Dołącz do mnie

Julia Orzech
  • Kategorie na blogu
  • Kontakt
    • O mnie
    • Kontakt
    • Współpraca
  • Mama
    • Książki parentingowe
    • Mama poleca
    • Kulinarnie
    • DIY
    • Wywody Matki Polki
  • Kobieta
    • Styl życia
    • Książki dla dorosłych
    • Poza macierzyństwem
    • Cykl: pisz pięknie
    • Mój czas
  • Dziecko
    • Literatura dziecięca
    • Mądre zabawki
    • Tymkowe wywody
    • Styl życia dziecka
Home Archive for października 2013
Autor: Lucy Maud Montgomery
Tłumaczenie: Paweł Beręsewicz
Ilustracje: Sylwia Kaczmarska
Tytuł: ANIA Z AVONLEA
Wydawnictwo: Skrzat
Czytałam wersję PDF przedpremierowo dlatego więcej informacji o książce zamieszczę w dniu premiery.

















Nowe tłumaczenie Ani z Zielonego Wzgórza po mistrzowsku wykonane przez Pawła Beręsewicza wzbudziło moją ciekawość, a po przeczytaniu wielki zachwyt. Niby ta sama Ania, którą zaczytywałam się całe dzieciństwo, a jednak odświeżona, tchnięta nowym życiem, choć przetłumaczona wiernie z oryginału. Z niecierpliwością zatem czekałam na kolejny tom przygód Ani Shirley, które już na dniach będzie miało swoją premierę.

Ani z Avonlea kompletnie nie pamiętałam i muszę przyznać, że obecnie czytałam ją prawie jak zupełnie nową książkę, choć dla porównania przytaszczyłam stare wydanie z biblioteki.  Może to właśnie dlatego, że akurat tej części nie posiadam w swojej kolekcji?

Cóż nowego słychać u rudowłosej Ani? Oj dzieje się bardzo wiele.
Ania i jej rówieśnicy zaczynają dorastać. Wielu z nich czeka już prawie dorosłe życie związane z pracą nauczycieli w pobliskich miastach. Zaczynają pączkować pierwsze poważne miłości, a tu i ówdzie spotykają się ludzie o bratnich duszach…

Z powodu pogarszającego się wzroku Maryli, dziewczyna rezygnuje z wyjazdu na studia i podejmuje pracę nauczycielki w szkole w Avonlea. Ania ma wiele wątpliwości, co do tego jak być dobrą nauczycielką i ciągle ma sobie wiele do zarzucenia, szczególnie wtedy, gdy targana ogólnym rozdrażnienie i bólem zęba, nie wytrzymuje i daje lanie łobuzowi Anthonyemu Pye.  Oprócz tej małej porażki (która tylko w oczach Ani jest porażką, bo mały Pye od tej chwili wpatruje się w nauczycielkę jak w obrazek) wszystko układa się jak najlepiej. Dzieci wprost za nią szaleją, a i rodzice doceniają pracowitość i oddanie. 

Osoby, które najlepiej Anię znały, czuły – nie zdając sobie nawet z tego sprawy – że jej największy urok polegał właśnie na tej otaczającej ją aurze możliwości. Biła od niej moc ogromnego potencjału. Zdawała się promieniować blaskiem tego, co mogło się stać.*

Mimo, że grupa przyjaciół Ani nie przebywa już na co dzień ze sobą, to spotykając się w weekendy dzielnie walczy o poprawienie wyglądu Avonlea zakładając towarzystwo polepszaczy. W międzyczasie Ania ma jeszcze czas, aby pomagać Maryli w wychowaniu bliźniaków Davego i Dory, które zamieszkały na Zielonym Wzgórzu po śmierci swojej mamy. 

Życie Ani nabiera tempa, staje się bogatsze o nowe doświadczenia, poważniejsze. Najważniejsze jest jednak to, że Ania nadal pozostaje tą szaloną, troszkę krnąbrną i gadatliwą osóbką, o niezwykle uroczym usposobieniu. Ciągle uwielbia marzyć i wyobrażać sobie wszystko na swój romantyczny sposób. Poznaje dwie nowe bratnie dusze. Swojego ucznia Paula Irvinga oraz Pannę Lavender, z którymi może bez opamiętania zachwycać się przyrodą, rozmawiać z kwiatami, wymyślać historie i udawać. Także życie uczuciowe rudowłosej Ani zaczyna wkraczać na nową drogę. Dziewczyna dostrzega, że jej młodzieńcze ideały związane z romantycznym, błękitnookim mężczyzną zmieniają się nie do poznania, a do marzeń coraz częściej wkracza postać Gilberta…

 Dwa lata w Avonlea, pełne nowych doświadczeń i obowiązków minęły bardzo szybko i w końcu nadszedł czas na zmiany.  Dzięki temu, że Pani Linde po śmierci męża przeprowadzi się do Maryli, Ania może bez wyrzutów sumienia wyjechać na studia. Jest podniecona perspektywą tak wielkich zmian, a jednak żal jej zostawiać dzieci i przyjaciół. Targające nią wątpliwość rozwiewa pan Harrison twierdząc, że:

– Zmiany nie są do końca przyjemne, ale za to bardzo potrzebne – filozoficznie orzekł pan Harrison. – Dwa lata to akurat tyle, ile rzeczy mogą sobie pobyć takie same. Jak to się przedłuża, zaczynają obrastać mchem.**

Co przyniesie Ani nowe życie? Jak potoczą się jej losy na uniwersytecie?  Czy kiełkujące uczucie do Gilberta nabierze rozmachu? Z tymi pytaniami zostawia swoich czytelników L.M. Montgomery, którym nie pozostaje nic innego jak sięgnąć po kolejny tom.

Nowe wydanie Ani z Avonlea będzie nie lada gratką dla fanów powieści Lucy Maund Montgomery. Duet Pawła Beręsewicza i  Sylwii Kaczmarskiej, po raz kolejny stanął na wysokości zadania. Tłumaczenie, jak już pisałam w recenzji poprzedniej części Ani wydanej przez Skrzata, nabrało polotu i świeżości. Pan Beręsewicz wspomniał, że nie tłumaczy Ani na nowo, ale robi to po raz pierwszy: Tak naprawdę odkryłem je (Anie) dopiero teraz, podczas pracy nad przekładem. Proponuję „Anię” taką, jaką odczytałem z kart oryginału, i jaką polubiłem. Oprócz tłumaczenia na uwagę zasługują oczywiście wyróżniające się ilustracje S. Kaczmarskiej, które wydają mi się jeszcze piękniejsze niż w Ani z Zielonego Wzgórza. Nie jestem pewna, ale chyba jest ich też więcej. Wszystkie postaci są wyraziste, oryginalne i przykuwające uwagę. Ilustratorka znów genialnie zamknęłam w nich uczucia bohaterów, które łatwo odczytać z mimiki, gestu i koloru. Tak jak w poprzedniej części i tutaj znalazło się wiele motywów kwiatowych tak lubianych przecież przez romantycznie usposobioną Anię.
Czegóż chcieć więcej dla fanów przygód o Ani? Chyba tylko tego, aby Wydawnictwo wznowiło kolejne części z taką klasą jak dwie poprzednie. 

