Dołącz do mnie

Julia Orzech
  • Kategorie na blogu
  • Kontakt
    • O mnie
    • Kontakt
    • Współpraca
  • Mama
    • Książki parentingowe
    • Mama poleca
    • Kulinarnie
    • DIY
    • Wywody Matki Polki
  • Kobieta
    • Styl życia
    • Książki dla dorosłych
    • Poza macierzyństwem
    • Cykl: pisz pięknie
    • Mój czas
  • Dziecko
    • Literatura dziecięca
    • Mądre zabawki
    • Tymkowe wywody
    • Styl życia dziecka
Home Archive for września 2012

Láska Nebeská, to zbiór siedemnastu felietonów Mariusza Szczygła, które zanim zostały zebrane i wydane w formie książki, ukazywały się co tydzień na łamach Gazety Wyborczej, jako wprowadzenie do książek czeskich autorów, które można było nabyć wraz z Gazetą. Niestety nie było mi dane zdobyć całej kolekcji, czego po lekturze Laski Nebeskiej bardzo żałuję.  W ogóle jakoś przegapiłam fakt istnienia tej kolekcji (bardzo możliwe, że wychodziła na świat wtedy, kiedy ja pisałam pracę magisterską i miałam klapki na oczach jeśli chodzi o jakikolwiek inny temat niż czarownice).

Dlaczego żałuję? Bo to zdecydowanie jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam. Odkąd pamiętam zawsze coś ciągnęło mnie do naszych sąsiadów. Na początku pokochałam bajki i filmy produkcji czeskiej i słowackiej, którymi raczyła nas TV w czasie ferii zimowych i wakacji. Wyobraźcie sobie, że byłam w stanie poświęcić nawet spanie do dziesiątej, żeby tylko nie przegapić kolejnych odcinków. Nie potrafię teraz przytoczyć żadnych konkretnych tytułów, kojarzę tylko serial o małej dziewczynce o imieniu Ramona i chyba właśnie taki był tytuł tego serialu dla dzieci. Potem oczywiście było kilka rodzinnych wycieczek w tamte strony, które jeszcze bardziej pogłębiły moją sympatię do Czechów. Lata licealne i studenckie to częste i jakże przyjemne obcowanie z czeską książką i filmem. Potem jakoś sprawa ucichła, chociaż kiedy w TV od wielkiego święta puszczano jakiś czeski film, zasiadaliśmy z mężem wygodnie na kanapie kompletnie w ciemno, wiedząc jednak, że wieczór będzie bardzo udanyJ .

Dzięki lekturze książek Pana Szczygła zapałałam znów wielkim entuzjazmem i mam ochotę przeczytać całą dostępną literaturę czeską i wszystko co się tego kraju tyczy.

Láska nebeská, to niewielkich rozmiarów książeczka, która dała mi wiele radości i śmiechu, wybałuszone z ciekawości i zdziwienia oczy oraz niepohamowaną chęć przeczytania wszystkiego, co dotąd napisał Mariusz Szczygieł.

Do każdego z siedemnastu tomów, autor miał napisać tekst o danej książce, autorze, adaptacji filmowej (do każdego tytułu dołączona była płyta z filmem). Bardzo podobał mi się fakt, że Pan Szczygieł nie trzymał się ściśle tych reguł. Owszem, jego felietony zawsze w jakiś  sposób nawiązywały do danej książki, ale często stawała się ona tylko pretekstem do snucia nieco innych, jakże ciekawych wątków.
Sam autor powiedział: Z książek – przyznaje – zapamiętuję tylko pojedyncze zdania i potem zaczynają one żyć w mojej głowie własnym życiem”. Fakt ten doskonale rzuca się w oczy i powoduje, że lektura felietonów staje się niezwykle fascynującą zagadką. No bo któż by przypuszczał, że taka książka J. Papouska Czarny Piotruś, posłuży Szczygłowi za doskonały wstęp snucia rozważań na temat literatury klozetowej, gatunku niezwykle popularnego w Czechach. Wiecie dlaczego? Nie jest tajemnicą, że Czesi lubią napić się piwka. Lecz tego piwka lubią się napić nie w domowych pieleszach przed TV, ale w knajpie.  Oczywiste zaś jest to, że piwko działa moczopędnie. No i tu chyba już się domyślacie rozwiązania tej zagadki. Otóż kto przesiaduje często w barowym wc lub w szaletach miejskich, często gęsto lubi pochwalić się swoją radosną twórczością na ścianach tych przybytków.  Mariusz Szczygieł ma swoją złotą siódemkę literatury wychodkowej. Pozwólcie, że przytoczę wam napis numer siedem, który autor przypomina sobie za każdym razem, kiedy potrzebuje mocnej dawki śmiechu:
Z toalety w restauracji nad stawem rybnym w Czeskich Budziejowicach - Borszowie: „Szanowne panie, nie wyrzucajcie tamponów przez okna, nasze kaczki się nimi dławią”.
Po lekturze tego felietonu dostałam niekontrolowanego ataku śmiechu, mąż patrzył na mnie z lekkim zdziwieniem, a może jeszcze z czymś innymJJ No śmiałam się, chichotałam przez całą prawie lekturę, a co? Wolno mi. Zresztą takie było założenie Pan Szczygła. Na wstępie pisze bowiem, że ma nadzieję, iż felietonami okraszonymi przecudnymi zdjęciami swojego ulubionego fotografa Františka Dostala, wprowadzi czytelników w dobry nastrój. Często zdarza mu się też myśleć, że po to właśnie zostali wymyśleni Czesi. Żeby wprowadzać Polaków w dobry nastrój.
Oczywiście nie brak w książce tematów poważnych, choćby próba odgadnięcia przyczyn dziwnych powiedziałabym relacji Polaków z Czechami. Jeśli jest tak jak autor pisze, to mamy w sobie zakorzeniony (albo mieliśmy do niedawna) stereotyp, jakoby to nasi sąsiedzi mieli być tchórzami, kiedy my Polacy dzielnie walczyliśmy o wolności. Do dziś mamy wśród nich opinię wyniosłych, stawiających siebie ponad. Czy jest tak rzeczywiście? Zbyt małą mam wiedzę, żeby to oceniać, choć znając nasze mniemanie o sobie, jestem skłonna się zgodzić. Nie muszę jednak czytać felietonów Pana Szczygła, żeby nie zauważyć, że Czesi są bardzo przyjaznym i wesołym narodem. Odkąd mieszkam w Kuźni Raciborskiej, często spotykam w pobliskim markecie Czechów przyjeżdżających do nas na zakupy. Wiecie po czym ich rozpoznaję?  No oczywiście po językuJJ. Tak poważnie jednak, pierwszy rzuca się w oczy szeroki uśmiech słany na prawo i lewo, który jest prostym i szczerym gestem, skierowanym do wszystkich bez wyjątku. Kiedy tak sobie obserwuję i porównuję nasze dwa narody na tle zakupowego szału… no cóż nie wypadamy zbyt korzystnie. Wiecie, że różnicę widać nawet wśród dzieci? Na terenie marketu jest plac zabaw, na którym często lądujemy z Tymkiem. Czeskie dzieciaczki są zawsze bardzo przyjazne i wesołe. Mój Tymek wyczuwa to na odległość i szybko nawiązuje kontakt, mimo bariery językowej. Natomiast nasze polskie dzieci często, gęsto bywają wręcz wrogie i odpychające… Resztę dopowiedzcie sobie sami, bo ja już i tak zanadto odbiegłam od tematu.

Oprócz felietonów w Lásce… znalazły się też szkice o ciekawych osobowościach kultury czeskiej: Martin Jirous, historyk sztuki, eseista, literat, opozycjonista. Powszechnie zwany Magorem, czyli Świrusem lub Szajbusem. Niezwykle barwna postać, której kawałek twórczości więziennej mamy okazję poznać w Lasce…, niestety ze względów cenzuralnych nie mogę go zacytować. Kierował się w swoim życiu bardzo dobrym hasłem: Ważne, aby nie znikła radość.
Wreszcie także Jara Cimrman, fikcyjny geniusz, prawdopodobnie, jak pisze autor, geniusz z czołówki tego świata. Cimrman nie istniał, był tylko pomysłem pewnych oszustów, którzy nie spodziewali się, że pomysł wytrzyma ponad czterdzieści lat… Wybitny architekt, muzyk i wynalazca. Do teraz jest wielką, jeśli nie największą osobowością, a Czesi zdają się jakby nie zauważać faktu, iż wielbią postać genialną, jednak… wymyśloną.
Na koniec szybciutko napiszę jeszcze tylko, że jeśli jesteście ciekawi, co oznaczają słowa Láska nebeská czy termin szwejkowanie, co zrobić, żeby przeżyć i nie zwymiotować i kogo tak naprawdę nie obsługiwał mąż Pani Heleny Vondráčkovej, koniecznie musicie zajrzeć do tej książki. Genialny humor, świetny felieton i szklanka gorzkiej prawdy. Cudo, cudo, cudeńko!!!!

