Dołącz do mnie

Julia Orzech
  • Kategorie na blogu
  • Kontakt
    • O mnie
    • Kontakt
    • Współpraca
  • Mama
    • Książki parentingowe
    • Mama poleca
    • Kulinarnie
    • DIY
    • Wywody Matki Polki
  • Kobieta
    • Styl życia
    • Książki dla dorosłych
    • Poza macierzyństwem
    • Cykl: pisz pięknie
    • Mój czas
  • Dziecko
    • Literatura dziecięca
    • Mądre zabawki
    • Tymkowe wywody
    • Styl życia dziecka
Home Archive for października 2012
 Autor: Patrick Lapeyre
 Tytuł: Życie jest krótkie, a pożądanie nie ma końca
Tłumaczenie: Ania Marchand
Wydawnictwo: Replika
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 344        


    Książkę, o której chcę wam dzisiaj napisać czytałam bardzo długo. Bywały momenty, że odrzucałam ją w kąt i brałam się za coś innego, bo czułam się po prostu zmęczona.  Nie było to jednak zmęczenie spowodowane obcowaniem z kiepską literaturą.  Książka jest po prostu dosyć trudna w odbiorze, trzeba się mocno skupić, aby wyłapać wszelkie niuanse i liczne odniesienia do różnych dzieł kultury. Na pewno nie można jej zaliczyć do lektur lekkich, łatwych i przyjemnych. Ona męczy, dręczy i wyzwala całą plejadę uczuć.

Patrick Lapeyre, to autor raczej słabo znany polskim czytelnikom. Ja sama nigdy wcześniej nie słyszałam o tym pisarzu, który przecież regularnie od 1984 wydaje swoje powieści. Jego twórczość jest bardzo ceniona, a za ostatnie dwie książki otrzymał prestiżowe nagrody.
Siostrolud – książka wydana w 2004 roku, za którą autor otrzymał nagrodę Prix du Livre Inter
Życie jest krótkie, a pożądanie nie ma końca – książka wydana w 2010 roku, została nagrodzona Prix Femina – prestiżowym wyróżnieniem, które od ponad stu lat przyznawane jest przez jury złożone wyłącznie z kobiet.

Po książkę sięgnęłam jak po wielką niewiadomą, gdyż nawet w sieci nie byłam w stanie znaleźć żadnych dokładniejszych informacji. Oczywiście strony francuskojęzyczne  rozpisują się na temat samego autora i jego książek, ale niestety nie władam biegle tym językiem. Miało to jednak swoje plusy, bo czytając nie sugerowałam się niczyim zdaniem i zaczynałam po prostu od zera, z czystą kartką.

Zwracający uwagę tytuł został zaczerpnięty przez autora z haiku Kobayashi Issy. Ma sugerować  kruchość i ulotność ludzkiego życia w porównaniu z nieprzemijalnością ludzkiego pożądania. Ono nigdy się nie kończy. Oczywiście każdy może tłumaczyć sobie tytuł w inny sposób. Ja po lekturze powieści przyjęłam właśnie takie tłumaczenie. Doskonale pasuje do całej powieści, która także zbudowana jest z paradoksów i niedopowiedzeń. Autor w genialny sposób zakończył swoje dzieło. Mianowicie podał kilka możliwych ciągów wydarzeń i pozwolił, aby to czytelnik sam dokonał wyboru. To bardzo przyjemne uczucie. Jakby człowiek  uczestniczył w akcie tworzenia.

Jednego z głównych bohaterów Louisa Blériota poznajemy na pierwszych kartach powieści. Początkowo zrobił na mnie duże wrażenie. W samochodzie siedzi sobie facet o zmierzwionych włosach, śniada cera i ciemne oczy ocienione długimi, prawie dziecięcymi rzęsami. Mężczyzna niedawno ukończył czterdzieści jeden lat.  W dniu, w którym czytelnik  spotyka się z nim po raz pierwszy, Blériot założył skórzany cienki krawat, a na nogi czerwone conversy. Jest Święto Wniebowstąpienia i nasz bohater jedzie spotkać się ze swoimi rodzicami. Kiedy zatrzymuje się w przydrożnej restauracji, aby się posilić, nagle dzwoni telefon. To Nora, miłość jego życia, której Blériot nie widział dwa lata. Połączenie jest kiepskie, ale najważniejsze słowa słychać bardzo wyraźnie. Nora wraca do Paryża. Mężczyzna czuje, że i on wraca do życia. Od tej pory żyje już tylko chwilami spędzonymi z kochanką. Początkowo jest nieświadomy faktu, że w momencie, kiedy on doznaje chwil szczęścia, w Londynie życie zatrzymało się Murphy’emu Blomdaleyowi, którego Nora zostawiła bez słowa wyjaśnienia. Od tej pory naprzemiennie towarzyszymy obu panom, którzy nieudolnie próbują zatrzymać przy sobie Norę.

A Nora, no właśnie. Nora jest i jej nie ma. I dosłownie i w przenośni. Pojawia się i znika. Raz spędza czas w Londynie, to znów jakby nigdy nic pojawia się w Paryżu u boku Blériota. Kobieta cierpi na chroniczne niezdecydowanie. Zachowuje się jak rozkapryszona nastolatka, a wszelkie problemy rozwiązuje biorąc nogi za pas. Torturuje tym Blériota i Murphy’ego skazując ich na wieczne czekanie i niepewność.  Co jednak najdziwniejsze, żaden z panów nie myśli o zakończeniu tego toksycznego związku, choć obaj mają pełną świadomość istnienia tego drugiego.  Nie są w stanie odejść, ponieważ Nora daje im siłę i popycha ich do jakiejkolwiek egzystencji. W momencie kiedy dziewczyna ucieka, oni przestają istnieć.  Trwają sobie spokojnie w zawieszeniu i czekają na jej powrót.  Czy ta dziwna bohaterka, którą poznajemy właściwie tylko dzięki  Blériotowi i Murphiemu nie przypomina wam kogoś? Mnie na myśl przyszła Pani Bovary i jej ciągłe nienasycenie, poszukiwanie, zdobywanie, które przynosi szczęście tylko do momentu zdobycia. Taka jest właśnie Nora. Wraca jakby nigdy nic do porzuconego partnera i zostaje tylko do momentu, aż ten na nowo zaczyna wierzyć, że kobieta wróciła już na zawsze. Potem znudzona odchodzi w poszukiwaniu nowych wrażeń. Nie może poprzestać na jednym kochanku, bo to co już posiadła, wkrótce zaczyna ją uwierać w bok.

Jeszcze nigdy nie przeczytałam książki, w której roiłoby się od takie ilości złych bohaterów. Nie, słowo zły tu raczej nie pasuje. Pasywny bohater, antybohater (tego określenia użyła tłumaczka). Każdy z nich ma jakieś tam swoje życie, w którym czy chce, czy nie musi brać udział.  Odniosłam jednak wrażenie, że każdy z nich kręci się w kółko.  Liczy się tylko tu i teraz z Norą. Bardzo ważny w tym wszystkim jest seks, który jednak jest tak mechaniczny i dziwny, że można odnieść wrażenie, iż nie przynosi on żadnej ze stron spełnienia. Jest bo jest, jest bo musi być. Jest, bo pożądanie nie ma końca. Blériot i Murphy to istoty uległe i nie potrafiące się przebić z własnym ja. Chociaż w głębi obaj wiedzą, że czasem powinni zaprotestować, tupnąć nogą w kierunku manipulującej nimi Nory, to na tej wiedzy wszystko się kończy. Ich kruchość, słabość i nieumiejętność radzenia sobie z problemami życia codziennego, często doprowadzała mnie do szewskiej pasji. Miałam ochotę potrząsnąć każdym z osobna,  a Norę kopnąć w przysłowiowe cztery litery. Bywały momenty, że książka po prostu lądowała z hukiem na półce na kilka dni.  Kiedy wracałam do lektury okazywało się jednak, że tylko ja byłam tak wzburzona. Cała trójeczka bohaterów w najlepsze żyła sobie dalej w trójkątnej symbiozie, kontemplując ulotne chwile bycia razem.

Niby banalna, nudnawa historia prawda? Otóż nie. W powieści Lapeyre diabeł bowiem tkwi w szczegółach.  Jest w niej wiele odniesień do różnych dzieł kultury, innych powieści, filmu, muzyki. Żeby wyłapać chociaż kilka z nich, trzeba się bardzo skupić na lekturze.  Jestem zadowolona, że udało mi się odczuć silny związek pisarza z twórczością  Marcela Prousta. Po tym jak przeczytałam powieść, zajrzałam do kilku słów od tłumaczki i stamtąd dowiedziałam się, że na P. Lapeyre ogromny wpływ miała powieść W poszukiwaniu straconego czasu. Według słów Ani Marchand, autor podziwia Prousta za umiejętność przekazania prostych historii w mocnej formie, dzięki wykwintnemu stylowi i bogactwu figur retorycznych*.  Dokładnie takie samo zdanie mam powieści Pana Lapeyre. Zwykła historia jakich wiele, miłosny trójkąt i jego perypetie, to przecież nie żadna nowość w literaturze. Jednak poprzez bogaty arsenał środków artystycznego wyrazu (zaskakujące metafory, porównania, oksymorony), ciekawie poprowadzoną narrację, niezwykle inteligentny humor, człowiek wie, że ma do czynienia z porządną , dopracowaną w każdym calu literacką perełką.

Książka Lapeyre nie jest lekturą dla wszystkich. Tylko ktoś, kto będzie czerpał radość z odkrywania licznych odniesień, smakowania genialnego języka pisarza, jest w stanie czerpać radość z obcowania z tą powieścią. Dla tych, którzy po prostu przeczytają książkę bez zastanowienia, stanowić ona będzie nic nie wnoszącą, nudną historię dwóch życiowych nieudaczników i głupiutkiej, wyrachowanej panienki.
Książka jest trudna w odbiorze i jak wspominałam na początku, potrafi zniechęcić. Jeśli jednak człowiek da jej szansę, na końcu odczuje swego rodzaju satysfakcję.
Tym, którzy się zdecydują, polecam wcześniejsze przeczytanie kilku zdań tłumaczki. Ułatwią wam lekturę i pozwolą pojąć celowość pewnych zabiegów. Ja niestety przeczytałam je dopiero po skończonej lekturze i potem musiałam wracać do konkretnych słów, aby pojąć na nowo ich sens.
Polecam wytrwałym zdobywcom J

*Ania Marchand, Od tłumacza, w: Patrick Lapeyre, Życie jest krótkie, a pożądanie nie ma końca, Wydawnictwo Replika, Zakrzewo 2012, s. 336.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki, serdecznie dziękuję Wortalowi Webook.pl
oraz Wydawnictwu Replika.