Polecam gorąco!

*L. M. Montgomery, Ania z Avonlea, Skrzat, Kraków 2013, s.284-285
**tamże, s. 312.




Autor: Ruta Sepetys
Tytuł: Szare śniegi Syberii
Tłumaczenie: Joanna Bogunia i Dawid Juraszek
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2011
Oprawa: twarda
Liczba stron: 328














 



Temat wojny i okupacji zawsze był i będzie trudny, dla wielu bolesny i kontrowersyjny. Powstało wiele książek, bardziej lub mniej udanych, krytykowanych i odbieranych pozytywnie. Zawsze zastanawiałam się jak powinno się zachęcać młodzież do czytania i rozmawiania o wojnie. Wyobrażam sobie, że suche fakty w podręcznikach są mało zachęcające, a lektury szkolne czyta niewielki odsetek. Po przeczytaniu książki Ruty Sepetys pomyślałam „to jest to!”. Taka proza może być doskonałą zachętą dla młodych ludzi (i nie tylko młodych), aby sięgnąć po literaturę obozową.
Nie jest to lektura łatwa, bo autorka nie szczędziła naturalistycznych opisów, co moim zdaniem świadczy o niej dobrze. Śmierć zbiera tragiczne żniwo na oczach młodych bohaterów, a okrucieństwo NKWD-owców odczuwają na własnej skórze, dlatego młody czytelnik musi się psychicznie przygotować na wielkie emocje. To nie będzie lektura łatwa i przyjemna. Ona nie da o sobie zapomnieć przez długi czas…

Lina ma 15 lat, kiedy do rodzinnego domu załomotało NKWD. Jej rodzina dostała dwadzieścia minut na spakowanie się pod groźbą śmierci.  Ani ona, ani jej brat długo nie mogli zrozumieć, co się dzieje, nie byli świadomi powagi sytuacji, dopóki nie wrzucono ich jak śmieci do ciężarówki wraz z innymi przerażonymi ludźmi. Wszędzie było tylko słychać „dawaj!”, „świnie”. Po drodze jeden mężczyzna próbując ratować się ucieczką złamał nogę. Zatrzymano się pod szpitalem. Niestety nie po to, aby udzielić mu pomocy medycznej. Na liście sporządzonej przez NKWD widniało nazwisko kobiety, która właśnie rodziła. Kiedy tylko przecięto pępowinę, wraz z noworodkiem została wrzucona do ciężarówki. Ktoś płakał, ktoś zawodził, ktoś wytrzeszczał oczy z przerażenia. Najgorsze jednak dopiero miało nadejść.
Rodzina Liny wraz z tysiącami innych ludzi trafia do wagonów bydlęcych i przez blisko miesiąc podróżuje w głodzie, brudzie i straszliwym smrodzie fekaliów i rozkładających się zwłok.  Nie ma przystanków, aby zaczerpnąć świeżego powietrza, nie ma czystej wody i chleba, a jedynie szara breja w wiadrze i woda cuchnąca rybami. Wyczerpani, chorzy ludzie zaczynają umierać. Matki, które tracą dzieci, nie są w stanie na rozkaz NKWD-owców wyrzucić zwłok z wagonu, przez wiele dni żegnają się i dopiero, gdy odór staje nie do zniesienia porzucają je po kryjomu przez dziurę na odchody.
Lina, jej brat Jonas i inne dzieci dorastają w ciągu jednego dnia. Życie nie ma dla nich litości.

Ledwie żywi trafiają do Ałtajskiego obozu pracy i zostają rozdzieleni do lichych chat, które zamieszkują tubylcy. Wszystkich czeka ciężka praca, głód, choroby i bezduszność i okrucieństwo żołnierzy. Lina, jej matka i Jonas wciąż mają nadzieję na to, że wrócą do domu, gdzie spotkają się z ojcem. Lina, jest wręcz przekonana, że Papa otrzymuje wszystkie jej ukradkiem zrobione rysunki z zaszyfrowanymi wiadomościami. Dni jednak mijają, a każdy z nich jest walką o życie. To jednak nie koniec koszmaru. Pewnego ranka na chaty znowu wpadają NKWD-owcy i znów trzeba się pakować do nieznanej drogi. Czy tym razem się uda? Jadą do domu? A może do Ameryki? Nadzieja kołacze się w sercu całej rodziny. Niestety kresem długiej podróży jest Syberia. Nie ma jedzenia, picia, ciepłych ubrań, nie ma nawet prowizorycznych chat… jest za to srogi mróz. Czy taką śmierć wybrało dla nich życie? Tyle trudu, upokorzenia i krwi, żeby teraz tak po prostu zamarznąć?

Zabrałam wiadro w mrok. Wiatr nieco osłabł. Nagle poczułam, że nie mogę oddychać. Wilgoć w moich nozdrzach zamarzła. Był dopiero listopad. Noc polarna miała trwać do początków marca. Pogoda miała się jeszcze pogorszyć. Jak ją przetrwamy?*

Książka Ruty Sepetys ( z pochodzenia Litwinki) jest relacją z podróży i życia obozowego z punktu widzenia młodej dziewczyny.  Bohaterka jednak szybko dojrzewa, a do tego jej zmysł artystyczny każe jej dokonywać wielu obserwacji otoczenia. Lina pięknie rysuje i wykorzystuje swoje umiejętności do stworzenia rysunkowego pamiętnika. Jej prace po mistrzowsku odzwierciedlają najtragiczniejsze momenty z życia wielu obozowiczów. Dzięki nim poznajemy nie tylko życie rodziny Liny, ale większości towarzyszów niedoli, a nawet NKWD.  Co ciekawe, większość z nich nie posiada imion. Jest więc Ona (kobieta, którą wyciągnięto ze szpitala zaraz po porodzie), Jest łysy mężczyzna, zmierzła kobieta. Lina ukrywa swoje prace, pod podszewką walizki, gdyż tworząc je ryzykuje życiem.  Nie jest w stanie się jednak powstrzymać przed rysowaniem. Gdyby nie przymusowa wywózka, uczyłaby się teraz grafiki i rysunku w prestiżowej szkole. To było całe jej życie i tylko ciągłe rysowanie pozwala jej przetrwać. Dla czytelnika jest to również pewna odskocznia od tematu łagrów, która może stać się przygnębiająca szczególnie dla młodych. Autorka bardzo umiejętnie wplotła w powieść wątki poboczne związane właśnie ze sztuką, czy z rodzącym się uczuciem między Liną i Andrusem. Każdy z nich potrzebował namiastki innego życia.  Bardzo ważne było dla obozowiczów posiadania jakiejś odskoczni od strasznej rzeczywistości. Spotykali się więc jak najczęściej, wspominali razem swoich bliskich, marzyli o pysznych potrawach, a w czasie świąt składali sobie życzenia i rozdawali prowizoryczne prezenty.  Wszystko, żeby tylko nie oszaleć, nie dać się złamać.

