EGZEMPLARZ RECENZENCKI
LITERATURA DLA DZIECI
RECENZJE PRZEDPREMIEROWE
TYMKOWE CZYTANIE
WYDAWNICTWO BAJKA
WYZWANIE CZYTELNICZE ODNAJDŹ W SOBIE DZIECKO
Podróż na jednej nodze - Małgorzata Strzałkowska, recenzja przedpremierowa
Autor: Małgorzata Strzałkowska
Tytuł: Podróż na jednej nodze
Ilustracje: Marcin Bruchnalski
Wydawnictwo: Bajka
Data premiery: 07.05.2014
Liczba stron: 36
Oprawa: twarda
Kategoria wiekowa: 3+
Mój syn kocha
samochody. A właściwie pojazdy wszelkiej maści. Potrafi bawić się nimi cały
dzień, budować je cały dzień, oglądać, rozpoznawać marki, obliczać prędkość. Do
kąpieli też zabiera stały zestaw samochodzików, które zmieniają kolor pod
wpływem temperatury, a kiedy nie widzę udaje mu się nawet przemycić jakiegoś
resoraka do łóżka i przytulać go niczym kochanego misia. Na szczęście zaraz po
samochodach lubi czytać książeczki, co mama kwituje westchnieniem ulgi. Wczoraj zaraz po przyjściu z przedszkola
zawitała do nas pani listonoszka i przyniosła niespodziankową paczkę od
Wydawnictwa Bajka. Tymek z niecierpliwością rozrywał kopertę i po chwili
zobaczyłam na jego twarzy błogi uśmiech. No tak… książeczka, na której okładce
pyszni się różowy samochód. Uśmiech
rozszerzał się do granic możliwości, kiedy przeczytałam mu wierszyk z okładki:
Sznury
pojazdów mkną z każdej strony,
toczą
się koła, mruczą silniki,
wyją
syreny, trąbią klaksony,
migają
światła, warczą tłumiki!
Tyle
tu zgiełku, gwaru i szumu,
Tyle
tu ruchu, tyle hałasu,
Że
czas w podróży nam się nie dłuży
I
JUŻ NA NUDĘ BRAKUJE CZASU!
Oczywiście po
takim wstępie nie mogło być mowy o obiedzie, dopóki nie przeczytaliśmy całej
książeczki. Czy uwierzycie, że w całym tym zgiełku, ruchu i hałasie głównym
bohaterem jest… mały ślimak?
Ślimak Jaś,
który do tej pory żył sobie bezpiecznie na łące, zostaje zaproszony na imieniny
cioci. Cóż za problem powiecie? Ano taki, że ciocia mieszka daleko, daleko nad
morzem. Ślimaczek, który do najszybszych zwierzątek nie należy ma tylko jeden
dzień, aby tam dotrzeć. Hmmm sam nie ma
szans, ale gdyby tak skorzystać z pomocy szybkich pojazdów? To mogłoby się
udać. No to startujemy! Pierwszym pojazdem, na który gramoli się ślimak jest
rower, który pędzi niczym wicher:
Z
drogi śledzie, bo król jedzie!
I
nikt króla nie dogoni!
Pojazdów na
swojej drodze Jaś spotyka wiele. Podróżuje więc tyrczącym traktorem, burczącym
samochodem, autobusem, motocyklem, tramwajem, polewaczką, pociągiem, wozem
strażackim, ciężarówką, a nawet balonem.
Każda przejażdżka jest fascynująca dla małego ślimaczka, który mimo
trudu i strachu o to, czy dotrze do celu coraz bardziej rozsmakowuje się w
podróżach.
Krajobraz
zmienia się niemal z minuty na minutę. M. Strzałkowska genialnie buduje napięcie
słowami i sprawia, że mały czytelnik aż podskakuje w miejscu z przejęcia.
Tymkowi już podczas pierwszej lektury wpadły w ucho niezwykłe rymy i wyprzedzał
moje czytanie skacząc i wołając prze każdym nowym pojeździe:
-Stop.
Koniec jazdy. Było wspaniale!
Było
wspaniale, ale co dalej?
Czy ślimak
dotarł w końcu na imieniny cioteczki tego wam oczywiście nie zdradzę, ale
przyznam, że przy tej szybkiej podróży różnymi środkami transportu sam finał nie
jest aż taki ważny. Najwięcej emocji wzbudza oczywiście sama droga. Całej wyprawie
atutów dodają jeszcze urocze ilustracje Marcina Bruchnalskiego. Może słowo „urocze”
nie jest tu najodpowiedniejsze, ale kiedy po raz pierwszy zobaczyłam postać ślimaka
Jasia, właśnie okrzyk „urocze” wyrwał mi się z gardła. Brawa za tak dokładne odwzorowanie wszystkich
pojazdów. To prawdziwa gratka dla małych miłośników motoryzacji. Dodatkową
zabawę mieliśmy szukając na każdym z nich maleńkiego ślimaka. Przyznam, że tu
bezapelacyjnie wygrało moje dziecko, ekspresowo znajdując Jasia, którego
ilustrator sprytnie ukrył na prawie każdej stronie.
Czy warto
sięgnąć po tę książeczkę? Oceńcie sami. Dla mnie najlepszą rekomendacją jest
krzyczący dziś od rana Tymek:
Mama,
mama poczytasz mi o Jasiu do śniadanka zanim pójdziemy do przedszkola?
Poczytam synku
i wam też polecam! :)
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Bajka
Takie rysunki to nie mój typ, ale to dzieciom ma się podobać :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie:) Często tak jest, że coś podoba się naszym dzieciakom, a nam już niekoniecznie :)
UsuńMnie się podoba, zresztą skoro Tymek tak się zachwyca książeczką to jest to najlepsza rekomendacja :)
OdpowiedzUsuńTak, dla mnie to najlepsza rekomendacja. Jeśli Tymek sam sięga po książeczkę i robi to często, to wiem, że jest dobrze:) Sama również bardzo wysoko oceniam tę pozycję:)
UsuńTeż czytamy ta książeczkę i dzieciaki i syn i córka (2,4 lat) sa nią zachwyceni! Dla fanów motoryzacji jak najbardziej polecam
OdpowiedzUsuńCiesze się, że i wam książeczka przypadła do gustu. Mój Tymek ciągle do niej wraca:) pozdrawiamy:)
UsuńFajna opowiadanka, uczy dzieciaki jak znajdować pasję.
OdpowiedzUsuńCzy trudno znaleźć ofertę na koszt sprowadzenia auta z usa ?