Matematyka w zagadkach, to kolejna już pozycja Wydawnictwa Edgard z serii Kapitan nauka.
Powszechnie wiadomo, że matematyka raczej nie należy do ulubionych przedmiotów szkolnych. Nauczyciele dwoją się i troją, żeby zachęcić uczniów do nauki wzorów, tabliczki mnożenia, geometrii, algebry i innych jakże interesujących zawiłości. 
Wydawnictwo Edgard postanowiło działać od podstaw i przygotowało zagadki matematyczne dla dzieci rozpoczynających dopiero swoją edukację szkolną. To bardzo dobrze, gdyż jak wiadomo poprzez zabawę wiedzę przyswaja się szybciej i łatwiej.  Zagadki nie mają nic wspólnego z nudnymi zadaniami i wzorami, bo to oczywiście nie jest jeszcze ten poziom nauczania, ale budują solidne podstawy, bez których w przyszłości ani rusz.
Forma zagadek jest doskonale znana z innych pozycji tej serii. Na awersie znajdują się dwie zagadki z ilustracjami, natomiast na rewersie -odpowiedzi do nich. Pozwala to na błyskawiczne sprawdzenie siebie lub dziecka:)
Karty, poprzez zagadki, w prosty, ale bardzo efektywny sposób uczą dzieci podstaw matematyki, pobudzają je do logicznego myślenia, ćwiczą spostrzegawczość i pamięć wzrokową. Jak zwykle Wydawnictwo zadbało o to, aby naszym pociechom do główek nie przyszło, że właśnie w tym momencie, bawiąc się zagadkami, przyswajają sobie podstawowe prawa matematyczne.

Zadania są bardzo urozmaicone, a wiele z nich wykracza poza dziedzinę matematyki, poszerzając wiedzę dziecka o całym świecie.
A oto kilka przykładów:

  • ·  Ile skoków musi wykonać żabka, żeby jak najkrótszą drogą dotrzeć do mamy? (załączona ilustracja)
  • ·    Kto będzie najwyższy, gdy wstanie, a kto najniższy? (człowiek, żyrafa, kot i lew)
  • ·    Babcia hoduje krowy i kaczki. Ile nóg mają razem zwierzęta?
  • ·   Jakie będą  następne liczby w każdym ciągu? (30, 25, 20, 15, … ; 18, 20, 22, …)

Przyznaję, że zabawa z Kapitanem Nauką jest świetna, nawet dla mnie, osoby raczej nie pałającej miłością do tego przedmiotu. Wyobraźcie sobie jakie było moje zdziwienie, kiedy świeżutką paczkę z zagadkami podkradł mi mąż i zamknął się z synem w pokoju. Nie wychodzili przez dobrą godzinę. Okazało się bowiem, że Tymkowi matematyka nie jest straszna.  Bezbłędnie odróżnia czworokąty od pięciokątów, wie, które zwierzęta są wyższe, a które niższe i potrafi ustawić je w szeregu.  Wie, które dziecko ma w rączkach większą ilość lizaków, z radością wylicza zwierzakom kopytka, łapki i skrzydełka. Oczywiście odpowiednio ułatwiamy mu zadania, bo większość zagadek jest dla niego za trudna, ale i tak jestem zadowolona z jego postępów. Najważniejsze jednak jest to, że regularnie sam sięga po tę pozycję i potrafi sam na swój sposób zgadywać i sprawdzać sobie odpowiedzi. Wygląda to bardzo komicznie, ale wiem, że jeśli teraz ma taką radochę, to może w przyszłości też sobie poradzi z tym trudnym przedmiotem.

Matematyka w zagadkach, to dobry sposób na stawianie pierwszych kroków w dodawaniu, odejmowaniu, mnożeniu, dzieleniu, rozróżnianiu kształtów i figur geometrycznych. Oczywiście tak jak inne pozycje tej serii, zagadki matematyczne można zabrać ze sobą wszędzie, bo powinny zmieścić się nawet w najmniejszej maminej torebce.
Polecam!


Autorzy: Natalia i Krzysztof Minge  
Tytuł: Matematyka w zagadkach
Wydawnictwo: Edgard 
Rok wydania: 2012
Przedział wiekowy: Od 6 lat

Za możliwość zapoznania się z Matematyką w zagadkach serdecznie dziękuję Wydawnictwu Edgard







Autor: Tess Gerritsen
Tytuł: Śladem zbrodni
Wydawnictwo: Harlequin Mira
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 300
          




Śladem Zbrodni, to moje pierwsze spotkanie z Tess Gerritsen i spotkanie bardzo udane.  Jak wiadomo, pisarka zyskała popularność przede wszystkim dzięki swoimi thrillerom medycznym, które zdobyły sobie rzesze fanów na całym świecie.  Powieści sensacyjne z wątkiem romansowym, autorka zaczęła pisać po tym, jak w czasach, kiedy pracowała jako lekarz, jedna z pacjentek podarowała jej reklamówkę pełną romansów. Pani Gerritsen nie była wielbicielką tego typu literatury, ale coś ją ciągnęło do tej torby i w końcu wzięła do ręki jedną z książek. Wzięła i… przepadła. Dlatego właśnie kilka jej pierwszych powieści, to sensacje z elementami romansu*. Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po tej autorce, chociaż jak zawsze, kiedy czytam pierwszą książkę jakiegoś pisarza odczuwam cudowny dreszczyk emocji. Bałam się tego, że powieść przerodzi się w romans z elementami sensacji.  Moje obawy były jednak całkiem bezpodstawne. Widać od razu, że T. Gerritsen to nie jakiś tam debiutant (nie obrażając oczywiście debiutantów). Zagadka, którą mają do rozwiązania główni bohaterowie, jest skonstruowana z rozmysłem dbałością o szczegóły. Prawie do ostatnich stron nie widziałam, kto zabił. Wątek romansowy tworzy tutaj bardzo przyjemne tło i sprawia, że książkę połyka się w jeden wieczór.

Głównej bohaterce Beryl Travistock od lat nie daje spokoju śmierć rodziców, agentów brytyjskiego wywiadu, owiana wielką tajemnicą. Pewnego dnia na przyjęciu u wuja, przez przypadek dowiaduje się częściowej prawdy. Beryl, tak jak i jej brat Jordan nie chcą i nie mogą uwierzyć w zasłyszane informacje. Już następnego dnia wsiadają do samolotu lecącego do Paryża ( to tutaj dwadzieścia lat temu wydarzyła się ta tragedia) i przysięgają sobie, że nie spoczną, dopóki nie dowiedzą się w jakich okolicznościach rzeczywiście zginęli ich rodzice. Przecież nigdy nie uwierzą w to, że oboje byli komunistycznymi szpiegami. Rodzeństwo jednak szybko przekonuje się, że dociekliwość będzie ich drogo kosztować. Są bowiem ludzie, którzy mimo, że minęło już dwadzieścia lat, nadal pamiętają i są w stanie zrobić wszystko, żeby dawne sprawy nie ujrzały światła dziennego. Trzeba dodać, że ludzi ci są wyszkolonymi profesjonalistami i gdyby nie pomoc Richarda, byłego agenta CIA, Beryl i jej brat odpadliby już w pierwszej potyczce. Oczywiście gwoli formalności dodam tylko, że to właśnie między Richardem, a Beryl zakiełkuje uczucie, które mocno skomplikuje im życie.

Od początku akcja toczy się szybko, sprawnie i z każdą chwilą jest coraz bardziej wciągająca. Podejrzanych jest wielu. Autorka stworzyła szereg postaci w taki sposób, żeby czytelnik brał pod uwagę prawie każdego. Wszyscy mogą mieć coś wspólnego ze Zbrodni. Każdy członek angielskiej i francuskiej elity może mieć dłonie umazane krwią.

Oczywiście jest w książce kilka momentów bardzo przewidywalnych, ale nie na tyle, żeby powieść stała się nudna. Oj nie, nudy tutaj nie znajdziecie. Nawet długo oczekiwany w wątku romansowym akt miłosny, to tylko krótki przerywnik. Na miłość bowiem przyjdzie czas później. Każda utrata czujności może bohaterów kosztować życie. O samej fabule chciałabym powiedzieć więcej, żeby was zaciekawić, ale niestety nie mogę  z oczywistych powodów;)
Jedyna rzecz, do której mogłabym się przyczepić to kilka drobnych błędów typu literówki, ale to już przecież taki drobny szczegół, który z samą powieścią nie ma nic wspólnego.
Kończąc informuję, że swoje pierwsze spotkanie z Tess Gerritsen uważam za bardzo udane. Teraz z chęcią sięgnę po jakiś thriller medyczny tej autorki. Co polecacie? Bo ja polecam wam oczywiście Śladem zbrodni.

*Informacje na temat autorki pochodzą ze wstępu do powieści Śladem Zbrodni


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki, dziękuję Wydawnictwu Harlequin Mira


Baza recenzji Syndykatu ZWB




Recenzja również na Lubimyczytac.pl
Recenzja również na wortalu Webook.pl
Recenzja również na portalu Nakanapie.pl








Zupełnie przypadkiem trafiła w moje ręce bardzo ciekawa książeczka dla dzieci. Początkowo myślałam, że nie zainteresuje Tymka, bo bohaterkami są dziewczynki, które w dodatku tańczą w balecie.  Mały jednak koniecznie się uparł wieczorem, abym mu przeczytała tę książeczkę. I wiecie co? Czytamy ją nadal J choć w dalszym ciągu twierdzę, że to lektura bardziej dla dziewczynek. Opowiada o dwóch siostrach Amelii i Tośce. Dziewczynki różnią się od siebie bardzo. Amelia to klasyczna grzeczna dziewczynka z manierami, której nigdy nie zdarzy się poplamić bluzki lodem. Natomiast Tośka jest roztrzepana, lubi oryginalne kolory i wzory, a po zjedzeniu lodów jej ubranie nadaje się tylko do prania. Obydwie dziewczynki uczęszczają na lekcje baletu do Madame Miny. Amelia zostaje pupilką nauczycielki, gdyż radzi sobie świetnie w tych wszystkich pląsach i podskokach. Tosia zaś… nie umie się skupić, wpada na kolegów i  Madame Mina ciągle krzyczy w jej kierunku: niegrzeczne stópki! Jedynie Pan Tiempo, który gra na słonecznie żółtym pianinie patrzy na Tosię życzliwym okiem.