Nie. Nie bój się. Nie dawaj im nic. Nawet swojego strachu**

Relacja z punktu widzenia nastolatki zmienia się z dnia na dzień. Dziewczyna ekspresowo dojrzewa i jej obserwacje, uczucia również się zmieniają. Lina twardnieje, staje się silna i odważna. Jej brat Jonas również, choć chłopiec ma dopiero dziesięć lat. Nie wszystkie dzieci potrafiły unieść psychicznie taki ciężar. Mała Janina zapada się w siebie i rozmawia ze swoją zmarłą lalką. Czy kiedykolwiek ktoś pozwoli im jeszcze stać się dziećmi? Ruta Sepetys kończy swoją powieść w takim momencie, że oniemiały czytelnik musi sam odpowiedzieć sobie na pewne pytania. Nie wiemy jak potoczyły się losy bohaterów, których na ostatnich kartach zostawiamy tchniętych nadzieją… Sam koniec zaś paradoksalnie przynosi początek. Otwiera słoik historii, któremu smak nadała rzeczywistość.

Piękna to powieść, wstrząsająca i bardzo wzruszająca. O dojrzewaniu, o walce o każdy oddech i przede wszystkim o wielkiej miłości, która pozwala zwyciężyć piekło. Traktując o strasznych czasach wojny i jej konsekwencjach dla zwykłego człowieka, ale w sposób przeznaczony również dla młodego czytelnika, wydaje mi się wspaniałym pretekstem do sięgnięcia po dużo poważniejszą literaturę wojenną, przeznaczoną dla starszego odbiorcy. Co, jak już wspomniałam wcześniej, wcale nie znaczy, że Ruta Sepetys oszczędza młodego czytelnika. Nie! Ona przybliża w piękny sposób bardzo trudny do zrozumienia temat, łagodząc go lekko wątkami pobocznymi.

Szare śniegi Syberii czyta się szybko, dzięki umiejętnością autorki, która od pierwszej strony przykuwa uwagę czytelnika, a także poprzez krótkie zdania, prosty język i podział na niewielkie rozdziały. Książka jest trudna, smutna i wywołuje w czytelniku lawinę emocji, po których nie da się jeszcze bardzo długo wrócić do rzeczywistości.

*Ruta Sepetys, Szare śniegi Syberii, Nasza Księgarnia, Warszawa 2011, s. 280
** tamże, s. 224.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia


 

 
Autor: Naval
Tytuł: Przetrwać Belize
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: październik 2013
Oprawa: miękka
Liczba stron: 256













Przetrwać Belize to opowieść byłego żołnierza GROM-u, który ukrywa się pod pseudonimem Naval, o morderczym treningu w dżungli. Biorąc książkę do ręki miałam obawy, że zostanę zasypana wojskową terminologią, która skutecznie zniechęci mnie do lektury. Bałam się również o sam styl, którym będzie napisana książka. Przysiadłam więc na kanapie, żeby krytycznym okiem zajrzeć na pierwsze strony i wsiąknęłam na resztę dnia...

Do jednostki GROM-u przysłano propozycję uczestnictwa wybranych żołnierzy w kursie Basic Jungle training, dla tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z poznawaniem dżungli (nie chcę zatem wiedzieć jak wygląda taki trening dla zaawansowanych). W taki właśnie sposób trafił do Belize Naval – doświadczony żołnierz, który brał udział w niejednej zagranicznej misji (Irak, Afganistan, Zatoka Perska), a jego osobę wykorzystano do stworzenia jednej z postaci znanej gry komputerowej Medal of Honor. Do swojej pierwszej podróży do dżungli przygotował się doskonale, jednak nawet ta skrupulatność nie była w stanie przygotować go na to, co zastał w zielonym piekle, które okazało się raczej piekłem brązowym, pełnym cuchnącego błota…



Belize to państwo w Ameryce Środkowej leżące pomiędzy Meksykiem a Gwatemalą. Teren o tyle ciekawy, że niegdyś stanowiący część starożytnej cywilizacji Majów, po których zostało tu wiele pamiątek już odkrytych i tych, które kryje w sobie gęsta dżungla. W XVII wieku Belize stało się brytyjską kolonią i dopiero w 1981 roku uzyskało niepodległość. Przewodniki turystyczne podają, iż nazwa państwa może pochodzić od słowa Majów „beliz”, które oznacza mokre błoto. Nijak się to ma do wręcz rajskich krajobrazów czystych plaż i błękitnej wody... O co mogło chodzić Majom? O tym na własnej skórze przekonał się autor książki, kiedy wraz z innymi uczestnikami szkolenia trafił do belizeńskiej dżungli, w której wszechogarniające błoto grało pierwsze skrzypce. Pierwsze wrażenie dają złudzenie pobytu w gigantycznym ogrodzie botanicznym, którego widoki zapierają dech w piersiach. Autor ostrzega już jednak na wstępie, że nie można dać się całkowicie zauroczyć, bo wtedy łatwo zapomnieć o niebezpieczeństwach czyhających praktycznie wszędzie, poczynając od dotkliwie kłujących palmach po jadowite węże, skorpiony, pająki, zwierzęta drapieżne i wszelkiego rodzaju insekty. Wbrew pozorom to nie te obrzydliwe „potwory” stanowią największe zagrożenie, gdyż korzystając z rad doświadczonych instruktorów (potomkowie Majów) można się ich wystrzec. Autor wspomina, że najgorsze były dotkliwie gryzące mrówki i komary.



Pomysł na to, aby napisać książkę przyszedł autorowi do głowy, kiedy skrupulatnie spisywał na gorąco swoje wrażenia z pobytu w dżungli, chociaż już wcześniej myślał o własnej książce czytając książki Sergiusza Piaseckiego.  Przetrwać Belize jest czymś na kształt dziennika z podróży, pełnego cennych rad, które daje doświadczony komandos. Czytelnik dowie się zatem co zabrać ze sobą w podroż do dżungli, jak umiejętnie i praktycznie spakować plecak itd. Mimo, że wyprawa do Belize nie jest wycieczką turystyczną, a wycieńczającym treningiem, to nie można odmówić Navalowi umiejętności zainteresowania czytelnika. Jego styl jest nieco gawędziarski, a wiedzę wojskową, ćwiczenia i szczegóły zaplanowanego treningu dawkuje w taki sposób, aby nie znudzić czytelnika, który nic wspólnego z armią nie ma. Specjalistycznego słownictwa używa tylko wtedy, kiedy musi ( tutaj chyba należą się ukłony w stronę redaktorów, gdyż w tej kwestii mieli ponoć najwięcej pracy przy książce Navala).  Zresztą nawet te momenty są bardzo interesujące i całość czyta się z zapartym tchem. Wszystkie przygody towarzyszące żołnierzom podczas zaplanowanych akcji sprawiają, że Przetrwać Belize czyta się jak dobrą powieść sensacyjną.  Obserwacje autora buszującego w dżungli, których nie zapomina czynić nawet, kiedy siecze maczetą nieustępliwą roślinność, jego zafascynowanie fauną i florą są dużym atutem lektury. Naval każdego dnia, leżąc już w hamaku na nowo odtwarza w pamięci cały przebyty dzień i stara się wszystko dokładnie zapisać. Dzięki temu my czytelnicy, siedzą wygodnie w fotelu, możemy poczuć namiastkę belizeńskiej dżungli. 



