Dołącz do mnie

Julia Orzech
  • Kategorie na blogu
  • Kontakt
    • O mnie
    • Kontakt
    • Współpraca
  • Mama
    • Książki parentingowe
    • Mama poleca
    • Kulinarnie
    • DIY
    • Wywody Matki Polki
  • Kobieta
    • Styl życia
    • Książki dla dorosłych
    • Poza macierzyństwem
    • Cykl: pisz pięknie
    • Mój czas
  • Dziecko
    • Literatura dziecięca
    • Mądre zabawki
    • Tymkowe wywody
    • Styl życia dziecka
Home Archive for października 2015

Autor: Frances Watts
Ilustracje: Gregory Roberts
Tytuł: Krzysia i turniejowe turbulencje
Wydawnictwo: Literówka
Kategoria wiekowa: 6-9

Nie wiem, na jakim ja świecie żyję, ale dopiero z maila wydawcy dowiedziałam się o istnieniu bardzo fajnej serii dla dzieci o Krzysi, która marzy o zostaniu giermkiem… Piszę dopiero, bo kilka dni temu miała premierę już czwarta część.  Mnie samej notki na stronie wydawnictwa wydały się bardzo interesujące. Nie wiedziałam tylko, co na to wszystko powie Tymek. No bo wiecie, bohaterką jest dziewczyna, a po drugie książeczka przeznaczona jest dla dzieci od 6-9 lat. Poprosiłam więc o wersję na czytnik i w zasadzie to był chyba strzał w dziesiątkę, bo choć książeczki dla dzieci nie mają kolorów, to jednak technika przyciąga jak magnes.

Zaczęliśmy czytać i choć musiałam przerywać, aby wyjaśnić Tymkowi wiele nieznanych mu słów rodem ze średniowiecza (zbrojownia, giermek, gwoździe tapicerskie itp.) to widziałam, że ze strony na stronę coraz bardziej się wciąga. Zresztą ja też.

Krzysia od początku budzi sympatię czytelnika. Nie wiem, czy w pierwszej części została dokładnie przedstawiona jej historia, ale my zaczęliśmy od przygody trzeciej, dlatego wiemy tylko, że Krzysia od niedawna pełni funkcję strażniczki mieczy na zamku Jutrzenki. Czyści je, ostrzy, oliwi. Robi to z wielkim uczuciem i dokładnością. Dba nawet o te, które od dawna podpierają najodleglejsze kąty i nikt o nich nie pamięta. Wbrew pozorom, to bardzo interesujące zajęcie. W każdym z mieczy mieszka duch jego ostatniego posiadacza, który zginął w walce. Krzysia ma więc wśród nich wielu oddanych przyjaciół.

Wprawdzie dziewczynka jest bardzo zadowolona ze swojego zajęcia, ale w głębi serca marzy o zostaniu giermkiem.  Niespodziewanie pewnego dnia dostaje taką szansę od Sir Benedykta. Giermek Edward zostaje zrzucony przez konia i nie będzie mógł wziąć udziału w turnieju. Niestety Krzysia nigdy nie jeździła konno, a to przecież podstawa.  Mimo wszystko dzielna dziewczynka postanawia spróbować. Nie wie, że z ukrycia, zaciskając pięści ze złości, obserwuje ją Rufus, chłopiec, który zazdrości Krzysi bycia strażniczką, a tym bardziej szansy na zostanie giermkiem…

Następnego dnia Krzysia próbuje dosiąść Bellę – najłagodniejszego konia, jaki tylko mieszka w stajniach zamkowych. Ku zdziwieniu wszystkich, koń zrzuca dziewczynkę, kiedy ta tylko się na niego wdrapuje. Z jakichś powodów nie lubi dziewczynki i jest do niej wrogo nastawiony. Niestety Sir Benedikt nie posiada już żadnego innego konia, na którym Krzysia mogłaby się uczyć. Czy to oznacza, że jej szanse na udział w turnieju zostały zaprzepaszczone? I dlaczego koń nie lubi dziewczynki, która kocha wszystkie zwierzęta i potrafi z nimi rozmawiać?

Przygody Krzysi wciągnęły Tymka bez reszty i musieliśmy dokończyć całą książeczkę jednego wieczoru, ponieważ oświadczył mi, że do jutra nie wytrzyma. A najgorsze jest to, że na końcu autorka zamieściła pierwszy rozdział kolejnej książeczki z serii (Krzysia i oblężenie zamku) i my go przeczytaliśmy! Teraz niemiłosiernie zżera nas ciekawość.

Komu polecamy serię o Krzysi?

Wartka akcja, zamek, giermkowie, miecze, konie i turnieje powinny przyciągnąć zarówno chłopców jak i dziewczynki. Te książeczki naprawdę wciągają. Dodatkowo, mogą posłużyć jako pretekst do rozmów z dzieckiem o dawnych czasach, kiedy to rycerze walczyli o ojczyznę i honor. Na zamku Jutrzenki jest tak samo. Zdarzają się zdrajcy, zazdrośnicy, którzy próbują działać na szkodę, ale to mądrzy, honorowi bohaterowie wygrywają.

Książeczki zostały wydane przez Literówkę w taki sposób, aby dzieciom, które zaczynają samodzielną przygodę z czytaniem ułatwić te zmagania. Duża, czytelna czcionka i krótkie rozdziały, a przede wszystkim brak skomplikowanego słownictwa to duży plus dla kilkulatka.

Dotychczas w serii ukazały się:
Krzysia i tajemnica mieczy
Krzysia i intryga z trucizną
Krzysia i turniejowe turbulencje
Krzysia i oblężenie zamku

http://literowka.com/wydalismy/nowa-przygoda-juz-1710.html


KONKURS!

Jeżeli udało nam się was zainteresować i macie ochotę sprawić dziecku prezent, to zapraszam do udziału w konkursie, w którym możecie wygrać książeczkę Krzysia i turniejowe turbulencje.
Aby wziąć udział w konkursie należy wyrazić takową chęć pod tym postem i zostawić maila. Dodatkowo będę wdzięczna za polubienie bloga i jego fanpage na facebooku.

Na wasze zgłoszenia czekam do przyszłego czwartku (05.11.2015). Wtedy to wylosuję jednego szczęśliwca, którego poproszę o maila z adresem do wysyłki (orzechjulia@gmail.com)
Przypominam, że nagrody wysyłam tylko na terenie Polski

WYNIKI KONKURSU!
Serdecznie dziękuję wszystkim za udział w konkursie. Przepraszam też, że wyniki nie ukazały się wczoraj, ale niespodziewanie moi mężczyźni zaniemogli i musiałam się nimi troskliwie zająć :)
Dziś rano przy pomocy Tymka wylosowaliśmy zwycięzcę, którym jest:

MONI-LIBRI

Gratuluję serdecznie!
A wszystkich, którym się nie udało już dziś zapraszam na konkurs, który ogłoszę w przyszłym tygodniu. Do wygrania będzie nowość od Dwóch Sióstr :)







 


Na początku października pisałam Wam na facebooku, że udało mi się zostać ambasadorką pewnej firmy.  Dziś jestem już po prawie miesięcznych testach i mogę powiedzieć coś więcej.

