Dołącz do mnie

Julia Orzech
  • Kategorie na blogu
  • Kontakt
    • O mnie
    • Kontakt
    • Współpraca
  • Mama
    • Książki parentingowe
    • Mama poleca
    • Kulinarnie
    • DIY
    • Wywody Matki Polki
  • Kobieta
    • Styl życia
    • Książki dla dorosłych
    • Poza macierzyństwem
    • Cykl: pisz pięknie
    • Mój czas
  • Dziecko
    • Literatura dziecięca
    • Mądre zabawki
    • Tymkowe wywody
    • Styl życia dziecka
Home Archive for grudnia 2015

Tytuł: Tajemnica pożarów
Autor: Martin Widmark
Ilustracje: Helena Willis
Wydawnictwo: Zakamarki
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 92
Oprawa: twarda


Seria Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai liczy sobie już 22 tytuły, nie licząc ksiąg małego detektywa do własnoręcznego wypełniania. My zaczęliśmy przygodę z dwójką nieustraszonych dzieciaków jakiś rok temu i wpadliśmy na dobre. Celowo piszę wpadliśmy, ponieważ i ja i Tymek tak samo ekscytujemy się każdą kolejną zagadką. Czytając, prześcigamy się w domysłach, kto tym razem będą tropić Maja i Lasse.  Najnowsza część Tajemnica pożarów już za nami. I muszę powiedzieć, że zgrana para z Valleby i tym razem nas nie zawiodła.


Dla tych, którzy jeszcze nie znają tej serii napiszę krótko, że akcja wszystkich książek rozgrywa się w szwedzkim miasteczku Valleby, a jej bohaterowie Maja i Lasse prowadzą małe Biuro detektywistyczne i możecie być pewni, że żadna kryminalna zagadka nie jest dla nich za trudna. Prędzej czy później każdy, kto złamał prawo trafia w ręce komisarza policji.


I tym razem nie będzie inaczej. W ciągu ostatnich dwóch dni w miasteczku wybuchają dwa pożary. Co ciekawe i dziwne zarazem, w obydwu budynkach zamontowano wcześniej nowoczesne alarmy przeciwpożarowe i nowe gaśnice. To jeszcze nic, bo zaraz po brawurowo przeprowadzonych akcjach strażaków okazuje się, że w tych miejscach giną cenne przedmioty.  Czy może być coś bardziej intrygującego dla pary detektywów? Maja i Lasse bezzwłocznie wkraczają do akcji tropiąc ślady. Czy zatem strażacy celowo podkładają ogień, żeby potem niepostrzeżenie zgarnąć cenny łup? A może to Karina Granta, właścicielka firmy „Ochrona przeciwpożarowa SA” maczała w tym palce? Zagadka jest trudna. Wiele osób wzbudza podejrzenia detektywów. Nawet pastor zachowuje się dziwnie.


Oczywiście, że Maja i Lasse wpadną w końcu na ślad, który pozwoli im zdemaskować podpalacza i złodzieja.  Tym razem trafnie udało nam się ulokować swoje podejrzenia. Bo wiecie, zawsze podczas lektury próbujemy odgadnąć, kto tym razem jest winny.  Pewnie, że wam tego nie zdradzimy, bo zepsulibyśmy wam całą zabawę :)


Czytanie Tajemnicy pożarów zbiegło się z Filmowym Tygodniem Detektywów z Lassem i Mają, organizowanym w ramach Festiwalu Filmowego Kino Dzieci. Pomysłodawcą jest Stowarzyszenie Nowe Horyzonty, dzięki któremu już po raz drugi od grudnia 2015 do czerwca 2016 co miesiąc na ekranach kin pojawią się wyjątkowe filmy dla dzieci. My już z niecierpliwością czekamy na styczeń, bo wtedy do kina zawita Albert Albertson.


Jeśli chodzi o Maję i Lassego, w ramach festiwalu można było obejrzeć trzy filmy w Multikinie (dzięki egzemplarzowi z Bonito.pl z naklejką, otrzymaliśmy rabat 50% na drugi bilet). My trafiliśmy na odcinek Stella Nostra, w którym detektywom deptała po piętach sycylijska mafia.  Wyszliśmy z kina bardzo, bardzo zadowoleni, choć przyznaję, że nie każdy aktor sprostał naszym wyobrażeniom. Natomiast realizacja filmu naprawdę na wysokim poziomie. Miasteczko, jego klimat i mieszkańcy zostali przedstawieni w bardzo ciekawy, nieco przerysowany, ale trafiający do młodego widza sposób.  Oczywiście Tymek chciał obejrzeć wszystkie filmy o Mai i Lassem, ale niestety nie udało nam się dopasować do terminów.  Pocieszyliśmy się za to kolejną lekturą Tajemnicy pożarów, którą w dużej części T. przeczytał sam. Oczywiście nie za jednym razem. Seria Biuro detektywistyczne Lassego i Mai jest idealna właśnie dla takich początkujących czytelników.  Duże litery w tekście i liczne, przezabawne ilustracje Heleny Willis bardzo pomagają w samodzielnej lekturze.Świetna seria dla dzieci, która trzyma w napięciu do ostatniej strony. Polecamy!

Nagrody w konkursie Kino Dzieci (oprócz książki Tajemnica pożarów)

Te papierowe zwierzaki również były w pakiecie :)


Ach! Zapomniałabym się pochwalić. Po seansie filmowym wzięliśmy udział w konkursie na profilu facebookowym Kina Dzieci i wygraliśmy Brązową księgę detektywistycznych łamigłówek Lassego i Mai i kilka fajnych gadżetów. Teraz jesteśmy detektywami pełną gębą:)

Wpis bierze udział w projekcie Przygody z Książką

https://dzikajablon.wordpress.com/category/przygody-z-ksiazka/


bonito.pl/?utm_source=blog&utm_medium=banner&utm_campaign=julia_orzech




W pewnej odległej dolinie, ukrytej przed wszystkimi, żyła sobie szczęśliwie mała smocza rodzinka. O jej istnieniu wiedziało tylko kilku wtajemniczonych magów. Oto dzisiaj młode smoczki po raz kolejny przyleciały do zaczarowanego lasu, aby rozegrać mecz ognistej piłki z drużyną młodych magów. Niestety, mrukliwy czarnoksiężnik Razandar nie jest zadowolony z tych pojedynków. W starym zrzędzie wszystko się gotuje na samą myśl o tym, że piłka zrobiona z lawy mogłaby uszkodzić jego piękną wieżę. Nikt nie chce doświadczyć gniewu czarnoksiężnika, więc rozgrywki odbywają się pod jego nieobecność.