W treningu wzięli udział żołnierze z różnych stron świata: Austrii, Norwegii, Kenii, Bangladeszu, Wielkiej Brytanii (to stąd pochodzą instruktorzy, których wiedzę i doświadczenie Naval ceni bardzo głęboko) oraz oczywiście ekipa GROM-u: „Śniady” – dowódca, któremu autor nie szczędzi słów krytyki za brak partnerstwa w podejmowaniu decyzji, Maniek, Karol, Bazyl i Shagy. Mimo ciężkich warunków w zielonym buszu zdążyli nawiązać nowe przyjaźnie i widać było, że ludzi nauczeni są pomagać sobie nawzajem (rannym zabiera się bagaże i przydziela mało forsujące zadania, a kiedy podczas akcji odbijania zakładniczki zaczyna brakować wody, Naval nie waha się oddać swojej ostatniej porcji).

Kiedy niedawno Naval był gościem jednej z telewizji śniadaniowych wspomniał, że po takiej wyprawie człowiek docenia wszystko to, co w normalnym świecie ma na co dzień.  Żeby w dżungli zdobyć wodę zdatną do picia trzeba się mocno natrudzić, a w domu, człowiek odkręca kurek i już… W książce zresztą Naval podkreśla często jak ważne jest regularne picie wody w tak wilgotnym klimacie lasów równikowych. Człowiek ciągle się poci, a w powietrzu panuje taka wilgoć, że wręcz nie odczuwa się potrzeby picia. Nic bardziej zdradliwego, bo w takiej sytuacji bardzo łatwo się odwodnić.

Przetrwać Belize jest doskonałym pamiętnikiem podróży, który napisany z lekkością, werwą i pasją nie może nie wciągnąć w czeluści błotnistej dżungli. Myślę, że jest również doskonałym dowodem na to, że niemożliwe może stać się możliwe. Sam autor podkreśla w jednym z wywiadów, że ma nadzieję, iż jego książka poruszy młodych, którzy odejdą od komputerów i zamienią wirtualny świat na ten prawdziwy, pełen wyzwań i niespodzianek. Ekstremalne przeżycia są doskonałym sposobem na sprawdzenie samego siebie. Taki trening bowiem oprócz masy fizycznego bólu przynosi satysfakcję, której nie da się opisać. 

… Z każdym krokiem wydaje ci się, że gorzej być nie może, i za każdym razem jednak jest. Ale ty nie masz wcale zamiaru się poddać i każdy krok jest twoim kolejnym sukcesem. Za każdym razem zapisujesz na swoim koncie wielkie zwycięstwo, a satysfakcja, która z niego wynika, nie da się z niczym porównać*
  
Polecam gorąco!

* Naval, Przetrwać Belize, wydawnictwo Znak, Kraków 2013

Jeśli macie ochotę zajrzeć do środka książki zapraszam tutaj


 
















To, że każdy mól książkowy ma bzika na punkcie książek nie jest tajemnicą. W dzisiejszym poście tematycznym Śląskich Blogerów Książkowych chciałabym wam przybliżyć te gatunki literatury, które zdecydowanie potęgują moje zbzikowanie. Nie będę się rozdrabniać do autorów, gdyż tych, których cenię i wręcz uwielbiam jest naprawdę wielu.   
Czym objawia się mój bzik? Wchodząc do księgarni z błędnym wzrokiem kieruję się na półki z tymi gatunkami i gdyby nie przyziemne sprawy, pewnie siedziałabym tam całymi dniami.  Kiedy już mam książkę w swoim zbiorze oglądam ją godzinami, wącham, kartkuję i… cieszę się jak dziecko. Od lektury zaś nie jest mnie w stanie nic oderwać. Nawet, jeśli muszę zając się czym innym, myślami wciąż błądzę po papierze.

Ci, którzy zaglądają regularnie na mojego bloga wiedzą, że kocham literaturę polską. Wręcz ubóstwiam odkrywać nowych rodzimych twórców, których ku mojej radości jest coraz więcej.  Taką literaturę biorę w ciemno i pochłaniam tonami. Na zdjęciu jest tylko kilka tytułów, ale uwierzcie, jeśli chciałabym pokazać wam wszystkie książki polskich pisarzy i pisarek, musiałabym sfotografować większość swojego mieszkania i jeszcze odkryć słynne czeluści pod łóżkiem.
Nie znaczy to oczywiście, że nie doceniam literatury obcej. O nie! Takiej również mam sporo w swoich zbiorach, a grono moich ulubionych autorów zagranicznych ciągle się powiększa.


Cenię ogromnie literaturę czeską. W ogóle fascynuje mnie ten kraj i jego mieszkańcy. Zaczęłam nawet naukę języka czeskiego, jednak z braku czasu na razie zaprzestałam codziennych lekcji. Na zdjęciu widnieją moje najnowsze nabytki ( w tym dwie pozycje, które dopiero będę recenzować:  Petra Hůlová – Plastikowe M3 czyli czeska pornografia oraz Nowy Kapoan. Strzel i traf do czesko-polskich językowych gaf. Mam jeszcze kilka pozycji starszych z klasyki literatury czeskiej, ale znajdują się pod łóżkiem:)



Mam też bzika na punkcie słowników, których w czasie studiów nazbierało się wiele. Na zdjęciu znajdują się te podręczne, z których korzystam na co dzień.  Posiadam grubą listę słowników, które chciałabym widzieć w swojej bibliotece. Niestety są to dosyć drogie pozycje, dlatego wiem, że jeszcze długo będę uzupełniać moją kolekcję. 



Kolejna fascynacja to historie literatury. Zaczęło się na studiach od słynnej białej serii literatur polskich rożnych epok.  W literaturę powszechną zaś inwestowałam z własnej nieprzymuszonej woli – to były jedne z moich ulubionych zajęć. Marzy mi się jeszcze historia literatury angielskiej, rosyjskiej i czeskiej i na pewno kiedyś będę ją miała ( to tylko kwestia czasu). Mogę godzinami siedzieć i wertować te księgi czytając przypadkowe fragmenty.  Zawsze znajdę coś interesującego.




Ważne miejsce w moim czytelniczym bziku zajmują wszelkiej maści opowiadania. Wszystko zaczęło się w szkole średniej, kiedy przeczytałam opowiadania Tadeusza Borowskiego i M. Hłaski. Niemal przy każdym krótkim utworze wbijało mnie w fotel i wręcz nie mogłam uwierzyć, że posługując się tak znikomą ilością znaków można stworzyć kompletne dzieło.  Na zdjęciu wiodące ostatnio u mnie prym opowiadania A. Munro ( wkrótce recenzja najnowszego zbioru  Przyjaciółka z młodości).



