Pożegnanie ciepłych gaci z nowym Świerszczykiem :)





Wiosno! Wiosno! Halo! Gdzie jesteś? Jeszcze wczoraj czułam ją w powietrzu, Tymek zadowolony biegł do domu bez szalika, dumny, że udało im się skutecznie pożegnać zimę w przedszkolu. A dziś? Dziś nieustannie leje od świtu. Szaro, buro, zimno. W drodze do przedszkola zmoczyliśmy po dwie pary skarpet. Teraz siedzę i raczę się herbatką z miodem i cytryną, bo przecież dopiero co wyszłam z fatalnego przeziębienia. Do tej herbatki przeglądam jeszcze nowy Świerszczyk, z którym wczoraj spędziliśmy bardzo fajne popołudnie. Dziś Tymek ma w planach krzyżówkę i rebusy, które wyjątkowo zostawił sobie na później.  Tym razem zainteresowały go okładkowe ilustracje Małgorzaty Nowak, dlatego od razu przeszliśmy do Wielkiego czytania. W opowiadaniu Magdaleny Kiełbowicz uczniowie szukają pierwszych oznak wiosny i przekonują się, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale jak przyłączy się do niej bocian to można mieć już nadzieję, że zima pakuje walizki. Ten tekst skłonił nas do rozmowy o przysłowiach i związkach frazeologicznych, których znajdziecie tu sporo.  Oczywiście Tymek koniecznie musiał sprawdzić czy uważnie słuchał i w mig odpowiedział na wszystkie pytanie Małgorzaty Węgrzeckiej.  Idąc za ciosem namówiłam go do przeczytania tekstu Karoliny Haki-Makowieckiej o powitaniu wiosny w różnych krajach.  I stąd właśnie nasze tytułowe ciepłe gacie:) Otóż dowiedzieliśmy się, że w Norwegii zimę żegna się dopiero 17 maja podczas święta zwanego „pożegnaniem ciepłych gaci”. Norwegowie wyciągają wtedy z szaf wiosenne ubrania, odwiedzają sąsiadów i raczą się naleśnikami z dżemem z moroszki (skandynawska malina). Wiele takich ciekawostek znajdziecie w Świerszczyka, dlatego radzę pobiec do kiosku po wiosenny numer (kolejny będzie już bardzo świąteczny i kupicie go pierwszego kwietnia).







Tym razem tematyka Świerszczyka świetnie zgrała nam się z tematyką zajęć w przedszkolu. Szukanie oznak wiosny i jej powitanie, kwiaty z bibuły, wiersze i piosenki, a nawet wiosenne porządki.  Czytamy więc sobie niespiesznie, podśpiewując na cały dom nawet podczas mycia okien :)
Kotek Mamrotek szuka wiosny pod wodą. Wprawdzie gąbki to nie krokusy, a ukwiały to nie zawilce, ale najważniejsze jest przecież samo szukanie. Czarownica Irenka wdziała na siebie strój legendarnego detektywa i przechadza się z lupą po podwórku. Czy coś znajdzie? Przekonajcie się sami.
W małym czytaniu Małgorzata Strzałkowska opowiada o kaprysach marcowej wiosny, która zmoczyła skrzydełka kolorowego motyla. Zajrzyjcie też do pamiętnika świerszczyka. Bajetan Hops wraz z przyjaciółmi pomagają pani wiośnie rozpanoszyć się po świecie. 








Oczywiście wewnątrz dwutygodnika znajdziecie kolejną kwadratową grę. Tym razem związana jest z pogodą i emocjami. Możecie swobodnie dorzucić kartoniki z poprzednich gier. Będzie jak w marcowym garncu :)

A na koniec bardzo ważna uwaga! Zanim wybierzecie się do lasu szukać oznak wiosny przeczytajcie uważnie wiersz Alicji Krzanik i pamiętajcie, że w lesie nie krzyczymy i nie śmiecimy.

A teraz idziemy z już z Tymkiem rozwiązywać ogromną wiosenną krzyżówkę!
Ach!! Zapomniałam. Jeżeli w taką pogodę nie chce wam się ruszyć nawet do kiosku po Świerszczyk to polecam zamówić prenumeratę. Nie dość, że wyjdzie taniej, to jeszcze nie będziecie musieli wyściubiać nosa z domu w taki deszcz :)

http://swierszczyk.pl/



4 komentarze:

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz swój ślad