Kiedy nadchodzi dzień wielkiego przedstawienia siostry dają z siebie wszystko, a właściwie tylko Amelia, bo Tośka gra skałę i jak sama twierdzi, trudno wyrazić swoje emocje, kiedy jest się skałą.
Po przedstawieniu na dziewczynki czekają prezenty. Amelia dostaje bukiet róż od Madame Miny, a Tosia w niepodpisanym pudełku znajduje… tego wam oczywiście nie zdradzę, ale podarunek ten odmieni jej życie i dziewczynka w końcu poczuje się spełniona.

Ta cieniutka objętościowo książeczka, niesie w sobie piękne przesłanie. Otóż nie każdy jest dobry we wszystkim, ale każdy z nas został obdarzony talentem, który powinien w sobie odnaleźć , rozwijać go i pielęgnować przez całe życie.

Piękne ilustracje w stonowanych kolorach zachwycą każdego dzieciaka, a zabawne imiona bohaterów i ich komiczne zachowania rozbawią je do łez.

Mój Tymek uwielbia Tosię, szczególnie wtedy, gdy ta podczas tańca wpada z impetem na kolegę Bernarda twierdząc, że była chmurką z temperamentem. A do tego mój syn podłapał określenie „niegrzeczne stópki” i teraz kiedy tylko coś zbroi woła: Nie ładnie Tymuś, niegrzeczne stópki!

Gorąco polecam Wam tę książeczkę (szczególnie dziewczynkom, ale jak widać chłopcy też mogą poczuć sympatię do Tośki czy Pana Tiempo).

Autor: Ann Bonwil, Teresa Murfin
Tytuł: Niegrzeczne stópki
Wydawnictwo: G+J
Data wydania: kwiecień 2012
Liczba stron: 26
Przedział wiekowy: 2-5

Recenzja również na Lubimyczytac.pl

Sposób na Elfa i Elfie, gdzie jesteś? to moje pierwsze, ale na pewno nie ostatnie spotkania z twórczością Marcina Pałasza. Z tego miejsca muszę serdecznie podziękować Pani Izie z Wydawnictw „Skrzat”, która poleciła mi tego autora. A że to książki dla dzieci i młodszej młodzieży niby???  A więc nie do końca moi mili, nie do końca.

Duży i Młody, ojciec i syn. Poznajemy ich podczas przeprowadzki do nowego mieszkania. Już po pierwszej „utarczce” słownej chłopaków,  można się spodziewać, że książka rozbawi tych małych, ale i doroślaków. Dźwigając kartony z książkami ojca, Młody zauważa interesującą nastolatkę przechadzającą się z psem, a potem metodycznie stwierdza, że powinni sobie sprawić jakiegoś czworonoga. Od słowa przechodzą szybko do czynów i postanawiają przygarnąć psinkę ze schroniska. Elf już na zdjęciach w sieci zrobił ogromne wrażenie na Dużym. Właściwie to jego wielkie, choć trochę smutne orzechowe oczy, w których czaiły się… chochliki. Duży nie mógł uwierzyć. Chochliki u psa? Przyjrzał się pozostałym zdjęciom i nie miał już wątpliwości. Ten pies będzie pasował do ich pokręconej rodzinki znakomicie.  Elf początkowo jest nieufny i przestraszony, dodatkowo martwi się o swoją siostrę Erkę, która została w schronisku. Nie trwa to jednak bardzo długo, bo postanawia sobie po prostu wychować właścicieli. Idzie mu całkiem dobrze, zważywszy na to,  że i Duży i Młody wydają się mieć bzika na jego punkcie, co nie przeszkadza bardzo dobrze zajmować się czworonogiem. Po drodze do oswojenia Elf staje się świadkiem dziwnych ludzkich zachowań i ma wątpliwą przyjemność poznania przerażających stworów. Cóż to bowiem za pomysł wstawiać do łazienki szaloną pralkę, która porywa ubrania, aby zlikwidować z nich wspaniały zapach.  Co dziwne ten haracz w postaci ubrań Duży i Młody muszą wrzucać do nie dosyć często. To chyba ze strachu. Ale to jeszcze nic, gdyż pewnego dnia Elfa zauważa, że ten potwór ma dwa ogony, a jednym z nich po prostu sobie sika i to jak? Elf w życiu nie widział, żeby ktoś sikał tyle czasu i to... ogonem. Z jednej strony się jednak cieszył, bo miał nadzieję, że praleczka zrobiła to siku ze strachu przed jego groźną mordką. Po co to ludziom takie wynalazki? Albo żarłoczna klapa od sedesu? To już chyba lekka przesada jednak, żeby Duży zgadzał się na obecność w domu takich dziwolągów jak przerażający plecak, który z zaskoczenia wskakiwał mu na plecy, a Duży posłusznie musiał go gdzieś wyprowadzać na spacer…chyba.

Elfa od pierwszych jego narratorskich słów ( narracja w książce prowadzona jest dwutorowo. Raz poznajemy wydarzenia z perspektywy psiego pyszczka, a raz przemawia do nas Duży lub Młody) staje się ulubionym bohaterem.  Rzeczywistość przedstawiona jego oczami jest tak zabawna, że mało nie pękłam ze śmiechu.  W książce nie brakuje jednak także momentów, które przysłowiowo łapią za gardło.  Okazuje się, że siostra Elfa, Erka bardzo tęskni za swoim bratem i odmawia przyjmowania pokarmów. Duży ma problem. Wie, że na dwa psy nie mogą sobie z Młodym pozwolić, a jednocześnie wie, że musi coś w tej sprawie zrobić. Na szczęście dzięki małemu podstępowi, ciocia Ewa zgadza się zaopiekować Erką. Kiedy rodzeństwo wreszcie się spotyka, ich psia radość nie zna granic. A człowiek czytający tę książkę ma wrażenie, że zaraz rozpłynie się ze szczęścia. Elf oswoił sobie chłopaków i bardzo dobrze się ze sobą dogadują. No może z małymi potknięciami.  Zdarza się bowiem, że kiedy Elf wyprowadza ich na spacer (tak, tak dobrze czytacie, Elf uważa, że to on ma obowiązek codziennego spacerowania z Dużym lub Młodym) przytrafiają mi się różne dziwne sytuacje. Czasem na przykład ma wielką ochotę na kiełbaskę i inne zwykłe psie zachcianki. A czasem zdarza mu się wytropić złodzieja, który okrada okoliczne piwnice, a nawet uratować Dużego przed dzikim potworem z lasu, a kota Cześka przed niechybną śmiercią w śmieciarce.  Dobrze mieć takiego przyjaciela prawda? Pies potrafi naprawdę porządnie zasiedlić się w ludzkim sercu, a jego strata jest porównywalna za stratą bliskiej osoby. O tym właśnie mają wątpliwą przyjemność przekonać się bohaterowie w drugiej części przygód Elfa pt. Elfie, gdzie jesteś? Wiecie jak ja strasznie się ucieszyłam, że obydwie części otrzymałam prawie jednocześnie? Przecież nie dałabym rady czekać dłużej!


Kontynuacja przygód Elfa, ma przede wszystkim zadatki na świetny kryminał dla dzieci i młodzieży. Wyobraźcie sobie, że podczas pakowania walizek do auta przed wyjazdem na wakacje, ginie Elf. Rozpacz Dużego i jego syna jest ogromna, jednak panikę odkładają na później i zaczynają działać. Początkowo poszukiwania nie przynoszą rezultatu i chłopakom (mnie również) zdarza się uronić łzę. W pewnym momencie dzięki nowemu właścicielowi ich starego auta, udaje się trafić na trop. Jeśli myślicie jednak, że to już prosta droga do szczęśliwego zakończenia tej historii, to grubo się mylicie. W tym momencie zaczyna się robić bardzo niebezpiecznie, a w sprawę poszukiwań Elfa zamieszanych jest coraz więcej osób plus pies Erka. Więcej oczywiście wam nie zdradzę, choć słowa same cisną się na papier. Powiem tylko, że podczas kilku mrożących krew w żyłach momentów, mamy okazję przekonać się o wzajemnej miłości i oddaniu całej trójki.  To wspaniałe jak ojciec walczy o syna, syn o ojca, a obaj jeszcze o psa. Książki M. Pałasza tak proste, a jednocześnie mądre i wzruszające uwrażliwiają młodego człowieka w niezwykły sposób. Pokazują, że posiadanie zwierzęcia to poważna sprawa, duży obowiązek i odpowiedzialność, ale jednocześnie wielka radość i przyjaźń na całe życie. Autor porusza tak ważny ostatnio problem wyrzucania zwierząt przed wyjazdami wakacyjnymi. Dzięki psiej narracji czytelnik ma szansę poznać skutki tego nieszczęsnego procederu z perspektywy psa, którego uczucia oscylują między strachem, przerażeniem, żalem, niedowierzaniem, zagubieniem i rozpaczą. Pies to nie zabawka, tylko równoprawny  członek rodziny, o którego trzeba dbać, troszczyć się i kochać. Zwierzę potrafi się odwdzięczyć i to w takiej sytuacji, gdzie nigdy byśmy się tego nie spodziewali.

Oprócz tego, Marcin Pałasz pięknie przedstawił stosunki ojca i syna. Choć są rodziną po przejściach i pozbawioną kobiecej osoby, to genialnie potrafią się ze sobą dogadywać, choć niejednokrotnie między nimi zgrzyta. Wzajemny szacunek, tolerancja, zrozumienie i miłość, pozwalają chłopakom na całkiem przyzwoitą koegzystencję.

