Jak ziarnka piasku - Joanna Jagiełło




Autor: Joanna Jagiełło
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2018
Oprawa: miękka
Kategoria wiekowa: 14+


Anna i Nina. Dwie przyjaciółki. Nierozłączne od pierwszej klasy podstawówki. Zawsze razem. Znały się jak łyse konie. Powinny być siostrami. Jak ziarnka piasku. Nie rozdzieliła ich nawet szkoła średnia. Aż pewnego dnia Anna znajduje na facebooku ten straszny filmik i dowiaduje się, że jej przyjaciółka właśnie popełniła samobójstwo.

Ciemność, rozpacz, niedowierzanie, złość, wściekłość, żal. Wszystkie te uczucia kłębią się w głowie Anny. I sny. Okropne, dziwne i mroczne. Zawsze z Niną, której nie może uratować. Nina nie chciała, by ją ratowano. Wszystko zaplanowała. Nie było szans znaleźć jej w tym lesie… Odwieczne pytanie o motyw. Anna czuje się zdradzona przez przyjaciółkę. No właśnie. Czy to była przyjaźń? Skoro Nina nie powiedziała nic. Nie zachowywała się inaczej, nie wspomniała o żadnych kłopotach. A może jednak? Tak, teraz Anna przypomina sobie, że ostatnimi czasy przyjaciółka trochę przygasła. Posmutniała. I nawet chyba chciała coś, kiedyś powiedzieć. Ale to tylko strzępki wspomnień, może wyobraźnia doszukuje się czegoś, czego wcale nie było?

Nina. Ładna, odważna, przebojowa. Artystka, która spędzała niemal każdą chwilę w liceum plastycznym, do którego Anna się nie dostała. Zawsze była lepsza. Anna nie była zazdrosna. Kochała przyjaciółkę i przyjmowała to, jako coś oczywistego. Choć zagranicznych wakacji może trochę jej zazdrościła. I kontaktów z mamą przyjaciółką. Tak. Anna nie mogła dogadać się ze swoją mamą. Wiecznie zdenerwowaną, sztywną, niezadowoloną z życia, gderającą. Tato był inny, ale zmarł na krótko przed Niną. No właśnie. Kolejny cios. Dlaczego Nina zostawiła ją samą? Przecież wiedziała jak jest…

Dni po śmierci przyjaciółki mijają Annie na ciągłym chodzeniu po plaży. Tak jakby tysiące kroków pomagały jej wyrzucić z siebie rozpacz, lęk, zagubienie. W dalszym ciągu nie rozumie tego, co stało się z Niną. Czy właśnie dlatego postanawia w końcu przenieść się do szkoły plastycznej? Żeby poznać ludzi, z którymi na co dzień przebywała przyjaciółka? Może oni coś wiedzą. Są przecież dziewczyny, z którymi musiała rozmawiać na przerwach, jest Łukasz, z którym się przyjaźniła. Są nauczyciele…

Nauczyciele. A wśród nich Cichy. Pan od teorii sztuki, którego Anna polubiła od pierwszych zajęć. Bo ją zauważył, docenił. Wie tyle o sztuce. Ich przypadkowe spotkania stają się coraz częstsze. Cichy rozumie ból Anny. Sam stracił żonę. Opowiada dziewczynie o swoich planach i marzeniach. Chce otworzyć galerię sztuki i pracownię dla młodych artystów. Takich jak Anna. Pewnego dnia zaprasza dziewczynę na imprezę, po której wszystko się zmienia. Wszystko się wali i staje czarne jak węgiel. Anna już wie, dlaczego jej przyjaciółka popełniła samobójstwo. Rozumie ją, bo sama teraz nie pragnie niczego innego. Wyjść, uciec, zostawić ten straszny świat, bo innego już nie będzie…

Niezwykle poruszająca i mocna powieść dla młodzieży. Trudna, ciężka i bardzo potrzebna.  Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, które miały miejsce w Trójmieście i napisaną na ich podstawie książką Zatoka świń. Jest tylko jej luźną inspiracją.

Książka Joanny Jagiełło jest powieścią wielowarstwową. Punktem wyjścia jest oczywiście śmierć Niny, ale to Anna, jej przyjaciółka żyje dalej, cierpi, miota się, wikła w toksyczne związki, walczy z matką, by w końcu wejść na ścieżkę, po której ostatnie kroki stawiała Nina.  Autorka świetnie opisała to, co dzieje się w głowie Anny. Jej uczucia tak zmienne, balansujące ciągle na granicy. Raz złość i wściekłość, zniechęcenie i bezsens. Innym razem chęć walki, próba rozwikłania zagadki śmierci przyjaciółki. Dziewczyna nie ma ochoty na życie bez Niny, ale mimo wszystko ciągle szuka kogoś, kto pomoże zastąpić wielką pustkę. Przyjaciel, chłopak, pies, nauczyciel…

To właśnie takich dziewczyn po przejściach, nieszczęśliwych, pogubionych i mało pewnych siebie szukają sobie oprawcy. One rzadko wołają o pomoc. Czy Anna zrozumie, że może wołać i zostanie usłyszana? Że ma wokół siebie kochających ludzi? Czy znajdzie dość siły w sobie, aby znaleźć wyjście z pułapki, w której się znalazła?

Powieść na czasie, która powinna znaleźć się w każdej szkolnej bibliotece. Ku przestrodze, do przemyślenia, do znalezienia w sobie empatii dla milczącej i smutnej koleżanki. Ta powieść pomaga usłyszeć nieme wołanie o pomoc. Polecam!


Inne książki autorki na moim blogu:

Hotel dla twoich rzeczy
Zielone martensy


3 komentarze:

  1. Przyznam szczerze, że okładka mnie zniechęciła (wiem, to niemądre), ale teraz, kiedy wiem o czym jest ta książka chętnie sięgnę po nią. Te emocje kiedy coś dzieje się tuż za rogiem, kiedy kojarzysz pewne fakty ... miałam ciarki jak czytałam Twój tekst!
    Skojarzyło mi się zaraz książki Małgosi Wardy- te same emocje. Dziękuję za polecenie!
    Pozdrawiam
    Monika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika, ja też mam tak czasem z okładkami. Nie tylko książek:) Kiedy byłam mała i mama kupiła mi zeszyt z okładką, która mi się nie podobała nie byłam w stanie w nim pisać. Ja sięgnęłam po tę książkę, ponieważ wcześniej czytałam dwie inne autorki i zrobiły na mnie wrażenie. To dobre książki dla młodzieży.

      Usuń
  2. Czasami sięgam po książki skierowane do młodzieży. O tej książce nie słyszałam, ale zaintrygowałaś mnie. Chętnie bym ją przeczytała.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz swój ślad