EGZEMPLARZ RECENZENCKI
LITERATURA DLA DZIECI
TRÓJKA E-PIK
WYDAWNICTWO SKRZAT
WYZWANIE CZYTELNICZE ODNAJDŹ W SOBIE DZIECKO
WYZWANIE POLACY NIE GĘSI CZYLI CZYTAJMY POLSKĄ LITERATURĘ
Szymek w krainie nudzimisiów - Rafał Klimczak
Autor: Rafał Klimczak
Ilustracje: Agnieszka Kłos - Milewska
Tytuł: Szymek w krainie nudzimisiów
Wydawnictwo: Skrzat
Rok wydania: 2012
Przedział wiekowy: 4+
Oprawa: twarda
Ilustracje: Agnieszka Kłos - Milewska
Tytuł: Szymek w krainie nudzimisiów
Wydawnictwo: Skrzat
Rok wydania: 2012
Przedział wiekowy: 4+
Oprawa: twarda
Czy wasze
dzieci czasem się nudzą? Głupie pytanie prawda? Ja już od mojego trzylatka
słyszę: Mama, nudzi mi się, albo mama tu jest nudno.
Na szczęście
znalazłam już genialny sposób na nudę! Siadamy wygodnie na kanapie i przenosimy
się w świat…nudzimisiów. Radosnych stworzonek, które znajdą sposób na każdego
małego marudera.
Szymek, bohater serii
książeczek o Nudzimisiach też któregoś dnia strasznie się nudził i zaczął
głośno wołać: Nudziiiiiiimiiiisieeeeeeeee!!! Wtedy z Nudzimisiowa wyruszyli mu
na pomoc Hubek, Mutek i Gusia. Od tej pory są już częstymi gośćmi w naszym
świecie. W poprzednich częściach możecie przeczytać o tym jak te rozkoszne stworzonka
pomagały Szymkowi w przedszkolu, ratowały swoją krainę przed burzą, a nawet o
tym, jak odwiedziły domy Szymkowych kolegów oraz ich przedszkole.
W moje ręce trafiła
już czwarta część serii, zatytułowana Szymek
w krainie Nudzimisiów. Od razu
napiszę, że dzięki obszernemu wstępowi nie odczułam jakiegoś dyskomfortu z
powodu tego, że nie czytałam poprzednich części. Dodatkowo, na końcu książki
zamieszczono słowniczek krainy nudzimisiów, który wyjaśnił wszystkie nieznane
mi pojęcia i odkrył tajemnicę magicznych miejsc.
Tym razem to
Szymek trafia do krainy nudzimisiów i wraz z grupą przyjaciół wyrusza do lasu
marzeń na poszukiwanie Czarusia, najbardziej leniwego nudzimisia. Po drodze
spotyka ich wiele ciekawych przygód, które nie zawsze są bezpieczne. W lesie
marzeń bowiem, spełniają się marzenia każdego przybysza. Marzysz o byciu królem
– proszę bardzo. Chcesz codziennie dostawać wymarzone jedzonko – nie ma sprawy.
Tutaj nie ma rzeczy niemożliwych. Kuszące? I to jak! Szymkowi, Gusi, Hubkowi i
Mutkowi, naprawdę trudno jest się oprzeć tym wszystkim wspaniałościom. W
rezultacie ostatnią część podróży Szymek pokonuje już sam. Kiedy odnajduje
Czarusia, ten mimo że przebywa w miejscu, gdzie może leniuchować do woli, od
razu pragnie wrócić do domu. Cóż to
bowiem za radość z leniuchowania, kiedy można to robić ciągle? Czaruś skarży
się chłopcu, że w lesie marzeń nawet nie może sobie o niczym pomarzyć, bo
wszystko zaraz się spełnia. Czyż może
być coś gorszego dla prawdziwego marzyciela?