Pisząc ten post, co chwilę przychodziły mi do głowy nowe bziki i szaleństwa książkowe, ale chyba poprzestanę na powyższych, bo obawiam się, że nawet najwytrwalszy czytelnik nie chciałby czytać tutaj elaboratów.
Moja lista szaleństw ciągle rośnie, gdyż ostatnimi czasy nie boję się eksperymentować w gatunkach literackich i tli się już we mnie miłość do zupełnie nieznanej mi wcześniej literatury, ale o tym innym razem…

Czy i wy wariujecie na samą myśl o ulubionych pisarzach, seriach wydawniczych i gatunkach literackich?
Subskrybuj: Posty ( Atom )

Julia Orzech

Julia Orzech

Szukaj w tym blogu

Dołącz do mnie

juliaorzech.blogspot.com - blog książkowy

Biorę udział w projekcie Dzikiej Jabłoni "Przygody z książką"

Biorę udział w projekcie Dzikiej Jabłoni "Przygody z książką"

Obserwatorzy

Archiwum bloga

  • ►  2021 (5)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2020 (1)
    • ►  lipca (1)
  • ►  2018 (27)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (2)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (6)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2017 (65)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (5)
    • ►  października (6)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (4)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (8)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (10)
    • ►  stycznia (9)
  • ►  2016 (62)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (1)
    • ►  września (11)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (6)
    • ►  kwietnia (8)
    • ►  marca (6)
    • ►  lutego (9)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2015 (64)
    • ►  grudnia (10)
    • ►  listopada (11)
    • ►  października (7)
    • ►  września (6)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (8)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2014 (68)
    • ►  października (7)
    • ►  września (3)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (8)
    • ►  marca (10)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (3)
  • ▼  2013 (105)
    • ►  grudnia (13)
    • ►  listopada (12)
    • ▼  października (8)
      • Ania z Avonlea - Lucy Maund Montgomery. RECENZJA P...
      • Szare śniegi Syberii - Ruta Sepetys
      • Przetrwać Belize - Naval
      • ŚBK i ich książkowe bziki
      • Droga do marzeń - Krystyna Mirek
      • Wiersze dla dzieci - Julian Tuwim
      • Zapowiedź nowej książki Wydawnictwa Afera - :Plast...
      • Szczęśliwy pech - Iwona Banach
    • ►  września (6)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (11)
    • ►  kwietnia (9)
    • ►  marca (9)
    • ►  lutego (14)
    • ►  stycznia (13)
  • ►  2012 (147)
    • ►  grudnia (13)
    • ►  listopada (15)
    • ►  października (15)
    • ►  września (15)
    • ►  sierpnia (14)
    • ►  lipca (12)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (16)
    • ►  kwietnia (14)
    • ►  marca (9)
    • ►  lutego (16)
Julia Orzech. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Ostatnie wpisy

  • Ania z Zielonego Wzgórza - Lucy Maud Montgomery
    Autor: Lucy Maud Montgomert Tłumaczenie: Paweł Beręsewicz Ilustracje: Sylwia Kaczmarska Tytuł: Ania z Zielonego Wzgórza Seria: Klasyka...
  • Pali się! - Jan Brzechwa
    Autor: Jan Brzechwa Tytuł: Pali się! Ilustracje: Zbigniew Dobosz Wydawnictwo: Skrzat Rok wydania: 2013 Liczba stron: 24 Oprawa: mięk...
  • Nauka liczenia - Agnieszka Łubkowska
    Autor: Agnieszka Łubkowska Ilustracje: Joanna Kłos Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2018 Liczba stron: 140 Oprawa: t...
  • Małe kobietki - Louisa May Alcott
    Autor: Louisa May Alcott Tytuł: Małe kobietki Tłumaczenie: Anna Bańkowska Wydawnictwo: MG Rok wydania: 2012 Oprawa: twarda Liczba st...
  • Baśnie i legendy polskie oraz Baśniowa Mapa Polski
    Tytuł: Baśnie i legendy polskie Ilustracje: Mirosław Tokarczyk Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2016 Oprawa: tw...
  • KONKURS U JULII
    SERDECZNIE ZAPRASZAM WSZYSTKICH DO WZIĘCIA UDZIAŁU W MOIM PIERWSZYM KONKURSIE BLOGOWYM.  DO WYGRANIA OCZYWIŚCIE KSIĄŻKI, KTÓRE OTRZYMAŁA...
  • Trzy oblicza pożądania - Megan Hart
    Od jakiegoś czasu głośno się zrobiło na temat tej książki w światku czytelniczym. Plotki aż huczą i bezczelnie porównują ją do wiadomego...
  • GRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR!!!!
    Mam dość. Nie jestem w stanie zapanować nad ustawieniami tego bloga, dlatego na jakiś czas daję sobie spokój. Grunt, że wydaje mi się w miar...
  • Było sobie życie - edukacyjna gra planszowa
    źródło foto: empik.com Tytuł: Było sobie życie Producent: Hippocampus Seria: Było sobie życie Kategoria wiekowa: 7-107 (pięciolat...
  • Bardzo subiektywna lista prezentów na Dzień Dziecka
    Od razu na początku zapewniam, że to nie jest post sponsorowany. Sklep Mamabu odkryłam jakiś czas temu dzięki znajomej, a potem sama b...