Muszę jeszcze wspomnieć o genialnym humorze pisarza. Chwile z książką jego autorstwa to jak beztroska zabawa z dzieciństwa, której się nigdy nie zapomina. Humor i cięty dowcip spadają na nas zewsząd, sprawiając, że nasze mięśnie brzucha pracują, oj pracująJ. Widoczny jest on w dialogach między ojcem i synem, w Elfowym postrzeganiu świata, w osobie wścibskiej pani sąsiadki i wszędzie tam, gdzie trójka bohaterów zawitaJ

Wprost nie mogę się już doczekać, kiedy mój Tymek dorośnie na tyle, że będzie mógł poznać Elfa, Dużego i Młodego. Teraz książki pojadą do mojego braciszka i pewnie okrążą całą rodzinę zanim do mnie wrócą i grzecznie spoczną na półce z moimi bestsellerami.

Panie Marcinie, czy będzie kontynuacja? Bo jeśli tak, to ja już się zapisujęJ


Autor: Marcin Pałasz,
Ilustracje: Olga Reszelska,
Tytuł: Sposób na Elfa, Elfie, gdzie jesteś?
Seria wydawnicza: Elfomania
Wydawnictwo: Skrzat
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 215, 232
Przedział wiekowy: 10+


Za obydwie książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Skrzat



Recenzja również na portalu Lubimyczytac.pl



Tymczasowa, to debiut literacki Małgorzaty Hayles, której teksty można było znaleźć  swego czasu na stronie portalliteracki.pl. Anglistka z zawodu, anglofilka z zamiłowania. To tyle gwoli informacji biograficznych, których garstkę zdecydowałam się przemycić ze względu na to, że to debiutująca pisarka.
Gdybym zobaczyła tylko samą okładkę książki to chyba wahałabym się po nią sięgnąć. Osobie, która nie przeczytała powieści, oprawa może się wydać cukierkowata i kryjąca w swoim wnętrzu babskie romansidło.  Natomiast kiedy byłam już po lekturze ta okłada zaczęła do mnie przemawiać. Może faktycznie trochę tego różu za wiele, ale poza tym wszystko się zgadza. Surowo wyglądająca kobieta z ciasno upiętymi włosami, blada twarz z wielkimi niebieskimi oczami. Taka właśnie jest Marta, bohaterka książki, w swojej „tymczasowej” fazie przeobrażeń.
Jako, że nie jestem osobą, która ocenia książkę po okładce, zajrzałam do fragmentów zamieszczonych na stronie wydawnictwa i bez  zastanowienia zamówiłam egzemplarz.  Nie żałuję wcale czasu z nią spędzonego i powiem więcej, to było bardzo udane spotkanie.
O czym jest Tymczasowa? A właśnie o takiej fazie tymczasowej, którą musi przejść Marta, aby stanąć na nogi i ujrzeć przed sobą światełko nowego życia pełnego. To książka o dojrzewaniu osoby dorosłej, która zamknęła w klatce swoją osobowość, a właściwie całą siebie. Jak zwykle tylko porządny kop od życia jest w stanie obudzić człowieka z letargu, w którym się znajdował. Tak też jest z Martą, kiedy dowiaduje się, że mąż ją zdradza. Początkowo zamyka się w sobie, wije bezpieczne gniazdko w swoim łóżku i robi wszystko, aby nie doszło do kończącej związek rozmowy. Kobieta zaczyna cofać się w przeszłość i analizować swoje postępowanie, wraca myślami do rodzinnego domu, do nierozwiązanych spraw z rodzicami i siostrą. Kiedy w końcu dochodzi do konfrontacji z mężem, który odchodzi do innej kobiety, Marta… czuje ulgę. Wiedziała bowiem, że rozstanie w końcu nastąpi i trwała w męczącym oczekiwaniu. Ulgę przynosi jej też jednak otwarcie klatki. Okazuje się, że bohaterka nie ma swojej osobowości, oddała  ją mężowi, dzieciom, mamie, siostrze. Zawsze była dobra w byciu drugoplanowym bohaterem. Na szóstkę z plusem potrafiła sprawić, że nikt jej nie zauważał, jak gdyby rozpłynęła się Marta kobieta, a została Marta matka, Marta  żona, Marta córka i Marta siostra.  Marta żona ma długie włosy, bo takie lubił Tomek, mąż.  Z tego samego powodu należała do koła żon, mieszkała w domu, którego wystrój można określić jako surową nowoczesność, gotowała, sprzątała, prała i prasowała. Marta matka zajmuje się sama dwójką bobasów, potem dzieciaków i wreszcie nastolatków. I dla nich znów pierze, gotuje, sprząta, chodzi na wywiadówki. Taka rola. Marta-córka schodzi na drugi plan, gdy rodzi się siostra Dagny. Staje się wtedy mistrzynią kamuflażu, kimś kogo nie ma.
Każda kobieta gra pewne role, bardziej czy mniej narzucone przez społeczeństwo. Jeśli jednak któraś z ról tłamsi nasze bycie tylko samą kobietą, to z czasem zaczynamy wariować. Ileż bowiem czasu można grać to samo.  Żaden aktor by tego nie wytrzymał:

Jesteś żoną, matką, córką, siostrą, przyjaciółką,
synową. Jesteś kobietą.
Pewne role „grasz” od urodzenia, inne przybierasz
lub są ci narzucone.
Z niektórymi z nich się zrastasz niemal bez jednego
szwu, inne jak gorset lub klatka – początkowo
ograniczają swobodę, by z czasem wytyczyć granice
Twojego „ja” i ukształtować to, kim jesteś i jak jesteś
Postrzegana*.

Marta nie zrosła się bezszwowo ze swoimi rolami, ponieważ przez nie przestała być. Nie było więc możliwości, żeby pewnego dnia klatka nie pękła, lub nie została zdjęta na siłę i z zaskoczenia. Patrząc na sprawę z tej strony, dochodzimy do wniosku, że dobrze się stało. Może to zabrzmi banałem, ale zazwyczaj potrzebujemy silnego wstrząsu, aby zrozumieć swoje dziwne postępowanie, to że sami siebie czasem nieświadomi niszczymy. Marcie zajęło rok czasu poznanie siebie, wykształcenie swojej osobowości, swojego ja, zaakceptowanie faktu, że jest kobietą, która może decydować o swojej fryzurze, ubiorze, o tym gdzie pojedzie na wakacje i jaką pracę przyjmie. Jej przemiany poznajemy z perspektywy narracji pierwszoosobowej, ale także miejscami pojawiają się kartki z pamiętnika córki Leny i maile pisane przez Johna, partnera siostry Dagny. Kilka razy też autorka oddaje głos mężowi, który do końca nie jest tutaj czarną owcą.

Tymczasową czyta się świetnie. Ostrzegam jednak, że to nie lektura na jeden wieczór, w której tempo akcji zapiera dech w piersiach. Tę książkę smakuje się powoli i z dużą satysfakcją.  Język powalił mnie na kolana. Gry słowne, porównania to istny majstersztyk.  No dobra dam wam namiastkę tego z czym spotkacie się podczas lektury:
Tak dla informacji jest to fragment opisujący zjawisko wpuszczania informacji jednym uchem, a wypuszczanie drugim, zaobserwowanym u dzieci Marty:

Teraz jednak interesuje je wyłącznie teraźniejszość, w dodatku w ograniczonym osobistym aspekcie.
Modyfikują swój organ słuchu, tak by działał w służbie przeciwko smrodkowi powagi, dorosłości, śmierci. Podczas gdy małżowina nie ma jeszcze wyjścia i przyjmuje to, co mówimy, na fałd, błona bębenkowa zwalcza już wszystkie niezamówione fale dźwiękowe. Trąbka Eustachiusza odtrąbia wyraźnie w tył zwrot. Nasze słowa wpadają między młoteczek i kowadełko i po wybiciu „dane zbędne” zamiast do mózgu wypadają ze strzemiączka z powrotem w eter…**

Przewijające się przez całą książkę przemyślenia Marty, jej analizowanie siebie, wydarzeń minionych i teraźniejszych, ani na chwilę mnie nie znudziły.  Nie jest to bowiem książka, w której zraniona kobieta wylewa swoje żale w eter. Marta dorasta, dojrzewa, przygotowuje się do nowego pięknego życia. Tworzy podwaliny nowego świata, w który wejdzie jako kobieta z doświadczeniem, poraniona, ale otwarta na to co ją czeka. 
Wydźwięk jest bardzo pozytywny, wszak bohaterka nie zatapia się  w czeluściach swojego cierpienia, a przynajmniej nie na długo. Stan żałoby jest właśnie tą tytułową tymczasowością, która jest pozytywna, bo tylko tymczasowa i zapowiada przejście w stan następny, nowy, lepszy.
 Polecam gorąco!

Jeszcze tylko jedno słówko. Gratulacje dla wydawnictwa za doskonałą korektę. Dosłownie nie ma się czego czepićJ

*Małgorzata Hayles, Tymczasowa, Replika, Zakrzewo 2012, cytat z okładki,
*M. Hayles, Tymczasowa, Replika, Zakrzewo 2012, s. 262-263.

Autor: Małgorzata Hayles
Tytuł: Tymczasowa
Wydawnictwo: Replika
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 288

Za możliwość zapoznania się z książką serdecznie dziękuję Wydawnictwu Replika






Recenzja również na portalu Lubimyczytac.pl
Recenzja również na wortalu Webook.pl


Zdjęcie pochodzi ze strony: http://bazgrajka.pl/
Czy cierpnie wam skóra na widok porysowanych stron w pięknych książeczkach waszych dzieci? Ja zawsze się tego obawiam, szczególnie jeśli wypożyczamy bajki z biblioteki. Pilnuję Tymka jak tylko mogę, żeby nie stawiał tam swoich pięknych rysunków. Jednak jak wiadomo dziecka nie na się zawsze i wszędzie upilnować. 