Droga powrotna
mija już bardzo szybko. Szymek z
Czarusiem zabierają resztę przyjaciół, którzy na szczęście tylko na chwilę
zapomnieli o rzeczywistości. Wszyscy zgodnie stwierdzają, że wcale nie tak
fajnie jest mieć wszystko, o czym się tylko zamarzy na wyciągnięcie ręki. W marzeniach
ważne jest bowiem samo dążenie do ich spełnienia, trud i wysiłek jaki wkładamy,
by dosięgnąć celu. Czasem nawet szczęście daje samo marzenie o czymś.
Moje dziecko
od razu pokochało te niezwykłe stworzonka z wielkimi uszami i wesołymi buźkami.
Przeczytaliśmy książkę już dwa razy i ciągle do niej wracamy, nawet po to, żeby
pooglądać same ilustracje. A te uwierzcie, są naprawdę piękne. Czasem ma się
wrażenie, że pani Agnieszka Kłos-Milewska wzięła do ręki kredki ołówkowe i
bezpośrednio w każdym egzemplarzu narysowała historię o krainie nudzimisiów,
pełnej drzew z lukrowanymi pączkami i lizakami, lemoniadowych strumyków i
domków wyrastających z sadzonek, za którymi rozciągają się galaretkowe pola.
Jak to wspaniale
jest być dzieckiem, móc zamknąć oczka i w wyobraźni przenosić się wszędzie tam,
gdzie ma się ochotę. Biegać po lesie marzeń, mieszkać w krainie nudzimisiów i
przeżywać z nimi najlepsze przygody dzieciństwa. To niezwykle ciepła i mądra
seria z morałem, którą polecam wszystkim dzieciakom i ich rodzicom.
Za możliwość przeczytania i
zrecenzowania Książki, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Skrzat
Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych Trójka e-pik, Polacy nie gęsi... oraz Odnajdź w sobie dziecko
Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych Trójka e-pik, Polacy nie gęsi... oraz Odnajdź w sobie dziecko
Mój brat nieraz wszystkich męczy, że jest mu nudno... W sumie nie dziwię się mu - kiedy ja byłam mała, miałam siostrę młodszą o dwa lata, a on ma dwie siostry, ale starsze o 16 i 14 lat, więc nie zawsze mamy czas i ochotę na zabawy. ;-) Myślę, że taka książeczka byłaby idealnym prezentem dla niego.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że u mnie podobnie. Mam brata młodszego o prawie 18 lat:)Teraz już mam swoją rodzinę, ale pamiętam jak od rana do nocy chciał się ze mną bawić:)
UsuńSeria o nudzimisiach jest naprawdę świetna. Może i twojemu bratu przypadnie do gustu:) Pozdrawiam
Świetny pomysł na książkę dla dzieci - swoja drogą książka to najlepszy lek na nudę, przynajmniej tak jest w moim przypadku. Nie straszne jest mi długie czekanie w kolejce do lekarza czy kilkugodzinna podróż pociągiem - książka potrafi umilić każdą chwilę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie:) My, mole książkowe nie nudzimy się w żadnej sytuacji. W mojej torbie zawsze znajdzie się jakaś książka, którą mogę wyciągnąć i poczytać gdzie tylko zechcę:) Ostatnio u lekarza przeczytałam pół powieści:)
UsuńUwielbiam Nudzimisie:)
OdpowiedzUsuńNo to jest nas dwie:)
UsuńDziękuję za podsunięcie pomysłu dla Mojego "Nudzimisia" - 4,5 letniego Szymoniaska. Właśnie zakupiłam książkę za pośrednictwem Allegro. Ciekawe, czy przypadnie do gustu mojemu dziecku :) Salamonka
OdpowiedzUsuńO jak miło:) Cieszę się, że pomogłam i mam nadzieję, że lektura wam się spodoba:) Miłego Nudzimisiowania:)
UsuńPS My właśnie czytamy pierwszą część i jest szał:)
Przepraszam Martuś za przeoczenie.
OdpowiedzUsuńDopiero teraz naprawiam błąd.
Link dostałam tylko raz, 5 lutego.