Piłka wiruje w powietrzu, a smoki i czarodzieje bawią się przednio. Ale, ale! Razandar właśnie wraca z wioski magów! Mecz odwołany! Musicie się śpieszyć i zagnać młode smoczki z powrotem do doliny, zanim Razandar wróci do domu i da smoczym graczom nauczkę. Albo, co gorsza, wypędzi smoki na zawsze! Rozbrykane smoczki trudno przekonać do przerwania zabawy. Ale od czego jest magia? Chwyćcie
za różdżki i sprowadźcie smoki do rodzinnej doliny, nim Razandar dotrze do swojej wieży! Rozpoczyna się magiczny wyścig! *

Co to za gra? Kilka słów o zasadach

To pierwsza nasza gra, w której nie ma jednego zwycięzcy. Tutaj liczy się grupa, a więc trzeba ze sobą współpracować, bo inaczej przegrywają wszyscy. Taka idea bardzo mi się podoba. Drużyna ma za zadanie za pomocą czarodziejskich różdżek przetransportować smoczki w bezpieczne miejsce, czyli do smoczej doliny.  Nie jest to wcale takie proste. Chwila nieuwagi i smoczki z hukiem lądują na ziemi. A wtedy zły Razandar jest coraz bliżej.  Aby zwyciężyć trzeba przenieść wszystkie sześć smoczków, zanim czarodziej wróci do swojej wieży. Jeżeli zostanie tam choć jeden – przegrywają wszyscy.




Gracze kolejno rzucają kostką i jeśli wyrzucą znaczek smoka losują jednego z woreczka. Kolor smoka pokazuje, którzy zawodnicy wezmą do rąk czarodziejskie różdżki w danej rundzie (każdy z graczy ma koło siebie karty z kolorowymi smokami). Do wyboru są różdżki grube dla początkujących oraz cienkie dla profesjonalistów (my wciąż na etapie pierwszym). Dodatkowym utrudnieniem, z którego korzystamy, kiedy już nabierzemy wprawy są karty, które pokazują, w jaki sposób należy trzymać różdżkę (tylko dwoma palcami, bez użycia palca wskazującego, z zamkniętymi oczami, w złej ręce itp.). Rzucając kostką możecie trafić także na słońce (wtedy czarownik cofa się na swojej planszy o jedno pole) lub Razandara (czarownik przesuwa się o jedno pole do przodu). Wylosowany smok może mieć też symbol ognistej kuli i wtedy musicie przenieść ją razem ze smokiem.






Zasady gry nie są skomplikowane i nasz pięciolatek bez problemu je opanował. Natomiast śmiechu jest co nie miara przy przenoszeniu smoków. Czasem spadają zaraz za wieżą, a czasem już nam się wydaje, że jesteśmy nad doliną, a tu nagle trach… Na początku tak się skupialiśmy na tym, żeby trzymać smoki różdżkami, że zapominaliśmy o współpracy. Teraz ciągle słychać krzyki: dociśnij, wyżej, szybciej, powoli, uważaj, nie wypuszczaj. Czasem ze śmiechu trudno utrzymać smoczka przez kilka sekund. Wieżę, z której przenosimy smoki powinno się ustawić o dwie długości różdżek od doliny, ale my trochę zmniejszyliśmy tę odległość ze względu na Tymka. Stopniowo będziemy zwiększać. Jeśli uda się przenieść smoka, następny gracz rzuca kostką białą, jeśli nie, trzeba wykonać rzut kostką czarną i w najlepszym razie Razandar przesuwa się o jedno pole do przodu (może też przeskoczyć o dwa, trzy oczka lub więcej, jeśli wyrzucimy pole z czarnym kapeluszem).







Co sądzimy o tej grze?

Duże, ciężkie pudło, pełne elementów gry robi wrażenie. Zarówno plansze, jak i karty smoków i żetony trudności wykonane zostały z grubej tektury i zniosą wiele. Wieża, która składa się z kilku elementów składanych przy każdej grze też powinna wytrzymać sporo rozgrywek. Naklejki, które przyklejamy na kości i smoki bardzo dobrze przylegają.  Drewniane różdżki i wzorzysty woreczek na smoki to moi faworyci :)

Sam pomysł na grę, w której nie ma jednego zwycięzcy, a liczy się cała drużyna – świetny. Rozgrywki są ekscytujące przede wszystkim ze względu na przenoszenie różdżkami smoków. Dziecko uczy się współpracować z innymi graczami i ćwiczy zręczność.  Gra przeznaczona jest dla dzieci od 6 lat, ale tak jak pisałam wcześniej, mój T. ma pięć i w podstawowej wersji (grube różdżki, przybliżona wieża, bez żetonów trudności) radzi sobie całkiem dobrze. Owszem ma kłopoty z utrzymaniem smoka różdżką, ale ćwiczy zapamiętale i ma z tego radochę. My rodzice również. I nie myślicie sobie, że za każdym razem nam się udaje :)

Zdecydowanie polecam Smoczą Dolinę  na prezent pod choinkę. Rodzinne rozgrywki, przy świątecznych piernikach to jest coś :)

*źródło tekstu

http://www.rebel.pl/product.php/1,1379/98217/Smocza-Dolina.html





Autor: Julian Tuwim
Tytuł: Lokomotywa
Ilustracje: Katarzyna Bogucka
Wydawnictwo:  Visart
Liczba stron: 16
Puzzle: 12 części
 

Lokomotywę kochają wszyscy. Ma coś w sobie ten Tuwim, że nawet maluchy, które ledwo zaczęły mówić już recytują jego wiersze.  Nie ważne, że długi. Ważne, że rytmiczny, zabawny i naprawdę sam wpadający w ucho.  Ja osobiście wychowałam się na niej i ciągle próbowałam doścignąć w recytacji Piotra Fronczewskiego. Teraz Lokomotywę recytuje mój syn, który także pokochał Tuwima miłością bezwarunkową.  Czy można jednak powiedzieć jeszcze coś nowego w kwestii takiej klasyki? Można :)  Zobaczcie sami.




Mamy pięknie wydany pakiet od Visart, w którego skład wchodzi nie tylko kartonowa książeczka, ale jeszcze duże puzzle. A na ilustracjach znajome twarze? Podchwytliwie pytam T..czy gdzieś już nie widział podobnych obrazków. Pomyślał chwilę, spojrzał na półkę z książkami i wypalił: Rok w mieście!







Bingo moi drodzy, bo retro ilustracje, do tej nowoczesnej wersji Lokomotywy (zarówno w książeczce, jak i na puzzlach) wykonała Katarzyna Bogucka.  Jej oryginalne grafiki polubiliśmy właśnie dzięki kartonówce Rok w mieście. Wiedziałam zatem, że i Lokomotywa w tym klimacie zdobędzie serce T. Nie myliłam się.