Autor: Mariusz Szczygieł
Tytuł: Láska nebeská
Wydawnictwo: Agora
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 167


Książkę przeczytałam w ramach wyzwania czytelniczego "Z literą w tle"


http://www.bazgroszyt.pl/
Dzisiaj w dalszym ciągu będzie dzieciowo, ale nic nie poradzę, że pojawia się coraz więcej genialnych produktów dla dzieci, o których grzech byłoby nie wspomnieć.
Jednym z takich moich najnowszych odkryć jest portal BAZGROSZYT.pl oraz wszystkie produkty przez niego wydawane.
Ten portal, to istne królestwo dla dzieciaków. Multum kolorowanek, malowanek, gier i oczywiście nauka pisania!!! Głównym bohaterem  portalu, a także motywem przewodnim bazgroszytów jest… Rysek.
A oto on:
http://www.bazgroszyt.pl/


Pełną głowę ma od marzeń!
Wciąż szukając nowych wrażeń,
węszy, szuka, spaceruje…
Wszystko go interesuje!
I dlatego jest ruchliwy,
Przez co bywa niecierpliwy!!!

Rysek, to świetny gość. Rozbudza w twoim maluchu wyobraźnię, pomysłowość, zdolności manualne.
A najlepsze jest to, że tworząc w bazgroszytach, dziecko ma całkowitą swobodę tworzenia. Może słuchać poleceń otwartych (co przedstawia rysunek?, czy wiesz, jak nazywa się ten zwierz?), może kontynuować pracę nad niedokończonymi elementami, wreszcie może tworzyć samo, to co chce.
Bazgroszytowe kolorowanki, oprócz wspomnianych wyżej wartośći, poszerzają też wiedzę na temat świata (jakie jest największe zwierzę na świecie?).
Niezwykle istotne jest fakt, że dzieciaki  obcując z Bazgroszytem ćwiczą motorykę rączki, która jest wstępem do nauki pisania.
Dzięki temu, że wszystkie zadania są otwarte, dziecko świetnie rozwija swoją kreatywność. Mojemu synowi najbardziej odpowiada właśnie ta wolność tworzenia. Na przykład podczas jednej z naszych zabaw z bazgroszytem, Tymek wybrał sobie do kolorowania wielkiego Ryska. Do rysunku dołączone było polecenie: Rysek dostał sweterek od swojej babci. Jak myślisz, jakie wzorki mu wyszyła? Narysuj je. Na to mój synek uszczęśliwiony, że nikt mu niczego nie narzuca, zaczął kolorować sweterek na żółto, potem stwierdził, że namaluje na nim kwadraty (oczywiście były to „jego” kwadraty, które w żaden sposób prawdziwych kwadratów nie przypominałyJ). Trochę patrzył na mnie z niedowierzaniem, że może sam tak bazgrać co chce, ale potem się tak rozochocił, że sweterek Ryska ma wszystkie kolory tęczy i pełza po nim brązowa dżdżownica, która zjada brązową sałatę (to słowa mojego syna, bo z  plamistego rysunku, trudno wyłonić jakiś kształt na podobieństwo dżdżownicy). 

A wiecie, co dostałam ja mama, w rysunkowym prezencie? Rakietę i ogromne drzewo:) Zabawa z bazgroszytem jest naprawdę przednia.  Zauważyłam też, że odkąd korzystamy w domu, Tymek chętniej sięga po kredki, nauczył się je ładnie trzymać i dużo lepiej się nimi posługuje. Nie rysuje już samych „bazgrołek”, a zaczyna prowadzić proste linie, potrafi narysować koło, stara się też mniej wyjeżdżać za linie konturów.

Często też korzystamy z zabaw, które znajdują się na stronie www.bazgroszyt.pl. Tam Tymcio masowo koloruje. Tzn. wygląda to mnie więcej tak, że zrobi dwie kreski wirtualnym pędzelkiem, potem zmazuje gumką, potem dwa ruchy sprayem i wrzut do kosza, bo jednak woli inny kolorJ. Ćwiczy też swoją spostrzegawczość grając w ulubione gry, gdzie musi wyszukiwać schowane kredki, lub pakować plecak Ryska, w zależności od tego, gdzie ten się wybiera. Na deser zostawia sobie szorowanie ząbków Ryska. Ta gra chyba podoba się najbardziej mamusi, ponieważ potem mój synek ambitnie biegnie do łazienki i szoruje ząbki do upadłego.

Oferta wydawnicza Bazgroszytów jest bardzo szeroka:
http://www.bazgroszyt.pl/
Od wszelkiego rodzaju kolorowanek, po świetne karty do nauki literek, gry (planszowe i karty memo), przybory do rysowaniai bardzo oryginalne książeczki ( w tym książeczka Pana Michała Rusinka „Bazgrajka, czyli żółty świat Ryska, do której dołączona jest żółta kredka…potrzebna maluchowi do bazgrania w książce).  Przyznam się wam szczerze, że ciągle myszkuję po sklepie bazgroszytu i wyszukuję różne ciekawostki, które chciałabym sprawić Tymkowi ( no ok, trochę też sobie;)).
Jeśli macie ochotę to zajrzyjcie tutaj: http://www.bazgroszyt.pl/sklep
Dodam, że za oprawą merytoryczną stoi w portalu całe grono ekspertów, które tak przygotowuje całą ofertę, aby ta uczyła poprzez zabawę.
A oto oni:

Dr Dawid Wiener – lekarz medycyny, dr nauk humanistycznych, kognitywista. Kierownik Laboratorium Neurokognitywistyki przy Instytucie Psychologii UAM. Jeden z inicjatorów opracowania polskiej adaptacji dwóch narzędzi badawczych (AHEMD i HOME) służących do oceny wpływu otoczenia na rozwój psychomotoryczny dzieci. W swojej pracy badawczej zajmuje się problematyką teorii emocji (książka "Antycypacja a emocje" z 2009 roku), psychopatologią kognitywną (badania nad empatią), wpływem zaawansowanych technologii i internetu na umysł człowieka oraz kognitywno-psychologicznymi aspektami związanymi z kreatywnością, innowacyjnością oraz projektowaniem.

Violetta Wieremczuk – pedagog, terapeuta, nauczyciel dyplomowany, dyrektor przedszkola. Wyróżniona tytułem „Osobowości Roku 2007" w Ogólnopolskim Konkursie Nauczycieli. Zdobywczyni wielu nagród i odznaczeń, m.in.: Brązowy Krzyż Zasługi, Medal KEN, Nagród Prezydenta Miasta Białegostoku i wiele innych.

Agnieszka Łysakowska – nauczyciel klas I-III z dziewiętnastoletnim stażem zawodowym, współautor pakietu edukacyjnego do nauczania zintegrowanego „Przygoda z klasą". W latach 2003- 2006 specjalista WSiP w zakresie prowadzenia szkoleń dla nauczycieli nauczania zintegrowanego*


Dzięki uprzejmości portalu otrzymałam do recenzji dwa Bazgroszyty do kolorowania, gdzie jeden z nich zapełniony jest szkicami i bazgrołami celebrytów. Moje dziecko upodobało sobie na początku rysunek Anny Dereszowskiej, który pięknie pokolorował farbko-kredkami. Oto dowód:




W środku także artystyczne dziełka Mai Popielarskiej, Marcina Prokopa (mistrzostwo świata), Beaty Sadowskiej, Tomasz Kammela itd.  To tak dla odmiany, żeby dzieciaki mogły sobie pobazgrolić z Gwiazdami.
Drugi Bazgroszyt ma w zestawie dwadzieścia cudnych naklejek z postacią Ryska. Chciałam je schować przed Tymkiem, żeby chociaż kilka uratować i zostawić na kiedyś. Niestety moje dziecko było szybszeJ Nie spoczął, aż nie wykleił wszystkich, a potem w prezencie swojej smutnej mamusi narysował właśnie z  Ryskiem rakietę, drzewo, robala i fioletowego Ryska:)



Codziennie kreślimy, rysujemy, kolorujemy, domalowujemy. Czasem nawet uda nam się włączyć do zabawy tatę, który wolałby rysować same pojazdy mechaniczne, ale Ryskowe bazgrołki również jemu przypadły do gustu.
Wiecie jaki jest jedyny mankament tych książeczek? Bardzo szybko kończą nam się kredki:)

Na koniec chciałam jeszcze wspomnieć, że dochód ze sprzedaży Bazgroszytów przeznaczony jest na akcję „mówimy obrazami”, w ramach której dzieci dostają wysokiej jakości kredki, do twórczego rysowania.
Można wejść sobie na stronę www.mowimyobrazami.pl i zobaczyć, które przedszkola i szkoły zostały już obdarowane. Całej akcji przyświeca hasło: POKOLORUJMY CAŁĄ POLSKĘ

POKOLORUJMY CAŁĄ POLSKĘ!!!!!!!!

*Informacje o ekspertach pochodzą ze strony www.bazgroszyt.pl


Za możliwość zapoznania się z bazgroszytem serdecznie dziękuję portalowi www.bazgroszyt.pl







Tytuł: 3D ROBAKI. Książka z nalepkami  
Wydawnictwo: Olesiejuk
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 16

To, o czym dziś będę pisać jest...obrzydliwe, przynajmniej dla mnie, bo dla mojego syna wręcz przeciwnie. Tymek uwielbia wszelkiej maści owady, robaki i inne żyjątka. Potrafi godzinami obserwować czerwone pluskwiaki, których na Śląsku wszędzie pełno. Największa zaś radochę sprawia mu szukanie biedronek na łące, które potem masowo przemyca do domu i hoduje w doniczkach z kwiatami. Miłością do robali pała od bobasa i zaczynam się już zastanawiać, czy nie wychowuję czasem przyszłego zoologa. Ostatnio na przykład mieliśmy w domu dwudniowy płacz po tym jak unicestwiłam odkurzaczem pająka w garderobie. Tymek codziennie go odwiedzał i obserwował. Niestety ja nie podzielam jego miłości, szczególnie jeśli chodzi o pająki. W końcu nie wytrzymałam i odkurzyłam dziada. Na drugi dzień usłyszałam płacz i wołanie mojego dziecka: "Pająku, gdzie jesteś? Przyjacielu, gdzie jesteś? Wybrnęłam z tego jakoś tłumacząc synowi, że pająk poszedł zwiedzić nasze mieszkanko...

