Zbuduj sobie domek! Świetna planszówka dla całej rodziny.







Tytuł: Domek
Wydawca: Rebel
Pomysł: Klemens Kalicki
Grafika: Bartłomiej Kordowski
Kategoria wiekowa: 7+Liczba graczy: 2-4
Czas gry: 30 minut




Dawno temu, zupełnie przypadkowo obejrzałam filmik na YouTube, w którym ktoś testował prototyp gry Domek. Już wtedy pomyślałam, że to może być całkiem fajna alternatywa dla oklepanych planszówek. Nie wiedziałam, kiedy gra będzie wydana i w zasadzie zapomniałam o całej sprawie aż do momentu, kiedy zobaczyłam zapowiedź na stronie Rebel.  Nareszcie jest!




Intuicja wcale mnie nie zawiodła. Gra robi wrażenie. Na początku wizualnie, a potem, potem stajesz się budowniczym, architektem i dekoratorem w jednym i zapominasz o tym, że zupa na gazie, że trzeba poodkurzać itp. Piękna graficznie, ciepła gra rodzinna, z której radochę mają zarówno dzieciaki, jak i dorośli.






Duży plus na początek! Gra jest polska! Pomysłodawcą jest Klemens Kalicki, zaś grafiką zajął się Bartłomiej Kordowski. Wydana została przez firmę Rebel.  Zwracam na to uwagę, bo niestety ostatnio to rzadkość.

Otwierając duże pudło, pachnące nowością byłam pewna, że się nie zawiodę. Nie pomyliłam się.

Co znajdziecie w środku?

  • tor dobierania kart
  • znacznik pierwszego gracza
  • 4 plansze domków
  • 10 żetonów wyposażenia
  • 4 płytki pomocy (aby łatwiej było policzyć na końcu punkty)
  • talia kart pomieszczeń
  • talia kart dodatków

W grę mogą grać jednocześnie cztery osoby, w wieku od siedmiu lat. Reguły nie są jednak bardzo skomplikowane i mój sześciolatek nie miał problemów z ich opanowaniem.  Instrukcja wprawdzie na początku przeraża swoją obszernością, ale wystarczy raz dokładnie przeczytać lub nawet obejrzeć filmik ze skróconą wersją zasad.

Na czym polega gra?

Nie chcę się zagłębiać w zasady, które znajdziecie w instrukcji i na YouTube, dlatego pokrótce opiszę o co chodzi w grze, a potem skupię się na naszych odczuciach po kilkunastu już rozgrywkach.




Każdy z graczy otrzymuje planszę i ma za zadanie zbudować dom swoich marzeń.  Służą do tego przepięknie ilustrowane karty pomieszczeń (salon, kuchnia, sypialnia, łazienka, gabinet, pokój gier, pokój dziecięcy itp.) i karty dodatków: dachy, wyposażenie, narzędzia i pomocnicy. Przez dwanaście rund dobieramy powyższe karty z toru dobierania i tworzymy jak najbardziej funkcjonalny dom. Zapełniamy dwa poziomy mieszkalne, tworzymy pomieszczenia piwniczne (garaż, piwniczka na wino, składzik itp.) oraz budujemy dach.  Dodatkowo pomieszczenia można łączyć w większe pokoje, wyposażać je w przydatne gadżety, a wszystko po to, żeby na końcu otrzymać jak największą liczbę punktów.  Piszę o tym, żebyście wiedzieli, jaki jest cel, ale szczerze mówiąc, to pierwsza gra, w której tak naprawdę specjalnie nie liczy się zwycięzca.  Największą radochę sprawia budowanie swojego domu, oglądanie różnorodnych grafik (aż sto unikalnych), szczegółów na kartach, dekorowanie pomieszczeń i aneksów itp. Oczywiście wprawieni gracze mogą trochę pokombinować. Zdobyć punkty za funkcjonalność (jeśli gracz ma w swoim domu kuchnię, łazienkę i sypialnie otrzymuje dodatkowe punkty, podobnie jest, gdy posiadamy po jednej łazience na każdym piętrze). Każde skończone pomieszczenie daje maksymalną liczbę punktów, plus bonusy za wyposażenie (sauna, maszyna do lodów, regały, domek dla kota itp.). Dobrze jest też pamiętać, jakie zgarniamy dachy, bo za taki składający się z jednolitych (kolorystycznie) kart, gracz również otrzymuje więcej punktów.








Żeby było jeszcze ciekawiej, do dyspozycji mamy karty narzędzi, dzięki którym można zmienić kolejność kart na planszy swojej lub dobierania, wepchnąć się przed rozpoczynającego rundę gracza i wybrać sobie najlepsze kąski, doliczyć punkty za puste pomieszczenia czy wyposażenie itp.


Co myślimy o grze Domek, czyli kilka naszych spostrzeżeń.

Gra Domek wciąga! W zasadzie każda partia wygląda inaczej i to sprawia, że nie mam mowy o nudzie. Półgodzinna rozgrywka tylko zaostrza apetyt.  Za każdym razem trafiamy na inne pomieszczenia, wyposażenie i pomocników dlatego domek nigdy nie jest taki sam. Raz nasza sypialnia wyposażona jest w łóżko z baldachimem, a w łazience pyszni się piękne jacuzzi. Innym razem uda nam się zdobyć tylko pojedynczy salon, ale za to w zamkniętej kuchni pyszni się maszyna do lodów, a w pokoju dziecięcym zamieszka kot.



Tak jak pisałam wcześniej Domek to gra, w której rywalizacja ma bardzo małe znaczenie. Idealnie nadaje się więc na rodzinne rozgrywki. Ja testowałam ją również w pracy z dziećmi nadpobudliwymi. Sprawdza się świetnie. Nie wzbudza agresji, ani złości. Dzieciaki raczej zachwycają się swoimi domkami i czasem nawet po skończonej grze nie chcą liczyć punktów.
Zasady gry są bardzo proste, wręcz intuicyjne.  Dzieci młodsze mogą grać ze starszymi, bo to taka ponadczasowa gra, której zasady rozumie każdy.

Ogromny plus za oryginalny pomysł i piękne grafiki (wiem, powtarzam się, ale mogę oglądać te karty godzinami).

Jedna z najlepszych planszówek dla dzieci ostatnich lat.


http://www.rebel.pl/product.php/1,1523/100893/Domek.html
Za możliwość przetestowania gry Domek serdecznie dziękujemy firmie Rebel





 

8 komentarze:

  1. Uwielbiam takie gry, jednak musze poczekać te 3 lata, na razie jesteśmy na etapie innych nieco prostszych gier

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie:) Myślę, że gra długo nie zniknie z rynku i będą musieli ją wznawiać. Wróżę jej duuuużą popularność. pozdrawiamy was ciepło :)

      Usuń
  2. Ale bombowa gra! O rany, baardzo chciałabym w nią zagrać!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialna, dawno nie kupowałam planszówek, ale ta bardzo mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marietta, bo ta gra jest jaka taka inna. Oryginalna, piękna i wciągająca :)

      Usuń
  4. Mamy ją i jesteśmy zachwyceni :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak? A pisałaś o niej? Muszę poszukać. Jestem ciekawa waszej opinii:)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz swój ślad