źródło ilustracji: http://www.polskailustracjadladzieci.pl

źródło ilustracji: http://www.polskailustracjadladzieci.pl

źródło ilustracji: http://www.polskailustracjadladzieci.pl


Ilustracje K. Boguckiej wydają nam się przede wszystkim… bardzo śmieszne. Naprawdę. Potrafimy zaśmiewać się do łez oglądając grubasów, co jedzą tłuste kiełbasy, starszych panów z wydłużonymi głowami, czy damy o nienaturalnie długich rzęsach. Że nie wspomnę już o panu, który siedzi w armacie i zadowolony czeka, aż go wystrzelą w kosmos. Mam wrażenie, że Tuwim widząc tę książeczkę kiwa głową z zadowoleniem.  Czego, jak czego, ale poczucia humoru odmówić poecie nie można, dlatego jestem pewna, że dystans K. Boguckiej, wyrażający się w zabawnych grafikach urzekłby i jego. Nowoczesność w starym stylu i klasyka w doborowym towarzystwie – tak bym określiła to wydanie.












Książeczka została wydana na grubym kartonie, dlatego bez obaw można ją dać do rączek maluchowi. Jeśli tylko nie będzie próbował jej zjadać, powinna przetrwać.  Ale prawdziwym hitem są puzzle. Również wykonane z grubego kartonu i również z grafikami K. Boguckiej.  Mogą służyć po prostu do zabawy, ale jeśli zaopatrzycie się od razu w zestaw z książką, możecie wykorzystać je w trakcie lektury, ucząc dziecko słuchać ze zrozumieniem.  Jak to zrobić? Bardzo prosto. Wy czytacie tekst, a dziecko na jego podstawie sięga po kolejne puzzle i tworzy długi (dwanaście części) pociąg.  To wersja dla młodszych dzieci. Nam puzzle posłużyły jak nagroda za kolejne linijki samodzielnie przeczytanego tekstu.  Po każdej przeczytanej stronie T. dokłada dwa puzzle i tak, czasem przez cały dzień trwa budowanie. A jaka radość, kiedy złożonym pociągiem można trochę pojeździć po panelach. 

Jeśli nie macie jeszcze pomysłu na prezent pod choinkę dla dziecka, to polecam ten piękny zestaw. Całość mieści się w niezwykle estetycznym pudełku, w którym można przechowywać puzzle. No to co? Para buch! Koła w ruch!

http://visart.pl/







Autor: Małgorzata Gutowska-Adamczyk
Tytuł: Kalendarze
Wydawnictwo: Literackie
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 288
Oprawa: miękka ze skrzydełkiem

 

Nie wiem dlaczego, ale kiedy zaczynają się pierwsze chłody i nie chce się już tak wychodzić z domowych pieleszy, ja zaczynam kompletować specjalną literaturę.  Nie wiem, czy mają na to wpływ zbliżające się wielkimi krokami święta, czy koniec roku. I od razu zaprzeczę, że nie są to książki wyłącznie lekkie, łatwe i przyjemne, choć owszem, jest ich trochę w tym stosie.  Robiąc rekonesans tegorocznej kupki piętrzącej się w sypialni i kuchni śmiem twierdzić, że przeważają lektury niespieszne, sentymentalne czasem, osobiste.  Do takich książek należą z pewnością Kalendarze Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk, po które sięgnęłam z przyjemnością, ale i wielką ciekawością. To bowiem moje pierwsze spotkanie z autorką, choć pierwszy tom Cukierni pod Amorem czeka już w tym stosie.

Sądząc po tytule już wiedziałam, że mogę liczyć na wspomnienia, może jakieś podsumowania, ale i ciekawe fragmenty z życia, wyrywane niczym kartki z kalendarza. Nie myliłam się.  Spędziłam z nią dwa przemiłe wieczory, a książkę zamykałam niezwykle wzruszona, z mocnym postanowienie spisania w zeszycie wszystkiego, co pamiętam ze swojego dzieciństwa…

Kalendarze, to powieść autobiograficzna, która powstała po tym, jak dwaj synowie pisarki oznajmili rodzicom, że oto nadszedł czas wyprowadzki.  To im także została zadedykowana.  Z jednej strony zatem poznajemy kobietę, matkę, która cierpi na syndrom opuszczonego gniazda. M. Gutowska-Adamczyk w jednej z rozmów radiowych wspomniała, że spisując uczucia towarzyszące tym odejściom, pomyślała, że to może stanowić materiał na książkę. Wszak wiele jest rodziców w podobnej sytuacji, którzy po wyprowadzce dzieci czują się starzy i niepotrzebni i nie wiedzą co począć ze swoją samotnością.  I mnie ta część książki dała do myślenia. Wprawdzie mój syn jest jeszcze małym chłopcem, ale często się zastanawiam, jak to będzie, kiedy dorośnie i nie będzie mnie już tak potrzebował. Czy będę potrafiła być jeszcze kimś innym niż tylko mamą?

Ale czy doroślejąc, nie dojrzewamy do dawania miłości, jako dzieci przede wszystkim ją chłonąc? *

Najnowsza książką M. Gutowskiej-Adamczyk posiada jeszcze jeden plan czasowy.  Oto ta sama matka cofa się w czasie, zatapiając się we wspomnieniach ze swojego szczęśliwego dzieciństwa. Poznajemy ją, jako siedmioletnią dziewczynkę, której właśnie urodziła się młodsza siostra. Zachwyciła mnie przede wszystkim drobiazgowość tych wspomnień, zwrócenie uwagi na szczegóły, które pamiętają zwłaszcza dzieci.  Ileż tam tego drobiazgu. Niczym na obrazie Jacka Yerki, który zdobi okładkę tej książki. Naprężanie firan i płyny owoc słodki jak landrynka, straszna niewidzialna ręka i czarna wołga – postrach wszystkich dzieci. A co najlepsze, że choć urodziłam się dużo później, wiele z tych wspomnień sprawiło, że na mojej twarzy pojawił się porozumiewawczy uśmiech. Bo przecież i ja będąc małą dziewczyną obserwowałam, jak moja babcia szyła na maszynie, przyjmowała klientki, robiła przymiarki. Potrafiłam schować się w szafie i zaglądać przez mały otwór, żeby tylko widzieć, jak sprawnie prowadzi materiał, wbija szpilki i tworzy.  I doskonale pamiętam smak pierrotów i bajecznych wywalczonych w prawdziwych potyczkach z bratem (wiadomo, że każdy chciał zjeść przede wszystkim te smaki). I mnie leżakowanie w przedszkolu nie sprawiało przyjemności do momentu, kiedy nie zorientowałam się, że to czas, kiedy moja wyobraźnia może robić co chce.  Delikatesy wspomniane przez autorkę, do złudzenia przypominają mój dom towarowy „Zorza”, w którym rodzice kupili mi pierwszy wózek dla lalek, fartuszek do szkoły i Coca-Colę w szklanej butelce (a może to była Pepsi?). Mogłabym tak jeszcze długo wymieniać. Doszło do tego, że czytając, jednocześnie spisywałam do zeszytu wszystko, co tylko mi się przypomniało z dzieciństwa. Będzie jak znalazł, kiedy pamięć zacznie płatać figle. Kto wie, może kiedyś T. przeczyta z zainteresowaniem kilka wspomnień swojej mamy?