Ogłaszam wszem i wobec, że oto na pomoc przybywają Bazgrajki, czyli książeczki, po których do woli można kreślić i kolorować.  Dodatkowo do każdej z nich dołączona jest dobrej jakości kredka, w kolorze, który jest tematem przewodnim bajeczki. Zadanie dziecka polega na pokolorowaniu lub dokończeniu niektórych obrazków. Czyż to nie wspaniały pomysł? Dziecko ma wrażenie, że jest ilustratorem i tym chętniej łapie kredkę do rączki. Wrażenie jakie robi możliwość bezkarnego bazgrania w książeczce jest bezcenne. Przyznam, że mój Tymek na początku był w wielkim szoku i nieśmiało stawiał pierwsze kreski, natomiast teraz bazgra zawzięcie i ma z tego wielką, wielką radochę.
Każda z książeczek oprócz tego, że ma miejsca do rysowania i kolorowania, jest także zabawną bajeczką. Do tej pory ukazały się dwie Bazgrajki.
Żółty świat Ryska, do którego autorem tekstów jest wieloletni sekretarz Wisławy Szymborskiej Michał Rusinek, natomiast druga z książeczek, która niedawno się ukazała, to Zakochany Big Pen, autorstwa znanej pisarki dla dzieci Joanny Olech. Teksty są krótkie, ale inteligentne i przezabawne.

Zdjęcie pochodzi ze strony: http://bazgrajka.pl/


Książeczki w dwóch wersjach kolorystycznych (żółta i niebieska) są wykonane z grubego kartonowego papieru, co pozwala na bardzo wygodne rysowanie.  Załączona kredka, jest gruba i trójkątna, dzięki czemu nie wyślizguje się z małych rączek.





Jeśli chcecie zajrzeć do Bazgrajek i sami wypróbować ich zalety to zapraszam tutaj

Polecam całym sercem!!!!

Za egzemplarze Bazgrajek serdecznie dziękuję Bazgroszytowi



Oczywiście dochód ze sprzedaży Bazgrajek, przeznaczony jest na Fundację Mówimy Obrazami, która wspiera twórczy rozwój dzieci i wręcza kredki oraz materiały edukacyjne maluchom w całej Polsce.
Fundacja co miesiąc wyłania kilka przedszkoli, do których wysyłane są dobrej jakości kredki dla całych grup. Jeśli masz ochotę zgłosić swoje przedszkole to zapraszam tutaj.

W ZWIĄZKU Z POWYŻSZYM CHCIAŁAM WAS PROSIĆ O ODDANIE GŁOSU NA PRZEDSZKOLE MOJEGO SYNA, JEŚLI OCZYWIŚCIE MACIE NA TO OCHOTĘ. TYMEK I JEGO KOLEDZY BĘDĄ BARDZO WDZIĘCZNIJ WYSTARCZY DAĆ „LAJKA” POD TYM ZGŁOSZENIEM: 
SERDECZNIE DZIĘKUJĘ ZA WASZĄ POMOC!

                                                         

Pamiętacie legendarne pismo Miś? Jeśli tak, to na pewno pamiętacie także postać zabawnego misiaka, którego charakterystyczne rysy poznawały niegdyś dzieci w całej Polsce.  Wyobraźcie sobie, że nakładem Wydawnictwa Bis została wydana książeczka Misiowe składanki, dzięki której możecie wrócić do lat dzieciństwa.

Autorka, pani Ewa Zielińska zebrała w książeczce formy papierowych zabawek do wycięcia, złożenia i sklejenia, które lata temu były publikowane w czasopiśmie Miś.  Zabawa z tą książeczką, to istny powrót do przeszłości dla rodziców, a dla dziecka oczywiście wspaniała rozrywka. Na stoliku mojego syna piętrzą się zrobione przez nas zabawki, które budzą zachwyt wśród wszystkich gości. No bo jest się przecież czym zachwycać:
Segregator z misiem, w którym mój Tymek trzyma swoje prace plastyczne (czytaj pierwsze bazgrołki), pudełko na kredki, papierowe klocki, które ucieszyły mnie chyba najbardziej, gdyż pamiętając je ze swojego dzieciństwa, chciałam znaleźć w sklepach coś podobnego dla Tymka. Niestety chyba już nie produkują takich klocków, dlatego tak bardzo ucieszył mnie ich widok w książeczce. Jakie jeszcze zabaweczki można stworzyć dzięki szablonom? Budkę dla dzięcioła, domek w grzybku, do którego chowamy różne skarby, Kurka z małymi kurczątkami, miś do ubierania + zestaw papierowych ciuszków, ptaszki, kaczuszki, jesienny jeżyk, miś na saneczkach i wiele innych cudowności.

Do wykonania zabawek wystarczy tylko klej i nożyczki. Dodam, co dla mnie jest bardzo ważne, że każdy szablon wykonany jest z  dobrej jakości papieru, który nie zniszczy się po pierwszym kontakcie z małymi rączkami. Oczywiście młodsze dzieci i tak będą potrzebowały pomocy rodziców przy wycinaniu elementów, ale te starsze podczas prostych prac, świetnie rozwiną wyobraźnię i zdolności manualne. Kto by nie chciał mieć takich wspaniałych i oryginalnych zabawek w domu? Gorąco polecam!

A oto zabawki, które już wykonaliśmy z Tymkiem:






Autor: Ewa Zielińska
Tytuł: Misiowe składanki
Wydawnictwo: BIS
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 32

Za możliwość zapoznania się z zawartością książeczki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Bis


1. WYDAWNICTWO AFERA PREZENTUJE:



Pierwsze polskie wydanie czeskiego bestselleru.

Premiera: 15 października


Zniknąć - trzy współczesne historie rodzinne. Trudno się od nich oderwać. Chociaż opowiedziane wartko i beznamiętnie, wywołują w czytelniku burzę emocji. Doskonale skonstruowana fabuła, żywi bohaterowie, którzy błyskawicznie zabierają w swój świat; niepostrzeżenie i z zaskakującą siłą prowokując nasze własne wspomnienia – najmocniejsze – rodzinne. Bo przecież właśnie relacjach rodzinnych jak nigdzie indziej zacierają się granice między miłością a nienawiścią, egoizmem a poświęceniem, codziennością a mroczną tajemnicą. Nic nie daje nam tyle sił i równocześnie tak bezwzględnie nie obezwładnia, jak rodzina. Wszyscy wiemy, że...
...najwięcej wypadków przydarza się w domu!



2. KONKURS WYDAWNICTWA PWN!!!  



Wydawnictwo PWN zaprasza na wspaniały konkurs związany z książką Paryż, miasto sztuki i miłości w czasach belle epoque. Wystarczy przeczytać książkę i zrobić sobie z nią twórcze zdjęcie. Ja już nie mogę się doczekać swojego egzemplarza, a wy?
Szczegóły konkursu na blogu wydawnictwa:

 http://conowegowpwn.blogspot.com/2012/10/wielki-konkurs-wybierz-sie-w-podroz-do.html



3. NOWOŚCI WYDAWNICZE SQN



"Ucieczka z krainy wiecznego śniegu" Stephan Talty - jest to historia XIV Dalajlamy i jego ucieczki ku wolności z Tybetu do Indii. Oparta na faktach, fabularyzowana historia życia jednego z najbardziej znanych przywódców religijnych. 

 


Pep Guardiola "Biografia" oraz "Oczami innych" - dwa różne, ale uzupełniające się spojrzenia na byłego trenera FC Barcelony. "Biografia" to rze­telny i surowy por­tret człowieka, który zmie­nił obli­cze współ­cze­snego fut­bolu. "Oczami innych" to próba uchwycenia Guardioli tak, jak patrzą na niego jego najbliżsi – rodzina, przyjaciele, wrogowie, trenerzy i szefowie klubu. O Pepie wypowiadają się między innymi Tito Vilanova, Cruyff, Iniesta i Valdes. 



"Kłamca. Viva l'arte" Jakub Ćwiek - historia osadzona w literackim uniwersum z bestsellerowego cyklu Kłamca autorstwa popularnego fantasty Jakuba Ćwieka. 


"Assassin's Creed: Accipiter" - trzeci tom z serii komiksów o przygodach asasynów. Postaci ze słynnej gry komputerowej Assassin’s Creed zyskują nowe życie w komiksie. 


4. NOWOŚĆ WYDAWNICTWA HELION



W dniu 15 października ukaże się na rynku książka Pani Renaty Mazurowskiej (m.in. dziennikarki Sensu, Zwierciadła, Elle, Rzeczpospolitej) i Pawła Droździaka (wybitnego psychologa, psychoterapeuty, mediatora rodzinnego)


Blisko, nie za blisko. Terapeutyczne rozmowy o związkach


Jak stworzyć dobrą i trwałą relację? Jak uniknąć wciąż powtarzanych błędów? Jak zmieniać - albo wręcz zrywać - niszczącą relację i nie narazić się przy tym na niepotrzebne huśtawki emocjonalne? Kiedy potrzebna jest terapia? Na te wszystkie pytania odpowiada Paweł Droździak, doświadczony psycholog i psychoterapeuta 
w rozmowie z Renatą Mazurowską, dziennikarką specjalizującą się w tematyce psychologicznej. Jeśli chcesz przyjrzeć się swoim własnym relacjom  i spróbować je ulepszyć - przeczytaj tę książkę. 

*Informuję, że wszystkie informacje pochodzą od wydawców





Cecylka Knedelek i… to seria książeczek o znanej wam już z moich wcześniejszych postów dziewczynce i jej przyjaciółce Gąsce Walerce. To świetne bajeczki dla dzieci, do których smakowitym dodatkiem są przepisy kulinarne tworzone specjalnie z myślą o dzieciach.  Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Jedność, trafiła w moje ręce książeczka Cecylka Knedelek i fabryka czekolady. Cóż to za pyszności!!! Po pierwsze czekoladowa historia, o tym jak działa w Starym Knedelkowie fabryka czekolady. A działa wybornie:

(…) Robili tam deserowe czekoladki z kandyzowanymi fiołkami, czekoladowe kulki z syropem klonowym, miętowe pralinki, trufle z migdałami, kakaowe pastylki w chrupiących, kolorowych skorupkach i czekoladowe płatki z odrobiną akacjowego miodu.