Zostałam jedną z dwudziestu ambasadorek MomMe, producenta naturalnych kosmetyków dla dzieci i niemowląt (oraz ich mam jak się okazało), z czego niezmiernie się cieszę.  To pierwsza moja taka akcja, w której zdecydowałam się wziąć udział. W zasadzie zrobiłam to pod wpływem euforii, kiedy udało mi się znaleźć w końcu krem dla Tymka, łagodzący podrażnienia na skórze, spowodowane alergią i notorycznym wysuszeniem.  Kupiłam go w Rossmannie z nadzieją, że w końcu coś zadziała. Oczywiście jak zwykle przetestowałam najpierw na sobie. Efekty były bardzo zadowalające, więc zaczęłam szukać w sieci informacji na temat innych produktów MomMe. Znalazłam wpis na blogu Makoweczki.pl wraz z informacją, że firma poszukuje ambasadorek. Niewiele myśląc wypełniłam zgłoszenie i w zasadzie zapomniałam o całej sprawie, choć w międzyczasie zdążyłam już zakupić dla siebie i Tymka spacerowy krem na każdą pogodę. O nim też wkrótce wam napiszę.

Jakież było moje zdziwienie, kiedy pewnego dnia odebrałam telefon od przemiłej pani z MomMe, która poinformowała mnie, że zostałam ich ambasadorką. Wkrótce też otrzymałam paczkę, której zawartość została dobrana do naszych osobistych potrzeb, o których napisałam w zgłoszeniu.




Podkreślam już na samym początku, że fakt, iż zostałam ambasadorką MomMe, nie znaczy, że będę wychwalać ich produkty pod niebiosa. Zamierzam je dogłębnie przetestować, po to, by przedstawić wam rzeczywisty obraz wraz z zaletami i wadami.

Zacznijmy zatem od początku. Co przyciągnęło moją uwagę do produktów MomMe?
Nie czarujmy się.  Na początku było to opakowanie. Tak. Buszując po Rossmannie znalazłam na półce zapakowane w piękne kartoniki kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji skóry dzieci i niemowląt. Druga rzecz, która przykuwa uwagę to te znaczki:




100% naturalna bezpieczna receptura. No tak. Piszą to prawie wszyscy, a potem okazuje się miedzy wierszami, że z naturą to nie ma nic wspólnego.  Sceptycznie nastawiona odwróciłam opakowanie i pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to długa lista świństw, których kosmetyki MomMe nie zawierają:

donorów formaldehydu

parabenów (metylu, propylu itp.)

laurylosiarczanu sodu (SLS)
etoksylowanego laurylosiarczanu sodu (SLES)
wazeliny/oleju mineralnego/parafiny
silikonów
glikolu polietylenowego (PEG)
glikoli
etanoloamin (MEA/DEA/TEA)
chemicznych filtrów UV
ftalanów
lanoliny zwierzęcej

syntetycznych barwników

syntetycznych kompozycji zapachowych



składników pochodzenia zwierzęcego‏


No dobra, pomyślałam. Łatwo jest wyliczać wszystkie laurylosiarczany sodu, silikony czy syntetyczne barwniki, których jest tak wiele, że można stworzyć długą listę, a koniec końców do produkcji kosmetyków użyć jeszcze innego ustrojstwa. Tylko, że skład produktów MomMe jest naprawdę naturalny. Przeczytałam pobieżnie listę czternastu składników aktywnych z certyfikatem naturalności i niewiele myśląc wsadziłam Puszysty krem łagodzący do koszyka…

Po co nam krem dla pięciolatka?
Tymek od urodzenia ma suchą skórę z tendencją do pękających naczynek. Padło podejrzenie o atopowe zapalenie skóry i pod tym kątem lekarze zalecali nam odpowiednie kosmetyki.  Dopiero później okazało się, że Tymek ma owszem suchą skórę, ale także alergię. Większość kosmetyków do kąpieli go uczula powodując zaczerwienienie, drobne wysypki i pieczenie.  Konieczne jest stosowanie dodatkowych produktów, które nawilżą i natłuszczą mu skórę, która bez tego potrafi się po prostu łuszczyć i swędzieć. Po niemal każdej kąpieli musimy smarować się oliwką ( bo tylko te, jako tako jego skóra toleruje). Problem zawsze stanowiła twarz, bo ciężko jest namówić pięcioletniego przedszkolaka, aby chodził wiecznie z buzią i włosami lepiącymi się od oliwki. No i tutaj dochodzimy do sedna dzisiejszego postu, czyli owego Puszystego kremu łagodzącego, który zakupiłam, i którego tubka znalazła się także w mojej paczce. Całe szczęście, że mamy dwie. Bo podkradam Tymkowi ten krem… Regularnie… No dobra. Smaruję się nim każdego dnia. Ale o tym później.





Co pisze o nim producent?

Hipoalergiczny, ratunkowy krem łagodzący dla dzieci i niemowląt. Polecany w szczególności do intensywnej pielęgnacji skóry delikatnej, suchej, a także skłonnej do podrażnień i reakcji alergicznych oraz atopowej. Pozbawiony alergenów, bezzapachowy, stworzony według naturalnej receptury. Zawiera między innymi: odżywcze i łagodzące oleje, nawilżająco-kojące mleczko z migdałów ziemnych, kompleks wzmacniających naskórek lipidów, antybakteryjny bisabolol, ochronny tlenek cynku i naturalną witaminę E. Wzbogacony w prebiotyk, pobudza rozwój zdrowej flory bakteryjnej skóry, wzmacniając jej odporność na czynniki drażniące. Innowacyjne pochodne oleju z oliwek sprawiają, iż krem jest bardzo przyjazny skórze, posiada niezwykle delikatną konsystencję i łatwo się rozprowadza. Może być stosowany do pielęgnacji skóry twarzy, ciała, a także okolic pieluszkowych.

Skład:
14 WYJĄTKOWYCH SKŁADNIKÓW AKTYWNYCH Z CERTYFIKATEM NATURALNOŚCI

NATURALNE OLEJE: ze słodkich migdałów*°, makadamia*° i arbuzowy – działają natłuszczająco, odżywczo i ochronnie, łagodzą uczucie szorstkości i swędzenia, nadają skórze gładkość i elastyczność.
WYIZOLOWANE POCHODNE OLIWY Z OLIWEK*° – wykazują powinowactwo do składników naskórka, wspomagają wnikanie i działanie zawartych w kremie substancji aktywnych.
MLECZKO Z MIGDAŁÓW ZIEMNYCH*° – działaniu odżywczym, nawilżającym i kojącym. Nadaje skórze miękkość i gładkość.
KOMPLEKS BIOLIPIDÓW ROŚLINNYCH* – zbliżony składem do warstwy lipidowej ludzkiej skóry. Łagodzi, wygładza, odbudowuje barierę ochronną naskórka i zmniejsza jego podatność na podrażnienia.
PREBIOTYK* – inulina, pozyskiwana z korzenia cykorii. Stymuluje rozwój przyjaznych dla skóry „dobrych bakterii” i nie dopuszcza do rozwoju szkodliwych drobnoustrojów. Odbudowuje i wzmacnia barierę obronną skóry. Chroni m. in przed działaniem czynników alergizujących, drażniących detergentów i promieni UV.
TLENEK CYNKU – łagodzi podrażnienia i odparzenia.Tworzy na skórze przepuszczający powietrze film, który skutecznie chroni przed czynnikami drażniącymi.
BETAINA* – otrzymywana z buraka cukrowego. Działa silnie nawilżająco, chroni skórę przed przesuszeniem i drażniącym działaniem czynników zewnętrznych.
SKWALAN Z OLIWEK* – Składnik cementu międzykomórkowego naskórka, wzmacnia go i uszczelnia, zapobiega utracie wody. Działa antyutleniająco. Zwiększa przenikanie substancji aktywnych w głąb skóry.
BISABOLOL* – otrzymywany z rumianku. Działa antybakteryjnie, łagodzi podrażnienia skóry i przyspiesza jej regenerację.
WOSK PSZCZELI* – zawiera bogactwo składników odżywczych. Uszczelnia i uelastycznia naskórek
GLICERYNA*° – długotrwale i głęboko nawilża, zatrzymuje wodę w naskórku.
WITAMINA E* – działa przeciwzapalnie, przyspiesza gojenie i regenerację
* certyfikat ECOCERT
° składnik pochodzący z upraw organicznych