Kalendarze niespiesznie prowadzą czytelnika od ważnych spraw małej dziewczynki, do oswajającej samotność matki. Po co kobieta wspomina?  Czy daje jej to ukojenie?  A może ucieka w przeszłość, żeby nie musieć zmierzyć się z przyszłością? Autorka przyznała, że wspominanie tego kawałka bardzo szczęśliwego dzieciństwa, było dla niej niczym plaster miodu po odejściu synów.  Warto mieć takie wspomnienia i warto czytać takie książki. Dzięki niej, ja wspominam jeszcze bardziej intensywnie. Między pieczeniem pierników, a ubieraniem choinki przypomnę sobie wszystko. Kolorową bransoletkę z plastikowych serduszek imitujących bursztyn, którą babcia kupiła mi na targu, a nawet smak pierwszego soczku w kartoniku o smaku pomarańczowym, którego kartonik przechowywałam przez wiele lat. Wspaniała lektura na świąteczny czas!

* M. Gutowska-Adamczyk, Kalendarze, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2015, s. 41.

Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Literackiemu

http://www.wydawnictwoliterackie.pl/ksiazka/3706/Kalendarze-z-autografem---Malgorzata-Gutowska-Adamczyk



Serię „Opowiem ci mamo” Tymek wypatrzył w czeluściach biblioteki. Złapał do rąk „Co robią mrówki” i już nie wypuścił. Jako prawdziwy wielbiciel owadów przepadł całkowicie. Potem były jeszcze pająki, które ja omijałam z daleka (nie cierpię nawet tych bajkowych). No a teraz mamy „Skąd się bierze mód” i „Co robią samoloty”. Myślałam, że T. jest już za duży na tę serię (przeznaczona dla dzieci w wieku od 2 do 6 lat), ale gdzie tam! Teraz dopiero ma frajdę, kiedy może sobie je sam czytać. Niewielka ilość tekstu jest świetnym treningiem i nie zniechęca początkujących czytelników. Zresztą, to seria przeznaczona przede wszystkim do oglądania. Mnogość obrazów i szczegółów sprawia, że można godzinami przewracać te kilka kartonowych stron. I to bez uszczerbku, bo książeczki są niemal niezniszczalne (grube, kartonowe strony).

Jeżeli chodzi o dwa najnowsze tytuły z serii, to muszę przyznać, że dosyć mocno się od siebie różnią.
W Co robią samoloty postawiono przede wszystkim na ilustracje. Istny ruch na niebie! Przewijają się tam samoloty wszelkiej maści. Stare, nowe, małe, duże, zabytkowe, ratunkowe, pasażerskie, transportowe, szybowce, awionetki, drony, latawce i inne.  Głównym bohaterem jest tu polska Wilga, która oprowadza małego odkrywcę po kolejnych kartach.  Jest więc wycieczka do muzeum, wyprawa na szkolenie wojskowe i piknik. Zaglądając razem z nią do hangaru, maluch zobaczy na własne oczy, jak wiele rzeczy się tam dzieje.  Tak jak w poprzednich tytułach i tutaj znalazło się miejsce na zagadki, labirynty i odkrywania różnic. Króciutkie wierszyki Marcina Brykczyńskiego we wspaniałym towarzystwie rysunków Artura Nowickiego, to nie lada gratka dla ciekawego świata malucha. Tę pozycję polecam szczególnie młodszym dzieciom.  










Starsze może zaciekawić druga nowość z serii Opowiem ci mamo, skąd się bierze miód. Tutaj już nie tylko rządzą obrazy. Katarzyna Bajerowicz uzupełniła je naprawdę solidną porcją wiedzy. Skąd się bierze miód? Tak odpowiedz na to pytanie znajdziecie w książeczce, ale jakże ciekawie przedstawione zostało życie pszczół, ich budowa (oczy złożone z 4000 tysięcy małych oczek, specjalna mowa ciała nazywana tutaj sambą) i życie. Z książeczki, która jest moim zdecydowanym faworytem serii, dowiecie się także, że wytwarzanie miodu, to nic w porównaniu z zapylaniem roślin, które Adam Wajrak nazwał ekologicznym cudem współpracy między tak różniącymi się organizmami jak owady i rośliny. Kto by pomyślał, że te małe stworzonka prowadzą takie fascynujące życie.  I w tej książeczce znajdziecie wiele ciekawostek, zgadywanek, a także kilka twórczych inspiracji, z których z wielkim entuzjazmem skorzystaliśmy. Efektem jest spory plaster miodu, który zawisł u T. w pokoju, a zamieszkały w nim dwie urocze pszczółki. Przeczekają u nas zimę, a potem znowu wyruszą w swoją podróż życia.

















Bardzo lubimy te kartonówki. Można je przeglądać bez końca. Bawić się, czytać, opowiadać, zgadywać, obserwować, wypatrywać i zdobywać wiedzę. Polecamy!

http://nk.com.pl/opowiem-ci-mamo-skad-sie-bierze-miod/2245/ksiazka.html#.VmitC7-hRdh


Przypominam, że dwa posty wcześniej wisi konkurs, w którym można wygrać kosmetyki MomMe! Zapraszam serdecznie tutaj

Wpis bierze udział w projekcie Dzikiej Jabłoni Przygody z Książką

https://dzikajablon.wordpress.com/2015/10/06/przygody-z-ksiazka-trzecia-edycja-projektu/
 
Subskrybuj: Posty ( Atom )

Julia Orzech

Julia Orzech

Szukaj w tym blogu

Dołącz do mnie

juliaorzech.blogspot.com - blog książkowy

Biorę udział w projekcie Dzikiej Jabłoni "Przygody z książką"

Biorę udział w projekcie Dzikiej Jabłoni "Przygody z książką"