Po takim wstępie, chyba nie dziwi was moja dzisiejsza recenzja Robaków 3D prawda?
Największą atrakcją tej niewielkich rozmiarów książeczki są oczywiście zdjęcia 3D, które możemy podziwiać przez dołączone okulary. Jeśli jakieś dziecko, tak jak mój syn lubi robaki, będzie miało niesamowitą frajdę z oglądanie prawie żywych chrząszczy, much, skorpionów, pająków, modliszek i pszczół.  Nawet teraz przechodzą mnie dreszcze, jak pomyślę, że jutro znów czeka mnie przyjemność oglądania tych stworków. 

Do książki dołączono także dwie strony naklejek, które można wykorzystać do różnych zabaw (ulubiona zabawa Tymka - straszenie mamy). Oprócz całej plejady pająków, chrabąszczy, gąsienic, stonek, mrówek i ślimaków, na szczęście znalazło się też kilka przyjemniejszych żyjątek jak motyle czy biedronki.

Podoba mi się, że prócz zabawy znajdziemy tutaj także garść edukacyjnych informacji, przekazanych w formie ciekawostek, zagadek, puzzli i zgadywanek.
Zadania takie jak łączenie robaków z pasującymi do nich cieniami oraz układanie puzzli czy nawet szkicowanie skorpiona wpływają dobrze na pamięć i koncentrację i ćwiczą zdolności manualne. Natomiast po przeczytaniu kilku ciekawostek, twoje dziecko dowie się ciekawych rzeczy na temat życia...robali. Wiem, że dziwnie to brzmi, ale czy wiedzieliście, że pszczoły żyją na świeci już od 30 milionów lat? A pająki zmieniają wnętrzności swoich ofiar w płynną masę, aby ułatwić sobie ich spożycie? No i co? Czasem warto się poświęcić i poczytać troszkę obrzydliwości prawda?:):):):):)

Muszę przyznać, że chociaż mnie, samo trzymanie tej książeczki w rękach trochę przeraża, to miałam niewątpliwą przyjemność patrzeć na to, jaką frajdę sprawiła ona mojemu dziecku.

PS Mimo wszystko, liczę na to, że Tymek szybko zapomni o tej książeczce. Jutro rano pewnie znów powie: "Mamusiu moze pooglądamy lobale?

WRRRRRR:):):)

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tej książeczki, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Olesiejuk






Dzisiaj mam dla was aż dwie propozycje wydawnictwa Edgard dla dzieci.
 
Autorka zagadek: Diana Tomaszewska 
Tytuł: Ortografia w zagadkach
Seria: Kapitan Nauka
Wydawnictwo: Edgard
Data wydania: 2011
Liczba stron: 112
Przedział wiekowy: 7-9

Pierwsza z nich to Ortografia w zagadkach z serii Kapitan Nauka. Jest to zdecydowanie mój numer jeden! Pamiętam doskonale długie godziny spędzane przy mozolnym pisaniu nudnych dyktand, a potem równie mozolne sprawdzanie błędów w słowniku ortograficznym i przepisywanie stosownych zasad. BleeeJ
A dziś proszę, dzieciaki mają tyle wspaniałych pomocy, że aż trudno uwierzyć, że któremuś maluchowi nie chce się z nich korzystać.
Ortografia w zagadkach to kreatywna nauka ortografii przeznaczona dla dzieci od 7-9 lat. Mnóstwo zagadek, rebusów i co najważniejsze zasad ortograficznych, podanych w formie dostosowanej do powyższego przedziału wiekowego.
Karty tradycyjnie są dwustronne. Na awersie znajdują się po dwie zagadki z zabawnymi obrazkami, zasadami pisowni, niejednokrotnie także z wyjaśnieniem trudnych wyrazów z różnych dziedzin życia. Rewers karty pozwala dziecku sprawdzić prawidłową odpowiedź na zagadkę czy rebus.  Zamieszczone odpowiedzi pozwalają na samodzielne korzystanie dziecka z tej pomocy naukowej, o ile jest uczciwe i nie będzie podglądałoJ

Dziwię się, że na tak małej powierzchni, autorzy zdołali w sposób bardzo przejrzysty zamieścić tyle istotnych informacji. Są reguły i wyjątki od nich, są zagadki i rebusy, są kolorowe obrazki, czcionka w odpowiednich miejscach jest  pogrubiona, podkreślona lub w innym kolorze, Każda zasada posiada odrębny zasób ćwiczeń utrwalających. No po prostu nie ma się do czego przyczepić.
Do tego znamienne już dla tej serii niewielkie rozmiary kart pozwalają zabrać je ze sobą wszędzie. Myślę też,  że  pozycja może być z powodzeniem wykorzystywana jako pomoc w szkole (jeśli grupy nie są zbyt liczne). Nie bez znaczenie będzie wtedy fakt, że karty wykonane są z dosyć trwałego materiału i powinny wytrzymać dotyki wielu ciekawskich rączek. Polecam ogromnie!!!!
 



Autorka zagadek: Barbara Jakubowska i zespół redakcyjny Wydawnictwa Edgard
Tytuł: Angielski w zagadkach  
Seria: Kapitan Nauka
Wydawnictwo: Edgard
Rok wydanie: 2012
Liczba stron: 112
Przedział wiekowy: 3-5


Druga pozycja wydawnictwa Edgard, którą chciałabym wam przedstawić to Angielski w zagadkach także z serii Kapitan Nauka.
Wersja, którą ja posiadam jest przeznaczona dla dzieci od 3-5 lat, jednak dostępne są różne warianty kart (4-6, 5-7, 6-8 lat).
Zestaw zawiera 112 zagadek o różnym stopniu trudności (od prostszych po trudniejsze), co pozwala dziecku stopniowo zdobywać wiedzę. Tradycyjnie na rewersie możemy szybko sprawdzić prawidłową odpowiedź, tam także przeczytamy treść zagadki w języku polskim.
Zakres tematyczny kart jest bardzo szeroki (kolory, zabawy, zwierzęta, rzeczy, osoby, zjawiska). Dodatkowo dziecko ma szansę poznać i przyswoić krótkie pytania i odpowiedzi twierdzące lub przeczące. Zagadki są oczywiście równego typu (znajdź prawidłową odpowiedź, odpowiedz na pytanie, zgadnij o jaki przedmiot chodzi itd.). Ogólnie rzecz biorąc chętny do nauki maluch, na pewno nie będzie się nudził.

Powiem wam, że na początku w to nie wierzyłam, ale takie „bajery” naprawdę działają na dzieci. Zresztą nie jeden dorosły potrafi z zapamiętaniem wertować zagadki (czytaj ja), a co dopiero dziwić się dziecku. Z moim synem jak na razie testujemy karty w języku polskim, chociaż od czasu do czasu wprowadzam mu jakieś nowe słówko angielskie. Najłatwiej było mu zapamiętać, że milk to „mlecko”JJ.

Angielski w zagadkach, to świetny sposób na początkową naukę języka. Dziecko poprzez zabawę bardzo szybko przyswaja nowe słownictwo, rozwija wyobraźnię, a co najważniejsze nabiera ochoty na dalszą naukę języków obcych.
Dodatkowo pozycja zawiera obszerny poradnik dla rodziców i nauczycieli, który można bezpłatnie pobrać ze strony (www.jezykiobce.pl/karty). Znajdziecie tam instrukcję do tego jak używać kart, wiele pomysłów na zabawy z ich wykorzystaniem, a także zapis wszystkich słówek wraz z tłumaczeniem. Również polecam!!

Za możliwość zapoznania się z obiema pozycjami dziękuję serdecznie Wydawnictwu Edgard


Witam Wszystkich! Jakiś czas temu obiecałam, że jeśli na moim liczniku stuknie 10 000 wejść, to zorganizuję swój drugi konkurs blogowy. Zgodnie z powyższym zapraszam Was do udziału w konkursie "Wspominamy początki blogowania".



Regulamin konkursu:
1. Konkurs organizuję ja, czyli Julia Orzech.
2. Zgłoszenia przyjmuję od 22.09.12 do 09.10.12 (do godziny 23:59).
3. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone 10.10.2012.
4. Zwycięzcę proszę o maila z danymi do wysyłki (trzy dni od daty ogłoszenia wyników)
orzechjulia@gmail.com. Jeśli nie otrzymam takowego maila, wybiorę wypowiedź innej osoby i to ona zostanie zwycięzcą.
5. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby mieszkające w Polsce.
6. Aby wziąć udział w konkursie należy: w komentarzu pod tym postem zostawić swojego maila, wybrać książkę/książki oraz odpowiedzieć na pytanie:

Jakie były twoje początki blogowania? (skąd pomysł na założenie bloga, czy ktoś ci pomagał, skąd pomysł na nazwę, czy dużo się zmieniło u ciebie od pierwszego posta)

7. Zwycięzcą konkursu zostanie osoba, której wypowiedź spodoba mi się najbardziej.
8. Będzie mi bardzo miło jeśli dodasz mojego bloga do obserwowanych i zamieścisz podlinkowany baner konkursowy na swoim blogu (to nie jest wymóg).
9. Nagrodami w konkursie są trzy książki (egzemplarze były przeze mnie raz przeczytane). Każdy może zgłosić się po dowolną ilość książek. Oczywiście jeśli zwycięży osoba, która wybrała tylko jedną lub dwie książki, pozostałe egzemplarze zostaną rozlosowane wśród osób, które wyraziły chęć ich otrzymania).

