IDOL - Maria Skłodowska-Curie - Nowa seria książeczek od wydawnictwa Widnokrąg



Autor tekstu i ilustracji: Justyna Styszyńska
Tytuł: Idol. Maria Skłodowska-Curie
Wydawnictwo: Widnokrąg
Seria: Idol
Liczba stron: 28
Kategoria wiekowa: 7+


Fizyczka i chemiczka ze mnie żadna. Moja nauczycielka fizyki w liceum powiedziała kiedyś, że do tej pory sądziła, że wszystkich można nauczyć tego przedmiotu, ale po doświadczeniach ze mną zmienia zdanie J.  Chemię lubiłam bardziej, ale nie na tyle, by wiele dziś pamiętać.  Nigdy nie przeszkadzało mi to jednak podziwiać ludzi zajmujących się tymi dziedzinami i doceniać ich dokonania.   Taka Maria Skłodowska-Curie na przykład! To musiała być kobieta! Jako jedna z pierwszych przecierała naszej płci uczelniane szlaki. Nie dało rady w Polsce, to wyjechała do Francji, by tam odkrywać tajemnice pierwiastków, a potem na stałe zapisać się w pamięci ludzkości, jako jedyna laureatka dwóch nagród Nobla za osiągnięcia w różnych dziedzinach…




Pewnie się dziwicie, skąd mi się wzięły jakieś wynurzenia o Marii Skłodowskiej. Ano stąd, że trzymam w rękach cieplutką nowość od wydawnictwa Widnokrąg. Pierwszą książeczkę nowej serii IDOL, traktującej o wielkich ludziach, którzy wnieśli wkład do światowej nauki, kultury i sztuki, i którzy mogą być wzorem do naśladowania.




Na kanwie biografii wielkiej polskiej badaczki Marii Skłodowskiej-Curie powstała książka, która ma rozbudzać ciekawość świata i pogłębiać wiedzę o jej dokonaniach – tak pisze wydawca.
A ja wam powiem, że nie jest to zwykła książka, co widać już po wymiarach (26x35cm). Wyobraźcie sobie moją złość, kiedy zauważyłam, że listonosz próbował wcisnąć ją do malutkiej skrzynki!Także nazwisko autorki – Justyny Styszyńskiej, podpowiadało mi, że w środku znajdziemy coś bardzo, bardzo interesującego.  Tak, to ta pani od genialnej serii zeszytów z naklejkami Zwykli – niezwykli mieszkańcy.





Seria Idol to również książki z naklejkami, które co tu dużo mówić od razu przyciągają uwagę dzieciaków. Mojego Tymka przyciągnął także widok szkła laboratoryjnego (no dobra chodziło mi o te wszystkie buteleczki i menzurki, ale chciałam zabłysnąć terminologią z książki hihihi). Doskonale się złożyło, że książka trafiła w nasze ręce właśnie teraz, kiedy przedszkolanka mojego syna od kilku miesięcy prowadzi z dziećmi naukowe kółko i niemal co tydzień wspólnie przeprowadzają przeróżne eksperymenty. T. złapał bakcyla i z chęcią zasiedliśmy do lektury.







Książka przeznaczona jest dla dzieci od siedmiu lat, dlatego nie znajdziecie tam wiele nużącej treści najeżonej encyklopedyczną terminologią (wyjątek stanowią nazwy licznych przyrządów pomiarowych).  Życiorys Marii Skłodowskiej-Curie oraz jej osiągnięcia podawane są przez autorkę bardzo ciekawie i co najważniejsze w krótkich fragmentach, które co rusz przerywane są zadaniami do wykonania. Czasem trzeba coś pokolorować, dorysować lub nakleić naklejkę, a czasem nieco pogłówkować, urządzić Marii pracownię, rozstawiając na stołach szkło laboratoryjne i urządzenia pomiarowe i co najważniejsze, aby poczuć się jak wielki uczony trzeba samemu założyć fartuch i przeprowadzić interesujące doświadczenia. 

Książka została przez autorkę osadzona w pięknej, dziewiętnastowiecznej scenerii i mocno stonowanych barwach, które ożywia kolorowa zawartość licznych menzurek i zlewek w laboratorium chemicznym.  Wyobraźcie sobie Tymka, który siedzi właśnie przy biurku i z poważną miną wkleja do książki postać dystyngowanej badaczki w czarnej, długiej spódnicy. Ta dziewiętnastowieczna dama skradła jego serce przede wszystkim tym, że podczas wojny zorganizowała furgony zaopatrzone w aparaty rentgenowskie, dzięki którym lekarze mogli wykonywać zdjęcia połamanych kończyn, a także tym, że jako jedna z pierwszych kobiet zrobiła prawo jazdy na samochody ciężarowe, aby móc prowadzić furgony medyczne.

Wielkie brawa należą się Justynie Styszyńskiej, która w tak ciekawej dla dziecięcego oka i ucha formie przemyciła smakowitą wiedzę na temat wielkich ludzi. Wróżę, że znajdzie się spore grono małych naukowców, dla których Maria Skłodowska-Curie stanie się idolem i niejednemu szkolniakowi puści oko zza szklanej menzurki.

My idziemy robić następne doświadczenia, co i wam polecamy. Z niecierpliwością czekamy też na kolejną książeczkę. Ciekawe, kogo tym razem weźmie pod lupę autorka?


http://www.wydawnictwo-widnokrag.pl/books.php?body=article&name=idol-maria-sklodowska-curie&lang=pl

https://dzikajablon.wordpress.com/2016/02/23/przygody-z-ksiazka-4-blogi-w-projekcie/
Wpis bierze udział w projekcie Dzikiej Jabłoni "PRZYGODY Z KSIĄŻKĄ"

4 komentarze:

  1. W sam raz by zainteresować dzieciaki chemią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brakuje takich książek, bo tematy nie są lekkie, łatwe i przyjemne. A tu proszę. Wystarczy ciekawa forma i dostosowanie tematu do możliwości dziecka i dzieją się cuda :)

      Usuń
  2. ... rewelacyjny pomysł:-) ... świetna książka :-) ...

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz swój ślad