Notka nieco sentymentalna, czyli "Poczytaj mi mamo"
Kto
z nas nie pamięta tych charakterystycznych książeczek? No właśnie :)
Seria
"Poczytaj mi mamo" już od wielu lat bawi i uczy dzieciaki i
choć Nasza Księgarnia zrobiła wspaniałą rzecz wydając te bajeczki już w
trzech tomach i co najlepsze w niezmienionej szacie graficznej, to ja mam
wielki sentyment do tych kilku "uratowanych" z dzieciństwa
książeczek. Dziś Tymek wynalazł je w biblioteczce i czytaliśmy cały
wieczór. Pozwolił mi przestać tylko dlatego, że dałam mu obietnicę, że jak
wróci jutro z przedszkola, to będziemy czytać dalej :)
Pamiętam,
że kiedy byłam mała ciągle czytałam tę serię na przemian z "Bajką
filmową". Niestety po tych drugich zostało tylko wspomnienie. Musiały
trafić w ręce młodszego kuzynostwa i tak już zostało.
Poniżej
kilka fotek z tego, co się "uchowało".
A
wy, macie w domu jeszcze takie perełki? Trzymacie dla swoich dzieci, a może dla
siebie z sentymentu?
Ach, baaardzo miło wspominam tę serię. Wraz z siostrą miałyśmy wiele książek z "Poczytaj mi, mamo", ale kiedy wyrosłyśmy z nich, rodzice oddali je bądź wyrzucili (te bardziej zniszczone egzemplarze, czytane setki razy). A teraz można tylko żałować, bo kto spodziewał się, że 14 lat od ostatniej ciąży znowu pojawi się berbeć na świecie... :) Teraz czas (już prawie 7-letniego) brata umilamy innymi lekturami, a w zasadzie sam sobie umila ten czas, bo czyta wręcz śpiewająco.
OdpowiedzUsuńSylwuch, u mnie było tak samo. Rodzice większość oddali lub wyrzucili (te zniszczone), a po 18 latach urodził się mój brat:) Ale pamiętam, że wypożyczaliśmy mu tę serię z biblioteki :)
Usuńeh pamiętam miałam kilka ale gdzieś mi zaginęły.
OdpowiedzUsuńna szczęście mam w domu drugi tom poczytaj mi mamo więc jakieś wspomnienie tamtych czasów jest. ale dalej nie mogę przeboleć, że te moje gdzieś zniknęły :(
Agnieszko u mnie to samo. Mieliśmy ich z bratem całe mnóstwo, a zachowało się zaledwie kilka. Te tutaj na zdjęciach to efekt zbieraninki mojej i męża. Dobrze, że jest choć kilka:)
UsuńMy w swej biblioteczce mamy nie tylko książki po rodzicach, ale także po dziadkach. A ostatnio znajomi wpadli na genialny pomysł - ponieważ wiedzą, jak lubimy czytać, a trudno ze współczesnych wydań trafić w coś, czego jeszcze nie mamy, więc... wynajdują nam takie różne stare perełki :)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł! Pogratulować znajomym. My wprawdzie mamy również kilka pozycji jeszcze po dziadkach, ale jest tego niewiele. Chyba zacznę się rozglądać po antykwariatach.
UsuńJa mam bardzo dużo tych książeczek. Chętnie sprzedam: annabieregrutoj@gmail.com
Usuńpamiętam te książeczki i nawet gdzieś je chyba w domu mam, ale większość była czytana tak wiele razy, że teraz praktycznie rozlatuje się w rękach :(
OdpowiedzUsuńMagda, moje też się rozlatują :) Mam nadzieję, że wytrzymają zaczytywanie przez Tymka.
UsuńO matko... uwierz mi bądź nie... ja nie pamiętam tej serii. Mojemu mężowi pokazałam zdjęcie z Twojej notki i od razu powiedział, że to z "Poczytaj mi mamo", A ja patrzę na nie i nic mi nie mówią... Chyba moja mama akurat tych książek mi nie czytała :)
OdpowiedzUsuńA może nie pamiętasz? Ja dla odmiany z tych wcześniejszych lat przedszkola pamiętam tylko dwie serie. Poczytaj mi mamo i bajkę filmową. Nie wiem, czy po prostu tak je lubiłam, czy też dla małych dzieci tylko to się ukazywało.