Obserwatorzy

Archiwum bloga

  • ►  2021 (5)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2020 (1)
    • ►  lipca (1)
  • ►  2018 (27)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (2)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (6)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2017 (65)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (5)
    • ►  października (6)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (4)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (8)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (10)
    • ►  stycznia (9)
  • ►  2016 (62)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (1)
    • ►  września (11)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (6)
    • ►  kwietnia (8)
    • ►  marca (6)
    • ►  lutego (9)
    • ►  stycznia (4)
  • ▼  2015 (64)
    • ▼  grudnia (10)
      • Tajemnica pożarów, wizyta w kinie i wygrana w konk...
      • Smocza Dolina - tym razem planszówka poleca się po...
      • Lokomotywa idealna na prezent
      • Kalendarze - Małgorzata Gutowska-Adamczyk
      • Co robią samoloty i Skąd się bierze miód
      • Prezentowe inspiracje dla przedszkolaka cz. I
      • O Mikołaju, który zgubił prezenty i inne dzisiejsz...
      • Mikołajkowy konkurs z MomMe
      • Śmietanka do kąpieli i spacerowy krem na każdą pog...
      • Lista książeczek, które możecie podarować swoim dz...
    • ►  listopada (11)
    • ►  października (7)
    • ►  września (6)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (8)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2014 (68)
    • ►  października (7)
    • ►  września (3)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (8)
    • ►  marca (10)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2013 (105)
    • ►  grudnia (13)
    • ►  listopada (12)
    • ►  października (8)
    • ►  września (6)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (11)
    • ►  kwietnia (9)
    • ►  marca (9)
    • ►  lutego (14)
    • ►  stycznia (13)
  • ►  2012 (147)
    • ►  grudnia (13)
    • ►  listopada (15)
    • ►  października (15)
    • ►  września (15)
    • ►  sierpnia (14)
    • ►  lipca (12)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (16)
    • ►  kwietnia (14)
    • ►  marca (9)
    • ►  lutego (16)
Julia Orzech. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Ostatnie wpisy

  • Ania z Zielonego Wzgórza - Lucy Maud Montgomery
    Autor: Lucy Maud Montgomert Tłumaczenie: Paweł Beręsewicz Ilustracje: Sylwia Kaczmarska Tytuł: Ania z Zielonego Wzgórza Seria: Klasyka...
  • Pali się! - Jan Brzechwa
    Autor: Jan Brzechwa Tytuł: Pali się! Ilustracje: Zbigniew Dobosz Wydawnictwo: Skrzat Rok wydania: 2013 Liczba stron: 24 Oprawa: mięk...
  • Nauka liczenia - Agnieszka Łubkowska
    Autor: Agnieszka Łubkowska Ilustracje: Joanna Kłos Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2018 Liczba stron: 140 Oprawa: t...
  • Małe kobietki - Louisa May Alcott
    Autor: Louisa May Alcott Tytuł: Małe kobietki Tłumaczenie: Anna Bańkowska Wydawnictwo: MG Rok wydania: 2012 Oprawa: twarda Liczba st...
  • Baśnie i legendy polskie oraz Baśniowa Mapa Polski
    Tytuł: Baśnie i legendy polskie Ilustracje: Mirosław Tokarczyk Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2016 Oprawa: tw...
  • KONKURS U JULII
    SERDECZNIE ZAPRASZAM WSZYSTKICH DO WZIĘCIA UDZIAŁU W MOIM PIERWSZYM KONKURSIE BLOGOWYM.  DO WYGRANIA OCZYWIŚCIE KSIĄŻKI, KTÓRE OTRZYMAŁA...
  • Trzy oblicza pożądania - Megan Hart
    Od jakiegoś czasu głośno się zrobiło na temat tej książki w światku czytelniczym. Plotki aż huczą i bezczelnie porównują ją do wiadomego...
  • GRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR!!!!
    Mam dość. Nie jestem w stanie zapanować nad ustawieniami tego bloga, dlatego na jakiś czas daję sobie spokój. Grunt, że wydaje mi się w miar...
  • Było sobie życie - edukacyjna gra planszowa
    źródło foto: empik.com Tytuł: Było sobie życie Producent: Hippocampus Seria: Było sobie życie Kategoria wiekowa: 7-107 (pięciolat...
  • Bardzo subiektywna lista prezentów na Dzień Dziecka
    Od razu na początku zapewniam, że to nie jest post sponsorowany. Sklep Mamabu odkryłam jakiś czas temu dzięki znajomej, a potem sama b...

