Detektyw Pierre w labiryncie - Hiro Kamigaki


A już myślałam, że w kwestii literatury dla dzieci nic mnie nie zdziwi. A tu proszę. Nasza Księgarnia wydała Detektywa Pierre’a w labiryncie i znów mi szczęka opadła. Zamówiłam, zupełnie nie spodziewając się, co też zastanę w środku. Tymek lubi labirynty, picture booki i w ogóle książki niezwykłe, więc pomyślałam, że ta pozycja pewnie go ucieszy.  Akurat siedział chory w domu, kiedy zadzwonił kurier. Zadowolony zabrał otwartą paczkę pod pachę i poszliśmy oglądać. Kiedy otworzył Detektywa Pierre’a oboje zaniemówiliśmy z wrażenia na widok masy szczegółów na niesamowitych ilustracjach. Przepadliśmy na dwie godziny. Tata musiał nam wybaczyć spóźnienie z obiadem. No w końcu szukaliśmy skradzionego Kamienia Chaosu :)





Pierre mieszka w dziwnym domu na uboczu Operyża i popijając herbatkę czeka na kolejną sprawę do rozwiązania. Bo Pierre to detektyw. Labiryntowy detektyw.  Tylko on może rozwiązać zagadkę kradzieży Kamienia Chaosu, której dopuścił się tajemniczy Pan X.  Mieszkańcom Operyża grozi wielkie niebezpieczeństwo, ponieważ zaginiony Kamień ma moc zamieniania wszystkiego w labirynt. Trzeba działać! Nie ma chwili do stracenia. Tylko jak poruszać się w tym chaosie, gąszczu niesamowitych miejsc, budynków, ulic? Chciałoby się zawiesić oko na wszystkim choć na chwilę, a przecież nie ma na to czasu. Trzeba przemierzać labirynty najkrótszą drogą szukając celu, podejmować wyzwania Pana X, przyjmować zlecenia i spełniać prośby przeróżnych postaci.  Ale to nie wszystko. W każdym labiryncie ukryte są obiekty, które trzeba odnaleźć. Złote gwiazdki, trofea, zielone i czerwone skrzynie ze skarbem itd.




To niesamowite ile czasu można spędzić nad rozkładówką z jednym labiryntem. W ogóle zaczęliśmy od oglądania szczegółowych obrazów, istnych dzieł sztuki w wielu stylach.  Chaos, detal, surrealizm, gra komputerowa. Hiro Kamigaki stworzył piętnaście niezwykłych labiryntów, które trzeba pokonać, aby uratować Operyż i jego mieszkańców. Dla rozgrzewki zaczynamy od małego labiryntu w warsztacie Pierre’a. To jedno z ulubionych miejsc T. Samochody, motory, zabawki, książki, narzędzia. Wszystko to lustruje dokładnie wzrokiem, aby nie pominąć żadnego szczegółu.  Przemierzając kolejno wszystkie miejsca tworzymy fabułę, opowieść, choć w książce prawie wcale nie ma tekstu. Jedynie wskazówki i zadania do wykonania oraz drobny zarys historii.  Reszta jest obrazem! Czasami czułam się jak Alicja z krainy czarów, osaczona postaciami i przedmiotami. Niektóre wyglądają naprawdę przerażająco. I Pan X, który wzbudza lekki niepokój. Nie wiadomo, czy to my ścigamy jego, czy on depcze nam po piętach.






Książka jest frajdą na całego. Zarówno dla dzieci, jak i dorosłych.  To zabawa, gra i picture book w jednym. Ćwiczy cierpliwość, spostrzegawczość i koncentrację.  Zadziwia mnie ile czasu Tymek jest się w stanie skupić na przemierzaniu labiryntów. Często po powrocie z przedszkola kładzie się na łóżku z książką w ręku i znika na godzinę. Wyszukaliśmy już wszystko co trzeba, rozwiązaliśmy zagadkę, wykonaliśmy zlecenia, ale to nie ma znaczenia, bo przecież można zacząć od początku! Setki tras, zakamarków, tajemniczych miejsc. Tego nie da się poznać za jednym razem.  Gwiazdki, skrzynie i trofea znowu znikają gdzieś w tłumie innych rzeczy i zabawa jest nadal przednia.

Tak interaktywnej książki już dawno nie było na rynku. Picture book w najlepszym wydaniu. I tym razem nie tylko dla dzieci. Polecam.

Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia

http://nk.com.pl/detektyw-pierre-w-labiryncie-na-tropie-skradzionego-kamienia-chaosu/2250/ksiazka.html#.Vrr7euahRdg
 


19 komentarze:

  1. U Ciebie zawsze znajduję coś inspirującego:) Nasz przedszkolak uwielbia labirynty, jestem pewna, że książka sprawi mu również niesamowitą frajdę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, bardzo się cieszę. A jeżeli wasz przedszkolak tak lubi labirynty, to polecam także książeczkę "Absolutnie fantastyczne labirynty" (Nasza Księgarnia)

      Usuń
    2. Ostatnio podarowałam mu książeczkę "Rok w lesie". Był zachwycony, ale największą frajdę sprawił mu labirynt. Po prostu oczka mu zabłysły:) Dziękuję jeszcze raz:)

      Usuń
    3. Olu, nawet nie wiesz, jak miło mi to słyszeć:)

      Usuń
  2. Świetnie to wszystko opisałaś! Zresztą, takie tytuły powinny masowo wychodzić na rynek, bo to od nich może zacznie się przygodą z książką w ogóle. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:)Masz rację, takie książki mogę zachęcić dzieci (nawet dorosłych) do sięgania po nie. To zupełnie coś innego niż po prostu zwykła lektura. Mam nadzieję, że NK nie poprzestanie na tym jednym tytule:)
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  3. Te labirynty wyglądają obłędnie! Chyba i ja się na nie skuszę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Jest w nich coś magicznego. Ja się ciągle zastanawiam, jak autor to wszystko wymyślił. Tyle szczegółów!

      Usuń
  4. Ależ piękne te ilustracje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Ja co jakiś czas sama biorę do ręki o przeglądam. Ciągle odkrywam coś nowego:)

      Usuń
  5. "Detektyw Pierre w labiryncie" został przeze mnie przetestowany w samotności oraz w towarzystwie i zdecydowanie polecam drugą opcję. Więcej śmiechu, trochę zdrowego ducha rywalizacji i mnóstwo radości.I nie dajcie sobie wmówić, że to książka tylko dla dzieci!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! To takie faja książka, przy której można się świetnie bawić w każdym wieku:)

      Usuń
  6. Uwielbiam takie zabawy:) Dopisuję do listy!

    OdpowiedzUsuń
  7. Początkowo nie ogarniałam fenomenu tego typu książek, ale dzieciaki rzeczywiście je uwielbiają! Niesamowite.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyna, pamiętam, że podchodziłaś sceptycznie do picture booków, ale Hania cię przekonała prawda?:):):)

      Usuń
  8. Nawet jeśli nam, dorosłym , cos nie bardzo leży, dzieciaki się tym zachwycają :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oo!! Czyli znalazłam idealny prezent...dla mnie...na jakąś najbliższą okazję ;-) Uwielbiam takie książki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz swój ślad