Kuchenne rewolucje - Nowe przepisy Magdy Gessler
Zupa czosnkowa z przepisu Magdy Gessler |
Autor: Magda Gessler
Zdjęcia: Adam Sztokinier, Izabela Grzybowska
Tytuł: Kuchenne rewolucje. Nowe przepisy Magdy Gessler
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 160
Oprawa: miękka
Ze wszystkich
programów kulinarnych, których teraz w telewizji nie brakuje, najbardziej
upodobałam sobie „Kuchenne rewolucje”. Przede wszystkim z powodu setek dobrych
rad kulinarnych, jakie przemyca w nim Magdalena Gessler. Wiele się mówi na temat różnych jej zachowań,
rzucania talerzami i innymi akcesoriami kuchennymi oraz wrzaskami, które słyszy
cała Polska. Osobiście biorę na to ogromną poprawkę, bo zdaję sobie sprawę, że
producenci programu wymagają pewnych nazwijmy to „przyciągaczy”, które przykują
do telewizora milionową publiczność. Z drugiej strony, patrząc, na co poniektórych
restauratorów (żeby nie powiedzieć pseudorestauratorów) to i tak dziwię się, że
prowadząca ma aż tyle cierpliwości.
Bardzo lubię ten etap, kiedy przekonani do jej pomysłów właściciele i
kucharze oddają się wielkiemu wspólnemu gotowaniu. Wtedy właśnie wyłapuję
smaczki kulinarne i sekrety dobrego smaku w potrawach. Ze względu na
ograniczone ramy czasowe programu zawsze żałuję, że temu aspektowi nie poświęca
się więcej czasu. Świetnym pomysłem było
więc dla mnie wydanie książki z przepisami i radami Magdy Gessler, w której dla
odmiany najwięcej jest właśnie pichcenia. Znalazłam tam prawie 60 przepisów na
pyszne, stosunkowo łatwe i pięknie wyglądające dania. Wszystkie oczywiście
okraszone smakowitymi zdjęciami (autorstwa Adama Sztokiniera). Potrawy, które
na nich widnieją ugotował Maciej Borysiak, szef kuchni restauracji „U Fukiera”
i pewnie dlatego na sam ich widok w brzuchu zaczyna burczeć z głodu, a ślinka
sama napływa do ust. Mimo niewielkich rozmiarów książeczki, autorka zdoła
przemycić obszerny wstęp, bardzo osobisty, po którym polubiłam tę nietuzinkową
restauratorkę jeszcze bardziej. Na końcu znajduje się szereg dobrych rad, dla tych,
którzy chcą gotować prosto, ale niezwykle aromatycznie i smacznie. Czy wiedzieliście może, że aby zioła i sałata
zachowały dłużej świeżość należy umyć, osuszyć zawinąć w lekko zwilżony
papierowy ręcznik i tak przygotowane schować do lodówki? Ja nie, ale
wypróbowałam ten sposób i rzeczywiście sprawdza się w 100%.
Kuchnia Magdy Gessler
została podzielona na rozdziały, w których znajdziecie przystawki, zupy, sałatki,
dania wegetariańskie, ryby, mięsa i desery. Co poniektórych może zdziwić oszczędność słów
i rzeczowy ton, przy każdym przepisie. Ja uwielbiam taki konkretny (ale
jednocześnie dokładny) sposób podawania.
Książka ma mnie zachęcić do natychmiastowego wykorzystania zawartych w
niej rad, a nie znużyć kwiecistymi opisami. Co innego, jeśli autor snuje gawędy
kulinarne, czy przedstawia swoje osobiste doświadczenia. Wtedy opisowość i
bogaty język są jak najbardziej na miejscu.
W „Kuchennych
rewolucjach” zdecydowanie wygrały dla mnie zupy. Wypróbowała już prawie
wszystkie przepisy i jestem zachwycona nowymi smakami, sposobem podania, ale
przede wszystkim wspaniałą inspiracją, jaką dała mi w tej kwestii m. Gessler.
Do niektórych zup, wystarczyło dodać nieco innych przypraw, inne zaś, do tej
pory przygotowywałam zupełnie inaczej. Teraz na przykład zupa cebulowa, czy
krupnik nabrały całkiem nowego wyrazu. Fakt, że prawie każda z nich zawiera
sporą ilość tłustej śmietanki, zupełnie mnie nie zniechęca. Sama uważam, że na
czysto, bądź na chudym jogurcie, w żaden sposób nie da się osiągnąć takiego
efektu. Nie gotuję też zup każdego dnia, dlatego mogę sobie pozwolić na
odrobinę tłuściutkiej śmietanki.
Ostatnim odkryciem jest w naszym domu zupa czosnkowa, której wcześniej
nie odważyłam się zrobić. Jest idealna na zbliżające się jesienne i zimowe dni,
bo zawiera dużo naturalnego antybiotyku i niesamowicie rozgrzewa.
Ciekawym dodatkiem
dla tych, którzy lubią oglądać „Kuchenne rewolucje” w TVN, są zawarte w książce
informacje przy każdej potrawie na temat tego, w którym odcinku była o niej
mowa.
Polecam wszystkim
tym, którzy lubią bądź nie lubią gotować lub znudzeni codziennym staniem przy „garach”
szukają nowych inspiracji i smaków.
Za książkę serdecznie dziękuję Księgarni Matras
Dla mnie tylko do przeczytania, ale wiem kto z moich znajomych będzie zachwycony przepisami :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie. Przekonałaś pysznymi zupami, nie wiem czy teraz będę mogła się oprzeć tej książce:)
OdpowiedzUsuńOlu, to nie ja to Magda Gessler:):) A zupki naprawdę są smakowite.