A oto nagrody:

1. Linus Reichlin - Tęsknota atomów (recenzja tutaj)



2. Susan Crosby - Sekrety Los Angeles (recenzja tutaj)


3. Piotr Schmandt - Gdański depozyt (recenzja tutaj)

     

                                       











PS Z racji tego, że ostatnio wiele się mówiło o nowych zasadach konkursów blogowych, a ja nie do końca jestem pewna, czy wszystko dobrze zrozumiałam, pozwoliłam sobie zapożyczyć ogólny zarys regulaminu od Kasi z bloga Kącik z książkami (bardzo dziękuję).












Autor: Lucyna Olejniczak
Tytuł: Wypadek na ulicy Starowiślnej
Wydawnictwo: Replika
Premiera: 18.09. 2012
Liczba stron: 232




Wypadek na ulicy Starowiślnej to właściwie debiut literacki Lucyny Olejniczak (nie licząc opublikowanej w Internecie Opiekunki, czyli Ameryki widzianej z fotela), po raz pierwszy wydany przez Replikę w 2007 roku.  Przyznam szczerze, że dowiedziałam się o istnieniu autorki dzięki lekturze książki Zatrute pióra, gdzie miałam niewątpliwą przyjemność przeczytać jej opowiadanie kryminalne Spokojnie, kochanie… Przeszukałam Internet w celu bliższego zapoznania się z Panią Olejniczak i tak to właśnie dowiedziałam się, że już wkrótce światło dzienne ujrzy wznowiona przez Replikę książka, Wypadek na ulicy Starowiślnej. Zawsze z wielką ciekawością, ale i obawą sięgam po drugi utwór dobrze zapowiadającego się pisarza/pisarki.  Często bywa tak, że niestety pierwsze spotkanie staje się ostatnim dobrym.
Przypadek Pani Olejniczak pokazuje, że na szczęście bywają wyjątki. Już po kilku stronach lektury Wypadku na ulicy Starowiślnej wiedziałam, że to jest to, czego oczekiwałam.  Cudowna powieść obyczajowa, z elementami przewodnika po Krakowie i bardzo zabawnym wątkiem romansowym.
Główną bohaterką jest…Lucyna , którą poznajemy w trakcje jej sensacyjnego odkrycia. W wydaniu internetowym „Dziennika” znajduje notatkę o wypadku, jaki miał miejsce w Krakowie ponad sto lat temu. Niby nic takiego, notatka dotyczyła akcji gaszenia pożaru na ulicy Starowiślnej. Jednak, zanim pożar został ugaszony, doszło do wypadku wozu strażackiego, który pędząc do pożaru uderzył o niewyjeżdżony bruk.  Pech chciał, że z wozu wypadł sierżant Teodor Hanzelman, pradziadek Lucyny, który  doznał poważnych obrażeń głowy. I oto okazuje się, że kobieta wpada na jedyny ślad po pradziadku, który odtąd nie daje jej spokoju.  Chciałaby się dowiedzieć czegoś więcej na jego temat, tego jakim był człowiekiem, czy jest do niego podobna. Dzieci Lucyny, Magda i Tomek zaszczepiają w niej myśl o tym, żeby napisać o pradziadku książkę. Lucyna, która notabene jest początkującą pisarką zapala się do tego pomysłu. Tylko skąd wziąć potrzebne informacje, kiedy nawet starsze pokolenie w rodzinie, nie jest w stanie udzielić jej istotnych faktów z życia Teodora. No cóż, Lucyna wybiera się do biblioteki… i tak zaczyna się cudowna podróż po Krakowie współczesnym i tym z tysiąc dziewięćsetnego roku. Pisarka bowiem opowiada historię językiem czterech bohaterów. Po pierwsze Lucyna, która spaceruje po ulicach Krakowa pod rękę z… Teodorem, którego poznała w bibliotece i który także poszukiwał informacji na temat straży pożarnej. Po drugie zaś historię Krakowa z przed prawie stu lat, opowiadają Teodor Hanzelman i jego dzieci Helenka i Józio. Dzięki nim z przyjemnością przechadzałam się po uliczkach Krakowa, które autorka opisała z dużą drobiazgowością.  Kto doskonale zna to miasto, ma szansę spojrzeć na nie z innej perspektywy i dostrzec miejsca, których do tej pory nie zauważał? Osoby takie jak ja, które Kraków znają raczej tylko z wycieczek szkolnych, mogą potraktować tę powieść, jak przewodnik turystyczny, który jednak nie zaprowadzi nas w żadne masowo odwiedzane zakątki.

Czy Lucynie uda się zdobyć potrzebne informacje i napisać książkę o pradziadku? Czy poznany w bibliotece imiennik pradziadka okaże się kimś ważnym w jej życiu? Tego oczywiście wam nie zdradzę, ale zapewniam, że warto samemu znaleźć odpowiedzi na te pytania.
Bardzo podoba mi się jezyk, którym posługuje się pisarka. Świeży, pełen ciętego dowcipu, ciepły, ale bez zbędnej kwiecistości. Przyznaję, że miejscami śmiałam się do łez. Szczególnie wtedy, gdy Lucyna została oskarżona przez telefonicznego amanta o „zalotowanie się” do niego, czy w momentach, gdzie autorka przywoływałam pełne sarkastycznego humoru wypowiedzi Magdaleny Samozwaniec. Pozwolę sobie przytoczyć jeden cytat:

Podobno Magdalena Samozwaniec na stwierdzenie jednej z koleżanek, że inna z ich grona „jeszcze się całkiem dobrze trzyma”, odpowiedziała (cytat z pamięci autorki): „trzyma się jeszcze całkiem dobrze, ale puścić już by się nie mogła”*

Zabawne są też wątki z przyjacielem Lucyny, Władysławem. Nie będę jednak więcej cytować, bo zdradzę za dużo smaczków, których w tej powieści nie brakuje.

Nie mogę zapomnieć oczywiście o okładce, którą wpisuję na moją listę najpiękniejszych okładek. W tle stary Kraków, a na pierwszym planie dziewczyna w pięknej sukience z wysoko zadartą głową i rozmarzoną twarzą… Dla mnie number one.

Nie wiem jak wy, ale ja nabrałam tylko ochoty na dalsze smakowanie prozy Pani Olejniczak i cieszę się, że znalazłam kolejną polską autorkę, która tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że dobrze jest stawiać na rodzimych autorówJ

*Lucyna Olejniczak, Wypadek na ulicy Starowiślnej, Replika 2012, s. 110-111.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki, serdecznie dziękuję wortalowi Webook.pl oraz Wydawnictwu Replika




Autor: Izabela Mikrut
Tytuł: Strasznie trudne wierszyki
Ilustracje: Olga Reszelska
Wydawnictwo: Skrzat
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 35
Przedział wiekowy: 3+











Strasznie trudne wierszyki to zbiór siedemnastu cudownie „trudnych” i niezwykle humorystycznych wierszyków, na których rzeczywiście można sobie połamać język.  Przede wszystkim jednak śmiechu przy czytaniu jest co niemiara. Ta niewielkich rozmiarów książeczka  mieści w sobie bogate wnętrze. Genialna żonglerka słowem, zaskakujące puenty, humor graniczący z absurdem, a przede wszystkim wartość edukacyjna. Dzięki nagromadzeniu w wyrazach głosek: r, sz, rz, cz, dż, s, z, c, dz, ś, ź, ć, dź, książeczka jest doskonałą pomocą logopedyczną, która pomoże dziecku przyswoić i utrwalić prawidłową artykulację tych głosek. Myślę, że będzie też pomocna wszystkim studentom kierunków pedagogicznych i artystycznych do ćwiczenia poprawnego mówienia i wyrabiania dobrej dykcji.
Powiem szczerze, że uśmiałam się przy tej lekturze do łez. Wydaje mi się, że książeczka powinna być czytana przez dzieci i dorosłych. Gwarantuję doskonałą i niebanalną zabawę, której dosadna puenta, zaskoczy niejednego czytelnika.

Nie mogłam się powstrzymać, aby nie zacytować jednego z moich ulubionych fragmentów, który pochodzi z wierszyka pt. „Ordery”

(…)Lecz ordery sporo ważą,
więc oficer często twarzą
musi się przywitać z brukiem
z brzdękiem oraz sporym hukiem

Wciąż do przodu się przewraca,
wstaje, leży – i od nowa.
To naprawdę ciężka praca
tak ordery prezentować…*

Tematyka wierszyków jest bardzo różnorodna, od marabutów i wiewiórki zaczynając, po marchewkę, marynarza, ogrodnika, ordery i nawet krewetkę. Całości dopełniają bardzo oryginalne ilustracje Olgi Reszelskiej, które zachwyciły mnie i mojego synka. Humorystycznie są tak dopasowane do treści, że aż trudno uwierzyć, że autorka tekstów i ilustratorka, to dwie różne osoby.