Całe miasteczko otulała niewidzialna woalka czekolady*

Cecylka Knedelek zajmuje się wymyślaniem przepisów na nowe czekolady i czekoladki, pani Ludmiła wszystkie te przepisy wprowadza w życie, Joasia kroi na kawałeczki skórkę pomarańczową i cytrynową, wyłuskuje ze skorupek orzechy i migdały, mieli to wszystko i dodaje do płynącej rynną czekolady. Antek wypełnia masą czekoladową przeróżne foremki, bliźniaczki Lucia i Lusia zawijają czekoladowe wyroby w sreberka, szeleszczące papierki i celofanowe torebki, Pan Alojzy rozwozi słodkości do miast, miasteczek i wsi, a gąska Waleria, jako dyrektorka fabryki, zajmuje się wymyślaniem nazw dla nowych czekoladek. Prawda, że ma przyjemną pracę? Gąska jest tak zachwycona  tym co robi dla fabryki, że pewnego dnia wpada na pomysł postawienia sobie pomnika. Jak skończy się ta historia? Tego wam oczywiście nie zdradzę, ale będzie słodko, lepko i trochę strasznie.  Historia oczywiście zakończy się szczęśliwie, jak na bajeczkę przystało. Pani Krzyżanek jak zwykle zadbała o to, żeby było zabawnie, smacznie i interesująco. Natomiast co najważniejsze, książeczka na bajce się nie kończy. Dodatkową atrakcją jest mnóstwo pysznych przepisów, okraszonych pięknymi zdjęciami, od których ślinka sama cieknie. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie wypróbowała kilku przepisów i przyznaję, że słodkości smakują tak jak wyglądają. 

A oto kilka zdjęć:


Kostka śmietankowa, po moich lekkich modyfikacjach

Czekoladowy podwieczorek, czyli kakaowe ciasteczka
W większości przypadków przepisy są tworzone pod dzieciaki i świetnie nadają się na wszelkie kinderbale, ale oczywiście największą frajdą będzie przygotowywanie tych smakołyków z dzieckiem. To świetna zabawa, chociaż przyznaję, troszkę brudnaJ

Książeczka zawiera jeszcze jeden ciekawy bonusie, mianowicie ze skrzydełek możecie powycinać karty do gry w „Piotrusia” z gąską Walerią w roli głównej.  Mój Tymek ma akurat teraz etap „piotrusiowania”, dlatego gramy w Walerkę do upadłego. Co najgorsze, że nie mogę mojemu synowi wytłumaczyć, że posiadanie „Piotrusia” nie jest dobre i trzeba się tej karty jak najszybciej pozbyć. Za każdym razem jest płacz, jeśli ktoś inny nim zostaje.

Polecam wam wszystkie książeczki o Cecylce, łącznie ze słowniczkiem ortograficznym i właśnie wydanym elementarzem.

* Joanna Krzyżanek, Cecylka Knedelek i fabryka czekolady, Kielce 2009, s. 1.

Autor: Joanna Krzyżanek
Tytuł: Cecylka Knedelek i fabryka czekolady
Ilustracje: Marcin Ciseł
Wydawnictwo: Jedność
Rok wydania: 2009
Liczba stron: 60
Przedział wiekowy: 3-10 lat


Inne książeczki z przepisami:


  

  
 


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książeczki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jedność





Recenzja również na portalu Lubimyczytać.pl



Subskrybuj: Posty ( Atom )

Julia Orzech

Julia Orzech

Szukaj w tym blogu

Dołącz do mnie

juliaorzech.blogspot.com - blog książkowy

Biorę udział w projekcie Dzikiej Jabłoni "Przygody z książką"

Biorę udział w projekcie Dzikiej Jabłoni "Przygody z książką"

Obserwatorzy

Archiwum bloga

  • ►  2021 (5)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2020 (1)
    • ►  lipca (1)
  • ►  2018 (27)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (2)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (6)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2017 (65)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (5)
    • ►  października (6)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (4)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (8)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (10)
    • ►  stycznia (9)
  • ►  2016 (62)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (1)
    • ►  września (11)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (6)
    • ►  kwietnia (8)
    • ►  marca (6)
    • ►  lutego (9)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2015 (64)
    • ►  grudnia (10)
    • ►  listopada (11)
    • ►  października (7)
    • ►  września (6)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (8)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2014 (68)
    • ►  października (7)
    • ►  września (3)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (8)
    • ►  marca (10)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2013 (105)
    • ►  grudnia (13)
    • ►  listopada (12)
    • ►  października (8)
    • ►  września (6)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (11)
    • ►  kwietnia (9)
    • ►  marca (9)
    • ►  lutego (14)
    • ►  stycznia (13)
  • ▼  2012 (147)
    • ►  grudnia (13)
    • ►  listopada (15)
    • ▼  października (15)
      • Życie jest krótkie, a pożądanie nie ma końca - Pat...
      • Matematyka w zagadkach - Edgard
      • Śladem zbrodni - Tess Gerritsen
      • Niegrzeczne stópki - Ann Bowlin, Teresa Murfin
      • Sposób na Elfa i Elfie, gdzie jesteś? - Marcin Pałasz
      • Tymczasowa - Małgorzata Hayles
      • Bazgrajki
      • Misiowe składanki - Ewa Zielińska
      • Zapowiedzi wydawnicze oraz konkurs:)
      • Cecylka Knedelek i fabryka czekolady - Joanna Krzy...
      • Chwalę się:)
      • Wyniki mojego drugiego konkursu blogowego!
      • ORO - Marcel A. Marcel
      • Myśl zdrowo - Alicja Grzesiak
      • PAPERmint nr 9/2012
    • ►  września (15)
    • ►  sierpnia (14)
    • ►  lipca (12)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (16)
    • ►  kwietnia (14)
    • ►  marca (9)
    • ►  lutego (16)
Julia Orzech. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Ostatnie wpisy

  • Ania z Zielonego Wzgórza - Lucy Maud Montgomery
    Autor: Lucy Maud Montgomert Tłumaczenie: Paweł Beręsewicz Ilustracje: Sylwia Kaczmarska Tytuł: Ania z Zielonego Wzgórza Seria: Klasyka...
  • Pali się! - Jan Brzechwa
    Autor: Jan Brzechwa Tytuł: Pali się! Ilustracje: Zbigniew Dobosz Wydawnictwo: Skrzat Rok wydania: 2013 Liczba stron: 24 Oprawa: mięk...
  • Nauka liczenia - Agnieszka Łubkowska
    Autor: Agnieszka Łubkowska Ilustracje: Joanna Kłos Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2018 Liczba stron: 140 Oprawa: t...
  • Małe kobietki - Louisa May Alcott
    Autor: Louisa May Alcott Tytuł: Małe kobietki Tłumaczenie: Anna Bańkowska Wydawnictwo: MG Rok wydania: 2012 Oprawa: twarda Liczba st...
  • Baśnie i legendy polskie oraz Baśniowa Mapa Polski
    Tytuł: Baśnie i legendy polskie Ilustracje: Mirosław Tokarczyk Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2016 Oprawa: tw...
  • KONKURS U JULII
    SERDECZNIE ZAPRASZAM WSZYSTKICH DO WZIĘCIA UDZIAŁU W MOIM PIERWSZYM KONKURSIE BLOGOWYM.  DO WYGRANIA OCZYWIŚCIE KSIĄŻKI, KTÓRE OTRZYMAŁA...
  • Trzy oblicza pożądania - Megan Hart
    Od jakiegoś czasu głośno się zrobiło na temat tej książki w światku czytelniczym. Plotki aż huczą i bezczelnie porównują ją do wiadomego...
  • GRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR!!!!
    Mam dość. Nie jestem w stanie zapanować nad ustawieniami tego bloga, dlatego na jakiś czas daję sobie spokój. Grunt, że wydaje mi się w miar...
  • Było sobie życie - edukacyjna gra planszowa
    źródło foto: empik.com Tytuł: Było sobie życie Producent: Hippocampus Seria: Było sobie życie Kategoria wiekowa: 7-107 (pięciolat...
  • Bardzo subiektywna lista prezentów na Dzień Dziecka
    Od razu na początku zapewniam, że to nie jest post sponsorowany. Sklep Mamabu odkryłam jakiś czas temu dzięki znajomej, a potem sama b...