Składniki/Ingredients: Aqua, Isoamyl Cocoate, Zinc Oxide, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Macadamia Ternifolia Oil, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Squalane, Citrullus Lanatus Seed Oil, Glycerin, Betaine, Cyperus Esculentus Tuber Extract, Phospholipids, Glycine Soya Sterol, Stearic Acid, Palmitoyl PG- Linoleate, Inulin, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Hydrogenated Olive Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Olea Europaea (Olive) Unsaponifiables, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Cera Alba, Sodium Phytate, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, Galactoarabinan, Bisabolol, Citric Acid.


Co my sądzimy o Puszystym kremie łagodzącym?

Na dole tubki widnieje informacja dla małych wrażliwców. To ja się z tym pozwolę zgodzić i dopiszę jeszcze, że dla dużych także… Dużych w sensie, że bardzo dużych. No dla mamusiek po prostu…
Ratunkowy krem – to jest dobra nazwa, bo on rzeczywiście ratuje podrażnioną, przesuszoną skórę. Tak jak wspominałam, krem przetestowałam na swojej twarzy. Posiadam atopową skórę i bywają dni, że od rana do nocy mam zaczerwienienia na policzkach, w okolicach nosa. Partie te są zwykle przesuszone i niemiłosiernie pieką.  Nakładany na noc i rano puszysty krem łagodzący sprawił, że po pierwsze: nic mnie nie piecze, skóra nie łuszczy się brzydko i jest miękka i nawilżona. U Tymka stosujemy krem szczególnie intensywnie teraz, kiedy nastały pierwsze chłody, co od razu widać na jego buzi. Zrobiła się szorstka i zaczerwieniona. To samo jest na łokciach i kolankach.  Tymek sam smaruje się chmurowym (jak go nazwał) kremem po kąpieli, a czasem po przyjściu z przedszkola, kiedy mówi, że piecze go buzia i ma twarde kolana. Po ponad miesięcznym stosowaniu możemy znacznie zredukować jego użycie. Mam wrażenie, że skóra mojego syna uodporniła się na czynniki zewnętrzne, które były przyczyną podrażnień i stworzyła barierę ochronną. Jest gładka, miękka i ma zdrowy wygląd bez zaczerwienienia i suchości.




Ach! Zapomniałabym o najważniejszym. Ten krem jest genialny na łagodzenie ukąszeń po komarach. Pewnie teraz wybałuszacie oczy ze zdziwienia. Niestety mam w domu małego alergika, którego krew bardzo smakuje komarom. W lecie i wczesną jesienią jego ciało pokryte jest wielkimi czerwonymi bąblami, które utrzymują się nawet dwa tygodnie. Chmurkowy krem oczywiście nie odstrasza komarów, ale sprawia, że Tymek się nie drapie, a przy takiej liczbie ukąszeń to jest sukces.

Krem nie jest puszysty tylko z nazwy. Tymek nazwał go chmurowym i coś w tym jest. Jego konsystencja jest faktycznie specyficzna. To nie pianka i nie żaden napuszczany powietrzem specyfik, ale lekki, bardzo delikatny krem, który momentalnie się wchłania. To jest istotne w przypadku większych dzieci, które raczej nie są cierpliwe podczas zabiegów pielęgnacyjnych. Ja spokojnie mogę go stosować pod makijaż, bo krem naprawdę ekspresowo się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustego filmu. Stany zapalne na mojej skórze się wyciszyły i nie odczuwam już tego okropnego pieczenia. Podkład w tych miejscach rozprowadza się doskonale, gdzie wcześniej zbijał się w ciemniejsze, suche partie. Nie mam uczucia napięcia na skórze, które wcześniej towarzyszyło mi po każdym oczyszczeniu twarzy i nie znikało do końca, nawet po zastosowaniu kremu na noc.



Producent podaje na opakowaniu, że jest to produkt bezzapachowy, ale ja wyczuwam w nim bardzo delikatny, roślinny zapaszek, który uwielbiam. Tubka o pojemności 75 ml (cena 39 zł na stronie producenta) wystarcza na bardzo długo. Dzięki swojej konsystencji łatwemu rozprowadzaniu, krem jest bardzo wydajny. My stosujemy go od półtorej miesiąca regularnie i zostało jeszcze co najmniej pół tubki.

Dla kogo ten krem?
Dla małych i dużych. Dzięki naturalnym składnikom produkty MomMe mogą być stosowane od pierwszego dnia życia. Puszysty krem jest hipoalergiczny i świetnie nadaje się do pielęgnacji skóry alergicznej, suchej i atopowej. Może być stosowany do pielęgnacji skóry twarzy, ciała, a także okolic pieluszkowych. Po testowaniu kremu na sobie, mogę polecić go również mamom, które mają wrażliwą, atopową bądź przesuszoną skórę.



Ocena
Wystrzegam się oceniania skalowego, więc napiszę tylko tyle, że Puszysty krem łagodzący zostaje z nami. Na dzień dzisiejszy moje poszukiwania dobiegły końca i już nie spotkacie w drogerii kobiety, która z obłąkańczym wzrokiem przeczesuje półki z kosmetykami dla dzieci. Cieszę, że mogę pomóc swojemu dziecku kosmetykami naturalnymi, które pozbawione są szkodliwych składników. Ogromny plus dla MomMe za stworzenie serii, która ma w składzie tyle dobra z natury, za piękne opakowania i wierszyki dla dzieci na każdym produkcie :)
My mamy taki:

Puszystą chmurką otulimy niebo,
Owieczka wełny da, ile trzeba,
Ptasiego puchu dodamy garstkę,
Kwiatowych płatków damy naparstek.
Dywanik z trawki, tkany, zielony.
I już maluszek uszczęśliwiony!

Jeśli zaciekawiłam was naturalnymi kosmetykami od MomMe, to oczekujcie na kolejne posty, a w między czasie zajrzyjcie na stronę http://mommecosmetics.com/ oraz na profil FB i Instagram.
Produkty MomMe dostaniecie w wybranych drogeriach Rossmann oraz w sklepie online MomMe

Wiadomość z ostatniej chwili:
PUSZYSTY KREM ŁAGODZĄCY został laureatem tegorocznej edycji InStyle Best Beauty Buys 2015.



Autor: Elizabeth Winder
Tytuł: Sylvia Plath w Nowym Jorku. Lato 1953
Wydawnictwo: Marginesy
Tłumaczenie: Magdalena Zielińska
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 320
Oprawa: miękka ze skrzydełkiem


Świat otwiera się u mych stóp jak dojrzały, soczysty melon. Muszę tylko pracować, żeby na to wszystko zasłużyć. 