Statystyka

podczytuję

  • Dylematy filolożki
    Jak napisać życiorys do szkoły – czego oczekują komisje rekrutacyjne?
  • górowianka
    Wojciech Czaplewski "Książeczka wyjścia"
  • Z pasją o dobrych książkach i nie tylko...
    "Gleba" - Michał Śmielak [wyjątkowo zaczynam od drugiego tomu]
  • tu-czytam
    Sally Symes, Saranne Taylor: Wielka księga pytań jak
  • ~~ Od deski do deski - Varia blog ~~
    Krąg polarny - Liza Marklund
  • Książki Warte Przeczytania
    Książkowe nowości 2025 literatura faktu- co polecacie przeczytać ?
  • pasje i fascynacje mola książkowego...nie tylko literackie...
    Dom mojej matki. Opowieść córki o rodzinnej manipulacji, bólu i odzyskanej wolności - Shari Franke
  • Notatnik kulturalny
    Jeden gest może zmienić już całkiem sporo, czyli Nietuzinkowy sklep całodobowy i Jeszcze bardziej nietuzinkowy sklep całodobowy Kim Ho-Yeon
  • Niania w Paryzu
    Lewkonie, truskawki, morele i nektarynki podane ze szparagami i rzodkiewka!
  • Kobiece rozmówki przy herbacie
    W moim ogródeczku…
  • Dosiakowe Królestwo
    Zapach świeżych trocin - Agata Czykierda-Grabowska
  • zwiedzam wszechświat ...
    9 Festiwal Książki Opole 2025
  • moje podróże
    Majówka - czyli zielono mi i kolorowo i śpiewająco
  • Profesor Jerzy Bralczyk - bloog.pl
    Jak dbać o tatuaż latem?
  • Dowolnik
    "Słoneczne wino" Ray Bradbury
  • Cyrysia
    Czy w mrocznych czasach jest jeszcze miejsce na ludzkie odruchy? „Ołowiane żołnierzyki” – nowy kryminał Marka Stelara
  • Setna strona
    Upierz - Paulina Pudło
  • Magia w każdym dniu
    ,,KARIERA NIKODEMA DYZMY"-TADEUSZ DOŁĘGA-MOSTOWICZ
  • Krytycznym okiem...
    „Stan raju” Laura van den Berg
  • Słowem Malowane
    Katarzyna Jasiołek, Dom Mody Telimena.
  • książki sardegny
    Trójka e-pik maj 2025. Podsumowanie kwietnia
  • Ejotkowe postrzeganie świata
    Podsumowanie kwietnia i hasło na maj 2025 - Pod hasłem
  • Recenzje Młodzieżowe
    "Elryk z Melniboné" - Michael Moorcock - recenzja
  • Z lektur prowincjonalnej nauczycielki
    Pożegnanie
  • Książki Oli
    Lem i Bradbury - ludzkość w kosmicznym lustrze
  • Śmieciuszek życiowy, czyli co u Bazyla piszczy.
    Crimen - Józef Hen
  • W Krainie Czytania i Historii
    Magdalena Zimniak – „Pęknięta kra”
  • Pisany inaczej...
    Michael Yapko - "Kiedy życie boli. Zalecenia w leczeniu depresji. Startegiczna terapia krótkoterminowa"
  • Książki do poduszki
    Marcin Brzostowski "www.husaria.pl"
  • Czechofil
    To je jen Toyen?
  • Czytanki-przytulanki
    Kate DiCamillo „Beverly tu i teraz”
  • W krainie stron
    Pech, Słowiańskie demony i inne stwory, czyli Licencja na czarowanie Aleksandy Okońskiej!
  • Agnesto
    "Reneta" Barbara Klicka
  • Kącik z książką
    "Adwokat diabła" Steve Cavanagh
  • Książki i nie tylko...
    Martina Winkelhofer - "Cesarzowa. Pierwsze lata Sisi na wiedeńskim dworze" | recenzja
  • Książkoholizm
    Burza myśli i stos
  • Półeczka z niebieskimi migdałami
    INSTRUKCJA
  • Świat książkowego mola...
    "Pacjentka" - Alex Michaelides
  • nieperfekcyjnie, bo perfekcja jest nudna!
    "Wytrwałość dzikich kwiatów" - Micalea Smeltzer
  • AnnRK
    Może nie ma mnie tu, ale jestem gdzie indziej!
  • Lego ergo sum
    Z Tobą będzie inaczej - Milena Wójtowicz
  • ... jak na jedno moje małe istnienie świata jest o wiele za dużo...
  • Życie między wierszami
    Toshikazu Kawaguchi: Zanim wystygnie kawa
  • All You Need Is Book
    Kraina za mostem, czyli pełna tajemnic baśń w klimacie retro
  • Malutka
    Jak banany zniewoliły Gwatemalę? - "Burzliwe czasy" M. Vargas Llosa
  • Lustro Rzeczywistości
    Skazani na ból – Agnieszka Lingas-Łoniewska. Wznowienie
  • więcej niz pierwsza czytanka
    Anonse
  • Magiczny Świat Książek
    Tren Model Rambut Hits Untuk Tampil Beda
  • ...do ostatniej pestki trzeba mocno żyć...
    #592 - Śnieg otulił cię bielą
  • Sprawy domowe i książka na półce
  • W zaciszu biblioteki
    Strach to mała śmierć
  • W Pępku Trójmiasta
    A. C. Gaughen: Berło Ziemi
  • ANTYKWARIAT Z CIEKAWĄ KSIĄŻKĄ
    Coraz większy mrok - Colleen Hoover
  • Po drugiej stronie... książki
    co zrobisz, gdy sie obudzisz tego dnia.
  • Kronika Chomika
    "Stulecie chirurgów" Jürgen Thorwald
  • Za górami za lasami
    Witajcie kochani jak dobrze Was uścisnąć!
  • Trufla
    Prezentownik 2019 - książki
  • Recenzje książek ← blog Niedopisanie
    Dr Sarah Horlofsen i Dagmara Geisler - Co to ten rak?
  • galeria kongo
    Moje życie z książką, Zuzanna Rabska
  • Moje książki...
    "Powroty i wspomnienia" Sylwia Trojanowska
  • absolutnie nieperfekcyjna
    J.Galiński "Kółko się pani urwało", czyli lektura dla fanów dowcipów o Murzynach
  • W Nieparyżu
    ROK, W KTÓRYM NAUCZYŁAM SIĘ KŁAMAĆ Lauren Wolk - What has been seen...
  • Czytajki - dziecięcych książek czar
    Pomocnicy. Liderzy, asystenci, robotnicy., Skrzydłowi. Technicy, magicy, indywidualiści. - Jarosław Kaczmarek
  • Słowa duże i MAŁE
    Pewna jest tylko śmierć (Twoje fotografie, Tammy Robinson)
  • z kubkiem kawy...
    Rodzanice - Katarzyna Puzyńska
  • ZORROBLOG
    BARDZO GŁODNA GĄSIENICA
  • Francuska Kawiarenka Literacka
    Zbrodnia Sylwestra Bonnard Anatol France
  • god save the book
    „Shitshow! Ameryka się sypie, a oglądalność szybuje” Charlie LeDuff. Mikrorecenzja
  • Misia i Tosia czytają
    Kot -o-ciaki / Heniś/ booba - partnerzy w zabawie
  • Notatki Coolturalne
    Sny Wojenne - Marek Harny.
  • KSIĄŻECZKI SYNKA I CÓRECZKI :)
    Save Me
  • miasto książek
    Nowy adres
  • Krakowskie Czytanie
    "Kamień" Małgorzata i Michał Kuźmińscy
  • Językowe rozważania młodego polonisty
    „Odkupować” czy „odkupywać” – która forma jest poprawna?
  • Waniliowe Czytadła
    "Sztuczna broda świętego Mikołaja"
  • JULIA ORZECH
    Nauka liczenia - Agnieszka Łubkowska
  • uzależniona od czytania
    ŚWIĄTECZNE PREMIERY
  • Moja Pasieka
    "Trzecia siostra" Joanny Marat
  • Płaszcz zabójcy
    Henryk Sienkiewicz, 1889 rok
  • Choco Freak
    Racuchy drożdzowe z jabłkami na maślance
  • Czytajmy Dobre Książki
    Piotr Ambroziewicz "Złote lata polskiej chuliganerii. 1950-1960"
  • Aleksandrowe myśli
    Wyniki konkursów
  • Dabudubida
    2chの評価を調べてみた結果は・・・!?【炎上】
  • In Trinity's world of books
    Pochodzenie ma znaczenie - dlaczego to takie ważne?
  • Sabinkowe czytanie, w obłokach bujanie....
    Kolejne miłe spotkanie z Rudnicką!
  • books on my mind
    Louisa Morgan "Tajemna historia czarownic"
  • moja księgarnia
    Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty - Sylwia Zientek
  • Życiowa pasja bibliofila
    Każdy ma w głowie jakąś rzeźnię („Obrzydliwcy” – Marek Kalita)