Statystyka

podczytuję

  • Dylematy filolożki
    Jak napisać życiorys do szkoły – czego oczekują komisje rekrutacyjne?
  • górowianka
    Wojciech Czaplewski "Książeczka wyjścia"
  • Z pasją o dobrych książkach i nie tylko...
    "Gleba" - Michał Śmielak [wyjątkowo zaczynam od drugiego tomu]
  • tu-czytam
    Sally Symes, Saranne Taylor: Wielka księga pytań jak
  • ~~ Od deski do deski - Varia blog ~~
    Krąg polarny - Liza Marklund
  • Książki Warte Przeczytania
    Książkowe nowości 2025 literatura faktu- co polecacie przeczytać ?
  • pasje i fascynacje mola książkowego...nie tylko literackie...
    Dom mojej matki. Opowieść córki o rodzinnej manipulacji, bólu i odzyskanej wolności - Shari Franke
  • Notatnik kulturalny
    Jeden gest może zmienić już całkiem sporo, czyli Nietuzinkowy sklep całodobowy i Jeszcze bardziej nietuzinkowy sklep całodobowy Kim Ho-Yeon
  • Niania w Paryzu
    Lewkonie, truskawki, morele i nektarynki podane ze szparagami i rzodkiewka!
  • Kobiece rozmówki przy herbacie
    W moim ogródeczku…
  • Dosiakowe Królestwo
    Zapach świeżych trocin - Agata Czykierda-Grabowska
  • zwiedzam wszechświat ...
    9 Festiwal Książki Opole 2025
  • moje podróże
    Majówka - czyli zielono mi i kolorowo i śpiewająco
  • Profesor Jerzy Bralczyk - bloog.pl
    Jak dbać o tatuaż latem?
  • Dowolnik
    "Słoneczne wino" Ray Bradbury
  • Cyrysia
    Czy w mrocznych czasach jest jeszcze miejsce na ludzkie odruchy? „Ołowiane żołnierzyki” – nowy kryminał Marka Stelara
  • Setna strona
    Upierz - Paulina Pudło
  • Magia w każdym dniu
    ,,KARIERA NIKODEMA DYZMY"-TADEUSZ DOŁĘGA-MOSTOWICZ
  • Krytycznym okiem...
    „Stan raju” Laura van den Berg
  • Słowem Malowane
    Katarzyna Jasiołek, Dom Mody Telimena.
  • książki sardegny
    Trójka e-pik maj 2025. Podsumowanie kwietnia
  • Ejotkowe postrzeganie świata
    Podsumowanie kwietnia i hasło na maj 2025 - Pod hasłem
  • Recenzje Młodzieżowe
    "Elryk z Melniboné" - Michael Moorcock - recenzja
  • Z lektur prowincjonalnej nauczycielki
    Pożegnanie
  • Książki Oli
    Lem i Bradbury - ludzkość w kosmicznym lustrze
  • Śmieciuszek życiowy, czyli co u Bazyla piszczy.
    Crimen - Józef Hen
  • W Krainie Czytania i Historii
    Magdalena Zimniak – „Pęknięta kra”
  • Pisany inaczej...
    Michael Yapko - "Kiedy życie boli. Zalecenia w leczeniu depresji. Startegiczna terapia krótkoterminowa"
  • Książki do poduszki
    Marcin Brzostowski "www.husaria.pl"
  • Czechofil
    To je jen Toyen?
  • Czytanki-przytulanki
    Kate DiCamillo „Beverly tu i teraz”
  • W krainie stron
    Pech, Słowiańskie demony i inne stwory, czyli Licencja na czarowanie Aleksandy Okońskiej!
  • Agnesto
    "Reneta" Barbara Klicka
  • Kącik z książką
    "Adwokat diabła" Steve Cavanagh
  • Książki i nie tylko...
    Martina Winkelhofer - "Cesarzowa. Pierwsze lata Sisi na wiedeńskim dworze" | recenzja
  • Książkoholizm
    Burza myśli i stos
  • Półeczka z niebieskimi migdałami
    INSTRUKCJA
  • Świat książkowego mola...
    "Pacjentka" - Alex Michaelides
  • nieperfekcyjnie, bo perfekcja jest nudna!
    "Wytrwałość dzikich kwiatów" - Micalea Smeltzer
  • AnnRK
    Może nie ma mnie tu, ale jestem gdzie indziej!
  • Lego ergo sum
    Z Tobą będzie inaczej - Milena Wójtowicz
  • ... jak na jedno moje małe istnienie świata jest o wiele za dużo...
  • Życie między wierszami
    Toshikazu Kawaguchi: Zanim wystygnie kawa
  • All You Need Is Book
    Kraina za mostem, czyli pełna tajemnic baśń w klimacie retro
  • Malutka
    Jak banany zniewoliły Gwatemalę? - "Burzliwe czasy" M. Vargas Llosa
  • Lustro Rzeczywistości
    Skazani na ból – Agnieszka Lingas-Łoniewska. Wznowienie
  • więcej niz pierwsza czytanka
    Anonse
  • Magiczny Świat Książek
    Tren Model Rambut Hits Untuk Tampil Beda
  • ...do ostatniej pestki trzeba mocno żyć...
    #592 - Śnieg otulił cię bielą
  • Sprawy domowe i książka na półce
  • W zaciszu biblioteki
    Strach to mała śmierć
  • W Pępku Trójmiasta
    A. C. Gaughen: Berło Ziemi
  • ANTYKWARIAT Z CIEKAWĄ KSIĄŻKĄ
    Coraz większy mrok - Colleen Hoover
  • Po drugiej stronie... książki
    co zrobisz, gdy sie obudzisz tego dnia.
  • Kronika Chomika
    "Stulecie chirurgów" Jürgen Thorwald
  • Za górami za lasami
    Witajcie kochani jak dobrze Was uścisnąć!
  • Trufla
    Prezentownik 2019 - książki
  • Recenzje książek ← blog Niedopisanie
    Dr Sarah Horlofsen i Dagmara Geisler - Co to ten rak?
  • galeria kongo
    Moje życie z książką, Zuzanna Rabska
  • Moje książki...
    "Powroty i wspomnienia" Sylwia Trojanowska
  • absolutnie nieperfekcyjna
    J.Galiński "Kółko się pani urwało", czyli lektura dla fanów dowcipów o Murzynach
  • W Nieparyżu
    ROK, W KTÓRYM NAUCZYŁAM SIĘ KŁAMAĆ Lauren Wolk - What has been seen...
  • Czytajki - dziecięcych książek czar
    Pomocnicy. Liderzy, asystenci, robotnicy., Skrzydłowi. Technicy, magicy, indywidualiści. - Jarosław Kaczmarek
  • Słowa duże i MAŁE
    Pewna jest tylko śmierć (Twoje fotografie, Tammy Robinson)
  • z kubkiem kawy...
    Rodzanice - Katarzyna Puzyńska
  • ZORROBLOG
    BARDZO GŁODNA GĄSIENICA
  • Francuska Kawiarenka Literacka
    Zbrodnia Sylwestra Bonnard Anatol France
  • god save the book
    „Shitshow! Ameryka się sypie, a oglądalność szybuje” Charlie LeDuff. Mikrorecenzja
  • Misia i Tosia czytają
    Kot -o-ciaki / Heniś/ booba - partnerzy w zabawie
  • Notatki Coolturalne
    Sny Wojenne - Marek Harny.
  • KSIĄŻECZKI SYNKA I CÓRECZKI :)
    Save Me
  • miasto książek
    Nowy adres
  • Krakowskie Czytanie
    "Kamień" Małgorzata i Michał Kuźmińscy
  • Językowe rozważania młodego polonisty
    „Odkupować” czy „odkupywać” – która forma jest poprawna?
  • Waniliowe Czytadła
    "Sztuczna broda świętego Mikołaja"
  • JULIA ORZECH
    Nauka liczenia - Agnieszka Łubkowska
  • uzależniona od czytania
    ŚWIĄTECZNE PREMIERY
  • Moja Pasieka
    "Trzecia siostra" Joanny Marat
  • Płaszcz zabójcy
    Henryk Sienkiewicz, 1889 rok
  • Choco Freak
    Racuchy drożdzowe z jabłkami na maślance
  • Czytajmy Dobre Książki
    Piotr Ambroziewicz "Złote lata polskiej chuliganerii. 1950-1960"
  • Aleksandrowe myśli
    Wyniki konkursów
  • Dabudubida
    2chの評価を調べてみた結果は・・・!?【炎上】
  • In Trinity's world of books
    Pochodzenie ma znaczenie - dlaczego to takie ważne?
  • Sabinkowe czytanie, w obłokach bujanie....
    Kolejne miłe spotkanie z Rudnicką!
  • books on my mind
    Louisa Morgan "Tajemna historia czarownic"
  • moja księgarnia
    Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty - Sylwia Zientek
  • Życiowa pasja bibliofila
    Każdy ma w głowie jakąś rzeźnię („Obrzydliwcy” – Marek Kalita)