Tak pisała Sylvia Plath w swoim dzienniku, 30 kwietnia 1952 roku. Była chciwą życia i wszystkich jego aspektów młodą kobietą.  Kiedy dowiedziała się, że wygrała staż w Mademoiselle i pojedzie na miesiąc do Nowego Jorku, z wielką pieczołowitością przygotowywała się na spotkanie z wielkim miastem. Wierzyła, że oto teraz jej życie nabierze intensywnych barw, a może nawet zaspokoi choć w kawałku niepohamowaną ciekawość wszystkiego, co namacalne…


Melon dojrzał, ale rozpadając się na pół, ukazał osłupiałym oczom Sylvii swoje bebechy. Co stało się w Nowym Jorku, że Sylvia Plath targnęła się na własne życie? Czy była to nieunikniona dziedziczność genów (w rodzinie ojca było wiele przypadków ostrej depresji), czy zawiedzione ambicje? W zasadzie temat ten został już wielokrotnie wyczerpany i cieszę się, że Elizabeth Winder nie skupiła się na nim wcale. Owszem wszystkie wydarzenia, które opisuje, nieuchronnie zbliżają Sylvię do załamania, ale na razie jest rok 1953, a Sylvia skrupulatnie szykuje swoją garderobę i gotuje się na podbój wielkiego miasta.


Elizabeth Winder odczarowuje Plath, którą poznałam zaczytując się jako nastolatka w Szklanym kloszu, Dziennikach i Listach do domu.  To wciąż ta sama przeraźliwie ambitna dziewczyna, ale uwielbiająca buty i czerwony kolor na ustach, pyszne jedzenie (pękałam ze śmiechu, kiedy kombinowała, jak zgarnąć dla siebie całą miseczkę kawioru na jednym z przyjęć) i przystojnych chłopców o egzotycznych imionach. 


To tylko jeden miesiąc z życia Plath. Pamiętne upalne lato 1953, kiedy to dwanaście podnieconych swoją przygodą dziewcząt, trafia do hotelu Barbizon, gdzie będą stacjonować przez cały pobyt w Nowym Jorku. Każda z nich czuje, że dostała od losu niepowtarzalną szansę. Sylvia również. Nie chce przegapić ani jednej minuty. Chce chłonąc to miasto i jego klimat całą sobą. Z tego też powodu przez cały miesiąc, nawet na chwilę nie zamknie okna w swoim hotelowym pokoju. 


Wydarzenia, które będą miały miejsce właśnie tu w NY staną się kanwą Szklanego klosza.  Jak wiele autentycznych wydarzeń umieściła Sylvia w swojej debiutanckiej powieści przekonałam się, gdzie zaraz po lekturze książki Winder, sięgnęłam po mój rozpadający się egzemplarz Szklanego klosza. Ewidentnie ten czas odcisnął mocny ślad na dotychczasowym życiu poetki. Prócz gorzkich rozczarowań związanych z pracą w redakcji Mademoiselle (Sylvia została przydzielona do redaktorki naczelnej Betsy Talbot Blackwell), Sylvia musiała też przełknąć gorycz bycia na drugim, trzecim, a nawet dalszym miejscu. To dla tak ambitnej i odnoszącej sukcesy dziewczyny, było naprawdę trudną lekcją. Chciała szaleć, chodzić na przyjęcia, potańcówki, pokazy mody, przyjaźnić się z dziewczynami (Sylvia ubolewała nad tym, że podczas nauki w Smith College nie mogła się z nikim zaprzyjaźnić, bo nie miałaby czasu dla tych osób), flirtować i całować się z mężczyznami, co też w zasadzie robiła. Była niezwykle ciekawą osobą, której czasem autentycznie nie znosiłam. To akurat nie jest dziwne, bo Sylvia Plath ponoć naprawdę nie należała do sympatycznych i zawsze miłych osób. Taka też jest w swoich utworach.  Ambitna, przewrażliwiona na swoim punkcie, zachłanna, irytująca, piękna, wesoła i przyciągająca jak magnes.


Autorka dużo miejsca poświęciła Nowemu Jorkowi i przemianom, jakie zachodziły w społeczeństwie w latach pięćdziesiątych. Sylvię, jak i inne kobiety pochłaniała materialna kultura tych czasów.


Wiosna 1953. Aldous Huxley eksperymentował z meskaliną w zachodnim Hollywood. Odkryto szczepionkę na polio i wreszcie zdobyto Mount Everest. Umarł Stalin, a Elvis Presley ukończył szkołę średnią. Królowa Elżbieta II przygotowywała się do koronacji w opactwie Westminster. John Kennedy i Jacqueline Bouvier zdecydowali się ujawnić swój związek i ogłosili zaręczyny. W Tangerze William S. Burroughs pisał Nagi lunch.

            W domu w Wellesley w stanie Massachusetts Sylvia Plath pakowała halki, sukienki, spódnice i nylonowe pończochy. Wybierała się do Nowego Jorku. (s.12)



Nowy Jork stał się kolebką dla kobiet, które interesowało coś więcej niż tylko bycie żoną i matką. Tutaj mogły rozwijać się zawodowo, nabierać charakteru i doświadczenia. Tu mogły oddychać pełną piersią. Mogły owinąć sobie to miasto wokół palca



Bo sekret tego miasta polega na tym, że stwarzasz je według swojego uznania. To zależy od ciebie 
(s. 33)



Co czuła dziewczyna, która po raz pierwszy wybierała się w taką podróż? Przede wszystkim bardzo wiele się po niej spodziewała. Czytając jej wpisy z dzienników odniosłam wrażenie, że nawet zbyt wiele.  Chciała nabrać splendoru, zażyć luksusu, znaleźć przyjaciół, kochanka, zdobyć doświadczenie i zostać zauważoną przez redakcję Mademoiselle. Na dowód tego jej drzwi w Barbizonie zostawały zawsze otwarte. Nie chciała już się tylko uczyć i pracować. Pragnęła doświadczać i tak też robiła.



Sylvia Plath ukazana przez E. Winder przywiązywała ogromną uwagę do strojów.  Lubiła miękkość i delikatność dobrych materiałów, czerwony kolor i buty. Włosy charakterystycznie obcięte na pazia podtrzymywała zwykle czerwoną opaską. Do tego nieodzowna szminka – oczywiście krwisto czerwona. Kochała jeść i odczuwała niebywałą przyjemność kosztując wykwintnych potraw. Była ambitna i ciekawa świata. Wtedy, latem 1953 uwielbiała Dylana Thomasa, Małego Księcia i chciała oddać się prawdziwemu mężczyźnie.



Niestety wyczerpujące życie towarzyskie i staż, który daleko odbiegał od jej wyobrażeń sprawiły, że Sylvia wracała do domu podłamana i samotna. W pożyczonych ciuchach (swoje wyrzuciła z dachu Barbizonu) z reklamówką niedojrzałych awokado, mamrocząc pod nosem w pociągu. To wtedy dojrzały melon pękł niespodziewanie i ukazał jej swoje ohydne wnętrze.