Książka zawiera fajny bonus w postaci darmowego audiobooka, na którym Strasznie trudne wierszyki czyta i wprost genialnie interpretuje Maciej Stuhr. Słuchanie książeczki jest idealnym rozwiązaniem dla młodszych dzieci, które nie potrafią jeszcze czytać. Dzięki doskonałej dykcji i wymowie aktora, mają dużą szansę na osłuchanie się z prawidłową wymową i artykulacją trudnych głosek. Co zaś się tyczy dorosłych, no cóż przyznaję się bez bicia, że oto ja, trzydziestoletnia mama Tymka podczas nieobecności mojego dziecka w domu, zasiadam wygodnie na kanapie i słuchając trudnych wierszyków w wykonaniu M. Stuhra, skręcam się ze śmiechu. Chętnych ostrzegam przed spożywaniem posiłków w czasie słuchowiska. Grozi wypadkiem niekontrolowanego wyrzucania pokarmu z ust, lub co gorsza zachłyśnięciem.
Mnie książeczka Pani Izabeli Mikrut całkowicie oczarowała, czego i wam życzę.

*Izabela Mikrut, Ordery w: Strasznie trudne wierszyki, Skrzat, Kraków 2012, s. 35.


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książeczki, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Skrzat




Recenzja również na portalu Lubimyczytac.pl
Recenzja również na portalu Nakanapie.pl
Recenzja również na wortalu Webook.pl
























Nate, Sam i Arianna są właścicielami prywatnej agencji detektywistyczno-ochroniarskiej ARC, mającej swoją siedzibę w Los Angeles. Cała trójka poznała się podczas pełnienia służby wojskowej. Podczas jednej z misji pokojowej, zostali ostrzelani i osaczeni przez wroga. Przeżyli dwa ciężkie dni ukrywając się w opuszczonym domu. To wtedy właśnie zbliżyli się do siebie i postanowili, że jeśli wyjdą cało z opresji, założą agencję detektywistyczną. Pomysł w niedługim czasie wdrożyli w życie, a ich agencja dzięki pracowitości i doskonałym umiejętnościom wkrótce stała się znana i doceniana w środowisku.

Sekrety Los Angeles to książka składająca się z trzech odrębnych, krótkich powieści, które łączą wyżej wspomniani bohaterowie: Nate, Sam i Arianna. Bardzo podoba mi się taka forma. Dzięki temu czytający może odnieść wrażenie, że doskonale zna wszystkich bohaterów, a zaczynając czytać każdą kolejna powieść, nie musi już zaczynać od zera. Wydaje mi się, że to może być dużym plusem, dla osób, które nie przepadają za krótką formą.

W pierwszej części zatytułowanej Zadanie dla dwojga, bohaterem jest Nate Caldwell, który wraz z Lyndsey Mc Cord, dziewczyną przepisującą w nocy raporty dla agencji, próbują dla swojej klientki dowiedzieć się, czy jest ona zdradzana przez swojego męża. Przy okazji tego zlecenia, Nate i Lyndsey muszą udawać młode małżeństwo, co zaczyna im bardzo odpowiadać. Dziewczyna przy okazji odkrywa w sobie talent do bycia detektywem i znajduje cel w życiu. Śledztwo niespodziewanie przybiera jednak inny obrót. Czy zafascynowani sobą bohaterowie zdołają rozwikłać zagadkę?

Druga część, to zdecydowanie moja ulubiona. Przybliża nam nieco trudne dzieciństwo Sama Remingtona, który bardzo szybko został osierocony przez matkę i ojca alkoholika. Aż trudno uwierzyć, że ten mały, nieśmiały chłopiec wyrósł na pewnego siebie profesjonalistę w branży detektywistycznej.  Sam wraca do rodzinnej miejscowości, aby podczas balu absolwentów spotkać się ze swoją dawną miłością Daną Sterling i rozliczyć się wreszcie z prześladującą go przeszłością. Tak naprawdę jednak, chyba tego nie chce. Już podczas pierwszego tańca Sam i Dana orientują się, że uczucie z przeszłości wcale nie wygasło, choć oboje będą się przed nim chwilę bronić. Sam postanawia nie gmatwać sobie życia i jak najszybciej wracać do Los Angeles, jednak niespodziewanie do Dany zaczynają przychodzić eleganckie liściki z pogróżkami. Sam postanawia rozwikłać tę zagadkę, a przy okazji uporządkować  swoje prywatne sprawy. Czy pod wpływem miłości pani senator, mężczyzna otworzy swoje serce?

Bohaterką ostatniej odsłony jest trzecia współwłaścicielka agencji, Arianna Alvarado. Kobieta od lat próbuje dowiedzieć się czegoś więcej o tajemniczym zabójstwie swojego ojca. Dzięki prywatnemu śledztwu dowiaduje się, że w rozwiązaniu sprawy może jej pomóc młody policjant Joe Vicente. Niestety rozwiązanie zagadki może być bolesne dla jednej i drugiej strony. Czy mimo wszystko Arianna i Joe zaryzykują rodzące się między nimi uczucie i rozwiążą dręczącą sprawę z przeszłości? Mogę wam tylko powiedzieć, że książka odpowie na wszystkie zadane przeze mnie pytaniaJ

Tajemnice Los Angeles, to kolejna z udanych propozycji wydawnictwa Mira. Wybierając tę lekturę, chciałam spędzić miłe godziny, podczas czytania odprężającej, kobiecej powieści i tak też się stało.
Książkę czyta się bardzo szybko, a podział na trzy mniejsze, odrębne części tylko urozmaica lekturę i dodaje smaczku.  Fabuła jest raczej przewidywalna, a język prosty, jednak tego właśnie oczekuję od niezobowiązującej powieści, która ma za zadanie odprężyć mnie po trudach dnia codziennego. Bardzo podobało mi się urozmaicenie powieści wątkiem kryminalnym, który na pewno robi z niej niezwykle atrakcyjne kobiece czytadło. Polecam!!

Autor: Susan Crosby
Tytuł: Sekrety Los Angeles
Wydawnictwo: Harlequin Mira
Liczba stron: 448
Data wydania: sierpień 2012

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki, serdecznie dziękuję wydawnictwu Harlequin Mira

Recenzja również na portalu Lubimyczytac.pl
Recenzja również na wortalu Webook.pl
Recenzja również na portalu Nakanapie.pl

Wiecie jak poskromić męskie towarzystwo w waszym domu? Jak skutecznie sprawić, że nawet mąż stanie się znów małym chłopcem i z wypiekami na twarzy będzie towarzyszył synowi podczas zabawy?
Wystarczy, że zaopatrzycie się w Nakręcane wyścigówki, czyli interaktywną księgę, która pozwoli małemu fanowi motoryzacji dowiedzieć się w skrócie, jak zachować się na torze wyścigowym oraz samemu poczuć wiatr we włosach.

Nakręcane wyścigówki  to wielgachna księga (24,5/31cm),  która wprowadzi twojego malca w tajniki wyścigów Formuły 1. Na początku oczywiście prawdziwy mechanik powinien sprawdzić stan pojazdu, przede wszystkim zaś koła i silnik. Po starcie każdy zawodnik ma prawo zjechać do pit stopu, jeśli jego samochód uległ zniszczeniu. Wiadomo, że trzeba się bardzo spieszyć, aby nie stracić szansy na wygraną. Kiedy kierowca ponownie znajdzie się na torze, musi uważać na inne pędzące bolidy. Przy wyprzedzaniu można bardzo łatwo wypaść z toru. Hurra!!! Wszystko poszło zgodnie z planem i wreszcie możemy się cieszyć zasłużonym zwycięstwem.

Tak mniej więcej przedstawia się treść książeczki. Nie jest może za bogata, ale nie ona jest główną atrakcją. Powodem radości moich chłopaków są bowiem trzy tory wyścigowe, do których dołączono dwie nakręcane wyścigówki. Nie macie pojęcia jaka to wspaniała zabawa. Przyznaję, że nawet ja chętnie nakręcam autka i daję się ponieść wariackiej atmosferze rodem z trybun Formuły 1.
Wyścigówki są oczywiście w dwóch kolorach: czerwonym i żółtym, jak przystało na samochody sportowe i jeżdżą naprawdę szybko. Niejednokrotnie zdarzają się przepychanki, wypadanie z toru, czy braki paliwa (słabiej nakręcone autko zdycha szybciej, że się tak wyrażę).



Co tu dużo mówić, zabawa jest przednia. Radość czerpią i dorośli i dzieci. Bardzo ciekawy pomysł, aby przyciągnąć nasze mały pociechy do czytania. Jak już wspomniałam, treści nie ma tu zbyt wiele, ale jest dostosowana do potrzeb małego dziecka, które albo dopiero zaczyna swoją przygodę z czytaniem, albo czyta, ale jeszcze nie dość dobrze, żeby móc skupić się na dłuższym tekście. Duża czcionka, wyrazy dźwiękonaśladowcze i moc kolorowych ilustracji tylko zachęcają do obcowania z tą nietypową książkąJ

Polecam małym fanom motoryzacji i ich tatusiom. To świetny pomysł na prawdziwą, męską zabawę.