  • prowincjapelnamarzen blog
    POŻEGNANIE Z BLOGIEM
  • Jedz tańcz i czytaj
    The Manga Guide. Wszechświat - K. Ishikawa, K. Kawabata
  • POCZYTALNIA | kultura czytania
    Nawyki, Karl Ove Knausgård
  • GabArte
    Zimo przybywaj!
  • Pożeracz słów
    Magicznych Świąt !
  • Pasjonatka Literatury
    "PS. Kocham cię" Cecelia Ahern
  • Kraina chwilowego zapomnienia
    Wojna, miłość i rak
  • KULTURALNY KĄCIK
    Jesień życia - zrób coś dla siebie
  • Zapatrzona w książki
    Zakochanymi kobietami łatwiej manipulować?
  • Strefa Książki
    Tajemnicze morderstwo
  • k r e a t y w a
    Nauka języków przez zabawę - angielski w domu, cz. 2
  • Maszyna do pisania
    Tam gruz
  • Moje wycieczki w świat literatury...
    Sejarah Diet Keto
  • ZRECENZUJEMY | Recenzje książek
    "Girl online solo" - Zoe Sugg
  • Kącik z książkami
    Jerzy Sosnowski "Fafarułej, czyli pastylki z pomarańczy"
  • Papierowy Azyl
    SPRZEDAJĘ KSIAŻKI - TANIO!
  • ... Jarkowe bazgroły ...
    Pyrkon
  • Słowem lukrowane
    Spacerkiem przez rok
  • Strach przed lataniem i głód doświadczeń
    Your College Education, Make The Best From it!
  • myśli, wrażenia, interpretacje
    Słowa poruszone, słowa poruszające – Małe Kino „Prawda i sny” [recenzja płyty]
  • Codzienna walka z lenistwem i dążenie do obranych celów.
  • In bed with books
    Edyta Świętek, Cień burzowych chmur
  • Aureliowo,czyli książkowo
    Chorowanie i ser żółty domowej roboty
  • Karriba - Moda na czytanie
    AND THE OSCAR GOES TO... | STYCZEŃ 2017
  • Stulecie literatury
    Pięć powodów do zmian
  • Czytelnicze Zacisze
    Janusz Niżyński „Bajeczki dla dzieci. Stories for kids”
  • W deszczu marzeń, burzy słów, myśli niewypowiedzianych....
    Pudełko pełne niespodzianek! Liferia
  • oczami dziecka...
    wakacje
  • Czytam Centralnie
    PAVOL RANKOV. PRZEZWYCIĘŻYĆ KOMPLEKS
  • "Kto czyta książki, żyje podwójnie" - Umberto Eco
    Prezent od Elfa Pharm
  • kamykowa czytelnia
    koniec kamykowej czytelni
  • My Little Library
    W pułapce New Adult
  • przy kominku siadam...
    Róż, róż i róż :)
  • kultur-alnie
    Rachel Abbott "Obce dziecko".
  • Między wersami książek
    "Ostatnia prowokacja" - Louise Lee
  • Mój jest ten kawałek podłogi
    Poza czasem szukaj
  • Biblioteka Melanii
    Jo Walton - "Podwójne życie Pat"
  • Magnolie
    Czy internet to dobre miejsce dla książek? O akcjach promujących czytelnictwo na świecie
  • Kopalnia Książek
    MAŁGORZATA WARDA "Jak oddech"
  • Magia książki...
    Lutosławski: Piano Concerto / Symphony No 2 PL
  • kajecisko
    BAMBINO - To jest to!
  • BLOG KATARZYNY ZYSKOWSKIEJ-IGNACIAK
    Resep Ayam Teriaki Lezat dan Nikmat
  • Co nowego w PWN
    W kuchni jak na wojnie
  • Kreatywna mobilizacja (FIT-życie)
    M.M.P.R. (2014)
  • czYtanie
    myśli
  • Diunam
    "Pąki lodowych róż" Zbigniew Zborowski
  • Książkozaur na tropie...
    Lektura obowiązkowa!
  • KSIĄŻKÓWKA
    Informacja
  • Książki Ja i Pan Kot
    Stop diabetes dan hiduplah dengan sehat
  • Echo istnienia...
    Walka z brudem, czyli jak sprawdzają się perełki PERLUX.
  • Entre Las Letras
    Anna
  • Książki Grażyny - Marii
    Watch The Man Who is Talked About 1937 Full Movie Online
  • Na zimowy i letni wieczorek
    mogagat.pl
  • Once upon a time
    "Hopeless" Colleen Hoover
  • PROZAICY • blog literacki
    "Piromani" - Emilia Teofila Nowak
  • Imani
    STULECIE WINNYCH. CI, KTÓRZY WALCZYLI, Ałbena Grabowska
  • Peek-a-Boo-Boo
    ... to już koniec?! To dopiero początek!
  • Kartek szelest
    Pijąc kawę z demonami przeszłości - "Niewybaczalne" - Isabel Wolff
  • Szelest kartki jak muzyka w deszczowe dni...
    Twarzą w twarz z prawdą
  • Czytelniczy Szał
    "Anna German o sobie" - Mariola Pryzwan
  • książkolandia
    Tami z Krainy Pięknych Koni. Tom II: Tami z Kapadoclandii - Renata Klamerus
  • Beznadziejnie zacofany w lekturze
    Przypominam uprzejmie
  • Klasyka Młodego Czytelnika
    Koniec (ale i początek)
  • kawa, koc, książka - idealne połączenie
    Jeśli już...
  • London Boulevard
    Droga serca - M. John Harrison
  • Miss Jacobs Library
    Tylko Ciebie chcę - film
  • Książkowa Kraina Łagodności
    „Vademecum numerologii. Znaczenie liczb w Twoim życiu” – Editha Wüst i Sabine Schieferle
  • mama (nie tylko) Adama
    Nasza Paczka i niepodległość
  • White Plate
    Zupa z kukurydzy, ziemniaków i jabłek
  • Chodź, pomaluj mój świat,
    Halina Koszutska, Czerwony samochodzik
  • Córka Wokulskiego
    Dobra dusza
  • Moj kantor wymiany mysli i wrazen
    PODWÓJNA TOŻSAMOŚĆ
  • Kulturalny Misz-Masz
    Zaproszenie i trochę pożegnanie
  • bezrobotna.pl
    Kronika zapowiedzianej śmierci
  • Kraina Andersena
    Szkorbut szkorbutem, a Chmielewska w ulubionej odsłonie.
  • ZEZUZULLA
    Czy słońce, czy deszcz, jest pięknie!
  • Gorąca czekolada z cynamonem
    Blog sokrates0313 przeniesiony
  • Lektury Lirael
    „Obok siebie, ale osobno” (Georges Simenon, „Kot”)
  • Książka szuka domu!
    Charlotte Link, Dom sióstr
  • Wyznania Czytoholiczki
    SPRZEDAM
  • KSIĄŻKOWE PODRÓŻOWANIE
    "ZDOBYWAM ZAMEK" DODIE SMITH
  • czytanie
    Winna!
  • Kuzynka Sasza Poleca
    Wyniki konkursu z C.S. Lewisem
  • Zapiski na kartce
    UWAGA! UWAGA! UWAGA! UWAGA!
  • Entliczek-Poradniczek
    Ewa Chodakowska, Lefteris Kavoukis- Zmień swoje życie z Ewą Chodakowską. 30 dni, minut, treningów, przepisów.
  • Good Life
    FABRYKA PRZEPISÓW
  • Dariusz Dłużeń
    "Pan Przypadek i trzynastka" - Jacek Getner
  • CZYTOPOLIS
    "Rynek w Smyrnie" Jacek Dehnel (#130)
  • Poza Sezonem
    Intruz - Stephenie Meyer
  • Book me a Cookie
    Nowy adres bloga
  • Książki z mojej półki
    "Babcia 19 i sowiecki sekret" Ondjaki
  • nieEROTYCZNE OPOWIADANIA
    Moja najnowsza książka
  • Over the rainbow
    Spóźniony Tag - Versatile
  • Frada mania! - wspólna mania czytania
    Dobranoc, Albercie Albertsonie
  • Konkursy z Polskimi Autorami CPA
    Rozwiązanie konkursu z Moniką Gałgan
  • Do zaczytania jeden krok
    Nareszcie mój i to z autografem
  • Jak pisać?
    Przygody Kluski i Sabinki. Odcinek 17.
  • Falka
  • Malice w Krainie Literatury
  • Cynamonowe dni
  • niecodziennik literacki
  • mowa liter
  • "myślodsiewnia książkowa"
  • Spotkania z autorami
  • Świat recenzji
  • Lubię, gdy książki pachną cynamonem..
  • Taki sobie dziejopis...
  • Tramwaj nr 4 czyli co nieco o czytaniu w tramwaju i nie tylko tam
  • Recenzje książek... głównie
  • * pudełko książek *
  • porządek alfabetyczny
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Blogi rodziców, które uwielbiam czytać

