Podróż dookoła świata - Nikola Kucharska



Autor: Nikola Kucharska
Tytuł: Podróż dookoła świata. Północ-południe. Wschód-zachód
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2016
Kategoria wiekowa: 6+


Bardzo popularne ostatnio zrobiły się książki-harmonijki, czy jak kto woli leporello. Przeżywają swoją drugą młodość, bo przecież w dzieciństwie miałam takich sporo. I nawet całkiem nieźle je pamiętam. Musiały robić wrażenie na dzieciach, podobnie jak dziś.  Właśnie mi się tu taka jedna rozpanoszyła w domu i zajmuje przestrzeń całego salonu.  Mowa oczywiście o Podróży dookoła świata Nikoli Kucharskiej.




Żeby nie było. Ja się wcale nie gniewa za to rozpanoszenie, bo ta trzymetrowa (po rozłożeniu) książka skradła serca całej rodziny.  Powiem więcej. To nawet nie jest jedna książka, a dwie. Dwie rodziny, dwie zupełnie inne podróże, a co za tym idzie, wrażenia czytelnika. Podążając za bohaterami mamy szansę zwiedzić cały świat, poznać przeróżne gatunki zwierząt, rdzennych mieszkańców, współczesnych, ale i postacie historyczne, literackie, a nawet mitologiczne.  Tłum w tej książce niesamowity, aż nie wiadomo gdzie oczy podziać.






W pierwszą podróż północ-południe (zaczynając od okładki, podróż pionowa) wybieramy się z rodziną Białych, która od wielu lat oszczędzała na tę wyprawę. To prawdziwi globtroterzy.  Nie podążają utartymi szlakami, dlatego będzie tajemniczo, niebezpiecznie i bardzo ekscytująco. Razem z nimi zdobędziemy wiele szczytów, lodowców, fiordów i lasów. Odwiedzimy nietuzinkowych mieszkańców przeróżnych plemion i wiosek, a przede wszystkim możemy liczyć na mrożące krew w żyłach spotkania z dzikimi zwierzętami. Ale nie bójcie się. Trochę łagodnych przymilasów też się znajdzie.  Wszystkiemu trzeba się bacznie przyglądać, ponieważ czytelnik ma za zadanie wyszukać kilkadziesiąt zwierzaków i tyle samo ludzi oraz postaci mitologicznych. I powiem wam, że łatwo nie jest.






W drugą podróż wschód-zachód (poziomo) wybierzemy się razem z rodziną Marka Zielińskiego, który wygrał na loterii podróż dookoła świata dla całej rodziny. Zabiera ze sobą żonę Ewę, córkę Manię, syna Karola i dziadka Ernesta.  Tym razem będziemy poruszać się po dużo bardziej znanych i ucywilizowanych miejscach.  Rodzina ma bowiem w planach zwiedzić największe atrakcje turystyczne i tak też się dzieje. Mama Ewa chce się poopalać, a tato Marek posurfować, dlatego oprócz wielu ciekawych zabytków, miejsc, budowli, pomników zwiedzimy też kilka pięknych plaż i niejeden rekin będzie deptał nam po piętach. W tej części również trzeba mocno wytężać wzrok, aby znaleźć i policzyć wszystkie zwierzaki, przedmioty, pojazdy i ludzi.

Obie rodzinki mają ciekawe przeżycia, a ich zabawne dialogi znajdziecie w komiksowych dymkach.
Gdy rozłożycie książkę otrzymacie gigantyczną mapę świata, bardzo bogato opisaną i zilustrowaną. Znajdziecie zaznaczone na niej krainy, państwa i żyjących tam ludzi w tradycyjnych strojach, zwierzęta, roślinność, charakterystyczne budowle, zabytki, bohaterów literackich i postacie z filmów. W zasadzie łatwiej by mi było wymienić to, czego w książce nie znajdziecie.

Informacje te oczywiście nie są wyczerpujące. Autorka zasygnalizowała tylko, lub krótko opisała wydarzenia, zabytki, plemiona, budowlę, gatunki zwierząt, znanych podróżników itd. Reszta należy do czytelnika, bądź rodzica małego czytelnika.  Dla mnie to wspaniały pretekst, do pogłębiana wiedzy swojej i Tymka.
Książkę można czytać i oglądać na wiele różnych sposób. Zacząć od dymków, aby lepiej poznać rodziny, śledzić same zwierzęta, dryfować po morzach i oceanach, wspinać się na szczyty. Można też tylko oglądać ilustracje, bądź czytać każde słowo, a potem pogłębiać wiedzę samodzielnie.

My zaczęliśmy od rozwiązywania zadań. Tymek leżał na dywanie i mozolnie wyszukiwał każde zwierzę, postać, człowieka czy przedmioty i skrupulatnie wszystko zapisywał na kartce, żeby się nie pogubić. A ja razem z nim, tylko z pomocą lupy. Potem czytaliśmy wybrane ciekawostki, wzmianki historyczne i zabawne rozmowy w dymkach. Nie spodziewałam się, że T. tak wciągnie, tyle rzeczy zaciekawi. Mój syn potrafił przesiedzieć kilka dni nad rozłożoną książką i czytać, oglądać, a później zadawać tysiące pytań.  Czeka nas jeszcze wiele takich fajnych dni, wieczorów, kiedy pogoda nie będzie już sprzyjała bieganiu do późna po dworze, a najprzyjemniejszym zajęciem będzie zakopanie się pod kocem z ciekawą książką. Czyż nie wspaniale będzie wtedy podróżować po całym świecie nie wychodząc z domu?


http://nk.com.pl/podroz-dookola-swiata-polnoc-poludnie-wschod-zachod/2335/ksiazka.html#.V83gIjXt1dg
Za książkę dziękuję serdecznie wydawnictwu Nasza Księgarnia


5 komentarze:

  1. Ksiażka, zadania to jest to co moja córcia lubi najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też takie książki są wielką frajdą. W dzień zajmujemy się właśnie takimi, przy których trzeba myśleć, rozwiązywać i wytężać wzrok, a wieczorem czytamy długasy do poduszki :)

      Usuń
  2. Cudo po prostu! Jaśko jest jeszcze duuużo za mały na taką rozkładankę, ale mojego 9-letniego brata powinna zainteresować. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwia, cudo i to jakie:) Dla Jaśka na przyszłość, a dla brata koniecznie:)

      Usuń
  3. Masz rację, te harmonijki nieźle się panoszą po domach ;-)
    Wspaniała jest obustronność i podwójna narracja tej książki.
    Starsza, podobnie jak twój Tymek, przepadła, a przed młodszą muszę szybko składać albo i ukrywać, bo na razie tylko do kartonówek się nadaje :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz swój ślad