UsuńPojęcia nie mam... może i nie pamiętam. Nie wiem :D Czarna dziura :D
UsuńAch pamiętam, cudne wspomnienia. Miałam kilka tytułów, ale nie wiem czy przetrwały :/ Musiałabym pójść do rodziców i przejrzeć pudła.
OdpowiedzUsuńEhh, ja żałuję mojej kolekcji "bajki filmowej", bo wiem, że miałam prawie całą serię. Nie mam pojęcia, gdzie się podziały te książeczki. Ja właśnie zrobiłam takie "porządki" u rodziców, mój mąż również i uzbieraliśmy tych kilka tytułów dla Tymka.
UsuńZnam wszystkie tytuły, które znalazły się na tych zdjęciach! Rany, ile wspomnień ten widok obudził! Moja ulubiona to "Agnieszka opowiada bajkę", ale wiele z nich nauczyłam się - chcąc nie chcąc - na pamięć, kiedy czytywałam córce po kilkanaście razy tę samą historyjkę:)
OdpowiedzUsuńKarolina, ja usiadłam wczoraj z Tymkiem i z ekscytacją przypominałam sobie te wszystkie bajeczki. Dziś przed przedszkolem Tymek znalazł jeszcze kilka małych książeczek z serii z wiewiórką i dziwił się, że mu z pamięci "czytam" Grzyby Brzechwy. Cieszę się niezmiernie, że dzięki synowi mam taki powrót do przeszłości:)
Usuńpamiętam, że w podstawówce za nimi szalałam. nigdy nie miałam własnego egzemplarza, ale z biblioteki wynosi je gromadnie ;)
OdpowiedzUsuńA ja się ostatnio zdziwiłam, że można te książeczki ( w starym wydaniu oczywiście) nadal wypożyczać w bibliotekach. Strasznie mnie to ucieszyło, bo brakuje nam wielu do całej serii:)
UsuńUwielbiam tę serię! Mam kilka tych książeczek co Ty!!! :) kiedyś planuję zakup nowego wydania z NK, cieszę się najbardziej z tego, że nie zmieniono ilustracji, które najbardziej zapamiętałam z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńMarta, ulżyło mi, kiedy zobaczyłam właśnie, że nie zmienili ilustracji. Planuję zakup serii NK dla Tymka i chciałam, żeby wyglądała jak dawniej:)
UsuńKilka z nich miałam :) a przebojem był u nas Hihopter :D
OdpowiedzUsuńTeż takie miałam, ale niestety się nie zachowały :( Pewnie gdzieś na przestrzeni lat oddałam je do biblioteki nie wiedząc, że kiedyś zbierze mi się na wspomnienia. Z tych ze zdjęcia na pewno miałam książeczkę o Bazyliszku, "Pana Twardowskiego", "Sójkę", "Legendę o krakowskim hejnale" i chyba "Złotą kaczkę".
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, czy widziałaś w empiku wznowienie w kilku grubych księgach? Zastanawiam się, czy kupić mojej bratanicy :)
OdpowiedzUsuńWidziałam to zbiorowe wydanie i też zastanawiam się czy nie kupić synkowi, bo z moich lat dziecięcych z tej serii zachowało się tylko kilka książeczek. Najbardziej lubiłam ,,Chorego kotka,,
UsuńOch, rzeczywiście sentymentalnie i wspominkowo się u Ciebie zrobiło:) Niestety u mnie się nie zachowały te skarby, ale pamiętam!
OdpowiedzUsuńoj miałam i uwielbiałam ta serię
OdpowiedzUsuńmuszę chyba lepiej pomyszkować w piwnicy może akurat się znajdą
Pilna i niezawodna oferta pozyczki
OdpowiedzUsuńJestesmy stowarzyszeniem inwestorów prywatnych. Oferujemy pozyczki indywidualne lub komercyjne o wartosci od 10 000 EUR do 50 000 000 EUR o wartosci 2% z maksymalnym okresem splaty wynoszacym 25 lat.
Prosimy o kontakt mailowy: isabelakrupa02@gmail.com