A tutaj krótka prezentacja mojego autorstwa:



Tytuł: Nakręcane wyścigówki
Autorzy: Sam Taplin, Matt Durber
Tłumaczenie: Krzysztof M. Wiśniewski
Ilustracje: Paul Nicholls
Wydawnictwo: Olesiejuk
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 14
Kategoria wiekowa: 3+
Oprawa: książka całokartonowa

Za możliwość zapoznania się z tą książką, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Olesiejuk







Subskrybuj: Posty ( Atom )

Julia Orzech

Julia Orzech

Szukaj w tym blogu

Dołącz do mnie

juliaorzech.blogspot.com - blog książkowy

Biorę udział w projekcie Dzikiej Jabłoni "Przygody z książką"

Biorę udział w projekcie Dzikiej Jabłoni "Przygody z książką"

Obserwatorzy

Archiwum bloga

  • ►  2021 (5)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2020 (1)
    • ►  lipca (1)
  • ►  2018 (27)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (2)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (6)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2017 (65)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (5)
    • ►  października (6)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (4)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (8)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (10)
    • ►  stycznia (9)
  • ►  2016 (62)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (1)
    • ►  września (11)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (6)
    • ►  kwietnia (8)
    • ►  marca (6)
    • ►  lutego (9)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2015 (64)
    • ►  grudnia (10)
    • ►  listopada (11)
    • ►  października (7)
    • ►  września (6)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (8)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2014 (68)
    • ►  października (7)
    • ►  września (3)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (8)
    • ►  marca (10)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2013 (105)
    • ►  grudnia (13)
    • ►  listopada (12)
    • ►  października (8)
    • ►  września (6)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (11)
    • ►  kwietnia (9)
    • ►  marca (9)
    • ►  lutego (14)
    • ►  stycznia (13)
  • ▼  2012 (147)
    • ►  grudnia (13)
    • ►  listopada (15)
    • ►  października (15)
    • ▼  września (15)
      • LÁSKA NEBESKÁ
      • BAZGROSZYT.PL
      • 3 D Robaki, książka z nalepkami - Wydawnictwo Oles...
      • ORTOGRAFIA W ZAGADKACH I ANGIELSKI W ZAGADKACH - W...
      • ORZECHOWY KONKURS NR 2
      • WYPADEK NA ULICY STAROWIŚLNEJ - LUCYNA OLEJNICZAK
      • STRASZNIE TRUDNE WIERSZYKI - IZABELA MIKRUT
      • SEKRETY LOS ANGELES - SUSAN CROSBY
      • NAKRĘCANE WYŚCIGÓWKI
      • ZAPOWIEDZI I KONKURSY WYDAWNICZE
      • TĘSKNOTA ATOMÓW - LINUS REICHLIN
      • MAKS POZNAJE ŚWIAT - KATARZYNA ZYCHLA
      • PYSZNOŚCI OD PWN I MG - STOSIK
      • ALFABET KACPRA i NAKLEJKI. SAMOCHODY
      • SKRZYDŁA NAD DELFT - AUBREY FLEGG
    • ►  sierpnia (14)
    • ►  lipca (12)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (16)
    • ►  kwietnia (14)
    • ►  marca (9)
    • ►  lutego (16)
Julia Orzech. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Ostatnie wpisy

  • Ania z Zielonego Wzgórza - Lucy Maud Montgomery
    Autor: Lucy Maud Montgomert Tłumaczenie: Paweł Beręsewicz Ilustracje: Sylwia Kaczmarska Tytuł: Ania z Zielonego Wzgórza Seria: Klasyka...
  • Pali się! - Jan Brzechwa
    Autor: Jan Brzechwa Tytuł: Pali się! Ilustracje: Zbigniew Dobosz Wydawnictwo: Skrzat Rok wydania: 2013 Liczba stron: 24 Oprawa: mięk...
  • Nauka liczenia - Agnieszka Łubkowska
    Autor: Agnieszka Łubkowska Ilustracje: Joanna Kłos Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2018 Liczba stron: 140 Oprawa: t...
  • Małe kobietki - Louisa May Alcott
    Autor: Louisa May Alcott Tytuł: Małe kobietki Tłumaczenie: Anna Bańkowska Wydawnictwo: MG Rok wydania: 2012 Oprawa: twarda Liczba st...
  • Baśnie i legendy polskie oraz Baśniowa Mapa Polski
    Tytuł: Baśnie i legendy polskie Ilustracje: Mirosław Tokarczyk Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2016 Oprawa: tw...
  • KONKURS U JULII
    SERDECZNIE ZAPRASZAM WSZYSTKICH DO WZIĘCIA UDZIAŁU W MOIM PIERWSZYM KONKURSIE BLOGOWYM.  DO WYGRANIA OCZYWIŚCIE KSIĄŻKI, KTÓRE OTRZYMAŁA...
  • Trzy oblicza pożądania - Megan Hart
    Od jakiegoś czasu głośno się zrobiło na temat tej książki w światku czytelniczym. Plotki aż huczą i bezczelnie porównują ją do wiadomego...
  • GRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR!!!!
    Mam dość. Nie jestem w stanie zapanować nad ustawieniami tego bloga, dlatego na jakiś czas daję sobie spokój. Grunt, że wydaje mi się w miar...
  • Było sobie życie - edukacyjna gra planszowa
    źródło foto: empik.com Tytuł: Było sobie życie Producent: Hippocampus Seria: Było sobie życie Kategoria wiekowa: 7-107 (pięciolat...
  • Bardzo subiektywna lista prezentów na Dzień Dziecka
    Od razu na początku zapewniam, że to nie jest post sponsorowany. Sklep Mamabu odkryłam jakiś czas temu dzięki znajomej, a potem sama b...

