ELMER. Wielka księga przygód - David McKee

Autor: David McKee
Tytuł: Elmer. Wielka księga przygód
Wydawnictwo:Grupa Publicat (Papilon)
Rok wydania: 2012
Okładka: twarda
Liczba stron: 112







W naszym domu zapanowała wielka radość. A to za sprawą grubaśnego tomu z przygodami słonia Elmera. Jak już kiedyś pisałam, zawsze, kiedy w naszym domu pojawia się nowa książeczka z przygodami tego wesołego słonia, staje się ona wieczorynką na wiele tygodni.
Wyobraźcie sobie więc radość Tymka, kiedy po powrocie z przedszkola zobaczył Wielką księgę Elmera.
- Mamo, ja właśnie o tym marzyłem - usłyszałam
W czym tkwi fenomen tej bajki?


 Elmer jest inny. Elmer jest w kratkę. Jest żółty i pomarańczowy, czerwony i różowy, fioletowy, niebieski i zielony, czarny i biały. Elmer zdecydowanie nie jest koloru słoniowego.
Dzieci uwielbiają kolory, a w tej książeczce jest zawsze po prostu tęczowo. Słoń w kolorową kratę zachowuje się jak ciekawy świata przedszkolak. Bawi się, odkrywa, zdobywa doświadczenia. Jest przyjazny, wesoły i bardzo mądry. Przekazuje czytelnikowi szereg wartości i zachowań, z których powinny brać przykład.
Tym razem nasz ulubieniec delikatnie utrze nosa swojemu kuzynowi Wilburowi, który bez przerwy wykorzystuje swoje zdolności brzuchomówcze, aby robić psikusy kolegom. Pomoże znaleźć słoniątku zagubionego pluszaka i wybierze się na wspomnieniową wycieczkę z dziadkiem Elmo. Przy okazji tej historii Elmer przypomina maluchom o tym, że zawsze należy pamiętać o swoich dziadkach i odwiedzać ich, nawet wtedy, gdy na podwórku czekają koledzy, a na biurku leży nowa gra komputerowa. W ostatniej przygodzie, słoń w kratkę wybierze się wraz z innymi zwierzętami na poszukiwanie tęczy i jej kolorów. Kiedy udaje im się odnaleźć bladą tęczę, Elmer jest gotowy oddać jej swoje kolory, aby tylko znów mogła cieszyć swoimi barwami. I w tym miejscu mój synek bardzo się zmartwił, że jego ulubiony bohater stanie się zwykłym, szarym słoniem. Na szczęście nic takiego się nie stało, bo przecież są rzeczy, które można dawać i dawać, i wcale ich nie ubywa. Na przykład szczęście, miłość… czy moje kolory*.



Jak wszystkie książeczki z przygodami Elmera i ta została bardzo pięknie wydana. Kultowe już ilustracje, barwne, pastelowe, a jednak nie krzykliwe. Idealnie współgrające z dobrze widocznym tekstem.
Na końcu książki pojawił się bonus w postaci kolorowanki. Teraz dziecko będzie mogło pokolorować Elmera tak, jak tylko wyobraźnia mu podpowie.
Polecam!

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Publicat






16 komentarze:

  1. Moja córka jeszcze nie zna Elmera, ale tak sobie myślę, że go pozna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie niemal w euforię wprawia, kiedy książka jest w stanie spełnić dziecięce marzenie:) Ta jest cudowna!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobraź sobie, że aż mnie za serce chwyciło, kiedy usłyszałam od Tymka, że właśnie o tym marzył:) Niezapomniane momenty:)

      Usuń
  3. Mój skarb wprawdzie lubi czytać o kotkach, ale myślę, że jak pozna Elmera, to również będzie zadowolony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i twojemu dziecku przypadnie do gustu ten kolorowy słonik?:)

      Usuń
  4. Już widzę, jak iskrzą oczy Tymka na widok tej książeczki! To jedna z ciekawszych propozycji dla dzieci, jakie ostatnio wpadły mi w oko - uwielbiam słoniki, szczególnie Hefalumpy podbił moje serce - jest uroczy,uroooooczy! :) Bardzo ładne ilustracje, dobra robota, a Twoja recenzja niezwykle interesująca - jak to się dzieje, że zawsze czytam o książkach dla dzieci, a dzieci nie mam i sama (chyba) już nim nie jestem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ciociu, jak lubisz Hefalumpy, to już kupiłaś Tymka na dobre:):)
      Karolko, przecież każdy z nas jest w środku dzieciakiem i oby tak było zawsze!!! Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  5. Moi synowie na pewno docenią książeczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nikodem uwielbia Elmera :)
    112 stron z jego przygodami, to by dopiero była radość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno! mój Tymek nie mógł uwierzyć, że w książeczce jest tyle bajek o Elmerze:)Pozdrawiam

      Usuń
  7. Nie znamy jeszcze słonia Elmera, ale bardzo chętnie go poznamy :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz swój ślad