Statystyka

podczytuję

  • Dylematy filolożki
    Jak napisać życiorys do szkoły – czego oczekują komisje rekrutacyjne?
  • górowianka
    Wojciech Czaplewski "Książeczka wyjścia"
  • Z pasją o dobrych książkach i nie tylko...
    "Gleba" - Michał Śmielak [wyjątkowo zaczynam od drugiego tomu]
  • tu-czytam
    Sally Symes, Saranne Taylor: Wielka księga pytań jak
  • ~~ Od deski do deski - Varia blog ~~
    Krąg polarny - Liza Marklund
  • Książki Warte Przeczytania
    Książkowe nowości 2025 literatura faktu- co polecacie przeczytać ?
  • pasje i fascynacje mola książkowego...nie tylko literackie...
    Dom mojej matki. Opowieść córki o rodzinnej manipulacji, bólu i odzyskanej wolności - Shari Franke
  • Notatnik kulturalny
    Jeden gest może zmienić już całkiem sporo, czyli Nietuzinkowy sklep całodobowy i Jeszcze bardziej nietuzinkowy sklep całodobowy Kim Ho-Yeon
  • Niania w Paryzu
    Lewkonie, truskawki, morele i nektarynki podane ze szparagami i rzodkiewka!
  • Kobiece rozmówki przy herbacie
    W moim ogródeczku…
  • Dosiakowe Królestwo
    Zapach świeżych trocin - Agata Czykierda-Grabowska
  • zwiedzam wszechświat ...
    9 Festiwal Książki Opole 2025
  • moje podróże
    Majówka - czyli zielono mi i kolorowo i śpiewająco
  • Profesor Jerzy Bralczyk - bloog.pl
    Jak dbać o tatuaż latem?
  • Dowolnik
    "Słoneczne wino" Ray Bradbury
  • Cyrysia
    Czy w mrocznych czasach jest jeszcze miejsce na ludzkie odruchy? „Ołowiane żołnierzyki” – nowy kryminał Marka Stelara
  • Setna strona
    Upierz - Paulina Pudło
  • Magia w każdym dniu
    ,,KARIERA NIKODEMA DYZMY"-TADEUSZ DOŁĘGA-MOSTOWICZ
  • Krytycznym okiem...
    „Stan raju” Laura van den Berg
  • Słowem Malowane
    Katarzyna Jasiołek, Dom Mody Telimena.
  • książki sardegny
    Trójka e-pik maj 2025. Podsumowanie kwietnia
  • Ejotkowe postrzeganie świata
    Podsumowanie kwietnia i hasło na maj 2025 - Pod hasłem
  • Recenzje Młodzieżowe
    "Elryk z Melniboné" - Michael Moorcock - recenzja
  • Z lektur prowincjonalnej nauczycielki
    Pożegnanie
  • Książki Oli
    Lem i Bradbury - ludzkość w kosmicznym lustrze
  • Śmieciuszek życiowy, czyli co u Bazyla piszczy.
    Crimen - Józef Hen
  • W Krainie Czytania i Historii
    Magdalena Zimniak – „Pęknięta kra”
  • Pisany inaczej...
    Michael Yapko - "Kiedy życie boli. Zalecenia w leczeniu depresji. Startegiczna terapia krótkoterminowa"
  • Książki do poduszki
    Marcin Brzostowski "www.husaria.pl"
  • Czechofil
    To je jen Toyen?
  • Czytanki-przytulanki
    Kate DiCamillo „Beverly tu i teraz”
  • W krainie stron
    Pech, Słowiańskie demony i inne stwory, czyli Licencja na czarowanie Aleksandy Okońskiej!
  • Agnesto
    "Reneta" Barbara Klicka
  • Kącik z książką
    "Adwokat diabła" Steve Cavanagh
  • Książki i nie tylko...
    Martina Winkelhofer - "Cesarzowa. Pierwsze lata Sisi na wiedeńskim dworze" | recenzja
  • Książkoholizm
    Burza myśli i stos
  • Półeczka z niebieskimi migdałami
    INSTRUKCJA
  • Świat książkowego mola...
    "Pacjentka" - Alex Michaelides
  • nieperfekcyjnie, bo perfekcja jest nudna!
    "Wytrwałość dzikich kwiatów" - Micalea Smeltzer
  • AnnRK
    Może nie ma mnie tu, ale jestem gdzie indziej!
  • Lego ergo sum
    Z Tobą będzie inaczej - Milena Wójtowicz
  • ... jak na jedno moje małe istnienie świata jest o wiele za dużo...
  • Życie między wierszami
    Toshikazu Kawaguchi: Zanim wystygnie kawa
  • All You Need Is Book
    Kraina za mostem, czyli pełna tajemnic baśń w klimacie retro
  • Malutka
    Jak banany zniewoliły Gwatemalę? - "Burzliwe czasy" M. Vargas Llosa
  • Lustro Rzeczywistości
    Skazani na ból – Agnieszka Lingas-Łoniewska. Wznowienie
  • więcej niz pierwsza czytanka
    Anonse
  • Magiczny Świat Książek
    Tren Model Rambut Hits Untuk Tampil Beda
  • ...do ostatniej pestki trzeba mocno żyć...
    #592 - Śnieg otulił cię bielą
  • Sprawy domowe i książka na półce
  • W zaciszu biblioteki
    Strach to mała śmierć
  • W Pępku Trójmiasta
    A. C. Gaughen: Berło Ziemi
  • ANTYKWARIAT Z CIEKAWĄ KSIĄŻKĄ
    Coraz większy mrok - Colleen Hoover
  • Po drugiej stronie... książki
    co zrobisz, gdy sie obudzisz tego dnia.
  • Kronika Chomika
    "Stulecie chirurgów" Jürgen Thorwald
  • Za górami za lasami
    Witajcie kochani jak dobrze Was uścisnąć!
  • Trufla
    Prezentownik 2019 - książki
  • Recenzje książek ← blog Niedopisanie
    Dr Sarah Horlofsen i Dagmara Geisler - Co to ten rak?
  • galeria kongo
    Moje życie z książką, Zuzanna Rabska
  • Moje książki...
    "Powroty i wspomnienia" Sylwia Trojanowska
  • absolutnie nieperfekcyjna
    J.Galiński "Kółko się pani urwało", czyli lektura dla fanów dowcipów o Murzynach
  • W Nieparyżu
    ROK, W KTÓRYM NAUCZYŁAM SIĘ KŁAMAĆ Lauren Wolk - What has been seen...
  • Czytajki - dziecięcych książek czar
    Pomocnicy. Liderzy, asystenci, robotnicy., Skrzydłowi. Technicy, magicy, indywidualiści. - Jarosław Kaczmarek
  • Słowa duże i MAŁE
    Pewna jest tylko śmierć (Twoje fotografie, Tammy Robinson)
  • z kubkiem kawy...
    Rodzanice - Katarzyna Puzyńska
  • ZORROBLOG
    BARDZO GŁODNA GĄSIENICA
  • Francuska Kawiarenka Literacka
    Zbrodnia Sylwestra Bonnard Anatol France
  • god save the book
    „Shitshow! Ameryka się sypie, a oglądalność szybuje” Charlie LeDuff. Mikrorecenzja
  • Misia i Tosia czytają
    Kot -o-ciaki / Heniś/ booba - partnerzy w zabawie
  • Notatki Coolturalne
    Sny Wojenne - Marek Harny.
  • KSIĄŻECZKI SYNKA I CÓRECZKI :)
    Save Me
  • miasto książek
    Nowy adres
  • Krakowskie Czytanie
    "Kamień" Małgorzata i Michał Kuźmińscy
  • Językowe rozważania młodego polonisty
    „Odkupować” czy „odkupywać” – która forma jest poprawna?
  • Waniliowe Czytadła
    "Sztuczna broda świętego Mikołaja"
  • JULIA ORZECH
    Nauka liczenia - Agnieszka Łubkowska
  • uzależniona od czytania
    ŚWIĄTECZNE PREMIERY
  • Moja Pasieka
    "Trzecia siostra" Joanny Marat
  • Płaszcz zabójcy
    Henryk Sienkiewicz, 1889 rok
  • Choco Freak
    Racuchy drożdzowe z jabłkami na maślance
  • Czytajmy Dobre Książki
    Piotr Ambroziewicz "Złote lata polskiej chuliganerii. 1950-1960"
  • Aleksandrowe myśli
    Wyniki konkursów
  • Dabudubida
    2chの評価を調べてみた結果は・・・!?【炎上】
  • In Trinity's world of books
    Pochodzenie ma znaczenie - dlaczego to takie ważne?
  • Sabinkowe czytanie, w obłokach bujanie....
    Kolejne miłe spotkanie z Rudnicką!
  • books on my mind
    Louisa Morgan "Tajemna historia czarownic"
  • moja księgarnia
    Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty - Sylwia Zientek
  • Życiowa pasja bibliofila
    Każdy ma w głowie jakąś rzeźnię („Obrzydliwcy” – Marek Kalita)
  • prowincjapelnamarzen blog
    POŻEGNANIE Z BLOGIEM
  • Jedz tańcz i czytaj
    The Manga Guide. Wszechświat - K. Ishikawa, K. Kawabata
  • POCZYTALNIA | kultura czytania
    Nawyki, Karl Ove Knausgård
  • GabArte
    Zimo przybywaj!
  • Pożeracz słów
    Magicznych Świąt !
  • Pasjonatka Literatury
    "PS. Kocham cię" Cecelia Ahern
  • Kraina chwilowego zapomnienia
    Wojna, miłość i rak
  • KULTURALNY KĄCIK
    Jesień życia - zrób coś dla siebie
  • Zapatrzona w książki
    Zakochanymi kobietami łatwiej manipulować?
  • Strefa Książki
    Tajemnicze morderstwo
  • k r e a t y w a
    Nauka języków przez zabawę - angielski w domu, cz. 2
  • Maszyna do pisania
    Tam gruz
  • Moje wycieczki w świat literatury...
    Sejarah Diet Keto
  • ZRECENZUJEMY | Recenzje książek
    "Girl online solo" - Zoe Sugg
  • Kącik z książkami
    Jerzy Sosnowski "Fafarułej, czyli pastylki z pomarańczy"
  • Papierowy Azyl
    SPRZEDAJĘ KSIAŻKI - TANIO!
  • ... Jarkowe bazgroły ...
    Pyrkon
  • Słowem lukrowane
    Spacerkiem przez rok
  • Strach przed lataniem i głód doświadczeń
    Your College Education, Make The Best From it!
  • myśli, wrażenia, interpretacje
    Słowa poruszone, słowa poruszające – Małe Kino „Prawda i sny” [recenzja płyty]
  • Codzienna walka z lenistwem i dążenie do obranych celów.
  • In bed with books
    Edyta Świętek, Cień burzowych chmur
  • Aureliowo,czyli książkowo
    Chorowanie i ser żółty domowej roboty
  • Karriba - Moda na czytanie
    AND THE OSCAR GOES TO... | STYCZEŃ 2017
  • Stulecie literatury
    Pięć powodów do zmian
  • Czytelnicze Zacisze
    Janusz Niżyński „Bajeczki dla dzieci. Stories for kids”
  • W deszczu marzeń, burzy słów, myśli niewypowiedzianych....
    Pudełko pełne niespodzianek! Liferia
  • oczami dziecka...
    wakacje
  • Czytam Centralnie
    PAVOL RANKOV. PRZEZWYCIĘŻYĆ KOMPLEKS
  • "Kto czyta książki, żyje podwójnie" - Umberto Eco
    Prezent od Elfa Pharm
  • kamykowa czytelnia
    koniec kamykowej czytelni
  • My Little Library
    W pułapce New Adult
  • przy kominku siadam...
    Róż, róż i róż :)
  • kultur-alnie
    Rachel Abbott "Obce dziecko".
  • Między wersami książek
    "Ostatnia prowokacja" - Louise Lee
  • Mój jest ten kawałek podłogi
    Poza czasem szukaj
  • Biblioteka Melanii
    Jo Walton - "Podwójne życie Pat"
  • Magnolie
    Czy internet to dobre miejsce dla książek? O akcjach promujących czytelnictwo na świecie
  • Kopalnia Książek
    MAŁGORZATA WARDA "Jak oddech"
  • Magia książki...
    Lutosławski: Piano Concerto / Symphony No 2 PL
  • kajecisko
    BAMBINO - To jest to!
  • BLOG KATARZYNY ZYSKOWSKIEJ-IGNACIAK
    Resep Ayam Teriaki Lezat dan Nikmat
  • Co nowego w PWN
    W kuchni jak na wojnie
  • Kreatywna mobilizacja (FIT-życie)
    M.M.P.R. (2014)
  • czYtanie
    myśli
  • Diunam
    "Pąki lodowych róż" Zbigniew Zborowski
  • Książkozaur na tropie...
    Lektura obowiązkowa!
  • KSIĄŻKÓWKA
    Informacja
  • Książki Ja i Pan Kot
    Stop diabetes dan hiduplah dengan sehat
  • Echo istnienia...
    Walka z brudem, czyli jak sprawdzają się perełki PERLUX.
  • Entre Las Letras
    Anna
  • Książki Grażyny - Marii
    Watch The Man Who is Talked About 1937 Full Movie Online
  • Na zimowy i letni wieczorek
    mogagat.pl
  • Once upon a time
    "Hopeless" Colleen Hoover
  • PROZAICY • blog literacki
    "Piromani" - Emilia Teofila Nowak
  • Imani
    STULECIE WINNYCH. CI, KTÓRZY WALCZYLI, Ałbena Grabowska
  • Peek-a-Boo-Boo
    ... to już koniec?! To dopiero początek!
  • Kartek szelest
    Pijąc kawę z demonami przeszłości - "Niewybaczalne" - Isabel Wolff
  • Szelest kartki jak muzyka w deszczowe dni...
    Twarzą w twarz z prawdą
  • Czytelniczy Szał
    "Anna German o sobie" - Mariola Pryzwan
  • książkolandia
    Tami z Krainy Pięknych Koni. Tom II: Tami z Kapadoclandii - Renata Klamerus
  • Beznadziejnie zacofany w lekturze
    Przypominam uprzejmie
  • Klasyka Młodego Czytelnika
    Koniec (ale i początek)
  • kawa, koc, książka - idealne połączenie
    Jeśli już...
  • London Boulevard
    Droga serca - M. John Harrison
  • Miss Jacobs Library
    Tylko Ciebie chcę - film
  • Książkowa Kraina Łagodności
    „Vademecum numerologii. Znaczenie liczb w Twoim życiu” – Editha Wüst i Sabine Schieferle
  • mama (nie tylko) Adama
    Nasza Paczka i niepodległość
  • White Plate
    Zupa z kukurydzy, ziemniaków i jabłek
  • Chodź, pomaluj mój świat,
    Halina Koszutska, Czerwony samochodzik
  • Córka Wokulskiego
    Dobra dusza
  • Moj kantor wymiany mysli i wrazen
    PODWÓJNA TOŻSAMOŚĆ
  • Kulturalny Misz-Masz
    Zaproszenie i trochę pożegnanie
  • bezrobotna.pl
    Kronika zapowiedzianej śmierci
  • Kraina Andersena
    Szkorbut szkorbutem, a Chmielewska w ulubionej odsłonie.
  • ZEZUZULLA
    Czy słońce, czy deszcz, jest pięknie!
  • Gorąca czekolada z cynamonem
    Blog sokrates0313 przeniesiony
  • Lektury Lirael
    „Obok siebie, ale osobno” (Georges Simenon, „Kot”)
  • Książka szuka domu!
    Charlotte Link, Dom sióstr
  • Wyznania Czytoholiczki
    SPRZEDAM
  • KSIĄŻKOWE PODRÓŻOWANIE
    "ZDOBYWAM ZAMEK" DODIE SMITH
  • czytanie
    Winna!
  • Kuzynka Sasza Poleca
    Wyniki konkursu z C.S. Lewisem
  • Zapiski na kartce
    UWAGA! UWAGA! UWAGA! UWAGA!
  • Entliczek-Poradniczek
    Ewa Chodakowska, Lefteris Kavoukis- Zmień swoje życie z Ewą Chodakowską. 30 dni, minut, treningów, przepisów.
  • Good Life
    FABRYKA PRZEPISÓW
  • Dariusz Dłużeń
    "Pan Przypadek i trzynastka" - Jacek Getner
  • CZYTOPOLIS
    "Rynek w Smyrnie" Jacek Dehnel (#130)
  • Poza Sezonem
    Intruz - Stephenie Meyer
  • Book me a Cookie
    Nowy adres bloga
  • Książki z mojej półki
    "Babcia 19 i sowiecki sekret" Ondjaki
  • nieEROTYCZNE OPOWIADANIA
    Moja najnowsza książka
  • Over the rainbow
    Spóźniony Tag - Versatile
  • Frada mania! - wspólna mania czytania
    Dobranoc, Albercie Albertsonie
  • Konkursy z Polskimi Autorami CPA
    Rozwiązanie konkursu z Moniką Gałgan
  • Do zaczytania jeden krok
    Nareszcie mój i to z autografem
  • Jak pisać?
    Przygody Kluski i Sabinki. Odcinek 17.
  • Falka
  • Malice w Krainie Literatury
  • Cynamonowe dni
  • niecodziennik literacki
  • mowa liter
  • "myślodsiewnia książkowa"
  • Spotkania z autorami
  • Świat recenzji
  • Lubię, gdy książki pachną cynamonem..
  • Taki sobie dziejopis...
  • Tramwaj nr 4 czyli co nieco o czytaniu w tramwaju i nie tylko tam
  • Recenzje książek... głównie
  • * pudełko książek *
  • porządek alfabetyczny
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Blogi rodziców, które uwielbiam czytać