Statystyka

podczytuję

  • Dylematy filolożki
    Jak napisać życiorys do szkoły – czego oczekują komisje rekrutacyjne?
  • górowianka
    Wojciech Czaplewski "Książeczka wyjścia"
  • Z pasją o dobrych książkach i nie tylko...
    "Gleba" - Michał Śmielak [wyjątkowo zaczynam od drugiego tomu]
  • tu-czytam
    Sally Symes, Saranne Taylor: Wielka księga pytań jak
  • ~~ Od deski do deski - Varia blog ~~
    Krąg polarny - Liza Marklund
  • Książki Warte Przeczytania
    Książkowe nowości 2025 literatura faktu- co polecacie przeczytać ?
  • pasje i fascynacje mola książkowego...nie tylko literackie...
    Dom mojej matki. Opowieść córki o rodzinnej manipulacji, bólu i odzyskanej wolności - Shari Franke
  • Notatnik kulturalny
    Jeden gest może zmienić już całkiem sporo, czyli Nietuzinkowy sklep całodobowy i Jeszcze bardziej nietuzinkowy sklep całodobowy Kim Ho-Yeon
  • Niania w Paryzu
    Lewkonie, truskawki, morele i nektarynki podane ze szparagami i rzodkiewka!
  • Kobiece rozmówki przy herbacie
    W moim ogródeczku…
  • Dosiakowe Królestwo
    Zapach świeżych trocin - Agata Czykierda-Grabowska
  • zwiedzam wszechświat ...
    9 Festiwal Książki Opole 2025
  • moje podróże
    Majówka - czyli zielono mi i kolorowo i śpiewająco
  • Profesor Jerzy Bralczyk - bloog.pl
    Jak dbać o tatuaż latem?
  • Dowolnik
    "Słoneczne wino" Ray Bradbury
  • Cyrysia
    Czy w mrocznych czasach jest jeszcze miejsce na ludzkie odruchy? „Ołowiane żołnierzyki” – nowy kryminał Marka Stelara
  • Setna strona
    Upierz - Paulina Pudło
  • Magia w każdym dniu
    ,,KARIERA NIKODEMA DYZMY"-TADEUSZ DOŁĘGA-MOSTOWICZ
  • Krytycznym okiem...
    „Stan raju” Laura van den Berg
  • Słowem Malowane
    Katarzyna Jasiołek, Dom Mody Telimena.
  • książki sardegny
    Trójka e-pik maj 2025. Podsumowanie kwietnia
  • Ejotkowe postrzeganie świata
    Podsumowanie kwietnia i hasło na maj 2025 - Pod hasłem
  • Recenzje Młodzieżowe
    "Elryk z Melniboné" - Michael Moorcock - recenzja
  • Z lektur prowincjonalnej nauczycielki
    Pożegnanie
  • Książki Oli
    Lem i Bradbury - ludzkość w kosmicznym lustrze
  • Śmieciuszek życiowy, czyli co u Bazyla piszczy.
    Crimen - Józef Hen
  • W Krainie Czytania i Historii
    Magdalena Zimniak – „Pęknięta kra”
  • Pisany inaczej...
    Michael Yapko - "Kiedy życie boli. Zalecenia w leczeniu depresji. Startegiczna terapia krótkoterminowa"
  • Książki do poduszki
    Marcin Brzostowski "www.husaria.pl"
  • Czechofil
    To je jen Toyen?
  • Czytanki-przytulanki
    Kate DiCamillo „Beverly tu i teraz”
  • W krainie stron
    Pech, Słowiańskie demony i inne stwory, czyli Licencja na czarowanie Aleksandy Okońskiej!
  • Agnesto
    "Reneta" Barbara Klicka
  • Kącik z książką
    "Adwokat diabła" Steve Cavanagh
  • Książki i nie tylko...
    Martina Winkelhofer - "Cesarzowa. Pierwsze lata Sisi na wiedeńskim dworze" | recenzja
  • Książkoholizm
    Burza myśli i stos
  • Półeczka z niebieskimi migdałami
    INSTRUKCJA
  • Świat książkowego mola...
    "Pacjentka" - Alex Michaelides
  • nieperfekcyjnie, bo perfekcja jest nudna!
    "Wytrwałość dzikich kwiatów" - Micalea Smeltzer
  • AnnRK
    Może nie ma mnie tu, ale jestem gdzie indziej!
  • Lego ergo sum
    Z Tobą będzie inaczej - Milena Wójtowicz
  • ... jak na jedno moje małe istnienie świata jest o wiele za dużo...
  • Życie między wierszami
    Toshikazu Kawaguchi: Zanim wystygnie kawa
  • All You Need Is Book
    Kraina za mostem, czyli pełna tajemnic baśń w klimacie retro
  • Malutka
    Jak banany zniewoliły Gwatemalę? - "Burzliwe czasy" M. Vargas Llosa
  • Lustro Rzeczywistości
    Skazani na ból – Agnieszka Lingas-Łoniewska. Wznowienie
  • więcej niz pierwsza czytanka
    Anonse
  • Magiczny Świat Książek
    Tren Model Rambut Hits Untuk Tampil Beda
  • ...do ostatniej pestki trzeba mocno żyć...
    #592 - Śnieg otulił cię bielą
  • Sprawy domowe i książka na półce
  • W zaciszu biblioteki
    Strach to mała śmierć
  • W Pępku Trójmiasta
    A. C. Gaughen: Berło Ziemi
  • ANTYKWARIAT Z CIEKAWĄ KSIĄŻKĄ
    Coraz większy mrok - Colleen Hoover
  • Po drugiej stronie... książki
    co zrobisz, gdy sie obudzisz tego dnia.
  • Kronika Chomika
    "Stulecie chirurgów" Jürgen Thorwald
  • Za górami za lasami
    Witajcie kochani jak dobrze Was uścisnąć!
  • Trufla
    Prezentownik 2019 - książki
  • Recenzje książek ← blog Niedopisanie
    Dr Sarah Horlofsen i Dagmara Geisler - Co to ten rak?
  • galeria kongo
    Moje życie z książką, Zuzanna Rabska
  • Moje książki...
    "Powroty i wspomnienia" Sylwia Trojanowska
  • absolutnie nieperfekcyjna
    J.Galiński "Kółko się pani urwało", czyli lektura dla fanów dowcipów o Murzynach
  • W Nieparyżu
    ROK, W KTÓRYM NAUCZYŁAM SIĘ KŁAMAĆ Lauren Wolk - What has been seen...
  • Czytajki - dziecięcych książek czar
    Pomocnicy. Liderzy, asystenci, robotnicy., Skrzydłowi. Technicy, magicy, indywidualiści. - Jarosław Kaczmarek
  • Słowa duże i MAŁE
    Pewna jest tylko śmierć (Twoje fotografie, Tammy Robinson)
  • z kubkiem kawy...
    Rodzanice - Katarzyna Puzyńska
  • ZORROBLOG
    BARDZO GŁODNA GĄSIENICA
  • Francuska Kawiarenka Literacka
    Zbrodnia Sylwestra Bonnard Anatol France
  • god save the book
    „Shitshow! Ameryka się sypie, a oglądalność szybuje” Charlie LeDuff. Mikrorecenzja
  • Misia i Tosia czytają
    Kot -o-ciaki / Heniś/ booba - partnerzy w zabawie
  • Notatki Coolturalne
    Sny Wojenne - Marek Harny.
  • KSIĄŻECZKI SYNKA I CÓRECZKI :)
    Save Me
  • miasto książek
    Nowy adres
  • Krakowskie Czytanie
    "Kamień" Małgorzata i Michał Kuźmińscy
  • Językowe rozważania młodego polonisty
    „Odkupować” czy „odkupywać” – która forma jest poprawna?
  • Waniliowe Czytadła
    "Sztuczna broda świętego Mikołaja"
  • JULIA ORZECH
    Nauka liczenia - Agnieszka Łubkowska
  • uzależniona od czytania
    ŚWIĄTECZNE PREMIERY
  • Moja Pasieka
    "Trzecia siostra" Joanny Marat
  • Płaszcz zabójcy
    Henryk Sienkiewicz, 1889 rok
  • Choco Freak
    Racuchy drożdzowe z jabłkami na maślance
  • Czytajmy Dobre Książki
    Piotr Ambroziewicz "Złote lata polskiej chuliganerii. 1950-1960"
  • Aleksandrowe myśli
    Wyniki konkursów
  • Dabudubida
    2chの評価を調べてみた結果は・・・!?【炎上】
  • In Trinity's world of books
    Pochodzenie ma znaczenie - dlaczego to takie ważne?
  • Sabinkowe czytanie, w obłokach bujanie....
    Kolejne miłe spotkanie z Rudnicką!
  • books on my mind
    Louisa Morgan "Tajemna historia czarownic"
  • moja księgarnia
    Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty - Sylwia Zientek
  • Życiowa pasja bibliofila
    Każdy ma w głowie jakąś rzeźnię („Obrzydliwcy” – Marek Kalita)
  • prowincjapelnamarzen blog
    POŻEGNANIE Z BLOGIEM
  • Jedz tańcz i czytaj
    The Manga Guide. Wszechświat - K. Ishikawa, K. Kawabata
  • POCZYTALNIA | kultura czytania
    Nawyki, Karl Ove Knausgård
  • GabArte
    Zimo przybywaj!
  • Pożeracz słów
    Magicznych Świąt !
  • Pasjonatka Literatury
    "PS. Kocham cię" Cecelia Ahern
  • Kraina chwilowego zapomnienia
    Wojna, miłość i rak
  • KULTURALNY KĄCIK
    Jesień życia - zrób coś dla siebie
  • Zapatrzona w książki
    Zakochanymi kobietami łatwiej manipulować?
  • Strefa Książki
    Tajemnicze morderstwo
  • k r e a t y w a
    Nauka języków przez zabawę - angielski w domu, cz. 2
  • Maszyna do pisania
    Tam gruz
  • Moje wycieczki w świat literatury...
    Sejarah Diet Keto
  • ZRECENZUJEMY | Recenzje książek
    "Girl online solo" - Zoe Sugg
  • Kącik z książkami
    Jerzy Sosnowski "Fafarułej, czyli pastylki z pomarańczy"
  • Papierowy Azyl
    SPRZEDAJĘ KSIAŻKI - TANIO!
  • ... Jarkowe bazgroły ...
    Pyrkon
  • Słowem lukrowane
    Spacerkiem przez rok
  • Strach przed lataniem i głód doświadczeń
    Your College Education, Make The Best From it!
  • myśli, wrażenia, interpretacje
    Słowa poruszone, słowa poruszające – Małe Kino „Prawda i sny” [recenzja płyty]
  • Codzienna walka z lenistwem i dążenie do obranych celów.
  • In bed with books
    Edyta Świętek, Cień burzowych chmur
  • Aureliowo,czyli książkowo
    Chorowanie i ser żółty domowej roboty
  • Karriba - Moda na czytanie
    AND THE OSCAR GOES TO... | STYCZEŃ 2017
  • Stulecie literatury
    Pięć powodów do zmian
  • Czytelnicze Zacisze
    Janusz Niżyński „Bajeczki dla dzieci. Stories for kids”
  • W deszczu marzeń, burzy słów, myśli niewypowiedzianych....
    Pudełko pełne niespodzianek! Liferia
  • oczami dziecka...
    wakacje
  • Czytam Centralnie
    PAVOL RANKOV. PRZEZWYCIĘŻYĆ KOMPLEKS
  • "Kto czyta książki, żyje podwójnie" - Umberto Eco
    Prezent od Elfa Pharm
  • kamykowa czytelnia
    koniec kamykowej czytelni
  • My Little Library
    W pułapce New Adult
  • przy kominku siadam...
    Róż, róż i róż :)
  • kultur-alnie
    Rachel Abbott "Obce dziecko".
  • Między wersami książek
    "Ostatnia prowokacja" - Louise Lee
  • Mój jest ten kawałek podłogi
    Poza czasem szukaj
  • Biblioteka Melanii
    Jo Walton - "Podwójne życie Pat"
  • Magnolie
    Czy internet to dobre miejsce dla książek? O akcjach promujących czytelnictwo na świecie
  • Kopalnia Książek
    MAŁGORZATA WARDA "Jak oddech"
  • Magia książki...
    Lutosławski: Piano Concerto / Symphony No 2 PL
  • kajecisko
    BAMBINO - To jest to!
  • BLOG KATARZYNY ZYSKOWSKIEJ-IGNACIAK
    Resep Ayam Teriaki Lezat dan Nikmat
  • Co nowego w PWN
    W kuchni jak na wojnie
  • Kreatywna mobilizacja (FIT-życie)
    M.M.P.R. (2014)
  • czYtanie
    myśli
  • Diunam
    "Pąki lodowych róż" Zbigniew Zborowski
  • Książkozaur na tropie...
    Lektura obowiązkowa!
  • KSIĄŻKÓWKA
    Informacja
  • Książki Ja i Pan Kot
    Stop diabetes dan hiduplah dengan sehat
  • Echo istnienia...
    Walka z brudem, czyli jak sprawdzają się perełki PERLUX.
  • Entre Las Letras
    Anna
  • Książki Grażyny - Marii
    Watch The Man Who is Talked About 1937 Full Movie Online
  • Na zimowy i letni wieczorek
    mogagat.pl
  • Once upon a time
    "Hopeless" Colleen Hoover
  • PROZAICY • blog literacki
    "Piromani" - Emilia Teofila Nowak
  • Imani
    STULECIE WINNYCH. CI, KTÓRZY WALCZYLI, Ałbena Grabowska
  • Peek-a-Boo-Boo
    ... to już koniec?! To dopiero początek!
  • Kartek szelest
    Pijąc kawę z demonami przeszłości - "Niewybaczalne" - Isabel Wolff
  • Szelest kartki jak muzyka w deszczowe dni...
    Twarzą w twarz z prawdą
  • Czytelniczy Szał
    "Anna German o sobie" - Mariola Pryzwan
  • książkolandia
    Tami z Krainy Pięknych Koni. Tom II: Tami z Kapadoclandii - Renata Klamerus
  • Beznadziejnie zacofany w lekturze
    Przypominam uprzejmie
  • Klasyka Młodego Czytelnika
    Koniec (ale i początek)
  • kawa, koc, książka - idealne połączenie
    Jeśli już...
  • London Boulevard
    Droga serca - M. John Harrison
  • Miss Jacobs Library
    Tylko Ciebie chcę - film
  • Książkowa Kraina Łagodności
    „Vademecum numerologii. Znaczenie liczb w Twoim życiu” – Editha Wüst i Sabine Schieferle
  • mama (nie tylko) Adama
    Nasza Paczka i niepodległość
  • White Plate
    Zupa z kukurydzy, ziemniaków i jabłek
  • Chodź, pomaluj mój świat,
    Halina Koszutska, Czerwony samochodzik
  • Córka Wokulskiego
    Dobra dusza
  • Moj kantor wymiany mysli i wrazen
    PODWÓJNA TOŻSAMOŚĆ
  • Kulturalny Misz-Masz
    Zaproszenie i trochę pożegnanie
  • bezrobotna.pl
    Kronika zapowiedzianej śmierci
  • Kraina Andersena
    Szkorbut szkorbutem, a Chmielewska w ulubionej odsłonie.
  • ZEZUZULLA
    Czy słońce, czy deszcz, jest pięknie!
  • Gorąca czekolada z cynamonem
    Blog sokrates0313 przeniesiony
  • Lektury Lirael
    „Obok siebie, ale osobno” (Georges Simenon, „Kot”)
  • Książka szuka domu!
    Charlotte Link, Dom sióstr
  • Wyznania Czytoholiczki
    SPRZEDAM
  • KSIĄŻKOWE PODRÓŻOWANIE
    "ZDOBYWAM ZAMEK" DODIE SMITH
  • czytanie
    Winna!
  • Kuzynka Sasza Poleca
    Wyniki konkursu z C.S. Lewisem
  • Zapiski na kartce
    UWAGA! UWAGA! UWAGA! UWAGA!
  • Entliczek-Poradniczek
    Ewa Chodakowska, Lefteris Kavoukis- Zmień swoje życie z Ewą Chodakowską. 30 dni, minut, treningów, przepisów.
  • Good Life
    FABRYKA PRZEPISÓW
  • Dariusz Dłużeń
    "Pan Przypadek i trzynastka" - Jacek Getner
  • CZYTOPOLIS
    "Rynek w Smyrnie" Jacek Dehnel (#130)
  • Poza Sezonem
    Intruz - Stephenie Meyer
  • Book me a Cookie
    Nowy adres bloga
  • Książki z mojej półki
    "Babcia 19 i sowiecki sekret" Ondjaki
  • nieEROTYCZNE OPOWIADANIA
    Moja najnowsza książka
  • Over the rainbow
    Spóźniony Tag - Versatile
  • Frada mania! - wspólna mania czytania
    Dobranoc, Albercie Albertsonie
  • Konkursy z Polskimi Autorami CPA
    Rozwiązanie konkursu z Moniką Gałgan
  • Do zaczytania jeden krok
    Nareszcie mój i to z autografem
  • Jak pisać?
    Przygody Kluski i Sabinki. Odcinek 17.
  • Falka
  • Malice w Krainie Literatury
  • Cynamonowe dni
  • niecodziennik literacki
  • mowa liter
  • "myślodsiewnia książkowa"
  • Spotkania z autorami
  • Świat recenzji
  • Lubię, gdy książki pachną cynamonem..
  • Taki sobie dziejopis...
  • Tramwaj nr 4 czyli co nieco o czytaniu w tramwaju i nie tylko tam
  • Recenzje książek... głównie
  • * pudełko książek *
  • porządek alfabetyczny
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Blogi rodziców, które uwielbiam czytać