UsuńSmakowita książka :) mówiąc szczerze nie przepadam za gotowaniem, ale mój tata byłby zachwycony publikacją, szczególnie że ogląda niemal wszystkie kulinarne programy w tv :)
OdpowiedzUsuńJa mało oglądam, ale za to lubię eksperymentować w kuchni i ciągle szukam nowych inspiracji.
Usuńtrafiłam na Twojego bloga już jakiś dobry czas temu, kiedy ktoś wymieniał go w swoich ulubionych. i muszę przyznać tej osobie rację (a już nawet nie pamiętam kto to był...), bo prowadzisz z go z takich wdziękiem i pasją, że zawsze wpadam tu z przyjemnością :))
OdpowiedzUsuńa ta recenzja jest tak ładnie i ciekawie napisana, że nie sposób się do książki nie zachęcić <3
osobiście na seriale typu "Kuchenne rewolucje" nie mam za bardzo czasu i motywacji, żeby go jakoś wyłuskać, ale Magdę Gessler uwielbiam w MasterChefie polskim - zdecydowanie tam króluje! a że gotować lubię bardzo, jej książką kucharską z pewnością bym nie pogardziła :D
Ojej Karolko, pięknie ci dziękuję za tak miłe słowa:) Cieszę się, że zaglądasz do mnie czasem:) Tym bardziej mi wstyd, że ostatnio zaniedbałam to miejsce. Ciężko mi pogodzić prace zawodową, dom, męża i dziecko i jeszcze prowadzenie bloga. Na szczęście podczas dojazdów do pracy ciągle mam czas na czytanie:) Obiecuję jednak poprawę. Pozdrawiam ciepło i jeszcze raz dziękuję:)
UsuńZawsze lubiłam oglądać program Magdy Gessler, problem w tym, że strasznie nie lubię gotować. :P Z drugiej strony, chyba czas najwyższy zrobić sobie żelazny zestaw dań, których nawet ja nie zepsuję, więc może wykorzystam w tym celu tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuńAniu, ja na gotowanie muszę mieć chęć i czas. Kiedy brak mi inspiracji, sił i chęci, potrafię zepsuć nawet najprostsze danie. Chyba dlatego ciągle przeglądam książki kucharskie. One dają mi natchnienie:)
UsuńWygląda ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńJest ciekawa:)
UsuńMi się jeszcze rzucił w oczy przewodnik po restauracjach pani Gessler. Też przyjrzałabym się dokładniej. ;)
UsuńO, nie wiedziałam, że jest. Chętnie zajrzę:)
Usuń:)
UsuńUwielbiam wszelkie książki o gotowaniu :) z ciekawością do niej zaglądnę :)
OdpowiedzUsuńMelu ja też. Ostatnio nie zważając na gabaryty i ciężar przytaszczyłam do domu z biblioteki książkę kucharską Nigelli. Zapowiada się ciekawie:)
UsuńNie lubię oglądać programu z tą panią w roli głównej. Widziałam go raz. Jej wszędzie fruwające włosy, niegrzeczny stosunek do innych...
OdpowiedzUsuńAga, ja oglądam ją dosyć często i pani Magda zawsze spina włosy wchodząc do kuchni, a co do niegrzecznego zachowania, to myślę, że i tak ma wielkie pokłady cierpliwości:):):)
UsuńNa recenzje trafiłam w samą porę ostatnio szukam inspiracji na pyszne i zdrowe obiady dla rodziny, pomysłów niestety brak, myślisz, że ta książka by mi pomogła?
OdpowiedzUsuńKatee, pyszne zdecydowanie, proste a zarazem oryginalne również. Czy jednak zdrowe? Hmmm nie zawsze jeśli mam być szczera:) Ale z czystym sumieniem mogę polecić:)
UsuńJa nawet lubię te Kuchenne Rewolucje - niektórzy jadą po Gessler, zarzucając jej np brak umiejętności gotowania (?!), a ja uważam, że to całkiem spoko kobitka. Tę książkę z ciekawością bym przejrzała :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Ja również słyszałam wiele dziwnych komentarzy. Zawsze znajdzie się ktoś, kto zazdrości, a może po prostu ma inny gust kulinarny. Ja przepisy sprawdziłam, z rad korzystam i jestem zadowolona:)
Usuń"Kuchenne rewolucje" jakoś nie mogą się znudzić, przynajmniej mnie się tak wydaje:) Przyznam szczerze, że ostatnio coraz bardziej mam ochotę zaopatrzyć się w taką porządną książkę kucharską z ciekawymi poradami, a Magdzie Gessler jednak nie można odmówić talentu i wiedzy w tej branży.
OdpowiedzUsuńTo prawda, w programie zawsze jest ciekawie:) A jedyne co mogę zarzucić książce to fakt, że jest zdecydowanie za krótka:)
UsuńMnie też razi w programie zachowanie prowadzącej, ale fakt tvn ma swoje wymagania wobec programów. Najbardziej lubię to co Ty, czyli różne rady, triki i przepisy, to jest warte zapamiętania i zanotowania. Ciekawe są też same metamorfozy wnętrz, przepisów, zachowań, menu itd.
OdpowiedzUsuńAneta, i ja właśnie staram się na tym skupiać:) Biorę dla siebie rady i przepisy, a resztę fruuuuu:):)
OdpowiedzUsuń