Winder pisząc swoją książkę korzystała z listów i dzienników Sylvii, ale przede wszystkim udało jej się skontaktować z innymi gościnnymi redaktorkami z Mademoiselle, dzięki którym czytelnik poznaje Plath z zupełnie innej strony.  Dodatkowo książka została wzbogacona o różnego rodzaju wycinki, fragmenty CV, które musiała wypełnić każda z dziewczyn, a także charakterystyczne dla Sylvii zestawienie ulubionych szminek czy spis chłopców, z którym udawała się na randki.  Nadaje to bardzo patchworkowy charakter książce i sprawia, że w niczym nie przypomina zwykłej biografii. Doskonała rzecz dla tych, którzy myśleli, że o Sylvii Plath wiedzą już wszystko. Polecam!


Za książkę serdecznie dziękuję księgarni Bonito.pl


bonito.pl/?utm_source=blog&utm_medium=banner&utm_campaign=julia_orzech






WYNIKI KONKURSU!



Na początku muszę przyznać, że trochę mi smutno, że tak was mało wzięło udział w konkursie. To taka fajna książka:) Z drugiej strony mam trzy odpowiedzi, dwie na blogu i jedna na facebooku, a i tak miałam duży problem z wybraniem zwycięzcy. Najchętniej obdarowałabym was wszystkie dziewczyny, ale książkę mam tylko jedną.

No to już bez przedłużania. Książkę Bądź chic wygrywa:


 My slow nice life


Gratuluję i proszę o kontakt mailowy z adresem do wysyłki (orzechjulia@gmail.com)
















 

Subskrybuj: Posty ( Atom )

Julia Orzech

Julia Orzech

Szukaj w tym blogu

Dołącz do mnie

juliaorzech.blogspot.com - blog książkowy

Biorę udział w projekcie Dzikiej Jabłoni "Przygody z książką"

Biorę udział w projekcie Dzikiej Jabłoni "Przygody z książką"

Obserwatorzy

Archiwum bloga

  • ►  2021 (5)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2020 (1)
    • ►  lipca (1)
  • ►  2018 (27)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (2)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (6)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2017 (65)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (5)
    • ►  października (6)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (4)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (8)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (10)
    • ►  stycznia (9)
  • ►  2016 (62)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (1)
    • ►  września (11)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (6)
    • ►  kwietnia (8)
    • ►  marca (6)
    • ►  lutego (9)
    • ►  stycznia (4)
  • ▼  2015 (64)
    • ►  grudnia (10)
    • ►  listopada (11)
    • ▼  października (7)
      • Krzysia i turniejowe turbulencje - Frances Watts -...
      • MomMe i chmurkowy krem Tymka
      • Sylvia Plath w Nowym Jorku. Lato 1953 - Elizabeth ...
      • Co z ciebie wyrośnie? Aleksandra i Daniel Mizielińscy
      • Bądź chic! Tajemnice kobiecej garderoby. Przedprem...
      • Życie z drugiej ręki - Anna Grzyb
      • See inside Trains od Bookids
    • ►  września (6)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (8)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2014 (68)
    • ►  października (7)
    • ►  września (3)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (8)
    • ►  marca (10)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2013 (105)
    • ►  grudnia (13)
    • ►  listopada (12)
    • ►  października (8)
    • ►  września (6)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (11)
    • ►  kwietnia (9)
    • ►  marca (9)
    • ►  lutego (14)
    • ►  stycznia (13)
  • ►  2012 (147)
    • ►  grudnia (13)
    • ►  listopada (15)
    • ►  października (15)
    • ►  września (15)
    • ►  sierpnia (14)
    • ►  lipca (12)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (16)
    • ►  kwietnia (14)
    • ►  marca (9)
    • ►  lutego (16)
Julia Orzech. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Ostatnie wpisy

  • Nauka liczenia - Agnieszka Łubkowska
    Autor: Agnieszka Łubkowska Ilustracje: Joanna Kłos Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2018 Liczba stron: 140 Oprawa: t...
  • Superfarmer - gra planszowa - nowy cykl postów tematycznych
    Autor gry: Karol Borsuk Tytuł: Superfarmer Rodzaj gry: rodzinna planszówka Liczba graczy: 2-6 Przedział wiekowy: 7-99 (z mojego doświa...
  • Małe kobietki - Louisa May Alcott
    Autor: Louisa May Alcott Tytuł: Małe kobietki Tłumaczenie: Anna Bańkowska Wydawnictwo: MG Rok wydania: 2012 Oprawa: twarda Liczba st...
  • Bardzo subiektywna lista prezentów na Dzień Dziecka
    Od razu na początku zapewniam, że to nie jest post sponsorowany. Sklep Mamabu odkryłam jakiś czas temu dzięki znajomej, a potem sama b...
  • Florka. Z pamiętnika ryjówki - Roksana Jędrzejewska-Wróbel
    Autor: Roksana Jędrzejewska-Wróbel Tytuł: Florka. Z pamiętnika ryjówki Ilustracje: Jona Jung Wydawnictwo: Bajka Rok wydania: 201...
  • Pali się! - Jan Brzechwa
    Autor: Jan Brzechwa Tytuł: Pali się! Ilustracje: Zbigniew Dobosz Wydawnictwo: Skrzat Rok wydania: 2013 Liczba stron: 24 Oprawa: mięk...
  • Było sobie życie - edukacyjna gra planszowa
    źródło foto: empik.com Tytuł: Było sobie życie Producent: Hippocampus Seria: Było sobie życie Kategoria wiekowa: 7-107 (pięciolat...
  • ŚBK: Zbieramy nie tylko książki, czyli nasze kolekcje.
    Dziś wpis, w którym o dziwo nie będzie nic o książkach. W końcu nie samą książką człowiek żyje (prawie). Czasem zdarza mu się nawet...
  • Minecraft. Złap Creepera i inne Moby
      Pamiętacie czasopismo o Wallym? Wpinało się każdą numer do specjalnego segregatora (teraz serię książkową o Wallym wydaje Mamania). W gąsz...
  • Karolcia i Witaj Karolciu - Maria Krüger
    Autor: Maria Krüger Ilustracje: H. Bielińska, K. Kołodziej Tytuł: Karolcia. Witaj Karolciu! Seria: seria limitowana Wydawnictwo: Siedm...

