Florka - mejle do Klemensa - Roksana Jędrzejewska-Wróbel


Autor: Roksana Jędrzejwska-Wróbel
Tytuł: Florka. Mejle do Klemensa
Ilustracje: Jona Jung
Wydawnictwo: Bajka
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 56
Kategoria wiekowa: 4+






Dokładnie rok temu pisałam na blogu o Ryjowce Florce [klik] To była pierwsza część serii Z pamiętnika ryjówki. Kto czytał ten wie, że początkowo Tymek niechętnie patrzył na różową Florkę, ale zaraz po pierwszych wpisach w jej pamiętniku została jego najlepszą kumpelką z książeczki. Z niecierpliwością czekał na kolejny tom. W maju pisałam wam o nastepnej książeczce z serii Florka listy do babci [klik] i pamiętam, jak Tymek zapewniał mnie, że ta część jest najlepsza. Ostatnio zmienił zdanie, bo wpadła nam w rączki najnowsza (już czwarta!) część Florka. Mejle do Klemensa. Nie dość, że pojawił się w niej chłopak – chomik Klemens, to jeszcze jest duuuużo o chorowaniu, a wiecie, że u nas ostatnio to temat numer jeden.

No więc poszły w kąt wszystkie inne rozpoczęte książeczki i jeszcze tego samego dnia wieczorem, przed snem, towarzyszyły nam nowe przygody Florki, jej rodziny i przyjaciela Klemensa.






Klemens, przyjaciel Florki zachorował i musiał iść do szpitala. Przestraszona Florka natychmiast chce go odwiedzić, ale okazuje się, że dzieci nie mogą wchodzić na oddział (nie mogą? To jak się tam znalazł Klemens – dziwi się Florka).  Ryjówka szybko znajduje inny sposób na pocieszenie przyjaciela, bo z całego serca chce zrobić coś, żeby Klemens poczuł się lepiej, żeby wiedział, że choć nie mogą się teraz zobaczyć, to ona ciągle o nim myśli.  Postanawia, że będzie pisała do niego maile, w których będzie opisywała wszystko, co dzieje się w jej życiu, w przedszkolu i na podwórku.  Każdy list kończy uroczymi pozdrowieniami, które doskonale oddają jej obecny stan: Całusy-wesolusy, buzi asy-sprzątasy,  buziaki -przestaszaki,  buziaki - wesolaki, całusy – rozczarowusy itd. Różnorodnie prawda? Zdecydowanie, bo takie jest życie temperamentnej Florki, która musi zmierzyć się z dziwnym zachowaniem koleżanek (zazdrość, chęć przypodobania się, kłamstwo), swojego kuzyna Zenona i cioci Euzebii, pierwszym ruszającym się zębem, a także z żarłoczną agamą kołnierzastą, przez którą ma się kamienie w brzuchu.

Dochodzący do siebie po operacji Klemens jest wiernym słuchaczem i po kilku mejlach już wiadomo, że nie tylko jemu pomagają przetrwać szpitalną rekonwalescencję. Florka może się wygadać przyjacielowi i liczyć na pomoc z jego strony, co przynosi jej zdecydowaną ulgę. Czyż to nie prawdziwa przyjaźń?

Masz rację, Klemens, te mejle są trochę Twoje i trochę moje, czyli są nasze. Bardzo mi się to podoba!

Klemens nigdy nie zawiódł Ryjówki, dlatego jest ona tak zdziwiona i zasmucona postępowaniem Eulalii – nowej koleżanki z przedszkola. Nie przypuszczała, że można udawać przyjaźń.  Zwyczajnie po dziecięcemu po prostu nie mieści jej się to w głowie.

To, że książeczka porusza temat choroby, leczenia szpitalnego nie znaczy, że jest przepełniona smutkiem i cierpieniem.  Autorka nie epatuje bólem, strachem, ale jednocześnie oswaja. Nie ma dokładnych informacji o tym, na co zachorował Klemens, ale nie jest to potrzebne.  Dzięki dociekliwości i dziecięcej ciekawości poznajemy w zabawny sposób pojęcia takie jak narkoza, wenflon, operacja.  To wszystko przedstawione zostało między wierszami. Na plan pierwszy wysuwa się oczywiście wcale nie łatwe życie przedszkolaka.  Florka przeżywa swoje pierwsze rozczarowania. Przekonuje się, że na świecie są tez ludzie, którzy dla własnych korzyści potrafią udawać przyjaźń i są też tacy, którzy pod powierzchnią ogłady i wysokiej kultury skrywają tłumioną złość i żal. To często nie ich wina, ale osób, które dominują w rodzinie. Ryjówka przeżyje też mocno swój występ przedszkolny z okazji dnia taty, na którym tato się nie pojawi… Ale nie myślcie sobie, że tym razem u Florki same smuteczki. Dzieje się tez dużo dobrego i dlatego jest w tym wszystkim równowaga. Nie zdradzę wam więcej, ale zachęcam do lektury. Jestem pewna, że i wy się zaprzyjaźnicie.

Ryjówka, to przecież bardzo wesoła osóbka, która uśmiechając się swoim ruszającym zębem, paplając w listach do przyjaciół i babci sprawia, że nie da się jej nie lubić. A jak już przeczytacie książeczki z jej przygodami to polecamy bajkę TV o Florce. Tymek uwielbia :)   

https://bajkizbajki.pl/ksiazki/Florka-Mejle-do-Klemensa



Wpis powstał w ramach projektu Dzikiej Jabłoni “Przygody z Książką”



Zapraszam do przeczytanie postów innych uczestniczek projektu [klik]

13 komentarze:

  1. My Florke znamy właśnie z TV i musimy się zabrać za książeczki, bo jest bardzo sympatyczna;) pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguska, a my odwrotnie. Dopiero po trzech tomach znalazłam bajkę:) Świetna jest. Prawie tak jak książeczki:) Pozdrawiamy ciepło

      Usuń
  2. Chyba muszę zapoznać Jasia z Florką! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, niech Jasio od małego poznaje dobrą literaturę :)

      Usuń
  3. Kolejna ksiażka, której nie znamy, a która mi sie spodobała! Dziewczyny piszą u mnie, że przeze mnie zbankrutują czytając nasze recenzje, ale ja gdy zaglądam do innych, np do ciebie to też się obawiam o swój portfel :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihihi w ogóle strach do was wszystkich zaglądać, bo same smakowite kąski przedstawiacie:) A Florkę bardzo, bardzo polecamy:)

      Usuń
  4. Fajna ta Florka, myślę, że wkrótce po nią siegniemy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajna, fajna:) Dajcie znać czy wam się spodobała:)

      Usuń
  5. My Florke znamy z telewizji wiec musimy kupić i książke bo Młody bardzo ją lubi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to książeczki na pewno mu się spodobają, bo są właśnie w takim klimacie jak zrobiono bajkę tv. Pozdrawiamy:)

      Usuń
  6. Czas leci i Florki przybywa, pamiętam jak Tymek się przekonywał do pierwszej części, a tu już z niego zapalony fan serii :) Sympatyczna bohaterka, bardzo podoba mi się ta korespondencja z chomikiem Klemensem i te wszystkie wymyślne-wesołe pozdrowienia i zwroty :)
    Przypominają mi się też różne nasze improwizowane mamy i taty opowiastki dla Milo przed zaśnięciem - ostatnio bohaterami jest gąsienica Iwonka i robak Janusz :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz swój ślad