  • prowincjapelnamarzen blog
    POŻEGNANIE Z BLOGIEM
  • Jedz tańcz i czytaj
    The Manga Guide. Wszechświat - K. Ishikawa, K. Kawabata
  • POCZYTALNIA | kultura czytania
    Nawyki, Karl Ove Knausgård
  • GabArte
    Zimo przybywaj!
  • Pożeracz słów
    Magicznych Świąt !
  • Pasjonatka Literatury
    "PS. Kocham cię" Cecelia Ahern
  • Kraina chwilowego zapomnienia
    Wojna, miłość i rak
  • KULTURALNY KĄCIK
    Jesień życia - zrób coś dla siebie
  • Zapatrzona w książki
    Zakochanymi kobietami łatwiej manipulować?
  • Strefa Książki
    Tajemnicze morderstwo
  • k r e a t y w a
    Nauka języków przez zabawę - angielski w domu, cz. 2
  • Maszyna do pisania
    Tam gruz
  • Moje wycieczki w świat literatury...
    Sejarah Diet Keto
  • ZRECENZUJEMY | Recenzje książek
    "Girl online solo" - Zoe Sugg
  • Kącik z książkami
    Jerzy Sosnowski "Fafarułej, czyli pastylki z pomarańczy"
  • Papierowy Azyl
    SPRZEDAJĘ KSIAŻKI - TANIO!
  • ... Jarkowe bazgroły ...
    Pyrkon
  • Słowem lukrowane
    Spacerkiem przez rok
  • Strach przed lataniem i głód doświadczeń
    Your College Education, Make The Best From it!
  • myśli, wrażenia, interpretacje
    Słowa poruszone, słowa poruszające – Małe Kino „Prawda i sny” [recenzja płyty]
  • Codzienna walka z lenistwem i dążenie do obranych celów.
  • In bed with books
    Edyta Świętek, Cień burzowych chmur
  • Aureliowo,czyli książkowo
    Chorowanie i ser żółty domowej roboty
  • Karriba - Moda na czytanie
    AND THE OSCAR GOES TO... | STYCZEŃ 2017
  • Stulecie literatury
    Pięć powodów do zmian
  • Czytelnicze Zacisze
    Janusz Niżyński „Bajeczki dla dzieci. Stories for kids”
  • W deszczu marzeń, burzy słów, myśli niewypowiedzianych....
    Pudełko pełne niespodzianek! Liferia
  • oczami dziecka...
    wakacje
  • Czytam Centralnie
    PAVOL RANKOV. PRZEZWYCIĘŻYĆ KOMPLEKS
  • "Kto czyta książki, żyje podwójnie" - Umberto Eco
    Prezent od Elfa Pharm
  • kamykowa czytelnia
    koniec kamykowej czytelni
  • My Little Library
    W pułapce New Adult
  • przy kominku siadam...
    Róż, róż i róż :)
  • kultur-alnie
    Rachel Abbott "Obce dziecko".
  • Między wersami książek
    "Ostatnia prowokacja" - Louise Lee
  • Mój jest ten kawałek podłogi
    Poza czasem szukaj
  • Biblioteka Melanii
    Jo Walton - "Podwójne życie Pat"
  • Magnolie
    Czy internet to dobre miejsce dla książek? O akcjach promujących czytelnictwo na świecie
  • Kopalnia Książek
    MAŁGORZATA WARDA "Jak oddech"
  • Magia książki...
    Lutosławski: Piano Concerto / Symphony No 2 PL
  • kajecisko
    BAMBINO - To jest to!
  • BLOG KATARZYNY ZYSKOWSKIEJ-IGNACIAK
    Resep Ayam Teriaki Lezat dan Nikmat
  • Co nowego w PWN
    W kuchni jak na wojnie
  • Kreatywna mobilizacja (FIT-życie)
    M.M.P.R. (2014)
  • czYtanie
    myśli
  • Diunam
    "Pąki lodowych róż" Zbigniew Zborowski
  • Książkozaur na tropie...
    Lektura obowiązkowa!
  • KSIĄŻKÓWKA
    Informacja
  • Książki Ja i Pan Kot
    Stop diabetes dan hiduplah dengan sehat
  • Echo istnienia...
    Walka z brudem, czyli jak sprawdzają się perełki PERLUX.
  • Entre Las Letras
    Anna
  • Książki Grażyny - Marii
    Watch The Man Who is Talked About 1937 Full Movie Online
  • Na zimowy i letni wieczorek
    mogagat.pl
  • Once upon a time
    "Hopeless" Colleen Hoover
  • PROZAICY • blog literacki
    "Piromani" - Emilia Teofila Nowak
  • Imani
    STULECIE WINNYCH. CI, KTÓRZY WALCZYLI, Ałbena Grabowska
  • Peek-a-Boo-Boo
    ... to już koniec?! To dopiero początek!
  • Kartek szelest
    Pijąc kawę z demonami przeszłości - "Niewybaczalne" - Isabel Wolff
  • Szelest kartki jak muzyka w deszczowe dni...
    Twarzą w twarz z prawdą
  • Czytelniczy Szał
    "Anna German o sobie" - Mariola Pryzwan
  • książkolandia
    Tami z Krainy Pięknych Koni. Tom II: Tami z Kapadoclandii - Renata Klamerus
  • Beznadziejnie zacofany w lekturze
    Przypominam uprzejmie
  • Klasyka Młodego Czytelnika
    Koniec (ale i początek)
  • kawa, koc, książka - idealne połączenie
    Jeśli już...
  • London Boulevard
    Droga serca - M. John Harrison
  • Miss Jacobs Library
    Tylko Ciebie chcę - film
  • Książkowa Kraina Łagodności
    „Vademecum numerologii. Znaczenie liczb w Twoim życiu” – Editha Wüst i Sabine Schieferle
  • mama (nie tylko) Adama
    Nasza Paczka i niepodległość
  • White Plate
    Zupa z kukurydzy, ziemniaków i jabłek
  • Chodź, pomaluj mój świat,
    Halina Koszutska, Czerwony samochodzik
  • Córka Wokulskiego
    Dobra dusza
  • Moj kantor wymiany mysli i wrazen
    PODWÓJNA TOŻSAMOŚĆ
  • Kulturalny Misz-Masz
    Zaproszenie i trochę pożegnanie
  • bezrobotna.pl
    Kronika zapowiedzianej śmierci
  • Kraina Andersena
    Szkorbut szkorbutem, a Chmielewska w ulubionej odsłonie.
  • ZEZUZULLA
    Czy słońce, czy deszcz, jest pięknie!
  • Gorąca czekolada z cynamonem
    Blog sokrates0313 przeniesiony
  • Lektury Lirael
    „Obok siebie, ale osobno” (Georges Simenon, „Kot”)
  • Książka szuka domu!
    Charlotte Link, Dom sióstr
  • Wyznania Czytoholiczki
    SPRZEDAM
  • KSIĄŻKOWE PODRÓŻOWANIE
    "ZDOBYWAM ZAMEK" DODIE SMITH
  • czytanie
    Winna!
  • Kuzynka Sasza Poleca
    Wyniki konkursu z C.S. Lewisem
  • Zapiski na kartce
    UWAGA! UWAGA! UWAGA! UWAGA!
  • Entliczek-Poradniczek
    Ewa Chodakowska, Lefteris Kavoukis- Zmień swoje życie z Ewą Chodakowską. 30 dni, minut, treningów, przepisów.
  • Good Life
    FABRYKA PRZEPISÓW
  • Dariusz Dłużeń
    "Pan Przypadek i trzynastka" - Jacek Getner
  • CZYTOPOLIS
    "Rynek w Smyrnie" Jacek Dehnel (#130)
  • Poza Sezonem
    Intruz - Stephenie Meyer
  • Book me a Cookie
    Nowy adres bloga
  • Książki z mojej półki
    "Babcia 19 i sowiecki sekret" Ondjaki
  • nieEROTYCZNE OPOWIADANIA
    Moja najnowsza książka
  • Over the rainbow
    Spóźniony Tag - Versatile
  • Frada mania! - wspólna mania czytania
    Dobranoc, Albercie Albertsonie
  • Konkursy z Polskimi Autorami CPA
    Rozwiązanie konkursu z Moniką Gałgan
  • Do zaczytania jeden krok
    Nareszcie mój i to z autografem
  • Jak pisać?
    Przygody Kluski i Sabinki. Odcinek 17.
  • Falka
  • Malice w Krainie Literatury
  • Cynamonowe dni
  • niecodziennik literacki
  • mowa liter
  • "myślodsiewnia książkowa"
  • Spotkania z autorami
  • Świat recenzji
  • Lubię, gdy książki pachną cynamonem..
  • Taki sobie dziejopis...
  • Tramwaj nr 4 czyli co nieco o czytaniu w tramwaju i nie tylko tam
  • Recenzje książek... głównie
  • * pudełko książek *
  • porządek alfabetyczny
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Blogi rodziców, które uwielbiam czytać