Statystyka

podczytuję

  • Dosiakowe Królestwo
    Córki Klanu Jeleni - Danielle Daniel
  • Z pasją o dobrych książkach i nie tylko...
    "Północne gwiazdy" - Brittainy C. Cherry
  • tu-czytam
    Katarzyna Biegańska: Kocham cię, tato
  • Niania w Paryzu
    Socjal... we Francji
  • Dylematy filolożki
    „Wrzucić w koszty”, czyli polszczyzna, którą mówi Twoja księgowa
  • pasje i fascynacje mola książkowego...nie tylko literackie...
    Halszka. Na brzegu rzeki Tom 1 - Aldona Żółtowska
  • Notatnik kulturalny
    Kryminał na lekko, czyli Kula która chybiła - Richard Osman i Piekny Zabójca Alka Rogozińskiego
  • Czechofil
    Osobisty przewodnik po festiwalach muzycznych w Czechach
  • Cyrysia
    "Morderstwo na wzgórzu" Merryn Allingham
  • Setna strona
    Chrobry - Grzegorz Gajek
  • Magia w każdym dniu
    ,,KARMINOWY SZAL"-JOANNA MARIA CHMIELEWSKA
  • Kobiece rozmówki przy herbacie
    Spacer ziołowy po Kuflu
  • moje podróże
    Wrocławskie powtórki i nowości
  • Czytanki-przytulanki
    „Girls’ Guide. Miłość & seks” pod red. M. Kogut, P. Michalska i K. Różańska-Gorgolewska
  • Krytycznym okiem...
    „Tłusty róż” Fernanda Trías
  • Książki Warte Przeczytania
    Kącik Filmowy 59 # Filmowy rachunek sumienia czyli ile z tego co planowałam faktycznie obejrzałam + filmowe ciekawostki.
  • Ejotkowe postrzeganie świata
    Podsumowanie czerwca i hasło na lipiec 2025 - Pod hasłem
  • ~~ Od deski do deski - Varia blog ~~
    Skończyły mi się oczy - Grażyna Jeromin-Gałuszka
  • książki sardegny
    Trójka e-pik - lipiec 2025. Podsumowanie czerwca
  • górowianka
    Anna Andrusyszyn "Pytania do artystów malarzy"
  • Profesor Jerzy Bralczyk - bloog.pl
    Wyliczanie utraconych korzyści – roszczenia, które warto zgłosić
  • Dowolnik
    "Zobaczyć Paryż" François Schuiten, Benoît Peeters
  • Książki Oli
    Erg Chebbi – pustynna lekcja pokory
  • Recenzje Młodzieżowe
    ,,Red White & Royal Blue” Casey McQuiston- recenzja
  • W zaciszu biblioteki
    Dzień z życia pisarza: Terry Pratchett
  • W krainie stron
    Audiobooki online na każdą okazję podróż, praca, relaks z Empik Go
  • zwiedzam wszechświat ...
    Ołomuniec - miasto fontann i barokowych opowieści
  • Słowem Malowane
    Katarzyna Jasiołek, Dom Mody Telimena.
  • Z lektur prowincjonalnej nauczycielki
    Pożegnanie
  • Śmieciuszek życiowy, czyli co u Bazyla piszczy.
    Crimen - Józef Hen
  • W Krainie Czytania i Historii
    Magdalena Zimniak – „Pęknięta kra”
  • Pisany inaczej...
    Michael Yapko - "Kiedy życie boli. Zalecenia w leczeniu depresji. Startegiczna terapia krótkoterminowa"
  • Książki do poduszki
    Marcin Brzostowski "www.husaria.pl"
  • Agnesto
    "Reneta" Barbara Klicka
  • Kącik z książką
    "Adwokat diabła" Steve Cavanagh
  • Książki i nie tylko...
    Martina Winkelhofer - "Cesarzowa. Pierwsze lata Sisi na wiedeńskim dworze" | recenzja
  • Książkoholizm
    Burza myśli i stos
  • Półeczka z niebieskimi migdałami
    INSTRUKCJA
  • Świat książkowego mola...
    "Pacjentka" - Alex Michaelides
  • nieperfekcyjnie, bo perfekcja jest nudna!
    "Wytrwałość dzikich kwiatów" - Micalea Smeltzer
  • AnnRK
    Może nie ma mnie tu, ale jestem gdzie indziej!
  • Lego ergo sum
    Z Tobą będzie inaczej - Milena Wójtowicz
  • ... jak na jedno moje małe istnienie świata jest o wiele za dużo...
  • Życie między wierszami
    Toshikazu Kawaguchi: Zanim wystygnie kawa
  • All You Need Is Book
    Kraina za mostem, czyli pełna tajemnic baśń w klimacie retro
  • Malutka
    Jak banany zniewoliły Gwatemalę? - "Burzliwe czasy" M. Vargas Llosa
  • Lustro Rzeczywistości
    Skazani na ból – Agnieszka Lingas-Łoniewska. Wznowienie
  • więcej niz pierwsza czytanka
    Anonse
  • Magiczny Świat Książek
    Tren Model Rambut Hits Untuk Tampil Beda
  • ...do ostatniej pestki trzeba mocno żyć...
    #592 - Śnieg otulił cię bielą
  • Sprawy domowe i książka na półce
  • W Pępku Trójmiasta
    A. C. Gaughen: Berło Ziemi
  • ANTYKWARIAT Z CIEKAWĄ KSIĄŻKĄ
    Coraz większy mrok - Colleen Hoover
  • Po drugiej stronie... książki
    co zrobisz, gdy sie obudzisz tego dnia.
  • Kronika Chomika
    "Stulecie chirurgów" Jürgen Thorwald
  • Za górami za lasami
    Witajcie kochani jak dobrze Was uścisnąć!
  • Trufla
    Prezentownik 2019 - książki
  • Recenzje książek ← blog Niedopisanie
    Dr Sarah Horlofsen i Dagmara Geisler - Co to ten rak?
  • galeria kongo
    Moje życie z książką, Zuzanna Rabska
  • Moje książki...
    "Powroty i wspomnienia" Sylwia Trojanowska
  • absolutnie nieperfekcyjna
    J.Galiński "Kółko się pani urwało", czyli lektura dla fanów dowcipów o Murzynach
  • W Nieparyżu
    ROK, W KTÓRYM NAUCZYŁAM SIĘ KŁAMAĆ Lauren Wolk - What has been seen...
  • Czytajki - dziecięcych książek czar
    Pomocnicy. Liderzy, asystenci, robotnicy., Skrzydłowi. Technicy, magicy, indywidualiści. - Jarosław Kaczmarek
  • Słowa duże i MAŁE
    Pewna jest tylko śmierć (Twoje fotografie, Tammy Robinson)
  • z kubkiem kawy...
    Rodzanice - Katarzyna Puzyńska
  • ZORROBLOG
    BARDZO GŁODNA GĄSIENICA
  • Francuska Kawiarenka Literacka
    Zbrodnia Sylwestra Bonnard Anatol France
  • god save the book
    „Shitshow! Ameryka się sypie, a oglądalność szybuje” Charlie LeDuff. Mikrorecenzja
  • Misia i Tosia czytają
    Kot -o-ciaki / Heniś/ booba - partnerzy w zabawie
  • Notatki Coolturalne
    Sny Wojenne - Marek Harny.
  • KSIĄŻECZKI SYNKA I CÓRECZKI :)
    Save Me
  • miasto książek
    Nowy adres
  • Krakowskie Czytanie
    "Kamień" Małgorzata i Michał Kuźmińscy
  • Językowe rozważania młodego polonisty
    „Odkupować” czy „odkupywać” – która forma jest poprawna?
  • Waniliowe Czytadła
    "Sztuczna broda świętego Mikołaja"
  • JULIA ORZECH
    Nauka liczenia - Agnieszka Łubkowska
  • uzależniona od czytania
    ŚWIĄTECZNE PREMIERY
  • Moja Pasieka
    "Trzecia siostra" Joanny Marat
  • Płaszcz zabójcy
    Henryk Sienkiewicz, 1889 rok
  • Choco Freak
    Racuchy drożdzowe z jabłkami na maślance
  • Czytajmy Dobre Książki
    Piotr Ambroziewicz "Złote lata polskiej chuliganerii. 1950-1960"
  • Aleksandrowe myśli
    Wyniki konkursów
  • Dabudubida
    2chの評価を調べてみた結果は・・・!?【炎上】
  • In Trinity's world of books
    Pochodzenie ma znaczenie - dlaczego to takie ważne?
  • Sabinkowe czytanie, w obłokach bujanie....
    Kolejne miłe spotkanie z Rudnicką!
  • books on my mind
    Louisa Morgan "Tajemna historia czarownic"
  • moja księgarnia
    Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty - Sylwia Zientek
  • Życiowa pasja bibliofila
    Każdy ma w głowie jakąś rzeźnię („Obrzydliwcy” – Marek Kalita)