  • strefa Psotnika
    32 tom Biura detektywistycznego Lassego i Mai Tajemnica kościoła
  • Domowy zakątek
    Styczniowe wspomnienia
  • ladnebebe.pl
    Prezenty na Dzień Dziecka – idealne dla każdego malucha!
  • NIANIO.COM.PL – blog lifestylowo – parentingowy
    Minecraft – skąd jego fenomen i co warto znać?
  • Zwykłej Matki Wzloty i Upadki
    Wiosenna karuzela, czyli co nieco od Egmontu
  • wikilistka.pl
    Kreatywne sposoby eksponowania obrazów na płótnie i plakatów w aranżacji wnętrz
  • Moje Dzieci Kreatywnie
    Praca plastyczna na Wielkanoc – Kurczaki
  • Konfabula
    Potęga języka. Jak kody, którymi posługujemy się w myśleniu, mówieniu i życiu, zmieniają nasze umysły
  • Buuba » Buuba
    10 najważniejszych rzeczy w kobiecym biznesie na 2025 rok
  • Matka Tylko Jedna
    Jeśli święta, to tylko w Białej Dolinie
  • Signum Temporis
    Prawo w IT. Praktycznie i po ludzku – Szymon Ciach Helion
  • Krauziaki
    Gdzie wybrać się na rodzinne wakacje w Polsce? Najlepsze miejsca i atrakcje
  • Jej cały świat
    Utkane królestwo
  • ON ONA I DZIECIAKI blog o adopcji, podróżach z dziećmi i kreatywnych zabawach.
    Delisie. Wielka imprezka
  • MAŁA KA(F)KA
    714. COFNĄĆ SIĘ W CZASIE
  • szafa tosi
    Jak dobrać rozmiar buta idealny dla Twoich stóp – poradnik dla każdego
  • nieperfekcyjnie.pl
    "Wytrwałość dzikich kwiatów" - Micalea Smeltzer
  • Ogarniam Wszechświat
    Jak uświetnić małą czarną, czyli inspiracje na podwieczorek
  • mrspolkadot
    tarta truflowa bez pieczenia (z czekoladowo-rumowym musem)
  • Zabawkator
    DLACZEGO? KIEDY? JAK? ŚWIĄTECZNE HITY
  • Mamarak
    Zdrowa dieta w czasie ciąży: o składnikach odżywczych oraz witaminach dla Ciebie i Twojego dziecka
  • ...by cieszyć się życiem
    Idzie Nowe :)
  • Blog Ojciec - Najbardziej Emocjonujący Blog Parentingowy
    Niebezpieczne zachowanie, które cechuje wielu rodziców
  • Małe co nie co z naszego życia i nie tylko...
    Wiosenny, kreatywny powrót...
  • matka polka czytająca
    Coś się kończy, coś się zaczyna - nowy adres bloga
  • mavelo.
    Fotel malowany farbą kredową – tapicerka rok po użytkowaniu
  • Różane Dzieciństwo
    "Gili, gili - słówka z ostatniej chwili" - słowniczek maluszka
  • Domowy bajzel
    Koszyk
  • stashki.pl
    Jak skutecznie zarabiać?
  • Chatka na sowich nóżkach czyli nasze bajkoczytanie
    Gdzie się chowa śnieżna sowa?
  • Ms Baika
    Zestawy kreatywne od KIPOD Toys. Czyli o tym jak umilamy sobie długie, zimowe wieczory.
  • Przedszkole pod Brykającym Gagatkiem
    Boże Narodzenie w malarstwie. projekt "Bliżej Sztuki"
  • zakręcony belfer
    lekcja obrazkowa, czyli zróbmy animację z biteable
  • Synkowe czytanie
    Zmiany…..
  • Dzika Jabłoń
    Superquiz. Zagadki i ciekawostki
  • tochana ...
    znalezione w aparacie...
  • czytająca mama
    To były naprawdę magiczne lata... "Magiczne lata" Robert McCammon
  • KreoParenting
    Dlaczego warto pojechać na Maltę?
  • Tosiowe igraszki
    Montessori: Buteleczki zapachowe
  • mummystyle
    Z okazji zbliżających się Świąt...
  • DzikiDzik
    I CO Z TEGO będzie? | Boże Narodzenie
  • Co tam w Matkopolkowie?
  • jusssi.pl
    Nie do wiary! - Zuzanna Jędrzejewska
  • MAŁE DRANIE
    #technology
  • Mummy and the Tot
    Świąteczne pudło sensoryczne i szopka w jednym
  • Ohana
  • home - lemoniada
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Blogi ludzi z pasją:

  • Design Your Life | RSS Feed
    Aktualizacja 2025 – gdzie mnie znajdziesz?
  • Jest Rudo
    How to Create a Newsletter for free
  • Handmade Charlotte
    Painted Paper Pumpkins
  • mamy okiem
    siedem
  • Vegenerat Biegowy
    POMIDOROWE PYRY HASSELBACK
  • - Podróże, jedzenie, krągłości
    Mit życia po diecie
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Przydatne strony

  • Słownik języka polskiego pwn
  • Słownik ortograficzny pwn
  • Słownik staropolski
  • Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych W. Kopalińskiego
  • Słownik wyrazów obcych pwn
  • poradnia UŚ
  • poradnia pwn
Prawa do strony Julia Orzech.
Designed by OddThemes
Dostosowała www.jusssi.pl dlaJulia Orzech.