  • strefa Psotnika
    32 tom Biura detektywistycznego Lassego i Mai Tajemnica kościoła
  • Domowy zakątek
    Styczniowe wspomnienia
  • ladnebebe.pl
    Prezenty na Dzień Dziecka – idealne dla każdego malucha!
  • NIANIO.COM.PL – blog lifestylowo – parentingowy
    Minecraft – skąd jego fenomen i co warto znać?
  • Zwykłej Matki Wzloty i Upadki
    Wiosenna karuzela, czyli co nieco od Egmontu
  • wikilistka.pl
    Kreatywne sposoby eksponowania obrazów na płótnie i plakatów w aranżacji wnętrz
  • Moje Dzieci Kreatywnie
    Praca plastyczna na Wielkanoc – Kurczaki
  • Konfabula
    Potęga języka. Jak kody, którymi posługujemy się w myśleniu, mówieniu i życiu, zmieniają nasze umysły
  • Buuba » Buuba
    10 najważniejszych rzeczy w kobiecym biznesie na 2025 rok
  • Matka Tylko Jedna
    Jeśli święta, to tylko w Białej Dolinie
  • Signum Temporis
    Prawo w IT. Praktycznie i po ludzku – Szymon Ciach Helion
  • Krauziaki
    Gdzie wybrać się na rodzinne wakacje w Polsce? Najlepsze miejsca i atrakcje
  • Jej cały świat
    Utkane królestwo
  • ON ONA I DZIECIAKI blog o adopcji, podróżach z dziećmi i kreatywnych zabawach.
    Delisie. Wielka imprezka
  • MAŁA KA(F)KA
    714. COFNĄĆ SIĘ W CZASIE
  • szafa tosi
    Jak dobrać rozmiar buta idealny dla Twoich stóp – poradnik dla każdego
  • nieperfekcyjnie.pl
    "Wytrwałość dzikich kwiatów" - Micalea Smeltzer
  • Ogarniam Wszechświat
    Jak uświetnić małą czarną, czyli inspiracje na podwieczorek
  • mrspolkadot
    tarta truflowa bez pieczenia (z czekoladowo-rumowym musem)
  • Zabawkator
    DLACZEGO? KIEDY? JAK? ŚWIĄTECZNE HITY
  • Mamarak
    Zdrowa dieta w czasie ciąży: o składnikach odżywczych oraz witaminach dla Ciebie i Twojego dziecka
  • ...by cieszyć się życiem
    Idzie Nowe :)
  • Blog Ojciec - Najbardziej Emocjonujący Blog Parentingowy
    Niebezpieczne zachowanie, które cechuje wielu rodziców
  • Małe co nie co z naszego życia i nie tylko...
    Wiosenny, kreatywny powrót...
  • matka polka czytająca
    Coś się kończy, coś się zaczyna - nowy adres bloga
  • mavelo.
    Fotel malowany farbą kredową – tapicerka rok po użytkowaniu
  • Różane Dzieciństwo
    "Gili, gili - słówka z ostatniej chwili" - słowniczek maluszka
  • Domowy bajzel
    Koszyk
  • stashki.pl
    Jak skutecznie zarabiać?
  • Chatka na sowich nóżkach czyli nasze bajkoczytanie
    Gdzie się chowa śnieżna sowa?
  • Ms Baika
    Zestawy kreatywne od KIPOD Toys. Czyli o tym jak umilamy sobie długie, zimowe wieczory.
  • Przedszkole pod Brykającym Gagatkiem
    Boże Narodzenie w malarstwie. projekt "Bliżej Sztuki"
  • zakręcony belfer
    lekcja obrazkowa, czyli zróbmy animację z biteable
  • Synkowe czytanie
    Zmiany…..
  • Dzika Jabłoń
    Superquiz. Zagadki i ciekawostki
  • tochana ...
    znalezione w aparacie...
  • czytająca mama
    To były naprawdę magiczne lata... "Magiczne lata" Robert McCammon
  • KreoParenting
    Dlaczego warto pojechać na Maltę?
  • Tosiowe igraszki
    Montessori: Buteleczki zapachowe
  • mummystyle
    Z okazji zbliżających się Świąt...
  • DzikiDzik
    I CO Z TEGO będzie? | Boże Narodzenie
  • Co tam w Matkopolkowie?
  • jusssi.pl
    Nie do wiary! - Zuzanna Jędrzejewska
  • MAŁE DRANIE
    #technology
  • Mummy and the Tot
    Świąteczne pudło sensoryczne i szopka w jednym
  • Ohana
  • home - lemoniada
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Blogi ludzi z pasją:

  • Design Your Life | RSS Feed
    Aktualizacja 2025 – gdzie mnie znajdziesz?
  • Jest Rudo
    How to Create a Newsletter for free
  • Handmade Charlotte
    Painted Paper Pumpkins
  • mamy okiem
    siedem
  • Vegenerat Biegowy
    POMIDOROWE PYRY HASSELBACK
  • - Podróże, jedzenie, krągłości
    Mit życia po diecie
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Przydatne strony

  • Słownik języka polskiego pwn
  • Słownik ortograficzny pwn
  • Słownik staropolski
  • Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych W. Kopalińskiego
  • Słownik wyrazów obcych pwn
  • poradnia UŚ
  • poradnia pwn
Prawa do strony Julia Orzech.
Designed by OddThemes
Dostosowała www.jusssi.pl dlaJulia Orzech.