  • prowincjapelnamarzen blog
    POŻEGNANIE Z BLOGIEM
  • Jedz tańcz i czytaj
    The Manga Guide. Wszechświat - K. Ishikawa, K. Kawabata
  • POCZYTALNIA | kultura czytania
    Nawyki, Karl Ove Knausgård
  • GabArte
    Zimo przybywaj!
  • Pożeracz słów
    Magicznych Świąt !
  • Pasjonatka Literatury
    "PS. Kocham cię" Cecelia Ahern
  • Kraina chwilowego zapomnienia
    Wojna, miłość i rak
  • KULTURALNY KĄCIK
    Jesień życia - zrób coś dla siebie
  • Zapatrzona w książki
    Zakochanymi kobietami łatwiej manipulować?
  • Strefa Książki
    Tajemnicze morderstwo
  • k r e a t y w a
    Nauka języków przez zabawę - angielski w domu, cz. 2
  • Maszyna do pisania
    Tam gruz
  • Moje wycieczki w świat literatury...
    Sejarah Diet Keto
  • ZRECENZUJEMY | Recenzje książek
    "Girl online solo" - Zoe Sugg
  • Kącik z książkami
    Jerzy Sosnowski "Fafarułej, czyli pastylki z pomarańczy"
  • Papierowy Azyl
    SPRZEDAJĘ KSIAŻKI - TANIO!
  • ... Jarkowe bazgroły ...
    Pyrkon
  • Słowem lukrowane
    Spacerkiem przez rok
  • Strach przed lataniem i głód doświadczeń
    Your College Education, Make The Best From it!
  • myśli, wrażenia, interpretacje
    Słowa poruszone, słowa poruszające – Małe Kino „Prawda i sny” [recenzja płyty]
  • Codzienna walka z lenistwem i dążenie do obranych celów.
  • In bed with books
    Edyta Świętek, Cień burzowych chmur
  • Aureliowo,czyli książkowo
    Chorowanie i ser żółty domowej roboty
  • Karriba - Moda na czytanie
    AND THE OSCAR GOES TO... | STYCZEŃ 2017
  • Stulecie literatury
    Pięć powodów do zmian
  • Czytelnicze Zacisze
    Janusz Niżyński „Bajeczki dla dzieci. Stories for kids”
  • W deszczu marzeń, burzy słów, myśli niewypowiedzianych....
    Pudełko pełne niespodzianek! Liferia
  • oczami dziecka...
    wakacje
  • Czytam Centralnie
    PAVOL RANKOV. PRZEZWYCIĘŻYĆ KOMPLEKS
  • "Kto czyta książki, żyje podwójnie" - Umberto Eco
    Prezent od Elfa Pharm
  • kamykowa czytelnia
    koniec kamykowej czytelni
  • My Little Library
    W pułapce New Adult
  • przy kominku siadam...
    Róż, róż i róż :)
  • kultur-alnie
    Rachel Abbott "Obce dziecko".
  • Między wersami książek
    "Ostatnia prowokacja" - Louise Lee
  • Mój jest ten kawałek podłogi
    Poza czasem szukaj
  • Biblioteka Melanii
    Jo Walton - "Podwójne życie Pat"
  • Magnolie
    Czy internet to dobre miejsce dla książek? O akcjach promujących czytelnictwo na świecie
  • Kopalnia Książek
    MAŁGORZATA WARDA "Jak oddech"
  • Magia książki...
    Lutosławski: Piano Concerto / Symphony No 2 PL
  • kajecisko
    BAMBINO - To jest to!
  • BLOG KATARZYNY ZYSKOWSKIEJ-IGNACIAK
    Resep Ayam Teriaki Lezat dan Nikmat
  • Co nowego w PWN
    W kuchni jak na wojnie
  • Kreatywna mobilizacja (FIT-życie)
    M.M.P.R. (2014)
  • czYtanie
    myśli
  • Diunam
    "Pąki lodowych róż" Zbigniew Zborowski
  • Książkozaur na tropie...
    Lektura obowiązkowa!
  • KSIĄŻKÓWKA
    Informacja
  • Książki Ja i Pan Kot
    Stop diabetes dan hiduplah dengan sehat
  • Echo istnienia...
    Walka z brudem, czyli jak sprawdzają się perełki PERLUX.
  • Entre Las Letras
    Anna
  • Książki Grażyny - Marii
    Watch The Man Who is Talked About 1937 Full Movie Online
  • Na zimowy i letni wieczorek
    mogagat.pl
  • Once upon a time
    "Hopeless" Colleen Hoover
  • PROZAICY • blog literacki
    "Piromani" - Emilia Teofila Nowak
  • Imani
    STULECIE WINNYCH. CI, KTÓRZY WALCZYLI, Ałbena Grabowska
  • Peek-a-Boo-Boo
    ... to już koniec?! To dopiero początek!
  • Kartek szelest
    Pijąc kawę z demonami przeszłości - "Niewybaczalne" - Isabel Wolff
  • Szelest kartki jak muzyka w deszczowe dni...
    Twarzą w twarz z prawdą
  • Czytelniczy Szał
    "Anna German o sobie" - Mariola Pryzwan
  • książkolandia
    Tami z Krainy Pięknych Koni. Tom II: Tami z Kapadoclandii - Renata Klamerus
  • Beznadziejnie zacofany w lekturze
    Przypominam uprzejmie
  • Klasyka Młodego Czytelnika
    Koniec (ale i początek)
  • kawa, koc, książka - idealne połączenie
    Jeśli już...
  • London Boulevard
    Droga serca - M. John Harrison
  • Miss Jacobs Library
    Tylko Ciebie chcę - film
  • Książkowa Kraina Łagodności
    „Vademecum numerologii. Znaczenie liczb w Twoim życiu” – Editha Wüst i Sabine Schieferle
  • mama (nie tylko) Adama
    Nasza Paczka i niepodległość
  • White Plate
    Zupa z kukurydzy, ziemniaków i jabłek
  • Chodź, pomaluj mój świat,
    Halina Koszutska, Czerwony samochodzik
  • Córka Wokulskiego
    Dobra dusza
  • Moj kantor wymiany mysli i wrazen
    PODWÓJNA TOŻSAMOŚĆ
  • Kulturalny Misz-Masz
    Zaproszenie i trochę pożegnanie
  • bezrobotna.pl
    Kronika zapowiedzianej śmierci
  • Kraina Andersena
    Szkorbut szkorbutem, a Chmielewska w ulubionej odsłonie.
  • ZEZUZULLA
    Czy słońce, czy deszcz, jest pięknie!
  • Gorąca czekolada z cynamonem
    Blog sokrates0313 przeniesiony
  • Lektury Lirael
    „Obok siebie, ale osobno” (Georges Simenon, „Kot”)
  • Książka szuka domu!
    Charlotte Link, Dom sióstr
  • Wyznania Czytoholiczki
    SPRZEDAM
  • KSIĄŻKOWE PODRÓŻOWANIE
    "ZDOBYWAM ZAMEK" DODIE SMITH
  • czytanie
    Winna!
  • Kuzynka Sasza Poleca
    Wyniki konkursu z C.S. Lewisem
  • Zapiski na kartce
    UWAGA! UWAGA! UWAGA! UWAGA!
  • Entliczek-Poradniczek
    Ewa Chodakowska, Lefteris Kavoukis- Zmień swoje życie z Ewą Chodakowską. 30 dni, minut, treningów, przepisów.
  • Good Life
    FABRYKA PRZEPISÓW
  • Dariusz Dłużeń
    "Pan Przypadek i trzynastka" - Jacek Getner
  • CZYTOPOLIS
    "Rynek w Smyrnie" Jacek Dehnel (#130)
  • Poza Sezonem
    Intruz - Stephenie Meyer
  • Book me a Cookie
    Nowy adres bloga
  • Książki z mojej półki
    "Babcia 19 i sowiecki sekret" Ondjaki
  • nieEROTYCZNE OPOWIADANIA
    Moja najnowsza książka
  • Over the rainbow
    Spóźniony Tag - Versatile
  • Frada mania! - wspólna mania czytania
    Dobranoc, Albercie Albertsonie
  • Konkursy z Polskimi Autorami CPA
    Rozwiązanie konkursu z Moniką Gałgan
  • Do zaczytania jeden krok
    Nareszcie mój i to z autografem
  • Jak pisać?
    Przygody Kluski i Sabinki. Odcinek 17.
  • Falka
  • Malice w Krainie Literatury
  • Cynamonowe dni
  • niecodziennik literacki
  • mowa liter
  • "myślodsiewnia książkowa"
  • Spotkania z autorami
  • Świat recenzji
  • Lubię, gdy książki pachną cynamonem..
  • Taki sobie dziejopis...
  • Tramwaj nr 4 czyli co nieco o czytaniu w tramwaju i nie tylko tam
  • Recenzje książek... głównie
  • * pudełko książek *
  • porządek alfabetyczny
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Blogi rodziców, które uwielbiam czytać