  • strefa Psotnika
    32 tom Biura detektywistycznego Lassego i Mai Tajemnica kościoła
  • Domowy zakątek
    Styczniowe wspomnienia
  • ladnebebe.pl
    Prezenty na Dzień Dziecka – idealne dla każdego malucha!
  • NIANIO.COM.PL – blog lifestylowo – parentingowy
    Minecraft – skąd jego fenomen i co warto znać?
  • Zwykłej Matki Wzloty i Upadki
    Wiosenna karuzela, czyli co nieco od Egmontu
  • wikilistka.pl
    Kreatywne sposoby eksponowania obrazów na płótnie i plakatów w aranżacji wnętrz
  • Moje Dzieci Kreatywnie
    Praca plastyczna na Wielkanoc – Kurczaki
  • Konfabula
    Potęga języka. Jak kody, którymi posługujemy się w myśleniu, mówieniu i życiu, zmieniają nasze umysły
  • Buuba » Buuba
    10 najważniejszych rzeczy w kobiecym biznesie na 2025 rok
  • Matka Tylko Jedna
    Jeśli święta, to tylko w Białej Dolinie
  • Signum Temporis
    Prawo w IT. Praktycznie i po ludzku – Szymon Ciach Helion
  • Krauziaki
    Gdzie wybrać się na rodzinne wakacje w Polsce? Najlepsze miejsca i atrakcje
  • Jej cały świat
    Utkane królestwo
  • ON ONA I DZIECIAKI blog o adopcji, podróżach z dziećmi i kreatywnych zabawach.
    Delisie. Wielka imprezka
  • MAŁA KA(F)KA
    714. COFNĄĆ SIĘ W CZASIE
  • szafa tosi
    Jak dobrać rozmiar buta idealny dla Twoich stóp – poradnik dla każdego
  • nieperfekcyjnie.pl
    "Wytrwałość dzikich kwiatów" - Micalea Smeltzer
  • Ogarniam Wszechświat
    Jak uświetnić małą czarną, czyli inspiracje na podwieczorek
  • mrspolkadot
    tarta truflowa bez pieczenia (z czekoladowo-rumowym musem)
  • Zabawkator
    DLACZEGO? KIEDY? JAK? ŚWIĄTECZNE HITY
  • Mamarak
    Zdrowa dieta w czasie ciąży: o składnikach odżywczych oraz witaminach dla Ciebie i Twojego dziecka
  • ...by cieszyć się życiem
    Idzie Nowe :)
  • Blog Ojciec - Najbardziej Emocjonujący Blog Parentingowy
    Niebezpieczne zachowanie, które cechuje wielu rodziców
  • Małe co nie co z naszego życia i nie tylko...
    Wiosenny, kreatywny powrót...
  • matka polka czytająca
    Coś się kończy, coś się zaczyna - nowy adres bloga
  • mavelo.
    Fotel malowany farbą kredową – tapicerka rok po użytkowaniu
  • Różane Dzieciństwo
    "Gili, gili - słówka z ostatniej chwili" - słowniczek maluszka
  • Domowy bajzel
    Koszyk
  • stashki.pl
    Jak skutecznie zarabiać?
  • Chatka na sowich nóżkach czyli nasze bajkoczytanie
    Gdzie się chowa śnieżna sowa?
  • Ms Baika
    Zestawy kreatywne od KIPOD Toys. Czyli o tym jak umilamy sobie długie, zimowe wieczory.
  • Przedszkole pod Brykającym Gagatkiem
    Boże Narodzenie w malarstwie. projekt "Bliżej Sztuki"
  • zakręcony belfer
    lekcja obrazkowa, czyli zróbmy animację z biteable
  • Synkowe czytanie
    Zmiany…..
  • Dzika Jabłoń
    Superquiz. Zagadki i ciekawostki
  • tochana ...
    znalezione w aparacie...
  • czytająca mama
    To były naprawdę magiczne lata... "Magiczne lata" Robert McCammon
  • KreoParenting
    Dlaczego warto pojechać na Maltę?
  • Tosiowe igraszki
    Montessori: Buteleczki zapachowe
  • mummystyle
    Z okazji zbliżających się Świąt...
  • DzikiDzik
    I CO Z TEGO będzie? | Boże Narodzenie
  • Co tam w Matkopolkowie?
  • jusssi.pl
    Nie do wiary! - Zuzanna Jędrzejewska
  • MAŁE DRANIE
    #technology
  • Mummy and the Tot
    Świąteczne pudło sensoryczne i szopka w jednym
  • Ohana
  • home - lemoniada
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Blogi ludzi z pasją:

  • Design Your Life | RSS Feed
    Aktualizacja 2025 – gdzie mnie znajdziesz?
  • Jest Rudo
    How to Create a Newsletter for free
  • Handmade Charlotte
    Painted Paper Pumpkins
  • mamy okiem
    siedem
  • Vegenerat Biegowy
    POMIDOROWE PYRY HASSELBACK
  • - Podróże, jedzenie, krągłości
    Mit życia po diecie
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Przydatne strony

  • Słownik języka polskiego pwn
  • Słownik ortograficzny pwn
  • Słownik staropolski
  • Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych W. Kopalińskiego
  • Słownik wyrazów obcych pwn
  • poradnia UŚ
  • poradnia pwn
Prawa do strony Julia Orzech.
Designed by OddThemes
Dostosowała www.jusssi.pl dlaJulia Orzech.