska, w zależności od tego, gdzie ten się
wybiera. Na deser zostawia sobie szorowanie ząbków Ryska. Ta gra chyba podoba
się najbardziej mamusi, ponieważ potem mój synek ambitnie biegnie do łazienki i
szoruje ząbki do upadłego.
Oferta wydawnicza
Bazgroszytów jest bardzo szeroka:
http://www.bazgroszyt.pl/ |
Od wszelkiego rodzaju
kolorowanek, po świetne karty do nauki literek, gry (planszowe i karty memo),
przybory do rysowaniai bardzo oryginalne książeczki ( w tym książeczka Pana
Michała Rusinka „Bazgrajka, czyli żółty świat Ryska, do której dołączona jest
żółta kredka…potrzebna maluchowi do bazgrania w książce). Przyznam się wam szczerze, że ciągle myszkuję
po sklepie bazgroszytu i wyszukuję różne ciekawostki, które chciałabym sprawić
Tymkowi ( no ok, trochę też sobie;)).
Jeśli macie ochotę to
zajrzyjcie tutaj: http://www.bazgroszyt.pl/sklep
Dodam, że za oprawą
merytoryczną stoi w portalu całe grono ekspertów, które tak przygotowuje całą
ofertę, aby ta uczyła poprzez zabawę.
A oto oni:
Dr Dawid Wiener – lekarz medycyny, dr nauk humanistycznych,
kognitywista. Kierownik Laboratorium Neurokognitywistyki przy Instytucie
Psychologii UAM. Jeden z inicjatorów opracowania polskiej adaptacji dwóch
narzędzi badawczych (AHEMD i HOME) służących do oceny wpływu otoczenia na
rozwój psychomotoryczny dzieci. W swojej pracy badawczej zajmuje się
problematyką teorii emocji (książka "Antycypacja a emocje" z 2009
roku), psychopatologią kognitywną (badania nad empatią), wpływem zaawansowanych
technologii i internetu na umysł człowieka oraz kognitywno-psychologicznymi
aspektami związanymi z kreatywnością, innowacyjnością oraz projektowaniem.
Violetta
Wieremczuk –
pedagog, terapeuta, nauczyciel dyplomowany, dyrektor przedszkola. Wyróżniona
tytułem „Osobowości Roku 2007" w Ogólnopolskim Konkursie Nauczycieli.
Zdobywczyni wielu nagród i odznaczeń, m.in.: Brązowy Krzyż Zasługi, Medal KEN,
Nagród Prezydenta Miasta Białegostoku i wiele innych.
Agnieszka
Łysakowska –
nauczyciel klas I-III z dziewiętnastoletnim stażem zawodowym, współautor
pakietu edukacyjnego do nauczania zintegrowanego „Przygoda z klasą". W
latach 2003- 2006 specjalista WSiP w zakresie prowadzenia szkoleń dla nauczycieli
nauczania zintegrowanego*
Dzięki uprzejmości
portalu otrzymałam do recenzji dwa Bazgroszyty do kolorowania, gdzie jeden z
nich zapełniony jest szkicami i bazgrołami celebrytów. Moje dziecko upodobało
sobie na początku rysunek Anny Dereszowskiej, który pięknie pokolorował
farbko-kredkami. Oto dowód:
W środku także
artystyczne dziełka Mai Popielarskiej, Marcina Prokopa (mistrzostwo świata),
Beaty Sadowskiej, Tomasz Kammela itd. To
tak dla odmiany, żeby dzieciaki mogły sobie pobazgrolić z Gwiazdami.
Drugi Bazgroszyt ma w zestawie
dwadzieścia cudnych naklejek z postacią Ryska. Chciałam je schować przed
Tymkiem, żeby chociaż kilka uratować i zostawić na kiedyś. Niestety moje
dziecko było szybszeJ
Nie spoczął, aż nie wykleił wszystkich, a potem w prezencie swojej smutnej
mamusi narysował właśnie z Ryskiem
rakietę, drzewo, robala i fioletowego Ryska:)
Codziennie kreślimy,
rysujemy, kolorujemy, domalowujemy. Czasem nawet uda nam się włączyć do zabawy
tatę, który wolałby rysować same pojazdy mechaniczne, ale Ryskowe bazgrołki
również jemu przypadły do gustu.
Wiecie jaki jest jedyny
mankament tych książeczek? Bardzo szybko kończą nam się kredki:)
Na koniec chciałam jeszcze
wspomnieć, że dochód ze sprzedaży Bazgroszytów przeznaczony jest na akcję „mówimy
obrazami”, w ramach której dzieci dostają wysokiej jakości kredki, do twórczego
rysowania.
Można wejść sobie na
stronę www.mowimyobrazami.pl i
zobaczyć, które przedszkola i szkoły zostały już obdarowane. Całej akcji
przyświeca hasło: POKOLORUJMY CAŁĄ POLSKĘ
POKOLORUJMY CAŁĄ
POLSKĘ!!!!!!!!
*Informacje o ekspertach pochodzą
ze strony www.bazgroszyt.pl
Za możliwość zapoznania się z bazgroszytem serdecznie dziękuję
portalowi www.bazgroszyt.pl
Rewelacja! Pomysłowość ludzka nie przestaje mnie zdumiewać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dobrze, że więcej jest tych dobrych pomysłów:):):)
UsuńAle świetny :)
OdpowiedzUsuńprawda?
UsuńPięknie, pięknie! Jakie ładne barwy nabrał miś po spotkaniu z Twoim Tymkiem :) Uwielbiam kolorowanki, a plastyka to był mój ukochany przedmiot. Bardzo podoba mi się idea Bazgroszytu :)
OdpowiedzUsuńPowiem ci, że dzięki Tymkowi mogę bezkarnie buszować w świeci dzieciństwa:):):)
Usuńwidzę, że będę musiała zajrzeć na stronę tego portalu :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę tam zajrzeć razem z córką, będzie zachwycona.
OdpowiedzUsuńGwarantuję ci to:):)):)
UsuńNie mam dzieciaczka ani tak małej siostry, więc nie mam po co wchodzić na tę stronę. Mimo wszystko ciekawe rzeczy mają dla maluchów! Sama bym chętnie coś pokolorowała. ;)
OdpowiedzUsuńOwszem, masz rację. Dobrze jest się chwilowo zatopić w życiu innego człowieka. A sceny erotyczne, jak sama napisałaś - świetne! Z dobrym smakiem, bez przesady, idealnie wkomponowane w treść. ;)
No tak, to zrozumiałe:) Choć ja mam wielką radochę z tych bazgroszytów;)
UsuńCo do Miry, to czytałam, że na październik też zamówiłaś "Trzy oblicza pożądania"? Ja również, choć boję się trochę tej pikanterii:):):):):)
Świetna sprawa! Muszę koniecznie zajrzeć na tę stronkę! Z Damianem oczywiście :)
OdpowiedzUsuńTylko uważaj, bo mój Tymek już tylko woła, że chce bazglolić i glac w Lyska:):)
UsuńBędę musiała sprawić coś takiego mojej Małej :)
OdpowiedzUsuń