  • strefa Psotnika
    32 tom Biura detektywistycznego Lassego i Mai Tajemnica kościoła
  • Domowy zakątek
    Styczniowe wspomnienia
  • ladnebebe.pl
    Prezenty na Dzień Dziecka – idealne dla każdego malucha!
  • NIANIO.COM.PL – blog lifestylowo – parentingowy
    Minecraft – skąd jego fenomen i co warto znać?
  • Zwykłej Matki Wzloty i Upadki
    Wiosenna karuzela, czyli co nieco od Egmontu
  • wikilistka.pl
    Kreatywne sposoby eksponowania obrazów na płótnie i plakatów w aranżacji wnętrz
  • Moje Dzieci Kreatywnie
    Praca plastyczna na Wielkanoc – Kurczaki
  • Konfabula
    Potęga języka. Jak kody, którymi posługujemy się w myśleniu, mówieniu i życiu, zmieniają nasze umysły
  • Buuba » Buuba
    10 najważniejszych rzeczy w kobiecym biznesie na 2025 rok
  • Matka Tylko Jedna
    Jeśli święta, to tylko w Białej Dolinie
  • Signum Temporis
    Prawo w IT. Praktycznie i po ludzku – Szymon Ciach Helion
  • Krauziaki
    Gdzie wybrać się na rodzinne wakacje w Polsce? Najlepsze miejsca i atrakcje
  • Jej cały świat
    Utkane królestwo
  • ON ONA I DZIECIAKI blog o adopcji, podróżach z dziećmi i kreatywnych zabawach.
    Delisie. Wielka imprezka
  • MAŁA KA(F)KA
    714. COFNĄĆ SIĘ W CZASIE
  • szafa tosi
    Jak dobrać rozmiar buta idealny dla Twoich stóp – poradnik dla każdego
  • nieperfekcyjnie.pl
    "Wytrwałość dzikich kwiatów" - Micalea Smeltzer
  • Ogarniam Wszechświat
    Jak uświetnić małą czarną, czyli inspiracje na podwieczorek
  • mrspolkadot
    tarta truflowa bez pieczenia (z czekoladowo-rumowym musem)
  • Zabawkator
    DLACZEGO? KIEDY? JAK? ŚWIĄTECZNE HITY
  • Mamarak
    Zdrowa dieta w czasie ciąży: o składnikach odżywczych oraz witaminach dla Ciebie i Twojego dziecka
  • ...by cieszyć się życiem
    Idzie Nowe :)
  • Blog Ojciec - Najbardziej Emocjonujący Blog Parentingowy
    Niebezpieczne zachowanie, które cechuje wielu rodziców
  • Małe co nie co z naszego życia i nie tylko...
    Wiosenny, kreatywny powrót...
  • matka polka czytająca
    Coś się kończy, coś się zaczyna - nowy adres bloga
  • mavelo.
    Fotel malowany farbą kredową – tapicerka rok po użytkowaniu
  • Różane Dzieciństwo
    "Gili, gili - słówka z ostatniej chwili" - słowniczek maluszka
  • Domowy bajzel
    Koszyk
  • stashki.pl
    Jak skutecznie zarabiać?
  • Chatka na sowich nóżkach czyli nasze bajkoczytanie
    Gdzie się chowa śnieżna sowa?
  • Ms Baika
    Zestawy kreatywne od KIPOD Toys. Czyli o tym jak umilamy sobie długie, zimowe wieczory.
  • Przedszkole pod Brykającym Gagatkiem
    Boże Narodzenie w malarstwie. projekt "Bliżej Sztuki"
  • zakręcony belfer
    lekcja obrazkowa, czyli zróbmy animację z biteable
  • Synkowe czytanie
    Zmiany…..
  • Dzika Jabłoń
    Superquiz. Zagadki i ciekawostki
  • tochana ...
    znalezione w aparacie...
  • czytająca mama
    To były naprawdę magiczne lata... "Magiczne lata" Robert McCammon
  • KreoParenting
    Dlaczego warto pojechać na Maltę?
  • Tosiowe igraszki
    Montessori: Buteleczki zapachowe
  • mummystyle
    Z okazji zbliżających się Świąt...
  • DzikiDzik
    I CO Z TEGO będzie? | Boże Narodzenie
  • Co tam w Matkopolkowie?
  • jusssi.pl
    Nie do wiary! - Zuzanna Jędrzejewska
  • MAŁE DRANIE
    #technology
  • Mummy and the Tot
    Świąteczne pudło sensoryczne i szopka w jednym
  • Ohana
  • home - lemoniada
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Blogi ludzi z pasją:

  • Design Your Life | RSS Feed
    Aktualizacja 2025 – gdzie mnie znajdziesz?
  • Jest Rudo
    How to Create a Newsletter for free
  • Handmade Charlotte
    Painted Paper Pumpkins
  • mamy okiem
    siedem
  • Vegenerat Biegowy
    POMIDOROWE PYRY HASSELBACK
  • - Podróże, jedzenie, krągłości
    Mit życia po diecie
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Przydatne strony

  • Słownik języka polskiego pwn
  • Słownik ortograficzny pwn
  • Słownik staropolski
  • Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych W. Kopalińskiego
  • Słownik wyrazów obcych pwn
  • poradnia UŚ
  • poradnia pwn
Prawa do strony Julia Orzech.
Designed by OddThemes
Dostosowała www.jusssi.pl dlaJulia Orzech.