  • Matka Tylko Jedna
    Ach, ta dzisiejsza młodzież – czyli pokoleniowa walka, kto miał gorzej.
  • ladnebebe.pl
    Pierwsza wycieczka w góry? Zacznijcie od skałek!
  • strefa Psotnika
    Najlepsza książka na podróż z dzieckiem Za chwilę start
  • Domowy zakątek
    Styczniowe wspomnienia
  • NIANIO.COM.PL – blog lifestylowo – parentingowy
    Minecraft – skąd jego fenomen i co warto znać?
  • Zwykłej Matki Wzloty i Upadki
    Wiosenna karuzela, czyli co nieco od Egmontu
  • wikilistka.pl
    Kreatywne sposoby eksponowania obrazów na płótnie i plakatów w aranżacji wnętrz
  • Moje Dzieci Kreatywnie
    Praca plastyczna na Wielkanoc – Kurczaki
  • Konfabula
    Potęga języka. Jak kody, którymi posługujemy się w myśleniu, mówieniu i życiu, zmieniają nasze umysły
  • Buuba » Buuba
    10 najważniejszych rzeczy w kobiecym biznesie na 2025 rok
  • Signum Temporis
    Prawo w IT. Praktycznie i po ludzku – Szymon Ciach Helion
  • Krauziaki
    Gdzie wybrać się na rodzinne wakacje w Polsce? Najlepsze miejsca i atrakcje
  • Jej cały świat
    Utkane królestwo
  • ON ONA I DZIECIAKI blog o adopcji, podróżach z dziećmi i kreatywnych zabawach.
    Delisie. Wielka imprezka
  • MAŁA KA(F)KA
    714. COFNĄĆ SIĘ W CZASIE
  • szafa tosi
    Jak dobrać rozmiar buta idealny dla Twoich stóp – poradnik dla każdego
  • nieperfekcyjnie.pl
    "Wytrwałość dzikich kwiatów" - Micalea Smeltzer
  • Ogarniam Wszechświat
    Jak uświetnić małą czarną, czyli inspiracje na podwieczorek
  • mrspolkadot
    tarta truflowa bez pieczenia (z czekoladowo-rumowym musem)
  • Zabawkator
    DLACZEGO? KIEDY? JAK? ŚWIĄTECZNE HITY
  • Mamarak
    Zdrowa dieta w czasie ciąży: o składnikach odżywczych oraz witaminach dla Ciebie i Twojego dziecka
  • ...by cieszyć się życiem
    Idzie Nowe :)
  • Blog Ojciec - Najbardziej Emocjonujący Blog Parentingowy
    Niebezpieczne zachowanie, które cechuje wielu rodziców
  • Małe co nie co z naszego życia i nie tylko...
    Wiosenny, kreatywny powrót...
  • matka polka czytająca
    Coś się kończy, coś się zaczyna - nowy adres bloga
  • mavelo.
    Fotel malowany farbą kredową – tapicerka rok po użytkowaniu
  • Różane Dzieciństwo
    "Gili, gili - słówka z ostatniej chwili" - słowniczek maluszka
  • Domowy bajzel
    Koszyk
  • stashki.pl
    Jak skutecznie zarabiać?
  • Chatka na sowich nóżkach czyli nasze bajkoczytanie
    Gdzie się chowa śnieżna sowa?
  • Ms Baika
    Zestawy kreatywne od KIPOD Toys. Czyli o tym jak umilamy sobie długie, zimowe wieczory.
  • Przedszkole pod Brykającym Gagatkiem
    Boże Narodzenie w malarstwie. projekt "Bliżej Sztuki"
  • zakręcony belfer
    lekcja obrazkowa, czyli zróbmy animację z biteable
  • Synkowe czytanie
    Zmiany…..
  • Dzika Jabłoń
    Superquiz. Zagadki i ciekawostki
  • tochana ...
    znalezione w aparacie...
  • czytająca mama
    To były naprawdę magiczne lata... "Magiczne lata" Robert McCammon
  • KreoParenting
    Dlaczego warto pojechać na Maltę?
  • Tosiowe igraszki
    Montessori: Buteleczki zapachowe
  • mummystyle
    Z okazji zbliżających się Świąt...
  • DzikiDzik
    I CO Z TEGO będzie? | Boże Narodzenie
  • Co tam w Matkopolkowie?
  • jusssi.pl
    Nie do wiary! - Zuzanna Jędrzejewska
  • MAŁE DRANIE
    #technology
  • Mummy and the Tot
    Świąteczne pudło sensoryczne i szopka w jednym
  • Ohana
  • home - lemoniada
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Blogi ludzi z pasją:

  • Design Your Life | RSS Feed
    Aktualizacja 2025 – gdzie mnie znajdziesz?
  • Jest Rudo
    How to Create a Newsletter for free
  • Handmade Charlotte
    Painted Paper Pumpkins
  • mamy okiem
    siedem
  • Vegenerat Biegowy
    POMIDOROWE PYRY HASSELBACK
  • - Podróże, jedzenie, krągłości
    Mit życia po diecie
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Przydatne strony

  • Słownik języka polskiego pwn
  • Słownik ortograficzny pwn
  • Słownik staropolski
  • Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych W. Kopalińskiego
  • Słownik wyrazów obcych pwn
  • poradnia UŚ
  • poradnia pwn
Prawa do strony Julia Orzech.
Designed by OddThemes
Dostosowała www.jusssi.pl dlaJulia Orzech.